26
Winien jestem czytelnikowi jeszcze pew ną pozytyw ną de
klarację metodologiczną. Idee epistem ologiczne marksizmu
prezentuję przede wszystkim na podstaw ie prac Marksa, En
gelsa i Lenina, jedynie sporadycznie sięgając do modyfikacji
zawartych w dorobku Gramsciego, Lukacsa i Althussera. Wszę
dzie tam, gdzie wypowiedzi klasyków okazują się niejedno
znaczne, próbuję odnaleźć eksplikację przez wykorzystanie tra
dycji klasycznej filozofii niemieckiej, zwłaszcza zaś koncepcji
Hegla. Zgadzam się bowiem z opinią, że bez przemyślenia
o siągnięć system u heglow skiego m arksizm nie m oże być
w pełni zrozumiany. Staram się w reszcie wyraźnie zaznaczyć,
w których miejscach wykraczam poza kom petencje historyka
m yśli m arksistow skiej, form ułując pew ne w łasne poglądy.
Robię tak zaś wówczas, gdy zdaje mi się to niezbędne do wska
zania możliwości pogłębionej (ze względu na stan nauki współ
czesnej) analizy zagadnienia.
Rozdział II
MATERIALIZM TEORIOPOZNAWCZY
„Hegel ulegał dlatego złudzeniu, że ujmuje się to, co realne,
jako wynik myślenia łączącego się w sobie, pogłębiającego się
w sobie i znajdującego się w samoczynnym ruchu, gdy tymcza
sem metoda wznoszenia się od abstrakcji do konkretu jest dla
myślenia tylko sposobem przyswajania sobie konkretu, odtwa
rzania go jako konkretu duchowego. W żadnym jednak razie
nie jest procesem powstawania samego konkretu. Na przykład
najprostsza kategoria ekonomiczna, powiedzmy, wartość wy
mienna, zakłada istnienie ludności, ludności produkującej
w określonych stosunkach; zakłada także istnienie pewnego typu
rodziny lub wspólnoty czy państwowości itp. Nie może ona ni
gdy istnieć inaczej niż jako abstrakcyjny, jednostronny stosu
nek danej ju ż konkretnej, żywej całości”. [Marks, Engels 1966,
t. 13, s. 722-723],
Cytowana wypowiedź zaczerpnięta została z pracy, w której
założenia metodologiczne Karola M arksa znalazły bodaj naj
pełniejsze sformułowanie, a mianowicie z jego
Wprowadzenia
z 1857 roku. Spróbujmy zrozumieć, co tu właściwie zostało po
wiedziane.
28
2.1. Konkret materialny i duchowy
M arks zakłada istnienie „konkretnych żywych całości”. Ka
tegoria k o n k re tn e j całości egzemplifikowana jest przez takie
złożone przedmioty, jak „ludność” czy „rodzina”. Za najwięk
szą z takich konkretnych całości możemy - wychodząc już poza
1 iteralne sformułowania Marksa - uznać całość świata material
nego, obejm ującą przyrodę i społeczeństwo (ludzkość).
Poznanie (w tekście Marks używa też kategorii „pojm o
w ania” i „w yobrażenia”) konkretnej całości polega na odtw o
rz e n iu jej w postaci konkretu duchow ego, czyli pojęcia.
W odróżnieniu od Hegla Marks nie uważa jednak, aby pojęcie
było identyczne z konkretną całością, je st ono jedynie jej my
ślowym odpowiednikiem , czy też - j a k będziem y dalej mówić
-o d b ic ie m .
Powstawanie odbicia ujmuje M arks jako proces „wznosze
nia się od abstrakcji do konkretu”. W całkowitej zgodzie z He
glem uważa zatem, że produkcja „konkretu duchowego” zacho
dzi przez tworzenie pewnych określeń abstrakcyjnych i łączenie
ich w całości myślowe. Taka koncepcja odbicia - o której bę
dzie dalej m ow a szczegółowo - zakłada niezbędność abstrakcji
w procesie pojm owania świata rzeczywistego.
Zreasumujmy te pierwsze ustalenia. Kategoria konkretu jest
u M arksa systematycznie dwuznaczna. W pierwszym znacze
niu („konkret m aterialny”) używana je st do oznaczenia przed
m iotow ych całości, które istnieją niezależnie od ludzkich wy
siłków poznawczych. W drugim znaczeniu („konkret duchowy”)
kategoria konkretu używana jest do oznaczenia podmiotowych
całości, które pow stają w procesie „produkcji duchowej”, jaką
jest poznanie. Różnica między idealizmem Hegla a materiali
zmem M arksa polega na tym, że jeżeli dla pierwszego z wymie
nionych filozofów konkret duchowy identyczny jest z konkre-
29
tem materialnym, to dla drugiego z nich taka identyczność nie
zachodzi: konkret duchowy (pojęcie) jest jedynie subiektyw
nym odbiciem konkretu materialnego. Dodajmy, że często cy
towane zdanie Marksa: „Konkretne jest konkretnym, ponieważ
jest połączeniem wielu określeń, a więc jednością różnorodno
ści” [por. Marks, Engels 1966, s. 722], odnosi się do konkretu
duchowego.
2.2. Relacja odbicia
Skąd jednak wiemy, że rzeczywiście konkret materialny jest
czymś różnym od konkretu duchowego, że świat, który pozna
jemy, nie jest po prostu konstrukcją umysłu ludzkiego? 1 da
lej: jeżeli już zgodzilibyśm y się, że taka rzeczyw ista różnica
zachodzi, to na jakiej podstaw ie możemy tw ierdzić, że kon
kret duchowy - pojęcie - je st odbiciem konkretu m aterialne
go? W obu kwestiach istniały rozwiązania filozoficzne odmien
ne od marksowskiego. W pierwszym z nich odrzucenie poglądu
Marksa kieruje nas z powrotem do idealizmu typu heglow
skiego. W drugim rozwiązaniu altem atyw ąjest idealizm trans
cendentalny Kanta.
Stanowisko M arksa w tych kwestiach wypowiedziane było
już w naszkicowanych w 1845 roku
Tezach o Feuerbachu
[por.
przypis w podrozdziale / podpunkcie 1.3.2., s. 20], Rozwinięcie
wyrażonej tam myśli znajdujemy w pracy Engelsa
Ludwik Feu
erbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej
(pisanej w 1886
roku). Następujący fragment ma dla naszego zagadnienia zna
czenie decydujące:
„Skoro możemy dowieść słuszności naszego pojmowania
pewnego procesu przyrodniczego w ten sposób, że go sami wy
twarzamy, że wywołujemy go w rezultacie odtworzenia jego
Dostları ilə paylaş: |