To ukazanie piękna i bogactwa przyrody, a także pobudzanie wyobraźni dziecka przez stawianie pytań i wspólne szukanie na nie odpowiedzi



Yüklə 0,65 Mb.
səhifə20/52
tarix17.11.2018
ölçüsü0,65 Mb.
#80352
1   ...   16   17   18   19   20   21   22   23   ...   52
Marzec 1995

Eksploduje ładunek podłożony w jednej z willi w Markach. Giną dwie osoby. Jedna z nich to Czesław K., ps. Cerber, były kasjer gangu wołomińskiego, drugi to Jerzy M. ps., Kaskader.


Sierpień 1995

Wybucha bomba podłożona w pubie Amadeus przy ul. Żeromskiego 27. Ładunek przeznaczony jest dla jednego z 30 gości, powiązanego z mafią pruszkowską. Klub należał do Jeremiasza Barańskiego ps. Baranina.


Grudzień 1995

Znaleziono bombę w mercedesie należącym do Jarosława S. ps., Masa, jednego z bossów tzw. mafii pruszkowskiej. Nie było ofiar. Miesiąc później nieznani sprawcy podłożyli bombę pod forda escorta, którym jeździł Jarosław S. Ładunek wybuchł przy ul. Kopernika w Pruszkowie, niedaleko komendy policji. Właściciel został ranny.


Marzec 1996

Na drugim piętrze budynku w al. Zjednoczenia 38 do framugi jednego z mieszkań zostaje przyczepiona bomba domowej konstrukcji. Policja podejrzewa, że powodem zamachu mogły być porachunki między właścicielem, który handlował pod PKiN, a konkurencją. Także w marcu , w mercedesie Jana S., ps. Łysy zaparkowanym przed bankiem w Wodzisławiu przy ul. Rybnickiej wybucha bomba. Janowi S. cudem udaje się ujść z życiem.


Luty 1996

W Pruszkowie zastrzelono jednego z domniemanych szefów gangu pruszkowskiego, Wojciecha K., ps. „Kiełbasa”. Ostrzelano go z broni automatycznej, kiedy jechał samochodem w centrum miasta.


Styczeń 1997

W domu „Dziada” z Ząbkach przy ul. Warszawskiej 48 eksplodują granaty. Nie było ofiar. Do kolejnego zamachu dochodzi w nocy z 7 na 8 lutego. Ktoś podłożył na dachu willi pięciokilogramową bombę. Policjantom udaje się rozbroić ładunek.


Luty 1997

Policja otrzymuje informację o podłożeniu bomby w kantorze Henryka N. w Ząbkach. Ładunek udaje się rozbroić. W paczce znajdują się trzy kilogramy sprasowanego trotylu, uzbrojonego w zapalnik. Przed domem konkubiny Pawła N., syna „Dziada” eksplodują dwa granaty F-1.


Kwiecień 1997

Przy ul. Jagiellońskiej, eksploduje bomba, która była zainstalowana w mercedesie 27 – letniego Artura G., ps., Kręciłapka, podejrzewanego o handel narkotykami i powiązania z gangiem pruszkowskim. Mężczyzna ginie w kolejnej eksplozji, do której dochodzi 21 lipca. Tym razem ładunek zostaje zdetonowany po drugiej stronie ulicy Jagiellońskiej. Artur G. ponosi śmierć na miejscu.


Wrzesień 1997

W Mińsku Mazowieckim wylatuje w powietrze polonez należący do Adama M. Mężczyźnie grożono od kilku miesięcy. Cudem uniknął śmierci.


Styczeń 1998

W przejściu podziemnym niedaleko hotelu Marriott w Warszawie, zastrzelono związanego z grupą wołomińską Andrzeja G., pseud. „Junior”. Zginął prawdopodobnie dlatego, że miał być świadkiem w procesie gangu „Rympałka”.


Luty 1998

Na warszawskiej Pradze Południe został zastrzelony Wiesław N., pseud. „Wariat”, brat „Dziada” - domniemanego bossa gangu wołomińskiego. „Wariat” wsiadał do swojego chevroleta. Był prawdopodobnie właścicielem największej wykrytej w Europie fabryki amfetaminy w Woli Karczewskiej.


Marzec 1998

Wylatuje w powietrze osiedlowy sklep spożywczy „Bartek” przy ul. Katalońskiej na Stegnach. Właścicielowi grożono od kilku miesięcy.


Kwiecień 1998

Eksplozja niszczy sklep spożywczy przy ul. Długosza na Woli. Bomba wybucha w nocy, nikt nie został ranny. W gdyńskiej agencji towarzyskiej został zastrzelony domniemany szef gangu z Wybrzeża Nikodem S., pseud. „Nikoś”.


Maj 1998

400 gramów trotylu eksploduje pod drzwiami pubu Yellowstone przy ul. Marymonckiej na Żoliborzu. W lokalu zwykli przesiadywać ludzie Stefana K., ps., Ksiądz. Przypadkowa osoba zostaje ranna.


Lipiec 1998

Eksploduje bomba w garażu przy ul. Magiera. Wybuch niszczy pomieszczenie i stojącą w nim Nysę.


Wybucha petarda podłożona pod nissanem na warszawskiej starówce. Auto należy do restauratora, który kilka lat temu nie chciał płacić haraczu.
Sierpień 1998

Wybucha bomba podłożona przed wejściem do domu „Carringtona” w Zawidowie w województwie lubuskim. Ładunek sterowany radiowo eksploduje za wcześnie, co ratuje jego życie.


Na warszawskim Żoliborzu wybucha ładunek pod starym oplem recordem. Nikt nie został ranny. Policjanci są przekonani, że eksplozja jest częścią wojny o wpływy między żoliborskimi gangsterami.
Wrzesień 1998

W ubikacji budynku przy ul. Zawidowskiej w Lubaniu wybucha bomba. Ranny zostaje Marek W. łączony ze strzelaniną w Bożkowicach, umiera w szpitalu.


W lesie pod Lubaniem (woj. jeleniogórskie) znaleziono ciała pięciu młodych mężczyzn. Bandyci pomylili się zastrzelili przez pomyłkę przypadkowych mężczyzn.
Marzec 1999

W warszawskiej restauracji „Gama” zostało zastrzelonych pięciu gangsterów, w tym dwóch domniemanych szefów gangu wołomińskiego - Marian K., ps. „Klepak” i Ludwik A., ps. „Lutek”.

W Zakopanem zostaje zastrzelony Andrzej K. „Pershing”. O podżeganie do zabójstwa oskarżony jest Mirosław D. „Malizna”, a o wykonanie zamachu Ryszard B. Oskarżony tez w sprawie zabójstwa generała Marka Papały.
Luty 2000

W Chełmży koło Torunia doszło do wybuchu bomby podłożonej w samochodzie osobowym. Obyło się bez ofiar w ludziach. Eksplodował mercedes należący do jednej z osób zamieszanych w strzelaninę w korytarzach sądowych w Toruniu przed dwoma laty.


Kwiecień 2000

We Włocławku doszło do wybuchu bomby. W powietrze wyleciał volkswagen golf, zaparkowany na strzeżonym parkingu. Bomba wybuchła dokładnie o północy, ale policja została poinformowana o eksplozji dopiero nad ranem.


Maj 2000

Bomba na Bemowie. Ładunek podłożono pod mercedesem. Bomba eksplodowała kilka minut po tym, jak kierowca wsiadł do samochodu i wyjechał nim z parkingu. Młody mężczyzna został ciężko ranny. Policja uważa, że padł ofiarą porachunków przestępczych.


Czerwiec 2000

Eksplozja w restauracji w Chwaszczynie niedaleko Gdyni. Wyrównywanie porachunków przestępczych to prawdopodobna przyczyna podłożenia ładunku.

Bomba w pubie EB. Wybuch rozerwał na strzępy cztery niewinne osoby. Członkowie gangu modlińskiego chcieli się pozbyć szefów rywalizującej z nimi grupy.
Wrzesień 2000

Zamachu na Jarosława P., który zginął od wybuchu bomby w samochodzie, na jednym ze skrzyżowań w Olsztynie. Jarosław P. był wcześniej znany policji. Zajmował się kradzieżami samochodów. Bomba pod jednym z samochodów w Siedlcach, najbardziej prawdopodobna przyczyna to gangsterskie porachunki.


Październik 2000

Wybuch w sklepie z artykułami sanitarnymi, policja podejrzewa, że może chodzić o zastraszenie lub wymuszenie haraczu. W Szpitalu Wojskowym przy ul. Szaserów został zastrzelony Andrzej C., pseud. „Kikir”. Zamachowiec wszedł do sali i strzelił do niego kilka razy.


Styczeń 2001

Eksplozja bomby w wieżowcu na warszawskim Mokotowie. Ładunek znajdował się w domu mężczyzny, który był właścicielem kilku parkingów.


Październik 2001

Wybuch w jednym ze szczecińskich lombardów. Na miejscu zginął dwudziestokilkuletni współwłaściciel lombardu.


Styczeń 2002 Bomba ukryta w przesyłce pocztowej. Ginie mężczyzna, który był adresatem paczki.
Marzec 2002

Strzelanina w Parolach. Na posesję, gdzie policjanci zabezpieczali kradziony towar znaleziony w tirze, podjechało kilka dużych, ciemnych samochodów. Wysiadło z nich kilkunastu mężczyzn, którzy zaczęli strzelać do pracujących policjantów i do cywili.


Maj 2002

Strzelanina w warszawskim centrum handlowym Klif przy ul. Okopowej. Na oczach prawie 100 osób w jednym z barów na terenie centrum, zastrzelonych zostało dwóch gangsterów a trzeci został ranny. Czwartego z nich Tomasza S. zastrzelono kilka miesięcy później na stacji benzynowej w Warszawie. Czerwiec 2002 Eksplozja bomby w zakładzie fotograficznym, właściciel jest terroryzowany od wielu miesięcy. Nikt nie zginął, jednak straty materialne sięgają kilkuset tysięcy złotych.


Lipiec 2002

W biały dzień na plaży w Wyszkowie dwaj bandyci zaczęli strzelać do czterech gangsterów siedzących w bmw. Dwóch zabili, pozostałych ranili. W ich sprawie toczy się proces. Grozi im za to dożywocie. Podczas strzelaniny lekko ranna została jedna z plażowiczek.


Sierpień 2002

Eksplozja bomby na jednym z osiedli Dąbrowy Górniczej. Ginie mężczyzna, najprawdopodobniej ładunek przeznaczony był dla kogoś innego.


Luty 2003

W jednym z pruszkowskich zakładów fryzjerskich przypadkowo zginęła spodziewająca się dziecka właścicielka salonu. Miała pecha, bo w jej zakładzie mordercy postanowili dopaść Krzysztofa B. powiązanego z gangiem „Mutanta”.


Październik 2003

Dwaj członkowie jednej z warszawskich grup przestępczych zostali zastrzeleni w siłowni na Gocławiu. W siłowni nie było innych klientów, nikt nie został ranny.


Sierpień 2004

Konrad O. ps. Obój, zastrzelony w Szpitalu Bielańskim.


Wrzesień 2004

Wybuchły bomby w firmowym biurowcu w Warszawie i w domku współpracownika Kolmexu. Ładunki nie były duże - świadczą o tym małe zniszczenia i fakt, że ranna została tylko jedna osoba. Można więc spekulować, że wybuch miał tylko przestraszyć właściciela firmy.


Listopad 2004

Warmińsko-mazurscy policjanci zneutralizowali bombę zapalającą, którą pod swoim samochodem znalazł mieszkaniec Kurzętnika koło Nowego Miasta Lubawskiego. Mężczyzna był właścicielem firmy budowlanej.


Grudzień 2004

Pożar w jednej z warszawskich siłowni. Policja przypuszcza, że tłem mogły być porachunki gangów.


literatura:

„Przestępczość zorganizowana w Polsce i jej zwalczanie” Zbigniew Rau

http://republika.pl/przestepczosczorganizowana/

http://ww2.tvp.pl/2830,20041213141383.strona

MOLESTOWANIE SEKSUALNE W POLSKICH PRZEDSIĘBIORSTWACH – JAK ZAPOBIEGAĆ, JAK SIĘ PRZED NIM BRONIĆ?

Jeszcze dwadzieścia lat temu problem molestowania seksualnego nie był dostrzegany ani przez organizacje międzynarodowe i pozarządowe, ani przez pracowników i organy legislacyjne poszczególnych państw. Dziś istnieją zarówno regulacje prawne, których celem jest walka z tym zjawiskiem,[1] jak również organizacje stawiające sobie za cel eliminację przejawów takiej dyskryminacji.[2]

Temat niniejszej pracy wybrałam przede wszystkim dlatego, iż problem molestowania seksualnego w polskich przedsiębiorstwach dotyka głównie kobiet. Większości z nich trudno się bronić, gdyż często stoją na z góry przegranej pozycji. Ulegają także stereotypowi, że mężczyźnie nie wypada się przeciwstawiać.

Nie bez znaczenia pozostaje również fakt istnienia przesądów, przypisujących molestowanym kobietom odpowiedzialność za zadane im cierpienie. Powszechnie sądzi się, że erotyczne zaczepki to dla kobiet źródło poczucia własnej wartości, że są przez nie w pełni akceptowane.

Zwraca uwagę, że istniejące zapisy w kodeksie karnym czy cywilnym nie obejmują wielu sytuacji, które ewidentnie są molestowaniem seksualnym. W szczególności molestowania werbalnego, w tym np. wymuszania „pójścia na kawę”, zwłaszcza gdy od odmowy może zależeć utrata pracy lub premii. Ten pogląd podzielają zwykle kobiety. Mężczyźni zazwyczaj uważają, że w obecnym stanie prawnym jest wiele przepisów karnych i cywilnych, pozwalających osobie molestowanej dochodzić swoich praw.

Rzeczywistość weryfikuje jednak ten męski punkt widzenia. Dlatego celem tej pracy jest wykazanie skali problemu molestowania seksualnego w polskich przedsiębiorstwach, a także prezentacja sposobów zapobiegania tego typu zjawiskom. Praca przedstawia również propozycje skutecznej obrony przed niepożądanymi zachowaniami współpracowników lub pracodawcy.


Do niedawna o molestowaniu seksualnym w pracy w ogóle w Polsce się nie mówiło. Dziś świadomość kobiet zmieniła się, choć i tak problem jest w znacznej części ukryty albo skrywany. W badaniach OBOP dla „Rzeczpospolitej” w 1996 roku zaledwie 6% badanych kobiet przyznało się, że były molestowane (w krajach zachodnich problem ten dotyka 40% - 70% pracownic), a w 1999 roku w sondażu „Gazety Wyborczej” 28% badanych twierdzi, że doświadczyły w pracy molestowania (3% często, 10% kilkakrotnie, 15% sporadycznie). Częściej natrętami byli koledzy z pracy (25%) niż przełożeni (18%);[3] (w przeciwieństwie do krajów zachodnich w polskich przedsiębiorstwach przypadki molestowania seksualnego, w których ofiarami są mężczyźni oraz osoby tej samej płci, co sprawca molestowania, praktycznie nie występują).

Polskie wyniki badań odzwierciedlają stan świadomości: Polki coraz lepiej wiedzą, co znaczy molestowanie seksualne, ale niestety rzadko próbują dochodzić swoich praw. Wynika to z tego, że w polskim prawie nie istnieje definicja molestowania seksualnego, która umożliwiłaby kobietom skuteczne bronienie swoich praw przed sądem.[4]

Na gruncie polskiego prawa podstawowe znaczenie dla odpowiedzialności za molestowanie seksualne ma artykuł 197 kk: „kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego (...)” lub „ doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności (...)” i artykuł

199 kk: „kto przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności (...)”.[5] Jednak w myśl orzecznictwa Sądu Najwyższego, bardzo trudno jest udowodnić to, co opisują art. 197 i 199 kk. W październiku 2001 roku Sąd orzekł (w odniesieniu do art. 197), że „nie każda ingerencja w narządy płciowe innej osoby, poprzedzona użyciem przemocy, groźby bezprawnej lub podstępu musi pociągnąć za sobą dla sprawcy takiego zachowania odpowiedzialność karną, bowiem warunkiem niezbędnym do wypełnienia znamion tego czynu jest również i to, by zachowanie sprawcy miało charakter seksualny, to jest wiązało się z jakąś formą zaspokojenia lub pobudzenia popędu płciowego” [6]

Z doświadczeń organizacji pomagających ofiarom molestowania seksualnego wynika, że sądy niechętnie wykorzystują ten artykuł, wolą molestowanie, kwalifikować jako usiłowanie gwałtu, co niezwykle utrudnia udowodnienie tego zdarzenia.

Zakazu molestowania seksualnego nie formułuje żadna umowa międzynarodowa i żadna konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy. Jednak zakaz ten jest wyprowadzany z postanowień zakazujących dyskryminacji ze względu na płeć. Na podstawie Konwencji nr 111 dotyczącej dyskryminacji w zakresie zatrudnienia i wykonywania zawodu[7] Komisja Ekspertów ds. przestrzegania Konwencji i zaleceń przedstawiła w raporcie z 1988 roku listę zachowań, które mogą być uznane za molestowanie seksualne: zniewagi i obelgi, insynuacje, niestosowne uwagi na temat ubioru, uczesania, wieku, sytuacji rodzinnej, lubieżne spojrzenia, różnego rodzaju pieszczoty lub gesty o konotacji seksualnej, wprowadzenie protekcjonalnych lub paternalistycznych stosunków, które naruszają godność osobistą ofiary. Kolejne przykłady zostały wymienione w § 39 i 40 analogicznego raportu z 1996 roku. W zaleceniu ogólnym Nr 19 w sprawie przemocy skierowanej przeciwko kobietom Komitet ONZ ds. likwidacji dyskryminacji kobiet uznał, że molestowanie seksualne jest formą dyskryminacji z powodu płci.[8]

Najczęściej podawane określenie molestowania seksualnego zawiera zalecenie Komisji Europejskiej w sprawie ochrony godności kobiet i mężczyzn w pracy z 1991 roku. Istnieją trzy elementy, które składają się na strukturę molestowania seksualnego: [9]

a)zachowania o podłożu seksualnym, godzące w godność kobiety lub mężczyzny – w szczególności zachowania przełożonych i współpracowników, które są niepożądane, niechciane, niestosowne i nierozsądne, a jednocześnie wymierzone w ofiarę – mające charakter zaczepki;

b)odrzucenie takich zachowań lub okazanie uległości i przystanie na czynione propozycje jest traktowane w sposób wyraźny lub dorozumiany jako podstawa do podejmowania decyzji dotyczących: dostępu do kursów i szkoleń podnoszących kwalifikacje zawodowe, podjęcia zatrudnienia lub jego przedłużenia, awansowania, wynagrodzenia lub innych kwestii związanych z zatrudnieniem;

c)stwarzanie warunków pracy „zastraszających”, pozbawiających pracownika poczucia bezpieczeństwa, nieprzyjaznych i poniżających.

Z danych Komisji wynika, że w krajach Unii Europejskiej przynajmniej raz w życiu molestowanych seksualnie w pracy było 40% kobiet i 10% mężczyzn.[10]

Z problemem molestowania zmierzyła się w Unii obecna komisarz ds. socjalnych Anna Diamantopoulou, która sama padła ofiarą molestowania, gdy miała 19 lat. Pani komisarz przeforsowała rozwiązanie, że molestowanie będzie uznawane za formę dyskryminacji ze względu na płeć, i skutecznie doprowadziła do znowelizowania starej unijnej dyrektywy z 1976 roku o równych prawach w miejscu pracy. Za molestowanie będą uznawane „wszelkie formy niechcianego werbalnego, niewerbalnego lub fizycznego zachowania o charakterze seksualnym, którego celem lub skutkiem jest pogwałcenie godności osoby, zwłaszcza poprzez zastraszenie, wrogość, upodlanie, poniżanie lub obrażanie”.[11]

Ta definicja miałaby trafić do unijnego ustawodawstwa w 2005 roku. Oznacza to, że Polska – jako członek Unii – będzie musiała ją przyjąć, chyba że zrobi to wcześniej.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak się stanie, ponieważ Parlamentarna Grupa Kobiet zapisała definicję molestowania seksualnego w przygotowywanym właśnie projekcie Ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn. Projekt ma niebawem trafić do pozarządowych organizacji społecznych do konsultacji.[12] Można więc spodziewać się, że pracodawcy będą wreszcie współodpowiedzialni za przypadki molestowania, jeśli nie udowodnią, że starali się mu zapobiec.

Wiele przedstawicielstw firm zagranicznych działających w Polsce nie będzie miała problemu jeśli taka potrzeba zajdzie. Większość wprowadza wypróbowane w centralach kodeksy,[13] określające, czym jest molestowanie seksualne, jak mu zapobiegać i jak postępować, gdy dojdzie do takiej sytuacji. Firmy te, w przeciwieństwie do polskich, praktycznie realizują pojęcie odpowiedzialności moralnej.[14] Przedstawione poniżej przykłady dotyczą kolejno: a) granic przyzwoitości; b) tego co określamy mianem dyskryminacji i napastowania; c) powinności pracodawcy.[15]

a)Zachowania dopuszczalne: uśmiechy, puszczanie oczka, poklepywanie po ramieniu. Zachowania niedopuszczalne: pożądliwe spojrzenia na intymne części ciała, ocieranie się o intymne części ciała, klaps w pupę, obejmowanie obiema rękami, propozycje seksualne wyrażone żartem, całowanie, pieszczoty miejsc intymnych, prośby o przysługi seksualne, przemoc seksualna, groźba użycia siły, szantaż.

Fragment wewnętrznego kodeksu etycznego McDonald’s Polska.


b)Zachowania niepoprawne i niepożądane w oczach odbiorcy. Zachowanie odbierane jako poprawne w jednej sytuacji może być uważane za napastowanie – w innej. Przykłady: niepożądany kontakt fizyczny (poczynając od niechcianych dotknięć), słowne lub pisemne napastowanie, nietaktowne żarty, obelżywy język, cmokanie, gwizdanie, nieprzyzwoite gesty, oczernianie, plotkowanie, rozpowszechnianie sekciarskich piosenek lub ulotek; wystawianie na widok publiczny plakatów o nieprzyzwoitej treści, graffiti, flag, emblematów itp.; zniewolenie (od stosowania presji na tle seksualnym aż po agitacje polityczno-religijne); narzucanie się, śledzenie (...). Firma zapewnia, że wszelkie sygnały o napastowaniu będą traktowane poważnie, z zachowaniem dyskrecji. (...) Powtarzające się akty napastowania mogą spowodować rozwiązanie umowy o pracę. Z drugiej strony, w wypadku wykrycia, ze skarga ma charakter pomówienia, firma zastosuje postępowanie dyscyplinarne wobec osoby składającej fałszywe oskarżenia.

Fragment broszury „Stanowisko Unilevera w sprawie dyskryminacji i napastowania”, z którą zapoznają się szefowie działów i pracownicy działu personalnego


c)1. Czy twoja firma organizuje dla pracowników regularne szkolenia na temat skutków

molestowania seksualnego?

2. Czy w twojej firmie wyznaczono przynajmniej jedną osobę do przyjmowania

skarg, śledztwa i mediacji w sprawie napastowania seksualnego? Czy ta osobą jest kobieta? Czy w twojej firmie są dwie takie osoby – kobieta i mężczyzna?

3.Czy dla pracownika, który narusza politykę firmy w kwestii molestowania, są przewidziane kary dyscyplinarne?

4.Czy twoja firma dochowuje poufności skarg i śledztwa w sprawie molestowania?

5.Czy kroki, jakie podejmuje się po skargach dotyczących molestowania seksualnego, są w twojej firmie uzgadniane z ofiarami molestowania?

6.Czy warunki pracy ofiary molestowania zmieniają się, jeśli skarga się potwierdzi? Czy osoba ta zostaje przesunięta np. do innego działu, podczas gdy molestujący zachowuje dotychczasowe stanowisko i pozycję?

Jeśli na pytanie 6 odpowiesz twierdząco, zastanów się: czy naprawdę zgadzasz się na to, by ofiara była karana zamiast sprawcy? Jakie w tej sytuacji widzisz rozwiązania? Pamiętaj, że dla sądu – jeżeli sprawa tam trafi – jest niezwykle istotne, czy jako pracodawca uczyniłeś wszystko, aby „atmosfera w firmie była wolna od molestowania”.

Fragmenty amerykańskiego szkolenia przeprowadzanego dla szefów działów w Alimie-Gerber Rzeszów.

Niestety szefowie polskich firm zapytani o kodeksy etyczne odpowiadają: „nie mamy, bo nie mamy tego problemu.”[16] Jednak problem istnieje, a przykłady potwierdzające molestowanie seksualne w polskich przedsiębiorstwach można mnożyć:[17]

Krystyna. Pracowała w fabryce, której dyrektor od dwudziestu lat „żadnej nie przepuścił”. Tylko ona poszła do sądu, koleżanki z pracy odmówiły zeznań. Twierdzą, że niczego już nie pamiętają. Sąd zdecydował o zamknięciu drzwi ze względu na dobro... oskarżonego.

Ewa. Warszawianka, pracownik dużej firmy państwowej: złożyła skargę na niechciane zaloty szefa w sądzie pracy. Zwolniona w trybie natychmiastowym. Ewa ma 50 lat, boi się, że innej pracy nie dostanie.

Monika. Wysokiej klasy fachowiec, prowadzi dużą firmę ubezpieczeniową. Jej szef oświadczył kolegom: „Jeżeli w ciągu trzech miesięcy nie da mi d..., wyp... ją z firmy”. Dotrzymał słowa.

Bezrobotne. Do jednej z organizacji zgłaszały się panie wykorzystywane przez kierownika gminnego ośrodka pośrednictwa pracy. Obiecywał im zatrudnienie, próbował wymusić usługi seksualne. Żadna z kobiet nie zdecydowała się na złożenie oficjalnej skargi. Strach przed napiętnowaniem w miasteczku zwyciężył.

Pracownice Teatru Współczesnego we Wrocławiu. Przez kilka lat molestowane przez swego dyrektora. Doniesienie w prokuraturze złożyły dopiero wtedy, gdy okazało się, że jest ich cała grupa.[18]

Mirka. Jej kierownik przez pół roku wielokrotnie w brutalny sposób przyciskał ją do szafy w biurze, wkładał ręce pod spódnicę i obnażał swoje genitalia. Zmuszał ją do wysłuchiwania

jego erotycznych zwierzeń i fantazji. Po złożeniu skargi do dyrektora została zwolniona. Leczy nerwicę u neurologa.[19]

Zofia. Porucznik i zastępca szefa pracowni psychologicznej przy szpitalu wojskowym w Dęblinie. Napastowana przez przełożonego, pisała do MON i do Sejmu. Skargi zlekceważono. Prokuratura wojskowa umorzyła sprawę.[20]

Anna. Wartowniczka w poznańskiej elektrociepłowni. Z powodu molestowania przez kolegę z pracy popełniła samobójstwo...[21]

Agnieszka. Jej przykład stanowi wyjątek. Pracowała w przedstawicielstwie dużego amerykańskiego koncernu. Szef wciąż proponował wspólne wyjazdy, romans, wreszcie małżeństwo, nachodził w domu, nękał telefonami. Centrum Praw Kobiet negocjowało w jej imieniu z firmą, która w USA słynęła z dbałości o prawa kobiet: powołano się na tę wyśmienitą reputację. Agnieszka podpisała ugodę w zamian za odprawę w wysokości rocznej pensji. Zadecydowała kultura firmy i reguły obowiązujące na Zachodzie.[22]

W polskiej firmie jeszcze żadna ofiara molestowania nie otrzymała odszkodowania. Przeciwnie: zwykle to kobieta traci pracę z dnia na dzień i na własny koszt walczy przed sądem – jej prześladowca natomiast pozostaje na stanowisku.

W literaturze podkreśla się, że molestowanie seksualne w miejscu pracy może przybierać dwie podstawowe formy: bądź seksualnego szantażu, bądź stwarzania nieprzyjaznych warunków pracy.[23] Ankieta przeprowadzona przez Fundację Kobiecą wśród studentek uczelni w Warszawie, Krakowie, Szczecinie i Rzeszowie wskazywała, że większość ankietowanych spotkała się z otwartym szantażem seksualnym ze strony wykładowców. Studentki skarżyły się na uzależnienie ocen egzaminu od „rozpięcia jeszcze dwóch guziczków bluzeczki” albo „wyjazdu z panem doktorem w Bieszczady”.[24]


Yüklə 0,65 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   16   17   18   19   20   21   22   23   ...   52




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə