Rozdział I
UWAGI HISTORYCZNE
W historii myśli marksistowskiej można wyróżnić kilka w y
raźnie odmiennych okresów rozwojowych. Mamy więc - po
pierwsze - okres „ojców założycieli”, kiedy zręby teorii były
konstruowane przez Marksa, Engelsa i kilku innych uczniów.
Mamy następnie okres leninowski: dostosowywania teorii mark
sistowskiej do potrzeb epoki imperializmu i rewolucji kom uni
stycznej. Trzecim wielkim okresem jest czas budowy ZSRR,
a następnie rosyjskiego imperium, związany z nazwiskiem Jó
zefa Stalina. Produktem tego okresu jest kodyfikacja filozofii
marksistowskiej w postaci doktryny nazywanej najczęściej m a
terializm em dialektycznym 3. XX Zjazd KPZR zapoczątkował
kompleksowe przemiany w życiu społecznym krajów socjali
stycznych, otwierając - również i w filozofii marksistowskiej -
okres poszukiwań nowej syntezy teoretycznej. Z punktu widze
nia późniejszych teoretyków tego czwartego okresu stalinow
ska konstrukcja „diamatu” jest na ogół odrzucana i potępiana
3 W pracach Marksa i Engelsa termin „materializm dialektyczny” nic wy
stępuje jako nazwa doktryny. Połączenie terminów „materializm” i „dialekty
ka” pojawia się natomiast nierzadko w kontekstach złożonych. Na przykład:
„...metoda heglowska była absolutnie nic do użycia w jej ówczesnej formie.
Była z istoty swej idealistyczna, a tu szło o rozwinięcie światopoglądu bardziej
materialistycznego niż wszystkie poprzednie. (...) Marks był i pozostaje
14
jako tzw. marksizm w ulgarny. K łopot w tym, że cokolwiek
sądzić o walorach m arksizm u stalinowskiego, to zgodzić się
trzeba, iż była to doktryna w jej podstawowych założeniach
jasno określona, krytycy tej doktryny nie zdobyli się natom iast
na przeciw staw ienie jej rozw iązania alternatyw nego, które
m ożna by uznać za uzgodnione i zaakceptowane przez w ięk
szość specjalistów (w sferze samej teorii i jej politycznych za
stosowań). Kilka dalszych uwag dotyczyć będzie tego niepo
wodzenia.
jedynym, który się mógł podjąć pracy wyłuskania z logiki heglowskiej jej ją
dra, zawierającego rzeczywiste odkrycia Hegla w tej dziedzinie, i nadania me
todzie dialektycznej, uwolnionej od idealistycznej powłoki, tej prostej postaci,
w której staje się ona jedyną formą rozwoju myśli”. [Por. Engels,
Karola Marksa
„Przyczynek do krytyki ekonomii polityczne! \
lw:l Marks, Engels 1966,
s. 549-550].
Dla określenia całokształtu swoich poglądów filozoficznych Marks i En
gels używali natomiast terminu m aterializm historyczny. Charakterystyczną
deklarację w tej kwestii znajdujemy choćby w liście Engelsa do Blocha (z 21
września 1890 r.), a mianowicie: „Ponadto pozwolę sobie wskazać Panu takie
moje prace:
Pan Eugeniusz Diihring dokonuje przewrotu w nauce
oraz
Lud
wik Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej,
w których dałem
najbardziej wyczerpujący ze znanych mi wykładów materializmu historyczne
go”. [Por. Marks, Engels 1982, s. 463],
Termin „materializm dialektyczny” - rozumiany jako nazwa filozoficz
nej bazy w teorii Marksa - pojawia się u Plechanowa, używa go też W. I. Lenin
w pracy
Materializm a empiriokrytycyzm
(we wcześniejszych tekstach termi
ny „materializm dialektyczny”, „materializm historyczny” i „materializm na
ukowy” używane są przez Lenina zamiennie). W opublikowanym w 1918 r.
studium
Karol Marks
pisał Lenin o „odkryciu materialistycznego pojmowania
dziejów” jako o „rozszerzeniu materializmu na dziedzinie nauk społecznych” .
[Por. Lenin 1978, t. 1, s. 935], Jednakże systematyzacja materializmu dialek
tycznego jako filozoficznej podstawy społecznej teorii Marksa przeprowadzo
na jest konsekwentnie dopiero w dziełach Stalina, zwłaszcza zaś w jego pracy
O materializmie dialektycznym i historycznym.
15
1.1. Miejsce teorii poznania w marksizmie
W iadomo, że w dziełach M arksa i Engelsa nie sposób wy
odrębnić kanonu prac poświęconych wyłącznie tematyce teo
riopoznaw czej. Każda w spółczesna rekonstrukcja filozofii
Marksa, a w tym jego filozofii poznania, musi opierać się na
fragmentarycznych uwagach rozrzuconych na obszarze cało
ści spuścizny literackiej tego myśliciela. W konsekwencji py
tanie o to, jak a była oryginalna opinia M arksa czy Engelsa
w pewnych podstawowych (z ogólnego punktu widzenia) kwe
stiach epistem ologicznych, nie znajduje często zadowalające
go rozstrzygnięcia. Nie dysponujem y na przykład żadną wy
raźną deklaracją Marksa, która precyzow ałaby jego stosunek
do problematyki klasycznej teorii prawdy, nie możemy się też
dowiedzieć, czy i w jakim sensie Marks byłby skłonny uważać
się za empiryka.
Może też być tak, że „niedookreśloność” poglądów episte
mologicznych M arksa była następstwem świadomej decyzji.
Może być tak, że Marks nie tyle kwestionował idealistyczne
rozwiązania szczegółowych problemów dawniejszej teorii po
znania, ile odrzucał całość problematyki, do której one należa
ły. Aby posłużyć się konkretnym przykładem: ten, który odma
wia uznania scholastycznej tezy, że dusza jest w człowieku nie
materią, lecz formą, bynajmniej nie musi być skłonny do propo
nowania jakiejś alternatywnej koncepcji duszy, przeciwnie, może
uważać, że wszelkie dyskusje na tem at stosunku duszy i ciała są
jałow e i nie zasługują na kontynuację. Istnieją wypowiedzi
Marksa, w myśl których tradycyjna problematyka filozoficzna
ulega wyczerpaniu: filozofia osiągnęła pełnię możliwych doko
nań w systemie teoretycznym Hegla, w przyszłości zaś będzie
obumierać, przekazując swoje zagadnienia - po odpowiednim
przeformułowaniu - naukom szczegółowym. Z tego punktu wi-
Dostları ilə paylaş: |