98
ARTUR REJTER
kładach. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna (przykład 6) opisani są za pomocą
epitetów nie nacechowanych metaforycznie: (ona) zgrabna, energiczna, mło
dzieńcza-, twarz przezroczysta', oczy zielone, wielkie, pełne ciekawości i czuj
ności-, mężczyzna ociężały i zwalisty, krzepki, zmęczony. Podobnie jest w przy
kładzie 7, pochodzącym z Dziennika pisanego nocą: Twarz tęga, okolona
peruką; podwinięte loki, gruby mięsisty nos, usta wyrażające albo zmysłowość,
albo pychę i wzgardę; albo i jedno, i drugie; oczy ogromne i wypukłe. Nagro
madzenie określeń w postaci epitetów zapewnia przekazanie w zwięzłej formie
maksimum treści i przejście od opisu do dalszych partii tekstu. Nie dostrzega
się wyraźnych różnic w nacechowaniu semantycznym i formie wyzyskanych
epitetów, nie można zatem stwierdzić, iż spiętrzenia epitetów są w utworach
Grudzińskiego środkiem wyraźnie różnicującym uprawiane gatunki mowy.
Jedynym elementem opisu w przykładzie 7, przywodzącym na myśl tekst
użytkowy są precyzyjne dane: Z medalionu patrzy Raimondo di Sangro, książę
San Severo (1710—
1771), dziedzic znakomitego rodu, który wywodził się od
Karola Wielkiego, ale i ten argument nie wydaje się całkowicie przekonujący
— wszak przywołany fragment mógłby pochodzić z komunikatu stylizowa
nego, na przykład z powieści historycznej. Poza tym również w gatunkach
o prymarnej funkcji estetycznej spotkać można analogiczne konteksty.
W tekstach stricte artystycznych Herlinga-Grudzińskiego odnajdujemy
przykłady zastosowań spiętrzeń epitetów, które mają decydujący wpływ' na
organizację całego tekstu:
(
8
)
Pora opisać jak wyglądał Sebastiano. Przed wypadkiem był średniego wzrostu i bar
czysty, głowę miał
kwadratową i kanciastą, jak wyciosaną z twardego drzewa,
niskie
czoło osłaniało
duże zielonkawe oczy, w których spokój i siła przeplatały się
z dzie
cinną naiwnością. Osiem tygodni leżenia w Certosie postarzało go o dziesięć lat. Wy
szedł chndy i zwiotczały, jakby kości rozpychały i starały się przedziurawić worek skóry.
(...) Sebastiano zdawał się
wyższy niż przedtem, lecz równocześnie
pochylony do przodu
sępim wygięciem grzbietu i szyi.
Rysy twarzy, ściągnięte i skurczone z lewej głównie
strony oparzeniem, jedno oko zapieczętowane powieką, a drugie przekreślone krzywą
szczeliną, odcisnęły mu wyraz bezsilnej czy pozornej tylko drapieżności. Wyłysiał częś
ciowo podczas owych dwóch miesięcy i im dłuższe stawały się jego rzadkie włosy, tym
wyraźniej splątywały mu się i zbijały na karku w okrągły koczek. Brodę miał gęstą
i skłębioną, jak greccy mędrcy w popiersiach antycznych lub apostołowie na freskach
bizantyjskich.
Fic, s 57
Przywołany cytat jest przykładem opisu zawierającego dużą liczbę epite
tów, w tym także spiętrzenia epitetów. Określenia w formie epitetów wyraźnie
dzielą fragment na dwie części, które przedstawiają bohatera opowiadania
przed wypadkiem i po wypadku. Pojawia się kontrast uzyskany właśnie przez
semantyczne nacechowanie wykorzystanych epitetów:
EPITET W TWÓRCZOŚCI GUSTAWA HERLING А-G RUDZIŃSKIEGO
99
PRZED WYPADKIEM:
średniego wzrostu
barczysty
głowa kwadratowa i kanciasta
niskie czoło
dnie zielonkawe oczy
dziecinna naiwność
PO WYPADKU:
wyższy
pocbyiony sępim wygięciem
rysy twarzy ściągnięte i skurczone
dłuższe, rzadkie włosy
oko zapieczętowane; przekreślone
bezsilna, pozorna drapieżność
broda gęsta, skłębiona
Epitety charakteryzujące postać przed wypadkiem są neutralne stylistycz
nie (nienacechowane), inaczej jest w drugim fragmencie opisu, w którym prze
ważają epitety metaforyczne, dotyczące nie tylko wyglądu zewnętrznego, ale
także charakterystyki wewnętrznej bohatera. Przez metaforyczne nacechowa
nie: sępim wygięciem; rysy twarzy ściągnięte i skurczone; oko zapieczętowane,
przekreślone,
bezsilna, pozorna drapieżność, osiągnięty został efekt dużej su-
gestywności obrazowania. Dzięki temu uwypuklono tę część opisu, która
zdaje się istotniejsza dla całego przebiegu wydarzeń, wszak to właśnie wy
padek Sebastiana jest kluczowym momentem opowiadania Pieta dell’Isola.
Semantyczne nacechowanie epitetów, oprócz formalnego ich rozbudowania
(spiętrzenie epitetów), jest zatem zabiegiem w istotnym stopniu modelującym
strukturę analizowanej w niniejszym artykule prozy. Podobne zabiegi pole
gające na różnicowaniu semantycznym wyzyskanych epitetów zauważa się
również w innych tekstach Herlinga-Grudzińskiego, co można by uznać za
pewną cechę idiolektalną pisarza. Dobór epitetów w zależności od kontekstu
tematycznego, ich wariancja na poziomie wartościowania czy ekspresji po
zwala Grudzińskiemu budować tekst adekwatny do kolażowego kształtu jego
pisarstwa.
Epitety w prozie artystycznej Herlinga-Grudzińskiego są także istotnym
elementem współtworzącym nastrój utworu, uwidacznia się to zwłaszcza we
fragmentach deskrypcyjnych, dotyczących zarówno miejsc, jak i osób. Oto
przykłady:
(9)
Nawet na starych i dawno porzuconych cmentarzach nie widuje się takiej martwej pleśni
lat. Dói budynku ginął w grubych rozrośniętych badylach i ogromnych liściach. Ściany ziały
tą pustką prochu, jaką kryje tylko wciągany wolno przez ziemię kamień grobowy. Najwyższe
okno tuż pod szczytem zabite było więziennym koszem z desek, reszta czerniała jak
wydrążone oczodoły. Ale cisza nie wydawała się tu zupełnie martwa i to właśnie budziło
niepokój.
Wie, s. 27
(
10
)
Jego twarz jest własną maską pośmiertną. Głębokie oczodoły, wydłużony i zaostrzony
nos, bruzdy jak od cięć na policzkach, gorzki, trochę szyderczy grymas ocalały z przed
śmiertnego uśmiecha — tylko z twarzy od dawna martwej śmierć mogła zdjąć taką maskę.
Pięt, s. 193
7
*