11
Wstęp
w dwudziestoleciu międzywojennym, a zaliczany przez Chrząstow‑
ską do grupy seniorów, podkreślał wagę i moc kontrastu, który
jest budulcem paradoksu. W eseistycznej książce Czas otwarty pisał
o ważnych w chrześcijaństwie kontrastach — siły i słabości, ciem‑
ności i blasku.
Biblia lubi kontrasty. Siła Boga nie ukazuje się, dopóki nie objawi
się cała słabość człowieka. Dopiero najgłębsza ciemność rozjaśnia
blask Boży
6
.
Analizując poezję kapłańską, trudno oprzeć się wrażeniu, że
paradoksalność języka poetyckiego staje się cechą międzypokole‑
niową. Po paradoks bowiem chętnie sięgał, należący do średniego
pokolenia kapłanów piszących wiersze, Wacław Oszajca. Wyznał on
w rozmowie z Sergiuszem Sterną -Wachowiakiem, że u podstaw jego
pisarstwa leży myślenie oparte na paradoksie, wewnętrznej sprzecz‑
ności, które przekłada się na logikę języka poezji:
moje myślenie jest łase na paradoks, na niemożliwość, na
wewnętrzną sprzeczność, a tym wszystkim logika poezji żywi się
bardziej niż jakakolwiek inna logika
7
.
Kapłani sygnalizują skupienie poetyckiej refleksji na paradok‑
sie nie tylko w autotematycznych wypowiedziach, widać to przede
wszystkim w ich poezji. Już sam ogląd tytułów tomików poetyckich
pokazuje charakterystyczną predylekcję poetów do myślenia opar‑
tego na sprzecznościach i opozycjach. Wystarczy przywołać zbiór
Wacława Oszajcy Reszta większa od całości, tomik z 1985 roku Ty za bli-
sko, my za daleko oraz zbiór rozmów z nim
Przy świecy i ogarku, także
jego autorstwa omówienie poezji Jana Twardowskiego zatytułowane
O nadmiarze rzeczy których mało. Sam Jan Twardowski — nazwany
w ostatnio wydanej biografii „Księdzem Paradoksem”
8
— podobnie
tytułuje swoje teksty —
Wielka mała czy
Mniej więcej. Bywa i tak, że
już w samym tytule występuje słowo paradoks, jak w wierszu para-
doksy Janusza Pasierba, literalnie eksponując tę figurę
9
. Można więc
przyjąć, że paradoks w poezji kapłanów jest rozpoznawalny jako
6
J. Pasierb: Czas otwarty. Pelplin 1992, s. 62—63.
7
W. Oszajca: Mistyka ciała. W: Idem: Przy świecy i ogarku (rozmowy, eseje, szkice).
Poznań 1995, s. 185.
8
M. Grzebałkowska: Ksiądz Paradoks. Biografia Jana Twardowskiego. Kraków 2011.
9
Por. M. Korolko: Sztuka retoryki. Przewodnik encyklopedyczny retoryki. War‑
szawa 1998, s. 116—125. Do najważniejszych figur myśli Korolko zaliczył paradokson
(napięcie) i aporię (powątpiewanie).
12
Wstęp
wyrazista cecha języka poetyckiego, zapowiadana w tytułach wier‑
szy i regularnie podkreślana w wypowiedziach twórców. Jest więc
oczywiste, że zwracają na nią uwagę zarówno literaturoznawcy, jak
i krytycy literaccy
10
. O ile jednak zauważono, że myślenie oparte
na paradoksach pojawia się w liryce tych trzech twórców, o tyle
wciąż otwartą kwestią pozostaje spójna koncepcja funkcji paradoksu
jako figury wielowymiarowej, mechanizmów jej stosowania, a także
sposobów jej użycia jako poetyckiego narzędzia służącego odkry‑
waniu prawdy. Próba rozwiązania tej właśnie kwestii stanowi cel
nadrzędny niniejszej książki.
Aby tę lukę stanu badań lepiej unaocznić, warto nadmienić, że
we współczesnej poezji, nie tylko kapłańskiej, figura paradoksu staje
się coraz bardziej ekspansywna. Jej rosnącą popularność odnoto‑
wali badacze twórczości najważniejszych współczesnych poetów
polskich — Czesława Miłosza, Zbigniewa Herberta, Wisławy Szym‑
borskiej, Stanisława Barańczaka czy Tadeusza Różewicza, a także
teoretycy literatury. Krytyk Bogusław Żurakowski w książce Para-
doks poezji stwierdził wprost, że „za jedną z najistotniejszych cech
nowszej poezji polskiej wypada uznać paradoks”
11
. We współczes‑
nej poezji polskiej, rozumianej szeroko, dotarł on do pewnej jako‑
ści, którą najkrócej nazwać można estetyką kontrastu. Wyraża się
ona w podejmowaniu próby przekroczenia granic czasu teraźniej‑
szego w przestrzeni poetyckiej i zamiany w jego przeciwieństwo
— w mit. Żurakowski przyjmuje przy tym, iż poetyckość polega
na dialektycznej jedności teraźniejszości z mityczną przeszłością.
Nie jest to oczywiście odosobniony paradoks, w swej pracy badacz
przypomina również inne poetyckie oscylacje, polegające na łącze‑
niu prawdy z nieprawdą czy piękna z brzydotą. Paradoks staje się
w jego ujęciu pojęciem aksjologicznym, takim jak realizm.
Zbliżone stanowisko przejawiało się jednak w myśleniu teore‑
tyków już od czasów wczesnopowojennych. Niemal czterdzieści lat
przed Żurakowskim Cleanth Brooks, aktywny przedstawiciel nurtu
Nowej Krytyki, zaproponował w 1947 roku radykalną tezę: „The lan‑
guage of poetry is the language of paradox”
12
— „język poezji jest
językiem paradoksów”, uznając tym samym rolę paradoksu jako
wyznacznika poetyckości sensu stricto. W nowym millenium podob‑
10
Piszę o tym na początku każdego rozdziału niniejszej książki, przywołując
stan badań nad tą kategorią w twórczości opisywanych autorów.
11
B. Żurakowski: Paradoks poezji. Kraków 1982, s. 6.
12
C. Brooks: The Well Wrought Urn. Studies in the Structure of Poetry. New York
1947, s. 3. Wszystkie tłumaczenia, jeśli nazwisko tłumacza nie zostało podane,
pochodzą od autorki książki.