― 174 ―
o „model τέχνη”, czy o powiązanie środka i celu, w ramach którego
funkcjonuje codzienne życie ludzkie, codzienna praktyka. W rze-
czywistości jednak wykorzystuje ten model w celu dokonania skoku
w przestrzeń, w której nic realnego nie dostarcza jej oparcia. Za pomo-
cą swojego trywialnego schematu odkrywa Sokrates jedną z fundamen-
talnych sprzeczności człowieka, mianowicie rozbieżność między jego
stosunkiem do całości, który bezsprzecznie mu przynależy, a brakiem
zdolności, niemożnością wyrażenia go w formie powszechnej ostatecz-
nej wiedzy. W ten sposób, tj. będąc w opozycji do zwykłego sposobu
i kierunku życia, wznosi się Sokrates na nowy poziom, w którym nie
może już formułować przedmiotowych, treściowo pozytywnych tez,
ale gdzie w istocie – przy wszelkiej zasadniczej suwerenności – poru-
sza się w zupełnej pustce. Swoją nową prawdę – ponieważ o problem
prawdy tutaj chodzi – formułuje tylko pośrednio: w postaci pytania,
w formie sceptycznej analizy, negacji wszystkich ograniczonych twier-
dzeń. (Notabene: jeśli dokona się we wskazanym sensie rzeczywistej
destrukcji dziejów filozofii rozumianej jako metafizyczny konstrukt, to
być może następnie wyjaśnią się związki pokrewieństwa, które łączą
grecką filozofię z filozoficznymi początkami Orientu. Prawdopodob-
nie pierwotnie rozwinęły się one w tej samej „osiowej epoce”, a przy
wszelkich głębokich różnicach zawierają liczne akcenty przypominają-
ce epokę „przedsokratejską”.)
Podstawa metafizyki, w takim wymiarze, w jakim ustanowili ją Pla-
ton, Arystoteles i Demokryt znajduje się w tym, że na sokratejskie (czy
przed-sokratejskie) pytanie ponownie proponowana jest odpowiedź,
którą filozof usiłuje wywieść z samego pytania. Rozwija się tutaj inna
wiedza, wyższa niż ta zwyczajna, skończona i utylitarnie „praktycz-
na”. Różnica wobec ujawnionej pra-filozofii powinna pozostać, z ko-
lei całość bytu, uniwersum egzystencji winno zostać transcendowane.
Jednakże ta nowa wiedza ponownie ma się stać wiedzą przedmiotową,
treściowo-pozytywną. Niewiedza jest wszak formą wiedzy, jest nową
wiedzą w wyższym sensie pozytywną, gdyż w niej prawdziwie odkry-
wa się wiedzę pewniejszą niż cokolwiek obecnego na ziemi i w nie-
bie. Tak powstaje nowa, nadzwyczaj pomieszana forma wiedzy, która
z jednej strony zdaje sobie sprawę z absolutnego transcendowania, ze
stosunku człowieka do całości, a zatem i z nieuniknionego odniesieniu
również do nie-istniejącego, nie-realnego. Z drugiej strony, ponownie
czyni z tego transcendowania wyprawę do „innego świata”, wyjaśnia
go „na sposób ziemski” („mundánně”) i z jego pomocą stara się wy-
tłumaczyć nasz świat. Jako główny środek tej interpretacji jawi się
Kwartalnik Filozoficzny, tom XLIII, 2015, zeszyt 4
© Copyright by Polska Akademia Umiejętności, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2015
― 175 ―
namysł nad pojęciem λόγος, za pośrednictwem którego mogło nastąpić
transcendowanie. Czyż nie za pomocą logosu dekonstruował Sokrates
kierunek każdego ludzkiego dążenia? Czyż λόγος u Parmenidesa nie
wyrażał tego jedynego, pozaświatowego bytu, który odnosi się jednak
do całej rzeczywistości, ale gdy ten byt jest zmieszany z tą rzeczywi-
stością, czyż nie wynika z tego możliwość dla wszelkiego życiowego
i intelektualnego fałszu? Ta refleksja ujmująca λόγος w jego funkcji jed-
noczącej i transcendującej stała się fundamentem nauki o ideach, która
w opracowaniu samego Platona – zobacz studia o dziejach antycznej
dialektyki Stenzla
6
– a głównie jednak dziełem rąk Arystotelesa, sta-
ła się jedną z trzech wielkich dyscyplin nowej metafizycznej filozofii,
a mianowicie – logiką. Idea jest tutaj pojęta jako ta, która jednoczy wie-
lość, ale także w której znajduje się zasada hierarchicznego porządku
umożliwiająca metodę ścisłego dowodzenia. Ale idea jest również – tu
występuje element sokratejski – celem, wzorem i swoistą vis a fronte,
i jako vis a fronte staje się podłożem interpretacji wszechświata, pier-
wotnie jednak myśli filozoficznej niedostępnego – staje się podstawą
fizyki, drugiej wielkiej filozoficznej dyscypliny. Powszechnie wiadomo
jak sam Platon, a potem również Arystoteles, przechodzili od ścisłego
badania transcendencji idei oraz dociekań nad ich sposobem istnienia,
do rozważań nad hierarchiami astronomicznymi oraz hierarchią ziemi.
Wiadomo również jak Arystoteles zmodyfikował kosmologiczną zasadę
idei oraz znaczenie platońskiej zasady Ἔρως. Ostatecznie jednak rów-
nież ludzkie zachowanie, a dokładniej „sens” ludzkiego życia, zostają
ukształtowane, wzorując się na ideach. W konsekwencji następuje zer-
wanie spójności ludzkiego życia, natomiast człowiek staje się jednym
z istnień podlegających regulatywnej funkcji idei. Etyka i polityka,
stanowiące wielką jedność, wyznaczają sobie za cel znalezienie we-
wnętrznego wzoru, który wskaże, jak ma wyglądać właściwie przeżyte
życie. W ten sposób we wszystkich tych metafizycznych dyscyplinach,
jak nam je genialni pratwórcy przekazali, a długa tradycja dochowała,
manifestuje się fundamentalna zamiana transcendentnego i nieistnieją-
cego bytu na byt wieczny, zamiana, która łączy się z istotnym rozumie-
niem bytu jako trwałego. W ten sposób na miejsce żywej siły transcen-
dencji, która nie ma podstawy przedmiotowej, podłożony zostaje świat
harmonijny, „duchowy”, który jednak jest już unieruchomiony. Z kolei
w miejsce historycznej sokratejskiej walki przeciwko upadkowi życia
6
J. Stenzel, Studien zur Entwicklung der platonischen Dialektik von Sokrates zu
Aristoteles, Leipzig 1931.
Kwartalnik Filozoficzny, tom XLIII, 2015, zeszyt 4
© Copyright by Polska Akademia Umiejętności, Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2015