Warszawskie Studia Teologiczne
XXVI/2/2013, 181-192
Ks. Piotr K
ACZMAREK
NEOPLATONIZM W SŁUŻBIE TAWHIDU
Treść: 1. Wprowadzenie. 2. Z czym najpierw zetknął się islam? 3. Okres ekspansji. 4. Charakter filozofii
neoplatońskiej. 5. Teologiczne podstawy tawhidu. 6. Neoplatońskie wątki w filozofii islamu. 7. Zakoń-
czenie.
Słowa kluczowe: neoplatonizm, islam, tawhid, filozofia muzułmańska.
Keywords: Neoplatonism, Islam, Tawhid, Muslim Philosophy.
1. Wprowadzenie
Wydaje się, że wszystkie wielkie religie świata opanowywały zasięgiem ideolo-
gicznym swoich wyznawców zwykle w procesie określonego odniesienia wobec
zastanej kultury, czy też panującego w danym miejscu i czasie dorobku myśli i wie-
rzeń
1
. Biorąc pod uwagę rozmaite uwarunkowania kulturowe poszczególnych spo-
łeczeństw, zastanawiamy się, co jest właściwym nośnikiem treści religijnych. Dla-
czego ta czy inna propozycja teologiczna mogła paść na „podatny grunt” i zakorze-
nić się w nim? Pytając inaczej: co pomaga przyjąć danej społeczności określony
układ prawd i zasad wysuwanych przez daną religię? Religia bowiem nie trafia
nigdy w pustkę, niesie w sobie zawsze jakieś „nowe”, jakiś zbiór pytań i odpowie-
dzi, które siłą rzeczy muszą się skonfrontować z tym, co do tej pory wiodło ideolo-
1
Już biblijny Izrael zajmując ziemię Kanaan stanął przed problemem przyjęcia określonej
postawy wobec obcych wierzeń i kultur. Jak możemy się domyślać pojawiały się przypadki zbyt
daleko idącej asymilacji z innymi narodami, a to groziło zanieczyszczeniem własnej religii, dlatego
nakaz prawa był bardzo kategoryczny: „Zniszczcie doszczętnie wszystkie miejsca, gdzie narody,
których wy pozbawicie dziedzictwa, służyły swoim bogom: na górach wysokich, na wzgórzach i pod
każdym drzewem zielonym. Wywrócicie ołtarze, połamiecie ich stele, aszery ich ogniem spalicie,
porąbiecie w kawałki posągi ich bogów. Zniweczycie ich imię na tym miejscu” (Pwt 12, 2-3). Nie
znaczy to jednak, że pewne wątki kulturowe nie przenikały do życia Narodu Wybranego, a nawet do
samej Biblii (na przykład analogiczna opowieść o biblijnym potopie, którą odnajdujemy w
mezopotamskim eposie o Gilgameszu – zob. M.
E
LIADE
, Historia wierzeń i idei religijnych, t. I, tłum.
S. Tokarski, Warszawa 1988, s. 119-121). Podobnie chrześcijaństwo, podejmując nakaz apostolski
Jezusa, by głosić Ewangelię całemu światu (por. Mk 16, 15), musiało u swoich początków zetknąć się
z kulturą helleńską. Konkretnym przykładem takiej konfrontacji jest przemowa św. Pawła na
Areopagu w Atenach (por. Dz 17, 16-33). Jednym z warunków żywotności chrześcijaństwa była
niewątpliwie umiejętność dialogu z zastaną kulturą. Z ostatnich pozycji na temat śladów asymilacji
ościennych kultur wobec biblijnego Izraela i chrześcijaństwa obecnej w Biblii warto polecić serię
książek ks. T.
J
ELONKA
: Kultura Mezopotamska a Biblia, Kraków 2009; Kultury Anatolijskie a Biblia,
Kraków 2009; Kultura Perska a Biblia, Kraków 2010; Kultura Grecka a Stary Testament, Kraków
2011; Kultura Grecka a Nowy Testament, Kraków 2012.
K
S
.
P
IOTR
K
ACZMAREK
182
giczny prym i jakoś zakorzenić się w języku i sposobie myślenia danej epoki. Stąd
rodzi się jeszcze inne pytanie, a mianowicie, jak odnieść się do zastanej kultury z
perspektywy nowej religii? Czy da się pewne rzeczy zasymilować, czy raczej naj-
pierw trzeba odrzucić wszystko, co było do tej pory i dopiero na zgliszczach prze-
szłości głosić swoje orędzie?
Pytania te staną się zapewne jaśniejsze, gdy sprowadzimy je do konkretu. Chce-
my mianowicie w poniższym szkicu omówić proces asymilacji islamu wobec kultu-
ry starożytnej, z którą zetknęli się wyznawcy religii muzułmańskiej podczas swoich
podbojów. Dziedzictwo kultury helleńskiej było bowiem bardzo dużym wyzwaniem
dla islamu, który rościł sobie prawo do miana religii całkowicie autonomicznej i
niezależnej od wszelkich wpływów. Aby jeszcze lepiej zegzemplifikować podaną
problematykę i zawęzić ją do konkretnego pytania, pragniemy podjąć temat relacji
neoplatonizmu, jako jednego z dominujących nurtów filozoficznych wciąż aktyw-
nych w czasie ekspansji islamu, do teologicznej prawdy tawhidu, która stanowi jedną
z podstawowych zasad credo religii muzułmańskiej. Czy dogmat o jedyności Boga
znalazł swoje filozoficzne ugruntowanie w filozoficznych spekulacjach nurtu neopla-
tońskiej filozofii? Spróbujemy przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu.
2. Z czym najpierw zetknął się islam?
Jak już zostało to wspomniane, zjawisko konfrontacji własnego zespołu wierzeń
i obyczajów z zastaną kulturą jest charakterystyczne dla wielkich religii świata. To
zderzenie dokonuje się na różnych poziomach. Dlatego mówiąc o zjawisku asymi-
lacji, należy wziąć pod uwagę rozmaite dziedziny kultury, między innymi religię i
filozofię, ale także zwykłą obyczajowość.
Zanim religia muzułmańska osiągnęła swoją dojrzałość teologiczną i została so-
lidnie ugruntowana w filozofii, musiała nieustannie konfrontować się z otaczającą ją
rzeczywistością. Patrząc na Półwysep Arabski początku VII wieku, czyli miejsca i
czasu powstania islamu, nie można powiedzieć, żeby była to odizolowana kulturo-
wo przestrzeń. Nie brak bowiem było tam wpływów patrymonium starożytnego
Bliskiego Wschodu, a więc kultury aramejskiej, bizantyjskiej, fenickiej, egipskiej i
hebrajskiej. Liczne szlaki handlowe przecinające Półwysep zapewniały podstawową
komunikację i oprócz wspierania wymiany handlowej, służyły jako pomost mię-
dzykulturowy dla ościennych społeczeństw, już od wielu stuleci tworząc i kształtu-
jąc kulturę arabską, która obejmowała czasy przedmuzułmańskie, czasy zwane dża-
hilijja
2
. Na początku pierwszego tysiąclecia przed Chr. pojawili się w tym regionie
przodkowie Arabów, zwani Aribi. Wśród tych ludów dominowały religie plemien-
2
Słusznie zauważa prof. Marek M. Dziekan, że należy wyraźnie odróżnić pojęcie kultury
arabskiej, od pojęcia kultury arabsko-muzułmańskiej. Ten pierwszy termin jest dużo szerszy, obejmuje
bowiem także czasy sięgające wydarzeń i zjawisk kulturowych przed islamem. I choć kultura
muzułmańska wpisuje je w bogactwo swojej historii, to jednak historycznie panowanie islamu
obejmuje czasy późniejsze. Jak zaznacza Dziekan: „Dżahilijja, choć włączona została do historii
świętej islamu, to jednak nie jako jego część, ale okres przedmuzułmański. Tam kultura arabsko-
muzułmańska nie sięga. Podobnie, jak nie sięga do Południowej Arabii, Petry i Palmyry” (M.
M.
D
ZIEKAN
, Dzieje kultury arabskiej, Warszawa 2008, 14).
N
EOPLATONIZM I
T
AWHID
183
ne, w zdecydowanej mierze politeistyczne. Islam odżegnywał się później od wielo-
bóstwa na rzecz monoteizmu, jednak pewne elementy dawnych wierzeń pozostały,
między innymi świątynia Al-Kaba
3
.
Na rozwój islamu jako religii większy wpływ miały jednak religie zewnętrzne,
takie jak judaizm, chrześcijaństwo i zoroastryzm, nie zaś wierzenia plemienne Ara-
bów. Jeśli chodzi o judaizm, to niewątpliwie wiarę tę w dużej mierze przeniosła na
Półwysep Arabski diaspora żydowska, która musiała opuścić Jerozolimę po znisz-
czeniu przez Tytusa świątyni w 70 roku po Chr. Największe skupiska społeczności
żydowskiej znajdowały się w Jemenie i Medynie, a także oazach: Tajma, Fadak i
Hajbar. W przypadku chrześcijaństwa, to można powiedzieć, że docierało ono z
regionu Mezopotamii oraz Syrii i Etiopii przez Jemen – ważny punkt styczny szla-
ków handlowych. Główne jednak oddziaływanie gmin chrześcijańskich miało miej-
sce na obrzeżach Półwyspu. Warto też wspomnieć, że pierwsi wyznawcy islamu i
sam Muhammad, zetknęli się z chrześcijaństwem nestoriańskim, a więc skażonym
herezją subordynacjonizmu Jezusa wobec Boga Ojca, co nie pozostało bez wpływu
na teologiczne rozumienie religii chrześcijańskiej przez muzułmanów, a zwłaszcza
dogmatu o Trójcy Świętej, który wyznawcy islamu do tej pory odczytują jako prze-
jaw politeizmu. Zoroastryzm miał mniejszy wpływ, aczkolwiek wiele obrzędów
religijnych islam przejął właśnie od wyznawców tej religii.
Na początku VII wieku pojawił się na terenie Półwyspu Muhammad, który jak
twierdził przyniósł specjalne orędzie od Boga. Początkowo skupiał przy sobie nie-
wielkie grono zwolenników, szybko jednak liczba wyznawców nowej religii zaczę-
ła się powiększać. To, co na początku miało charakter lokalny, w bardzo krótkim
czasie stało się chwytliwą propozycją dla wielu plemion arabskich. Wcześniej skłó-
cone ze sobą rody, zdołały się zjednoczyć pod sztandarem jednej religii – islamu
proponowanego przez Muhammada. I to, jak się wydaje, jest jednym z ważniej-
szych czynników, które zaważyły na tym, że religia muzułmańska stała się w świe-
cie arabskim tak nośna. Odtąd na dalszy plan odchodziły różne spory plemienne,
choć nie można naiwnie myśleć, że zniknęły całkowicie
4
, a na to miejsce nastała
wszechogarniająca jedność. Ta jedność wypływająca z pojęcia jednego Boga –
Allaha, przekładała się na kształtowanie jednego prawa – szari’at, jednego objawie-
nia, jednej księgi – Koranu i jednego państwa, dając przez to podłoże do wyodręb-
nienia się teologicznej prawdy tawhidu.
Podsumowując okoliczności zetknięcia się islamu z zastaną kulturą, można po-
wtórzyć za prof. Januszem Daneckim: „Islam do starego świata wnosił wiele nowe-
3
Al-Kaba dla wyznawców islamu jest największym sanktuarium. To tam znajduje się Czarny
Kamień, do którego co roku wielu muzułmanów pielgrzymuje. Obok Al-Kaby jest źródło Zamzam,
które także posiada charakter rytualny. Według Ptolomeusza świątynia ta istniała już w II w. po Chr.
Liczne plemiona Półwyspu Arabskiego przechowywały tam 360 bóstw, symbolizujących ich lokalne
wierzenia. Według rozmaitych źródeł Al-Kabę zbudował Abraham i Izmael (tak twierdzi Koran), inne
wersje przypisują to dzieło Adamowi, a nawet samemu Bogu. Więcej zob. M.
M.
D
ZIEKAN
, Symbolika
arabsko-muzułmańska. Mały słownik, Warszawa 1997, 47-48.
4
Już rozłam na szyitów i sunnitów w 661 r. po śmierci Alego, zięcia Muhammada, przypomniał
jak aktualnym i ważnym pozostało pytanie o więzy krwi jako czynnik określający zasady
dziedziczenia władzy.
K
S
.
P
IOTR
K
ACZMAREK
184
go, ale zarazem zachowywał znaczną część starych tradycji. Nie był obcym ciałem
ani w kulturze Arabów ani w kulturach Bliskiego wschodu. To w znacznym stopniu
przyczyniło się do jego sukcesu”
5
.
3. Okres ekspansji
Armia powstała jeszcze za życia Muhammada, bardzo szybko rozprzestrzeniała
islam na okoliczne tereny. Prorok zajmując Mekkę w 630 roku, ruszył na podbój
świata zajmując wkrótce Jemen. Jednak prawdziwa ekspansja rozpoczęła się po
śmierci Muhammada w 632 roku. Tym razem do podbojów prowadzili armię mu-
zułmańską kolejni kalifowie: Abu Bakr (632-634), Omar (634-644), Osman (644-
656), Ali (656-661), a po rozłamie na sunnitów i szyitów Mu’awija (661-680) i jego
ród Umajjadów, który panował do 750 roku. Potem zwierzchnictwo nad dziedzic-
twem świata muzułmańskiego przejęła dynastia Abbasydów, panująca w założo-
nym przez siebie Bagdadzie aż do 1258 roku.
Przybliżmy choć trochę ramy geograficzne rozprzestrzeniania się islamu w
pierwszych dwóch wiekach od momentu powstania tej religii, by dostrzec jak wielo-
kulturowy świat w tak stosunkowo krótkim czasie wchłonęła umma (wspólnota)
muzułmańska. Abu Bakr po zdobyciu części Półwyspu Arabskiego w 633 roku zajął
południową Mezopotamię. Jej część północną zaś podbił w latach 636-642 jego na-
stępca kalif Omar, dołączając do swoich zdobyczy także południową Persję, Palesty-
nę, Syrię, Egipt i Trypolitanię. Kolejny kalif Osman rozszerzył świat muzułmański
na Armenię, Azerbejdżan oraz tereny dzisiejszego Iranu i Afganistanu. Rok 670 to
sukces militarny Arabów w północno-zachodniej Afryce. W 711 roku wojska islam-
skie zajęły Hiszpanię. Kolejne lata to dalsze sukcesy. W latach 711-712 armia mu-
zułmańska podbiła Sind (Pakistan) i Transoksanię. Wojska podążające na podbój
Europy pod sztandarem Muhammada, zostały zatrzymane dopiero przez króla fran-
cuskiego Karol Młota pod Poitires w 732 roku. W 751 roku muzułmanie pokonali
armię chińską nad rzeką Talas, co pozwoliło odtąd przenikać wyznawcom islamu
także do Azji Centralnej. Jak widać w tym pobieżnym zarysie, w stosunkowo krót-
kim czasie ramy oddziaływania islamu objęły bardzo duży, wielokulturowy obszar.
Oddziaływanie jednak było wzajemne. Wraz z nowymi terenami muzułmanie
przejmowali dziedzictwo kulturowe i materialne
6
podbitych narodów. Śledząc ten
proces, od razu da się zauważyć, że każda nowa kultura podbita przez muzułmanów
okazywała się dużo bardziej rozwinięta. Początkowo władcy islamscy nie koncen-
trowali się na zasobie kulturalnym nowych ziem, refleksja przyszła później za pa-
nowania Abbasydów. Zdogmatyzowany i tradycjonalistyczny islam musiał skon-
frontować się zwłaszcza z kulturą helleńską. Jak się wydaje, to był właśnie moment
zainicjowania w kulturze, a zwłaszcza umysłowości muzułmańskiej czynnika racjo-
nalistycznego.
5
J.
D
ANECKI
, Podstawowe wiadomości o islamie, t. I, Warszawa 2002, 21.
6
Muzułmanie przejęli wiele złóż mineralnych i zasobów żywnościowych, a wraz z zajęciem
szlaków handlowych, także całą sieć wymiany towarów i przemysł. Więcej w: Z.
K
UKSEWICZ
, Zarys
filozofii średniowiecznej, t. I, Warszawa 1982, 400-401.
N
EOPLATONIZM I
T
AWHID
185
Jak doszło do tego zetknięcia? Po zamknięciu akademii platońskiej przez cesarza
Justyniana w 529 roku i zdobyciu Aleksandrii przez Arabów w 640 roku, wielu
filozofów udało się do Bizancjum i Syrii, by tam szukać intelektualnej swobody i
kontynuowaniu swojej nauki. Po przejęciu władzy przez Abbasydów, ośrodek wła-
dzy został przeniesiony do Bagdadu. To tam powstała szkoła tłumaczeń, która pod-
jęła się przekładów dzieł filozofii starożytnej. Zaproszono wtedy do współpracy
filozofów osiadłych na podbitych terenach. Okres od połowy VIII do X wieku to
czas, w którym intensywnie rozwijał się ruch tłumaczeniowy (harakat at-
tardżama), który pomógł przybliżyć kulturze arabsko-muzułmańskiej pisma w ję-
zyku syryjskim, greckim i średnioperskim
7
. Największe znaczenie w wypełnianiu
tego translatorskiego zadania miał niewątpliwie założony w 830 roku przez kalifa
Al-Mamuna „Dom Mądrości” (Bajt al-Hikma)
8
. Oprócz wielu tłumaczeń, uczeni
muzułmańscy, wzbogacili dziedzictwo Starożytnych o bardzo twórcze komentarze,
które nie tylko wyjaśniały trudne fragmenty tekstu, ale także podawały własne filo-
zoficzne propozycje tłumaczy
9
. Wyniki naukowych poszukiwań mistrzów podej-
mowano później i rozwijano w specjalnych szkołach – madrasach.
Recepcja kultury starożytnej była zatem bardzo twórcza, pomogła bowiem zbu-
dować filozofię arabsko-muzułmańską, gruntując ją na racjonalnych podstawach
wypracowanych przez dawnych mistrzów. Myśliciele muzułmańscy, biegli w ko-
mentowaniu Koranu, doskonale sobie radzili z metodologiczną „obróbką” translacji
greckich tekstów. Trudniej było z analizą samej treści filozofii w całym jej wymiarze
dziedzictwa platońsko-arystotelesowskiego. Z tych dwóch nurtów, bliższy filozofom
muzułmańskim okazał się ten pierwszy, zwłaszcza w wydaniu neoplatońskim.
4. Charakter filozofii neoplatońskiej
Aby lepiej zrozumieć związek neoplatonizmu z islamem, należy choćby ogólnie
przybliżyć filozoficzne założenia tego nurtu. Neoplatonizm, jak sama nazwa wska-
zuje, wyraźnie nawiązuje do systemu Platona, choć oczywiście wypracował własne
rozwiązania i propozycje metafizyczne. Dualistyczny system Platona, mówiący o
istnieniu poza światem doczesnym innej, idealnej rzeczywistości (świat idei), w
późniejszej filozofii został jeszcze bardziej spolaryzowany i jako taki przejęty przez
7
Tłumaczeń dokonywano już wcześniej. W V wieku przełożono na syryjski część dzieł
Arystotelesa. W VI wieku dzieło to kontynuowali monofizyci, w VII wieku Jakub z Edessy, a nieco
później, w VIII wieku nestorianie.
8
W bibliotece „Domu Mądrości” znajdowało się ok. 400 tysięcy rękopisów, obserwatorium
astronomiczne oraz instytut przeznaczony dla tłumaczy. W pewnej mierze ruch tłumaczeniowy
rozwijający się w tym miejscu stworzył podwaliny translatoryki, zwracając uwagę na takie wymogi
wobec tłumacza jak kompetencja bilingwalna i bikulturowa. Bajt al-Hikma został zamknięty w 1258
roku przez Hülegü. Więcej zob.: M.
M.
D
ZIEKAN
, Historia Iraku, Warszawa 2002, 86-87, a także
artykuł tego samego autora: "Działalność przekładowa w Domu Mądrości [Bajt al-Hikma] w Bagda-
dzie", Studia Philosophiae Christianae, 2005, nr 1, 115-127.
9
Do najsłynniejszych komentatorów tego okresu zaliczamy min.: Hunajna Ibn Ishaka (809-873),
Al-Kindiego (ok. 803-872), Ishaka Ibn Hunajna (zm. 911), Hubajsza Ibn al-Hasana al-Asama, Sabita
Ibn Kurra al-Harraniego (836-900) oraz Kustę Ibn Luka (zm. ok. 913).
K
S
.
P
IOTR
K
ACZMAREK
186
neoplatonizm
10
. To nowe spojrzenie na rzeczywistość wynikało z przeorientowania
pytań filozoficznych na początku naszej ery. W starożytności dociekania pierw-
szych filozofów dotyczyły natury przyrody, szukano άρχή – prazasady konstytuują-
cej świat. W drugim etapie dziejów filozofii, począwszy od Protagorasa i Sokratesa,
w centrum zainteresowania myślicieli stanął człowiek, stąd akcent pytań filozoficz-
nych został przeniesiony na antropologię filozoficzną i etykę. Począwszy od I wieku
po Chr. filozofia zaczęła się natomiast kierować ku kwestiom dotyczącym Boga.
Filozofia coraz bardziej przenikała do religii, stąd przedmiotem i źródłem poznania
stał się Bóg. Człowiek nie szukał już z taką determinacją teoretycznej prawdy, lecz
zjednoczenia z Bogiem. W dualistycznym świecie ducha i materii, Bóg jako istota
duchowa zaczął być przeciwstawiany światu, który z samej natury jest zły, bo mate-
rialny. W tak pojmowanej rzeczywistości człowiek musi walczyć o swoje zbawie-
nie, ale jego kontakt z Absolutem jest bardzo ograniczony, brakuje bowiem metafi-
zycznego pomostu między materią a duchem, czyli tym, co różni Boga od człowie-
ka. Teologia wchodząca w sferę filozofii tworzyła zamęt pojęciowy, jak pisze o.
Józef Bocheński: „[...] cała teoria świata jest dziwnie pomieszana z mnóstwem mi-
tologicznych szczegółów, trudno powiedzieć, czy jest bardziej filozofią, czy mito-
logiczną teologią, pełną demonów, »sił« i bóstw mniejszych”
11
. Mniej liczyła się
precyzja języka, większego znaczenia zaś nabierał symbol
12
.
Neoplatonizm opanował akademię platońską w ostatniej fazie jej działalności, za
czasów scholarchy Proklosa. Źródło filozoficznych podstaw tego nurtu odnajdujemy
w filozofii Platona, wykładni Plotyna, można tam dostrzec elementy zaczerpnięte ze
średniego stoicyzmu, a także myśl żydowską oraz pewne rozwiązania wzięte z neo-
pitagoreizmu i średniego platonizmu. Nie brak w neoplatonizmie także wpływu reli-
gii Wschodu, mającej swoje źródło w orfizmie oraz myśli indyjskiej. Wśród prekur-
sorów greckich wpisujących się w nurt neoplatonizmu należy na pewno wymienić
Plutarcha z Cheronei (ok. 45-125 po Chr.), podkreślającego potrzebę istnienia w
porządku metafizycznym pośrednika (duszy świata), który mógłby łączyć świat do-
czesny z bóstwem. Neoplatonizm wspierany był także przez żydowską myśl filozo-
ficzną. Wymienić tu można Filona z Aleksandrii (ok. 10 r. przed Chr. – ok. 40 r. po
10
Platon pisał w Fedonie: A jak długo żyjemy, najwięcej chyba potrafimy się do poznania zbliżyć,
jeśli możliwie wcale nie będziemy przestawać z ciałem, nie będziemy mieli z nim nic wspólnego,
poza koniecznością ostateczną, nie będziemy pełni jego natury, tylko wolni od jego zmazy, póki nas
Bóg sam nie wyzwoli. Wtedy czyści, wyzwoleni z nierozumu ciała, będziemy zapewne pośród takich
samych jak my i będziemy sami poznawali wszystko , co niepokalane” (P
LATON
, Fedon, w: tenże,
Dialogi, t. I, XI, 67-A, tłum. W. Witwicki, Kęty 2005, 641). Platon postrzegał ciało ludzkie jako
więzienie duszy. Filon z Aleksandrii, filozof żydowski działający w I wieku po Chr. ujmował relację
ciała i duszy jeszcze bardziej radykalnie, mówiąc, że ciało jest grobem duszy. Patrząc na te dwa
ujęcia, można powiedzieć, że o ile w przypadku obrazu Platona, z więzienia można wyjść, o tyle w
przypadku wizji Filona, z grobu się nie wychodzi.
11
J.
B
OCHEŃSKI
, Zarys historii filozofii, Kraków 1993, 81. Uporządkowanie filozofii i teologii
dokona się dopiero później. Jak dopowiada o. Bocheński: „Pomieszanie teologii z filozofią różni w
sposób najbardziej jaskrawy tę epokę od klasycznej epoki średniowiecza, które zdobyło się, po cięż-
kich walkach z tym właśnie neoplatonizmem, na jasne odgraniczenie obu dziedzin” (tamże, 81n.).
12
Więcej na ten temat w artykule: T.
S
TĘPIEŃ
, "Rola symbolu w filozofii neoplatońskiej", Studia
Theologica Varsaviensia, 2007, nr 2, 79-95.
N
EOPLATONIZM I
T
AWHID
187
Chr.), który czerpiąc z filozofii greckiej oraz tradycji biblijnej, także postulował istnie-
nie bytów pośrednich (objętych pojęciem „Logosu”), z których najwyższym jest Bóg.
Właściwym jednak twórcą neoplatonizmu był Plotyn (ok. 204-269 po Chr.).
Urodzony w Lykopolis w Egipcie, studiował w Aleksandrii, a działał w Rzymie.
Pisma Plotyna Enneady (`Eννεάδες) – „dziewiątki” zebrał i ułożył jego uczeń Porfi-
riusz. Gdyby zapytać Plotyna o to czym jest byt, poradziłby zapewne, że odpowie-
dzi należy szukać w hierarchii bytowej. Neoplatonik bowiem widzi przed sobą
pewnego rodzaju „drabinkę” i ocenia co jest wyżej w porządku bytowym, a co ni-
żej. W układzie emanacji niższy szczebel (hipostaza) pochodzi od wyższego. Po-
znanie ludzkie odbywa się zaś za pomocą intuicji. Na szczycie drabiny hipostaz
znajduje się JEDNIA. Wszystko, co możemy powiedzieć o Jedni, to to, że jest Jed-
na. Jednia, to jedyne imię Boga. Jest ponad wszystkim i poza wszystkim, co można
powiedzieć
13
. Dla Plotyna punktem wyjścia metafizyki nie jest, jak to było u Ary-
stotelesa, doświadczenie, Plotyn rozpoczął od razu od Boga, zastrzegając jednocze-
śnie, że nic o Nim nie wiemy, oprócz tego, że jest Jednią. Dlatego w opisie Absolu-
tu dominuje via negativa – Bóg jest niepojęty, niezgłębiony, nieskończony itp. To-
warzyszą temu opisowi określenia hiper- ponad wszystkim najlepszym. Bóg jako
byt całkowicie transcendentny nie może mieć bezpośredniego kontaktu ze światem
materialnym, dlatego wyłania się z Niego Umysł (νούς). Konieczność emanacji
wynika z nienaruszalności strukturalnej Jedni – myśl nie może być obecna w Jedni,
gdyż w ten sposób powstałoby w Niej zdwojenie. Umysł jest utożsamiany z logo-
sem (λόγος), który „wypływa” z niego na wzór strumienia wody, czy promienia
światła. Z logosu następnie emanuje dusza świata – nieśmiertelna i nadzmysłowa, a
dopiero z niej, jako ostatnia hipostaza – materia.
Następcy Plotyna kontynuowali jego dzieło. Wśród głównych propagatorów
neoplatonizmu można wymienić Porfiriusza z Tyru (ok. 233-304), Jamblicha z
Chalkis (ok. 250-326) oraz Proklosa (ok. 450-485 r.), a na Zachodzie Mariusza
Wiktoryna (ok. 291-363), Marcjana Capelli (350-400) a także Boecjusza (480-525),
których filozofia charakteryzowała się spokojniejszym przejawem tego nurtu.
5. Teologiczne podstawy tawhidu
Zanim opiszemy wpływ filozofii neoplatońskiej na teologię islamu, należy naj-
pierw przybliżyć doktrynę tawhidu. Jest to bowiem wyróżnik tożsamości religii i
całej kultury arabsko-muzułmańskiej, determinujący holistyczne ujęcie świata i
norm w niej panujących. Wspominamy o całościowej wizji islamu, albowiem zasada
13
Czytamy u Plotyna: „Albowiem musi być coś przed wszystkimi rzeczami, coś pojedynczego i
różnego od wszystkich rzeczy, które są po Nim: musi być Ono dzięki Samemu Sobie, nie pomieszane z
rzeczami od Siebie pochodzącymi, i z drugiej strony musi znowu mieć moc obecności w rzeczach
innych, Ono, nie najpierw różne, a potem dopiero jedno, Ono, o którym kłamie nawet to powiedzenie, że
jest jedno, o którym nie ma pojęcia ni wiedzy, o którym się właśnie mówi, że jest nawet ponad substancją
– bo jeśli nie będzie pojedyncze, zewnątrz wszelkiego układu i składu, i istotnie jedno, to nie będzie
początkiem – Ono arcysamowystarczalne, ponieważ jest pojedyncze i najpierwsze, jako że to, co nie jest
najpierwsze, potrzebuje tego, co jest przed nim, a to, co nie jest pojedyncze, potrzebuje rzeczy w nim
pojedynczych, ażeby z nim być” (P
LOTYN
, Enneady, V, 4, 1, tłum. A. Krokiewicz, Kraków 1959, 263).
K
S
.
P
IOTR
K
ACZMAREK
188
tawhidu obejmuje czynnik teologiczny, polityczny, socjologiczny i filozoficzny reli-
gii muzułmańskiej. Można powiedzieć, że tawhid odzwierciedla jeden z filarów
wiary islamskiej, a mianowicie wyznanie wiary – szahadę – „Nie ma Boga oprócz
Allaha”. Bóg opisany w Koranie jest jeden jedyny
14
. I to ze względu na Boga, można
powiedzieć ze względu na Jego istotową jedność, wyznawca islamu będzie szukał
odbicia tej zasady we wszystkich możliwych przejawach swojego ziemskiego życia.
Koran bezpośrednio nie mówi nic na temat tawhidu, ale w bardzo wyraźny spo-
sób broni jedyności Boga, głosząc orędzie bezkompromisowego monoteizmu
15
. Jak
zaznacza ks. Krzysztof Kościelniak: „Bóg jest jednością bez żadnej »luki«, bez
kompromisu, bez próżni, jeśli tak można powiedzieć”
16
. Allah w pojęciu muzułma-
nów jest całkowicie różny od naszych pojęć, i choć Koran wspomina, że Bóg jest
bliższy człowiekowi niż jego żyła szyjna
17
, to jednak pozostaje poza zasięgiem ludz-
kiego poznania
18
. Jak czytamy w Koranie: „nie dosięgają Go spojrzenia, lecz On
dosięga spojrzenia”
19
. Tak mocny akcent teologiczny postawiony na zasadę Bożej
jedyności zarysował się już od samego początku islamu. Muhammad bowiem, który,
jak wspominaliśmy, zetknął się z politeizmem plemiennym Półwyspu Arabskiego,
szczególnie mocno zaznaczał, że Bóg jest tylko jeden i nie ma innego. Boży tawhid
kształtował się dodatkowo w opozycji do chrześcijaństwa, które przez Proroka było
postrzegane przez pryzmat monofizytów, nestorian, czy też przez obraz opcji chal-
cedońskiej, z czym Muhammad zetknął się, a więc była to wizja mocno skażona
subordynacjonizmem
20
. Trójca Święta w mniemaniu muzułmanów zaczęła być
postrzegana przez chrześcijan jako triada Trzech Bogów, a to fundamentalnie kłóci-
ło się z zasadą tawhidu i w pewnym sensie stanowiło powrót do prymitywnego
plemiennego wielobóstwa, do jakiejś teologicznej redukcji obrazu Boga.
Dla sunnickich uczonych teologii w sposób najbardziej precyzyjny tawhid zawar-
ty był w prawie muzułmańskim – szari’at. O ile bowiem na temat władzy wyznawcy
islamu toczyli spory niemal od samego początku (choćby podział na sunnitów i szyi-
tów), o tyle w sprawach dotyczących Boga, powinna według nich panować pełna
zgodność. Ale i tutaj rodziły się spory. Bowiem dla wielu myślicieli muzułmańskich
zamknięcie kwestii teologicznych jedynie w ramach szari’at ograniczała horyzont
14
Czytamy w Koranie: „Bóg-Allah – to tylko jeden Bóg!” (Koran 4, 171– wszystkie cytaty na
podstawie: Koran, tłum. J. Bielawski, Warszawa 1986).
15
Jedna z ostatnich sur Koranu Al-Ichlas – „Szczerość wiary”, nazywana jest również At-Tawhid
– „Wyznanie Jedności [Boga]”: „Mów: »On – Bóg Jeden, Bóg Wiekuisty! Nie zrodził i nie został
zrodzony! Nikt Jemu nie jest równy«” (Koran, 112).
16
K.
K
OŚCIELNIAK
, Chrześcijaństwo w spotkaniu z religiami świata, Kraków 2002, 202.
17
„My stworzyliśmy człowieka i wiemy, co podszeptuje jemu dusza. My jesteśmy bliżej niego
aniżeli arteria jego szyi” ( Koran 50, 16).
18
Szerzej o tym paradoksie pisałem w: "Między transcendencją a immanencją Boga w islamie –
perspektywa filozoficzno-teologiczna", Studia Loviciensia, 14 (2012), 125-139.
19
Koran 6, 103.
20
To dlatego Koran tak wyraźnie mówi o Jezusie jako tylko jednym z proroków, ale nie jako Synu
Bożym: „zaprawdę, Jezus jest u Boga jak Adam: On stworzył go z prochu” (3, 59); „Jezus syn Marii,
jest tylko posłańcem Boga” (4, 171); „On jest tylko sługą” (Koran 43, 59).
N
EOPLATONIZM I
T
AWHID
189
myślenia. Dlatego rozważali oni, oprócz zagadnień dotyczących samej juryspruden-
cji, także takie sprawy jak: grzech ludzki, wolna wola człowieka, predestynacja i
atrybuty Boga, o których tak często w swoich surach wspomina Koran.
Idea tawhidu podkreśla także status islamu jako jedynej i ostatecznej religii, cho-
ciaż historycznie rzecz biorąc, religia muzułmańska nie powstała jako pierwsza. O
wiele wieków, wyprzedziły ją właściwie wszystkie wielkie religie świata: hinduizm,
buddyzm, judaizm i chrześcijaństwo. W pojęciu islamu jednak nie ma to większego
znaczenia, sam Koran bowiem naucza, że „Każdy naród ma swojego posłańca”
21
,
czy mówiąc inaczej, każdy etap dziejów potrzebował innej interwencji Boga, który
posyłał różnych proroków, stosownie do wymagań czasu. Owa wielość objawień nie
stanowi przeszkody dla Boga, który wprawdzie dopuścił różnorodność religii, ale w
stosownym czasie zjednoczy ludzkość w imię jednej religii, właśnie islamu
22
. Islam
w swojej świadomości religijnej obejmuje wszystkie religie, wszystkie objawienia i
wszystkich proroków, których według tradycji było 124000. W takim duchu wypo-
wiada się muzułmański filozof Seyyed Hossein Nasr: „[...] w islamie panuje przeko-
nanie, że przesłanie tej religii niesie w sobie ostateczność zamknięcia – jak »pie-
częć«. Sam islam postrzega siebie jednocześnie jako pierwotną religię, powrót do
początkowej religii jedyności, oraz jako religię ostateczną; w Koranie Proroka islamu
nazywa się »pieczęcią proroków«”
23
. Jedność islamu unifikuje więc wcześniejsze
objawienia, nadając im jednocześnie nowy sens
24
. W świadomości muzułmanów
islam doskonale wypełnił to, co w jakiś sposób próbowały zachować w sobie juda-
izm i chrześcijaństwo. Islam, tak jak judaizm, powrócił do korzeni semickich i tak
jak chrześcijaństwo rozszerzył swój wyznaniowy zasięg poza jedną grupę etniczną,
głosząc swoje orędzie całemu światu. Postulat Bożego tawhidu potwierdza także
status Koranu, który uznawany jest przez wyznawców islamu za uzupełnienie wcze-
śniejszych pism judaizmu i chrześcijaństwa, a więc za ostateczne objawienie
25
.
Tak zatem w bardzo dużym skrócie można przedstawić ideę Bożego tawhidu w
islamie. Jak się okazało różnorodność i bogactwo filozofii starożytnej, z którą ze-
tknęła się religia muzułmańska, znalazła pewne podłoże filozoficzne dla tawhidu.
Jak się wydaje, to właśnie pomogło jeszcze bardziej ugruntować się islamowi w
ówczesnej kulturze.
21
Tamże, 10, 47.
22
Muzułmanie wskazują na następujący fragment Koranu: „Dla każdego z was uczyniliśmy
normę i drogę otwartą. A gdyby Bóg zechciał, to uczyniłby was jednym narodem, lecz... żeby was
doświadczyć w tym, co wam dał. Starajcie się więc pilnie czynić dobre dzieła. Do Boga powrócicie
wszyscy razem. On obwieści wam to, w czym się różniliście” (4, 48).
23
S.
H.
N
ASR
, Istota islamu, tłum. K. Pachniak, Warszawa 2010, 26.
24
W Koranie spotykamy wiele postaci z Biblii, jak choćby: Adam, Abraham, Noe, Mojżesz,
Jezus. Wszyscy oni jednak są postrzegani przez wyznawców islamu jako prorocy, którzy mieli jedynie
rolę preparacyjną względem Muhammada.
25
Mowa tu o Torze (At-Taurat) i Ewangelii (Al-Indżil). Koran uznaje nawet świętość tych
ksiąg, jednak zupełnie inaczej interpretuje ich przesłanie, niż czyni to tradycja żydowska czy
chrześcijańska.
K
S
.
P
IOTR
K
ACZMAREK
190
6. Neoplatońskie wątki w filozofii islamu
Zetknięcie się umysłowości muzułmańskiej z filozofią starożytną stanowiło
dla tej pierwszej nie lada próbę. Oto bowiem w monolit islamu, który, jak się
wydawało, stanowił zwarty i całościowy system opisu rzeczywistości, uderzyła z
wielką siłą filozofia grecka, powodująca wzrost niezależności umysłowej wśród
wyznawców religii muzułmańskiej. Rozwiązania metodologiczne zawarte w
pismach Arystotelesa doskonale nadawały się do rozwoju różnych dziedzin nau-
ki. Także wiele innych propozycji filozoficznych stało się bardzo ponętną poku-
są, która jednak mogła odwodzić od muzułmańskiej ortodoksji. Tak było cho-
ciażby w przypadku Abu Bakra ar-Raziego (850-923), który zachwycony atomi-
zmem Demokryta, zaczął podważać wiele teologicznych prawd islamu
26
. Zresztą
samo zaangażowanie się w dziedziny pozateologiczne było podejrzane, albo-
wiem rozwijające się w ten sposób nauki, tworzyły, jak to powiedział Jan Lego-
wicz: „odrębny, coraz bardziej uracjonalniony człon umysłowości muzułmań-
skiej”
27
.
Największy potencjał filozoficzny dorobku filozofii greckiej niósł w sobie nie-
wątpliwie system Platona i Arystotelesa. Jednak oba te systemy nie dotarły do
muzułmańskiego świata w czystej postaci. Albowiem islam przejął filozofię Plato-
na i perypatetyzm w ujęciu neoplatońskim, co spowodowało niemal zupełnie inne
odczytanie obu tych systemów. Najwięcej zamieszania w tym względzie poczyniło
dzieło Teologia Arystotelesa (zwane z arabskiego: Kitab ar-Rububija lub Usulu-
dżijja), którą wzięto za oryginalny traktat Stagiryty, gdy tymczasem okazało się, że
jest to neoplatońska kompilacja, mieszanina części od IV do VI `Eννεάδες Plotyna,
najprawdopodobniej dokonana przez jego ucznia Porfiriusza. Innym dziełem, które
było utożsamiane z Arystotelesem, a także stanowiło jedynie kompilację Elemen-
tów teologii Proklosa, była Księga o przyczynach.
Jak wytłumaczyć fenomen, że filozofia neoplatońska, choć stworzona w
większości przez ateistów, stała się tak nośnym podłożem racjonalnym dla religii
islamu, a zwłaszcza dla samej idei tawhidu? Wyjaśnia to Oliver Leaman, mó-
wiąc, że neoplatonizm był tak atrakcyjną filozofią dla islamu: „Choćby dlatego
że tak ważne jest w tym systemie istnienie jednej nadrzędnej istoty bądź zasady,
z której wyłania się wszystko inne w taki sposób, aby nie naruszać absolutnej
pełni Jedynego”
28
. Ta myśl filozoficzna okazała się rzeczywiście bardzo chwytna
dla monoteistycznego islamu. Tym bardziej, że teolodzy muzułmańscy ciągle
spierali się o to, czy Bogu można przypisywać jakiekolwiek atrybuty albo wła-
sności. Utrzymywanie bowiem, że Bóg ma taką czy inną cechę w sobie sugero-
wało, że w Bogu są jeszcze inne rzeczywistości. Takie interpretacje groziły po-
padnięciem w szirk, czyli grzech bałwochwalstwa, spowodowany dodawaniem
26
Przyczyniło się to do jego potępienia przez ortodoksyjne stronnictwo. Ar-Razi (w Europie
znany jako Rhazes) był jednym z wybitniejszych uczonych islamu. Oprócz filozofii, zgłębiał
medycynę i alchemię.
27
J.
L
EGOWICZ
, Historia filozofii średniowiecznej, Warszawa 1986, 40.
28
O.
L
EAMAN
, Krótkie wprowadzenie do filozofii islamu, tłum. M. Lipszyc, Warszawa 2004, 14.
N
EOPLATONIZM I
T
AWHID
191
Bogu towarzyszy. Koran wyraźnie piętnował takie stanowisko
29
. Nic więc dziw-
nego, że sformułowania, które można wyczytać choćby z Ennead Plotyna, paso-
wały do reguły tawhidu. Można przytoczyć choćby następujące fragmenty: „Jak-
że więc będą (byty – przyp. P.K.) z Jednego, skoro jest pojedyncze i skoro w tym
samym nie ma oczywiście żadnej różnorodności, żadnej dwoistości czegokol-
wiek? Zaprawdę, dlatego, że nie było w Nim niczego, z Niego jest wszystko i
dlatego, żeby był byt, Ono bytem nie było, lecz jego Rodzicem”; „Otóż »jedno«
nie zawiera w sobie »bytu«, lecz sprawi go, co najwyżej, przychyliwszy się do
jego narodzin”
30
.
Inną myślą neoplatonizmu, która odbiła się szerokim echem w kręgach muzuł-
mańskich myślicieli, była teoria emanacji. Według neoplatonizmu z Jedni emanuje
cały świat. Nic nie może w Jedni się znajdować, stąd dynamizm powstawania stale
jest zachowywany. Nie zawsze doktryna islamu pokrywała się z teorią emanacji
(fajd). Problem dotyczył automatyzmu procesu emanacji. Determinizm, który był
konsekwencją emanowania bytów z Jedni, nie zgadzał się z zasadą wolnej woli
Boga, który według wielu myślicieli islamu, mógł zmienić nawet prawa natury,
gdyby tylko zechciał
31
. Z drugiej strony wielka wartość tej teorii dla islamu, była
taka, że opisując strukturę świata, wskazywała na jedno jedyne źródło wszystkiego,
co istnieje, a Tym źródłem był dla muzułmanów Allah.
Spośród przedstawicieli filozofii arabsko-muzułmańskiej, którzy w obręb
swoich rozważań wprowadzili idee zaczerpnięte z neoplatonizmu, można na
pewno wymienić Al-Kindiego (ok. 803-ok. 879). Al-Kindi starał się jako pierw-
szy badać arystotelizm, jednak z racji na to, że w jego czasie pojęcia filozoficzne
nie były jeszcze dobrze usystematyzowane i sprecyzowane, jego spojrzenie na
arystotelizm było skażone neoplatonizmem. Al-Kindi Opowiadał się za teorią
emanacji, choć jednocześnie przyjmował stworzenie świata ex nihilo. Inny filo-
zof Ibn Masarra (zm. ok. 931) również opowiadał się za emanacją, wplatając w
swoją filozofię także rozwiązania zaczerpnięte z manicheizmu i hermetyzmu
egipskiego. Nieco inne stanowisko prezentował Al-Ghazali (1058-1111). Dążył
on do racjonalnego ugruntowania islamu. Jednak odpowiedzi nie szukał w teore-
tycznych spekulacjach, ale w doświadczeniu wewnętrznym. Z neoplatonizmu Al-
Ghazali zaczerpnął kontemplatywną dialektykę oraz idąc za Plotynem, w ascezie
szukał oczyszczenia umysłu. Sprzeciwiał się „pysze” filozofii perypatetyckiej,
która, jak sądził, pozostawała tylko na poziomie teorii i nie była w stanie dać
realnego doświadczenia Boga. To między innymi dlatego Al-Ghazali skierował
się w stronę sufizmu – mistyki muzułmańskiej. Rozwiązania poddane przez neo-
platonizm, hamowały wpływy filozofii, pozwalając uzależnić rozum od wiary i
od objawienia zawartego w Koranie. Choć arystotelizm tak łatwo nie oddał pola
29
„O ludu Księgi! Dochodźcie do słowa jednakowego dla was i dla nas: abyśmy nie czcili nikogo
innego, jak tylko Boga, abyśmy nie dodawali Jemu niczego za współtowarzyszy i aby jedni z nas nie
brali sobie innych jako panów, poza Bogiem” (Koran 3, 64).
30
P
LOTYN
, Enneady..., dz. cyt., V, 2, 1, s. 228; VI, 6, 13, s. 547.
31
Zwolennikiem tak pojętego okazjonalizmu był niewątpliwie Al-Ghazali. Na ten temat zob.: O.
L
EAMAN
, Krótkie wprowadzenie..., dz. cyt., 53-57.
K
S
.
P
IOTR
K
ACZMAREK
192
neoplatońskim reminiscencjom (na przykład perypatetyzm Ibn Ruszda), to jed-
nak Tradycja islamu właśnie w filozofii Al-Ghazalego znalazła jedną ze swoich
największych nauczycielek.
7. Zakończenie
W tym krótkim szkicu zostały zestawione ze sobą dwa pojęcia: neoplatonizm i
tawhid. Choć były to terminy wywodzące się z różnych tradycji i kręgów kulturo-
wych, potrafiły sprzęgnąć się ze sobą w religii muzułmańskiej. Filozoficzne rozwią-
zania zaproponowane przez neoplatonizm dały racjonalną podstawę dla tawhidu –
jednej z podstawowych zasad teologicznych islamu. Neoplatonizm przekazał dwie
ważne idee, które od razu przejęli muzułmańscy myśliciele. Po pierwsze Plotyna
teoria Jedni, która została utożsamiona z Bogiem w islamie. Jednia, w której nie ma
żadnego zdwojenia, o której można powiedzieć tylko tyle, że jest Jednią, bardzo
silnie podkreślała muzułmański monoteizm. Albowiem na tym polegała nowość
religii przyniesionej przez Proroka Muhammada, który wyparł plemienny politeizm
na rzecz uniwersalnego monoteizmu. Po drugie, neoplatonizm wspierał wyobraże-
nie Allaha, który w pojęciu wyznawców islamu był postrzegany jako transcendent-
ny, całkowicie inny od stworzonego świata i nam niedostępny Byt. Boga możemy
poznawać pośrednio i mówić o Nim w zasadzie poprzez via negativa. System ema-
nacji przejęty z neoplatonizmu pomógł także rozwinąć muzułmańską angelologię,
w której aniołowie stawali się pośrednikami niedostępnego dla ludzi Allaha. Rea-
sumując, można powiedzieć, że tawhid padł na bardzo podatny grunt neoplatoni-
zmu. Mimo swej niejednolitości, neoplatonizm dał racjonalne podstawy religii is-
lamu, a przynajmniej stworzył pole do dyskusji na temat jej racjonalności. To dlate-
go późniejsza konfrontacja ortodoksji islamu z arystotelizmem mogła bardzo burz-
liwy i ciekawy charakter.
N
EOPLATONISM IN SERVICE OF TAWHID
Summary
The great religions were often born in a context of confrontation with local cul-
tures. Islam too had this experience in its own history. Its definitive task was to as-
similate a patrimony of Ancient culture, especially philosophy. And as we can ap-
preciate, Islam did it quite well. One of the most important truths of Muslim theolo-
gy is a rule of tawhid. Tawhid says that God is only One, and as a consequence that
whole life of the Muslim believer has to be a unity. This is why in Islam every plane
of social life has to be focused on God, for example: politics, law, religion or sci-
ence. Neoplatonism proved to be a good philosophical foundation for a rule of
tawhid. When Islam found common ground with philosophy, it became stronger
and well-grounded in a rational perspective. In this article we can follow some phil-
osophical phenomena and historical facts to better understand the relation between
tawhid and Neoplatonism.
Dostları ilə paylaş: |