20
Wstęp
między teologią i literaturoznawstwem, przecież w historii Kościoła
literatami bywali nierzadko wielcy teologowie, którzy związki mię‑
dzy religią i sztuką uznawali za oczywiste. Choć przykłady można
mnożyć, to na potrzeby tej pracy wystarczające będzie przywołanie
fragmentu z książki Raport o stanie wiary, w której kardynał Joseph
Ratzinger konstatował:
teolog niekochający sztuki, poezji, muzyki, natury może być nie‑
bezpieczny. Ta bowiem ślepota i głuchota na piękno nie jest sprawą
drugorzędną, lecz może wycisnąć piętno na jego teologii
30
.
Stwierdzenie to jest bardzo ważne, gdyż teologicznie, a nie lite‑
raturoznawczo, uzasadnia obrany przeze mnie kierunek wywodu.
Zwraca ono również uwagę na to, że teolog i poeta powinni się
dzielić swymi poglądami, uczyć się od siebie, by jeszcze lepiej pró‑
bować mierzyć się z opisem Tajemnicy. Wskazuje również na pokre‑
wieństwo między Słowem i słowem
31
, wyrastające ze wspólnych
korzeni: „En arche en ho Logos” — „Na początku było Słowo”
(J 1,1).
To zaś pozwala wnioskować, że literatura i teologia powinny osiągać
syntezę w języku, ponieważ, jak stwierdził Hans -Georg Gadamer,
„jedynie w języku ludzkie wnętrze znajduje swój pełen, wyczerpu‑
jący i możliwie zrozumiały wyraz”
32
. Paradoks staje się wspólnym
językowym środkiem wyrazu literatury i teologii, a jednocześnie —
jako wyznacznik poetyckości i dominujący trop kapłański — służy
uchwyceniu prawd religijnych. Wydaje się zatem szczególnie ade‑
kwatnym sposobem wyrażania treści teologicznych.
W takim kontekście osadzony jest mój metodologiczny wywód
hermeneutyczny, który ma za sobą wielowiekową tradycję egze‑
gezy tekstów biblijnych, ale także spuścizny hermeneutyki filozo‑
ficznej. Gadamer pisał, że rozumienie tekstu zasadza się na wstęp‑
nym odbiorczym projekcie; dostrzegłszy w nim jakiś pierwszy sens,
rewidujemy go w procesie rozumienia, by następnie antycypować
sens całości:
30
Raport o stanie wiary. Z ks. kardynałem J. Ratzingerem rozmawia V. Messori.
Tłum. Z. Oryszyn, J. Chrapek, J. Klecel. Warszawa 1986, s. 111—112.
31
Por. M. Ochwat: Rzecz o relacji między Słowem a słowem, czyli teologia w lite‑
rackiej optyce i refleksji. „Initium. Czasopismo Teologicznych Poszukiwań” 2010,
nr 40, s. 92—99.
32
J. Szymik: W poszukiwaniu teologicznej głębi literatury…, s. 37. Za: A. Wierciński:
Funkcja języka w hermeneutyce H. ‑G. Gadamera. „Roczniki Teologiczno -Kanoniczne”
[Lublin] 1986, nr 33, z. 2, s. 22 i 31.
21
Wstęp
całość trzeba rozumieć na podstawie części, a część na podsta‑
wie całości. Reguła ta pochodzi ze starożytnej retoryki i została
przez nowożytną hermeneutykę przeniesiona ze sztuki mowy
na sztukę rozumienia. Tu i tam zachodzi relacja o charakterze koli‑
stym […]. Zadanie polega na tym, by na zasadzie koncentrycz‑
nych kręgów rozszerzać spójność zrozumianego sensu. Zgodność
wszystkich szczegółów z całością to kryterium poprawności rozu‑
mienia
33
.
Próbuję więc szukać znaków potwierdzających mój projekt, moje
przedrozumienie tekstu, pamiętając o postawie otwartej,
nasłuchiwa-
niu poglądu tekstu. Rozszerzam relację kolistą, która wyznacza cząst‑
kowe i całościowe informacje dotyczące rozumienia paradoksów
w wierszach księży poetów w perspektywie teologicznej. Odwo‑
łuję się w wyjaśnianiu tekstów kapłanów do żywej tradycji Koś‑
cioła, Pisma Świętego oraz analogii wiary (analogia fidei), czyli takiej
wykładni, która łączy paradoksalno -paraboliczny charakter wypo‑
wiedzi wiary z powszechną wiarą Kościoła
34
. Rozumiem świat przez
pryzmat interpretacji — z pełną świadomością, że różne konteksty
zmieniają czasem owo rozumienie.
Muszę interpretować — mówił Paul Ricoeur — ale przecież w mojej
sytuacji człowieka żyjącego w kulturze XX wieku nie ma jednej,
jedynej interpretacji. Rodzę się w obrębie mowy […] jako człowiek,
który musi interpretować, by rozumieć i żyć
35
.
Dlatego, rozważając paradoksy, nie mogę poprzestać na stworze‑
niu katalogu przeciwieństw, sprzeczności czy kontrastów: ważniej‑
sza jest bowiem odpowiedź na pytania o to, w jakie relacje wcho‑
dzą elementy składające się na konstrukcję paradoksu oraz jakie
sensy z nich wynikają lub mogą wynikać. Innymi słowy, nie samo
istnienie sprzeczności jest ważne, lecz wzajemny stosunek słów czy
obrazów postrzeganych jako sprzeczne oraz ich wzajemne oddzia‑
ływanie na siebie — prawdziwa bowiem moc paradoksu ujawnia
się w interpretacji. Interpretacja natomiast może być budowana na
fundamencie nowego, indywidualnego, zaskakującego i nieoczeki‑
wanego odkrycia tego, czego doświadczymy, eksplorując przestrzeń
„pomiędzy” biegunami opisywanej sprzeczności.
33
H. -G. Gadamer: Prawda i metoda…, s. 278.
34
Zob. Praktyczny słownik biblijny. Red. A. Grabner -Haider. Warszawa 1995,
s. 418.
35
P. Ricoeur:
Egzystencja i hermeneutyka…, s. 79