Zjawisko – fenomen gr



Yüklə 66,53 Kb.
Pdf görüntüsü
tarix20.10.2017
ölçüsü66,53 Kb.
#6161


 

Zjawisko – (fenomen gr. fainomenon) 1. Potocznie oznacza pewien krótkotrwały proces lub 

chwilowy  stan,  tymczasowe  zdarzenie,  manifestujące  w  szczególny  sposób  poznawczo,  np. 

astronomiczne (jak zaćmienie księżyca, czy wschody i zachody słońca), atmosferyczne (bu-

rza, mgła, błyskawica, tęcza), geologiczne (trzęsienie ziemi, przypływy), fizyczne (zderzenia 

obiektów,  załamanie  światła),  chemiczne,  biologiczne,  psychiczne,  itp.  2.  W  naukach  przy-

rodniczych  oznacza  ich  hipotetyczny  przedmiot,  czyli  to,  co  badają  nauki  należące  do  tzw. 

przyrodoznawstwa.  Takie  rozumienie  przedmiotu  nauki  związane  jest  z  pozytywistyczną  i 

neopozytywistyczną koncepcją nauki, które konsekwentnie eliminują z poznania i teorii nauki 

wszelkie  poznanie  typu  metafizycznego.  W  konsekwencji  to,  co  określa  się  mianem  nauki 

zamiast klasycznej teoria stało się czymś w rodzaju poznania pojetycznego, charakterystycz-

nego dla dziedziny sztuki i techniki.  

Klasyczne,  podstawowe  naukotwórcze  pytanie  „dlaczego”  (gr.  dia  ti),  wyznaczające 

od starożytności kierunek dociekaniom naukowym (teoretycznym) i wskazujące na koniecz-

ność znalezienia przyczyny, owego czegoś, z powodu czego dana rzecz w ogóle istnieje i jest 

jakaś,  zostało  zastąpione  zaproponowanym  przez  A.Comte’a  nowym  pytaniem  naukotwór-

czym „wiedzieć, jak” (ang. to know how). Zmiana ta nałożyła się na tendencję eliminowania z 

filozofii,  a  skutkiem  tego  także  i  z  metodologii  nauk  przyrodniczych  elementów  poznania 

metafizycznego, obecną w filozofii od czasów I.Kanta i wyrażoną u D.Hume’a w postaci kry-

tyki podstawowych (od czasów Platona i Arystotelesa) koncepcji filozoficznych: substancji i 

przyczynowości.  Klasycznie  rozumiana  nauka  jako  teoria,  nie  służąca  celom  praktycznym 

czy użyteczności, ale kontemplacji prawdy i  rozumieniu  rzeczywistości  przez wskazanie na 

związki przyczynowe formalne, sprawcze, materialne i celowe, została zastąpiona poznaniem 

o charakterze praktyczno – technicznym, charakterystycznym dla dziedziny działania (moral-

ności) i wytwarzania, polegającym na poznawaniu rzeczy w tych właśnie aspektach. Zmieniło 

to  zasadniczo charakter  poznania: o ile  teoria  miała dotrzeć do elementów stałych, koniecz-

nych  i  istotnych  w  rzeczach  oraz  wskazywać  na  konieczne  związki  przyczynowe  z  innymi 

rzeczami, co gwarantowało prawdziwość i niezmienność, a nawet koniecznościowość pozna-

nia w pewnych aspektach, o tyle „wiedza jak?” skupiła się na tym, co aktualnie przydatne i do 

działania i wytwarzania, na szczegółowych własnościach rzeczy, będących przedmiotem dzia-

łalności praktycznej i wytwórczej. Przestawienie torów poznania w nauce zaowocowało roz-

wojem nauk szczegółowych oraz eksplozywnym i kumulatywnym wręcz rozwojem techniki, 

poprzez zastosowaniem nauk do wytwarzania nowych przedmiotów (technika) jak i do dzia-

łań o charakterze wpływu na jednostki i społeczeństwo (psychoanaliza, psychiatria, reklama, 

propaganda, public relations, itd.) 



 

Te praktyczne osiągnięcia przysłoniły na pewien czas pytania o poznawczy status na-



uk  szczegółowych,  a  szczególnie  o  ich  przedmiot.  Odkrycie  promieniotwórczości,  zapropo-

nowanie  atomowej  hipotezy  budowy  rzeczy  materialnych  i  konieczność  wprowadzenia  no-

wych  metod  badawczych,  sposobów  opisu  i  wyjaśniania  procesów  na  poziomie  atomów  i 

cząstek  elementarnych,  a  także  ogłoszenie  zasad  nieoznaczoności  i  względności  zachwiało 

przekonaniem  o  nieomylności  i  stałości  tak  rozumianego  poznania  naukowego.  Od  czasów 

starożytnych, a szczególnie wypracowana w pismach Platona i Arystotelesa koncepcja nauki 

gwarantowała  stałość,  niezmienność  i  konieczność  poznania  i  jego  rezultatów.  Zostało  to 

osiągnięte w drodze wskazania na odpowiedni przedmiot poznania i to on wyznaczał charak-

ter uzyskiwanego poznania, a wtórnie dostosowana do niego metoda. 

Dla Platona tym przedmiotem nauki (gr. episteme) był świat rzeczy „rzeczywiście ist-

niejących”, czyli niematerialnych, doskonałych, poznawalnych tylko rozumem idei – wzorów 

dla  rzeczy  świata  dostępnego  zmysłom,  zmiennego,  nietrwałego,  zjawiskowego,  będącego 

jedynie  jakimś  odwzorowaniem,  odbiciem  czy  cieniem  świata  idei.  Według  Platona  ten 

„nasz” świat nie jest i nawet nie może być właściwym przedmiotem poznania naukowego, a 

jedynie  doksalnego,  a  wiec  opartego  na  mniemaniach  lub  obrazach,  mniej  lub  bardziej  traf-

nych i związanych z naszym codziennym życiem. To parmenidejska pośrednia „droga mnie-

mania”, coś „pomiędzy” postawą mędrca, kroczącego drogą prawdy – poznania czysto umy-

słowego,  nakierowanego  na  jedyny,  prawdziwy,  niezmienny  i  wieczny  byt,  a  drogą  głupca, 

biorącego  za  jedyną  prawdę  świadectwo  zmysłów,  które  nierzadko  prowadzą  do  złudzeń, 

sprzeczności  i  różnych  wątpliwości.  Poznanie  oparte  o  mniemania  i  obrazy  jest  pewną  ko-

niecznością życia codziennego, ale nie jest w stanie doprowadzić do poznania prawdziwego 

bytu.  


Arystoteles,  który  dążył  do  wyeliminowania  elementów  mitologicznych  z  koncepcji 

poznania  naukowego,  zwrócił  uwagę,  że  w  wyjaśnianiu  faktu  poznania  naukowego  nie  ma 

potrzeby odwoływania się do Platońskich idej, które są pewną spekulacją czy niedowodliwą 

hipotezą i nie należy posuwać się do aż tak osobliwych wyjaśnień. Natomiast to w rzeczach 

mamy  do  czynienia  pewnym  elementem  ich  struktury  bytowej,  który  pozostaje  stały  i  nie-

zmienny  przez  cały  czas  ich  istnienia,  obok  oczywiście  i  łatwo  dostrzegalnych  elementów 

zmiennych. Ów stały element odpowiada za trwanie rzeczy i jej tożsamość, że mimo podle-

gania różnorodnym zmianom, dana rzecz jest wciąż tą samą, chociaż już nie taką samą rzeczą. 

Ów  bytowy  element,  nazwany  przez  Stagirytę  formą  substancjalną  jest  przyczyną  tego,  że 

dana rzecz jest substancją, czymś trwałym, realnie istniejącym, która z kolei jest podmiotem 

dla wielu modyfikacji czy cech tej substancji, zwanych przypadłościami. Modyfikują one na 



 

różny  sposób  istnienie  substancji,  jednak  trwałość  i  ciągłość  istnienia  substancji  gwarantuje 



tożsamość  rzeczy,  natomiast  wszelkie  zmiany  mają  miejsce  w  porządku  przypadłości.  Gdy 

substancja  ulega  zniszczeniu,  zniszczeniu  ulega  też  zasada  bytu  substancji  -  jej  forma  sub-

stancjalna. Następuje przemiana bytu i w miejsce poprzedniej formy pojawia się albo nowa, 

mamy wtedy do czynienia z powstawaniem nowego bytu, albo pojawiają się formy elemen-

tów, z których byt był złożony i następuje ginięcie – rozkład bytu. Czymś, co trwa w trakcie 

przemian substancjalnych, jest materia pierwsza, uniwersalne tworzywo każdej rzeczy, czyn-

nik  możnościowy  bytu,  aktualizowany  i  organizowany  przez  formę  do  bycia  tą  oto  rzeczą. 

Materia  jest  racją  zmian  przypadłościowych  -  pojawiania  się  nowych  modyfikacji  bytu-

substancji oraz ich ginięcia. Byt- substancja wraz z z jej modyfikacjami mieści się w 10 kate-

goriach: ilości i jakości, bezpośrednio modyfikujących substancję i 7 pozostałych pośrednich 

modyfikacji: relacji, czasu, miejsca, mienia, ułożenia części, działania i doznawania.  

Złożeniowa  koncepcja  bytu  umożliwiła  Arystotelesowi  wyjaśnienie  realnego  plurali-

zmu rzeczy, gdzie każda ma swą własną formę i zorganizowaną przez nią materię, które two-

rzą  byt  substancjalny  modyfikowany  przez  przypadłości.  Pozwoliła  również  na  wyjaśnienie 

bytowych podstaw poznania naukowego, które opiera się na odczytaniu w rzeczy jej elemen-

tów koniecznych, stałych, nieodłącznych od niej, czyli w jakimś stopniu na poznaniu formy 

rzeczy. W tym celu filozof opracował własną koncepcję poznania abstrakcyjnego, wychodzą-

cego od danych zmysłowych i poprzez różne rodzaje abstrakcji dające początek różnym na-

ukom. Abstrakcja matematyczna, skupiająca się na ilości, a pomijająca inne aspekty bytu daje 

początek  naukom  formalnym,  fizyczna  koncentruje  się  na  jakościach  rzeczy  i  stanowi  pod-

stawę nauk przyrodniczych, zaś metafizyczna zwraca uwagę na konieczne elementy każdego 

bytu i daje początek metafizyce i pozostałym naukom filozoficznym, które są jej uszczegóło-

wieniami, tworząc tzw. metafizyki szczegółowe, np. człowieka, działania, poznania, itd. 

Przy  takiej  koncepcji  bytu  i  poznania  naukowego  na  miano  nauki  (episteme),  a  wiec 

wiedzy  prawdziwej,  koniecznej,  pewnej  i  niezmiennej  zasługuje  tylko  wiedza  o  substancji 

oraz w dziedzinie formalnych związków miedzy liczbami czy innymi postaciami szeroko po-

jętej  ilości,  jak  twory  geometryczne,  arytmetyczne,  ew.  wyrażeniami  w  języku  logiki,  czyli 

szeroko rozumiana dziedzina logiki formalnej i matematyki.  Ze względu na samą naturę tej 

wiedzy  jest  ona  czysto  teoretyczna  i  nie  ma  bezpośrednich  zastosowań  praktycznych  czy 

technicznych.  Umożliwia  tylko  rozumienie  i  wyjaśnienie  poprzez  wskazanie  na  konieczne 

relacje przyczynowe (substancje) lub konieczne relacje między przedmiotami logiki czy ma-

tematyki. Już Arystoteles zwrócił uwagę („Etyka nikomachejska” 

1139 a 11, n.

), że cała dzie-

dzina praksis, czyli działania i poiesis, czyli wytwarzania, dotyczy tego, co „może być tak lub 



 

inaczej”, a więc różnych zmiennych, mniej lub bardziej powtarzalnych czy podobnych oko-



liczności czy zrelatywizowanych do okoliczności własności rzeczy, które należy uwzględniać 

w działaniu lub można wykorzystać przy wytwarzaniu. Innymi słowy przynależy do którejś z 

8 pozostałych kategorii poza substancją i ilością. Poznanie tych zmiennych i niekoniecznych 

stanów  rzeczy  odpowiednio  nazwano  poznaniem  praktycznym  (fronetycznym,  od  nazwy 

głównej  sprawności  działania  –  roztropności  –  gr.  fronesis)  i  poietycznym  (od  gr.  poiesis  – 

wytwarzanie) lub technicznym (od nazwy sprawności wytwarzania – sztuki - gr. techne). Po-

znanie  to  nie  ma  charakteru  teoretycznego,  choć  może  opierać  się  na  pewnych  elementach 

teorii.  Było  ono  domeną  jednostkowego  doświadczenia  i  praktyki,  przedmiotem  „doświad-

czenia i mądrości życiowej” każdego człowieka bądź umiejętności rzemieślniczej u wyspecja-

lizowanych technicznie czy artystycznie osób. 

Ten swego rodzaju „program” poznania naukowego wyznaczony w kręgu myśli pla-

tońsko – arystotelesowskiej „sprawdził się” (by tak rzec) w dziedzinie antropologii filozoficz-

nej - poznania człowieka, jako substancji rozumnej – bytu osobowego i filozofii Boga, a także 

przez analogię do człowieka w poznaniu innych bytów osobowych o charakterze duchowym 

(aniołów),  o  których  mówi  teologia.  Z  racji  bycia  właśnie  osobą,  człowiek  ma  możliwość 

wglądu we własną istotę jako bytu świadomego i wolnego. A zatem oprócz oglądu człowieka 

i jego działań „od zewnątrz”, jak w przypadku każdej innej rzeczy, człowiek ma możliwość 

wglądu w siebie „od wewnątrz”, co otwiera przed nim nowe możliwości poznawcze. Z kolei 

odniesienie własności bytów do podstawowych własności osoby - poznania intelektualnego i 

wolności okazuje się, że są one odniesione do intelektu i woli człowieka, zaś racją ostateczną 

(przyczyną) takich ich własności jest pochodzenie od intelektu i woli Stwórcy, co pozwala na 

częściowe chociażby poznanie natury Boga jako również bytu osobowego.  

Jednak poznanie natury substancji zwierzęcych, roślinnych czy nieożywionych (mine-

ralnych)  z  racji  braku  wglądu  od  „wewnątrz”  zatrzymało  się  na  stwierdzeniu  tylko  najogól-

niejszych, koniecznych właściwości, odczytanych o stałe, powtarzające się działania jak ro-

dzenie (produkcja nasion czy innych form przetrwania u roślin), poruszanie się i doznawanie 

zmysłowe, a także czynności wegetatywne. Do dziś nieznana jest natura poszczególnych sub-

stancji ożywionych i na czym polega ich substancjalność – czy istotą substancji (zasadą ich 

tożsamości) jest np. kod genetyczny DNA w określonej postaci, albo jakaś inna postać infor-

macji. Podobnie w przypadku bytów nieożywionych nie wiadomo, gdzie jest granica substan-

cjalności  –  czy  na  poziomie  cząsteczkowym,  czy  atomowym,  czy  cząstek  elementarnych  i 

jakich oraz na czym opiera się ich substancjalność w przypadku konkretnych minerałów, sko-




 

ro zaobserwowano naturalną promieniotwórczość i samorzutne przekształcenia jednych pier-



wiastków w inne, a nadto sztuczne możliwości syntezy i ich rozkładu.  

Na  zwrócenie  się  nauk  szczegółowych  do  sfery  zjawisk  miało  wpływ  kilka  czynni-

ków,  natury  filozoficznej  jak  i  pozafilozoficznej.  W  samej  filozofii  pod  wpływem  głównie 

nominalizmu narastał sceptycyzm co do możliwości poznania substancji, ich własności istot-

nych,  koniecznych,  ogólnych  (powszechnych  –  wspólnych  dla  jakiejś  grupy  przedmiotów). 

Ogólność miała bowiem przysługiwać jedynie naszym wyrażeniom językowym i polegała na 

sposobie użycia jednego wyrażenia w odniesieniu do wielu podobnych przedmiotów (desy-

gnatów), bez wyraźnie określonej podstawy w rzeczy. Następnym krokiem stał się kartezjań-

ski  „przewrót  kopernikański”  w  filozofii,  czyli  zwrócenie  się  od  poznawania  świata  ze-

wnętrznego  w  stronę  świadomości  i  tego,  co  w  niej  niepowątpiewalne,  jak  również  jasne  i 

wyraźne, a co może być podstawę, swego rodzaju „aksjomatem filozoficznym” dla dalszego 

budowania systemu poznawczego na wzór matematyki, podobnie pewnego i niepodważalne-

go, gdzie ideałem byłby system dedukcyjny. Miało to dokonać się dzięki użyciu metody ma-

tematycznej.  To, co pojawia się w świadomości  podmiotu  jest właśnie „zjawiskiem”. Odtąd 

przedmiotem badań filozofii zamiast świata realnego stał się świat zjawisk świadomości. Na-

tura  poznania,  warunki  możliwości  jego  zachodzenia,  jak  również  podstawy  jego  apodyk-

tyczności to zasadnicze przedmioty badań I. Kanta. Będąc w nurcie kartezjańskim (poszuki-

wanie  pewności  poznania  w  samej  świadomości),  a  zarazem  sceptyczno-nominalistycznym 

(wątpliwość co do możliwości poznanian struktur ogólnych i koniecznych w samym bycie), a 

także  stojąc  wobec  faktu  istnienia  różnych  nauk,  filozof  ten  podał  wyjaśnienie  możliwości 

poznania naukowego. Koniecznościowość i apodyktyczność poznania nie płynie z przedmio-

tu, ale ze struktur podmiotu, który docierające wrażenia zmysłowe porządkuje w świetle ist-

niejących w nim tzw. kategorii zmysłowych i umysłowych.  

Filozoficzne pomysły I. Kanta wyznaczyły paradygmat późniejszego postępowania w 

naukach przyrodniczych. W międzyczasie pod wpływem  empiryzmu  D.Huma  i  jego krytyki 

substancji  i  przyczynowości  zniknęło  jakiekolwiek  uzasadnienie  dla  przedmiotowych  pod-

staw poznania stałego, koniecznego, ogólnego oraz jakiejkolwiek przyczynowości. Tę zamie-

niono  na  statystyczną  czasową  korelację  i  współwystępowanie  zjawisk.  Samo  zjawisko  (fe-

nomen) początkowo rozumiane jako coś pojawiającego się w świadomości podmiotu pozna-

jącego (co było podstawą rozwoju fenomenologii), pod wpływem empiryzmu zamieniono na 

coś postrzegalnego zmysłowo, a także możliwego do rejestracji różnymi przyrządami pomia-

rowo – rejestrującymi. Ponieważ zmysłowo dostępne i poznawalne są tylko pewne właściwo-

ści rzeczy, z natury zmienne i nietrwałe, bo należące do kategorii przypadłości, a te zależne są 



 

od okoliczności i warunków, w jakich rzecz istnieje, nadto od natury samej substancji, tę jed-



nak programowo wykluczono poznania, toteż tego typu poznanie utraciło z konieczności cha-

rakter dawnej teoria, a stało się czymś przypadkowym, prawdopodobnym, obarczonym dużą 

dozą  zmienności,  zależnym  od  okoliczności.  Przestało  być  zatem  nauką  (episteme)  w  kla-

sycznym  rozumieniu  słowa,  a  stało  się  czymś,  co  tradycyjnie  było  domeną  poznania  prak-

tycznego  i  technicznego  (Platońska  doksa).  Co  najbardziej  charakterystyczne  dla  tego  typu 

poznania to  obecność  eksperymentów, które  mają  ujawniać nowe właściwości  rzeczy w no-

wych okolicznościach i tym samym stać się źródłem nowych danych o przedmiocie. Uzyska-

ne dane zgodnie z pomysłem podsuniętym przez I.Kanta usiłuje się porządkować według ja-

kieś  struktury  formalnej  –  hipotezy,  teorii,  równania,  pewnego  paradygmatu  postrzegania  i 

interpretowania,  pełniącego  rolę  kategorii  umysłu,  przeniesionej  z  filozofii  do  metodologii 

nauk przyrodniczych. Struktura ta ma gwarantować „naukowość” nauki, a więc dawać pozna-

niu wymiar obiektywności, stałości, realności, koniecznościowości. 

Osiągnięte na tej drodze wyniki poznawcze umożliwiły rozwój różnorodnej aktywno-

ści praktycznej jak i twórczej, w tym eksplozywny rozwój techniki, ale pojawił się problem 

statusu  epistemologicznego  tak  uzyskiwanego  poznania:  jego  stosunku  do  prawdy  i  o  to,  co 

tak naprawdę badają te nauki oraz o rolę owej struktury formalnej w poznaniu naukowym czy 

zasadność jej użycia. Pewne zafascynowanie wynikami nauk w sferze praktyki i techniki, jej 

skutecznością  zaowocowały  podjęciem  licznych  prób  zastosowania  ich  metod  w  obszarach 

zazwyczaj odległych od tych metod, zmiany dotychczasowych sposobów podejścia i badania 

zagadnień, a przynajmniej postulatowi korzystania, dołączania czy opierania się na ich wyni-

kach.  Uzyskana  mnogość  rezultatów  poznawczych  ze  względu  na  wspomniane  wątpliwości 

metodologiczne, doprowadziła do paradoksalnej sytuacji: pewnego zagubienia poznawczego, 

szczególnie  wobec  zagadek  mikroświata,  mnogości  odkrywanych  zjawisk,  wyników  świad-

czących  o  mnogości  cząstek  elementarnych,  a  także  wobec  wielopoziomowej  i  różnorodnej 

złożoności  organizmów  żywych.  Nowe  odkrycia  i  nowe  eksperymenty  dostarczają  nowych 

danych, ale te są trudne do ogarnięcia, interpretowania, a ostatecznie do jakiegokolwiek uży-

cia.  Ilość  możliwych  do  uzyskania  uzyskanych  danych  praktycznie  jest  nieskończona,  gdyż 

dana  rzecz  wobec  różnych  czy  zmiennych  warunków  (eksperymenty)  może  podlegać  zmia-

nom i prezentować się w sposób różny zjawiskowo. Przykładowo woda przy jednej wartości 

ciśnienia atmosferycznego może mieć inną temperaturę wrzenia, a inną w innej. Pojawić się 

muszą  z  konieczności  pewne  trudności  w  pogodzeniu,  syntezie  czy  zunifikowaniu  różnych 

danych, dotyczących tego samego obszaru zjawisk. Jeśli przedmiot „przestał być” substancją, 

stał się wiązką luźno powiązanych zjawisk, połączonych tylko czasowym współwystępowa-



 

niem, a jakakolwiek przyczynowość jest niemożliwa do ustalenia. Zjawiska te i relacje mogą 



się zmienić w następnym przedziale czasowym. Poznanie staje się temporalne i zrelatywizo-

wane do konkretnych okoliczności. Jakakolwiek stałość jest niemożliwa, jakakolwiek prawda 

traci sens, bo poznanie nie ma swego przedmiotu, z którym mogłoby się zgadzać, kiedy on 

jest nieustannie zmienny. Tego typu trudności i wątpliwości zaowocowały licznymi pracami 

metodologów nauk i ponownym postawieniem pytań o naturę nauki i charakter poznania na-

ukowego. Pojawiły się odpowiedzi skrajne pomiędzy anarchizmem metodologicznym, scep-

tycyzmem czy fundamentalizmem naukowym.  

Ponadto o ile rzeczą niezmiernie interesującą jest poznawanie różnych własności wo-

dy,  związków  chemicznych  czy  pierwiastków,  możliwości  produkowania  nowych  i  uzyski-

wanie rożnych korzyści, o tyle powstaje problem moralny, na ile w taki sposób można badać 

istoty  żywe,  a  szczególnie  człowieka  i  gdzie  są  granice  już  nie  tylko  badań,  ale  możliwych 

przy danym stanie nauki i techniki ingerencji w jego naturę czy strukturę. Pewien kryzys na-

uki, biorący się z niezrozumienia jej natury i charakteru podejmowanych działań i metod ba-

dawczych,  wydaje  się  być  jednak  możliwym  do  pokonania.  Może  się  to  jednak  dokonać 

wszakże dopiero pod tym warunkiem, że nastąpi powrót do koncepcji poznania wypracowa-

nych u samych początków jego zdobywania przez człowieka. Ponadto należałoby zdobyć się 

na  odrzucenie  lub  choćby  zdystansowanie  się  od  arbitralnych  rozstrzygnięć  teoretycznych, 

jakie były podejmowane w trakcie jej dziejów, motywowanych również czynnikami pozana-

ukowymi, nie znajdującymi  jednak uzasadnienia w samej nauce. Do wykonania tych dodat-

kowych, aczkolwiek niezbędnych jak się zdaje zadań poznawczych, które niewątpliwie mogą 

się  przysłużyć  samym  naukom  szczegółowym,  najbardziej  stosownym  wydaje  się  już  od 

dawna wypracowane narzędzie, w postaci rzetelnie uprawianej filozofii realistycznej. Poprzez 

wskazanie na podstawowe kategorie bytu jak i jego strukturę, konieczne przyczyny jego ist-

nienia i  działania oraz istotne właściwości,  będzie możliwe adekwatne umiejscowienie się i 

samozrozumienie nauk szczegółowych, rozwiązanie powstających problemów metodologicz-

nych czy moralnych związanych z jej zastosowaniami,  a przynajmniej zakreślenie pewnych 

granic,  poza  które  nie  należy  wychodzić,  przed  czym  przestrzegają  niechlubne  przykłady  z 

historii. 




 

 



Bibliografia: 

 

 



Feyerabend P.K., Przeciw metodzie, Wrocław 1996. 

 

Heller M., Filozofia przyrody. Zarys historyczny. 



 

Jaroszyński P., Nauka w kulturze, Radom 2002; Nauka, w: Powszechna Encyklopedia 

Filozofii, t. 7, Lublin 2006. 

 

Kamiński S., Nauka i metoda. Pojęcie nauki i klasyfikacja nauk. Lublin 1992. 



 

Kawalec P., Fenomenalizm, w: Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. 3, Lublin 2002. 

 

Kiereś H., Fenomenologia, w: Powszechna Encyklopedia Filozofii, t. 3, Lublin 2002. 



 

Krąpiec M.A. Poznawać czy myśleć, w: Dzieła, t.8, Lublin 2000; Realizm ludzkiego 

poznania, w: Dzieła, t. 2, Lublin 1995. 

 

Kuhn T. S., Struktura rewolucji naukowych, Warszawa 2011. 



 

Losee J., Wprowadzenie do filozofii nauki, Warszawa 2001. 

 

Maryniarczyk  A.,  O  przyczynach,  partycypacji  i  analogii.  Zeszyty  z  metafizyki  nr  6, 



Lublin 2005,  Odkrycie  wewnętrznej  struktury  bytów.  Zeszyty z metafizyki  nr 5,  Lu-

blin 2006. 

 

Popper  K.  Wiedza  obiektywna.  Ewolucyjna  teoria  epistemiczna,  Warszawa  1992, 



2002(2); Logika odkrycia naukowego, Warszawa 1997, 2002(2); 

 

Zbigniew Pańpuch 



Yüklə 66,53 Kb.

Dostları ilə paylaş:




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə