S ł u p s k i e P r a c e F i l o l o g i c z n e · S e r i a F i l o l o g i a P o l s k a 3 · 2 0 0 4
Edward Kasperski
U niw ersytet W arszawski
W arszawa
W STRONĘ POETYKI PARADOKSU I ABSURDU
1. K rąg paradoksalności
Nazwę „paradoks” łączono tradycyjnie z niekonwencjonalnymi myślami, ujęty
mi (aczkolwiek nie stanowiło to bynajmniej reguły) w równie niekonwencjonalne
sformułowania i wypowiedzi. Greckie rzeczowniki paradokson, paradoksa oraz
przymiotnik paradoksos oznaczały sytuacje, w których pewne wystąpienie (myśl,
wypowiedź, zachowanie) przybierało nieoczekiwany i niezwykły charakter. Komu
nikowało ono inny niż przyjęty punkt widzenia i sposób myślenia. Zwracało się
w sposób uderzający i zaskakujący przeciwko potocznemu lub powszechnemu
mniemaniu. Kontestowało poglądy, sądy i zjawiska, które według powszechnej opi
nii były poprawne, zgodne z rozsądkiem i rozumem, oczywiste, normalne, akcepto
wane. Odkrywało w rezultacie rzeczywistość zakrytą, stłumioną, przeoczoną. Sank
cjonowało w efekcie postawę nonkonformizmu. Paradoksalne widzenie zjawisk by
ło jej przejawem, a paradoksy - wyrazem.
„Błąd staje się błędem, gdy rodzi się jako prawda”, „Pierwszym warunkiem nie
śmiertelności jest śmierć”, „W piekle diabeł jest postacią pozytywną”, „Wszystko
należy poświęcić człowiekowi. Tylko nie innych ludzi”, „Śmierci klientela nie wy
miera”, „Miłość ojczyzny nie zna granic cudzych”, „Sumienie miał czyste. Nie
używane”, „Jedynie ludzie o zdrowych zmysłach wariują”, „Karłom trzeba się nisko
kłaniać”, „Każdy reżim staje się w końcu ancien régime’em”, „I z drżenia obywateli
rysują się fundamenty państwa” (S. J. Lec). Tliły się tedy w paradoksach tego typu
pierwiastki przekory, sprzeciw wobec utartych sądów i przyjętych ocen, akcenty po
lemiki, iskry skandalizującego zdemaskowania panującego porządku wartości,
oznaki kwestionowania obowiązującego trybu myślenia, mówienia i postępowania
(życia).
Paradoksy, innymi słowy, ustanawiały bądź sygnalizowały krytyczne sytuacje
w strukturach i funkcjonowaniu sensu. Ujawniały ambarasującą dwuznaczność czy
wręcz śliskość norm etycznych, antynomie poznania, żenujące defekty panujących
ideologii, umowność chełpiącego się „naturalnością” ładu społecznego. Prześwietla
ły krytycznie oczywiste na pozór pojęcia, związki pomiędzy nimi, budowane na ich
podstawie twierdzenia. W paradoksalnych Myślach nieuczesanych Leca, jak pokazu
j ą powyższe przykłady, kanoniczne pojęcia prawdy, nieśmiertelności, poświęcenia,
15
miłości ojczyzny, śmierci czy sumienia uzyskiwały inne niż uznane zabarwienie.
Flesze paradoksów wyświetlały ich bezproblemową jednoznaczność, idealizację lub
wątpliwą pozytywność. Ujawniały w następstwie dialektyczną naturę i wewnętrznie
kontrowersyjny charakter. Ukazywały wstydliwy udział w ich tworzeniu wykluczeń
(śmierci z nieśmiertelności, pasywności w „czystym sumieniu”), pominięć okolicz
ności i reguł wzajemności (piekła jako domostwa diabła), uproszczeń eliminujących
negatywne praktyki (w ujęciu poświęcenia lub miłości ojczyzny). Przykładów nie
podobna wyczerpać.
Ta nieufna, podrywająca funkcja paradoksalności obejmowała potencjalnie
swym zasięgiem całą świadomościową, kulturową nadbudowę społeczeństwa. Zara
żała wszystkie jej sektory. Paradoksalność stawała się często nie tylko forpocztą
nonkonformizmu, lecz także buntu, weta przeciwko zakleszczonej sztywnymi ak
sjomatami rzeczywistości, projektu radykalnego przewartościowania wartości, re
wolucji. Paradoksalne założenia chrześcijańskich ewangelii, Umowy społecznej
J. J. Rousseau, filozofii I. Kanta, Kapitału K. Marksa czy pism Nietzschego przeora
ły, zdawałoby się niepodważalne, sposoby percypowania zjawisk i myślenia o czło
wieku oraz o kształtowanej przez niego rzeczywistości. Wzruszyły posady niewzru
szone. Zmieniły w wielu dziedzinach bieg rzeczy.
Paradoksy rozpoznawano także dzięki własnościom formalnym. Retoryka i po
etyka widziały je zwykle w efektownej zwięzłości sformułowanych myśli i twier
dzeń, najczęściej zaskakujących, nieprawdopodobnych, błyskotliwych, iluminują
cych „rzeczy zakryte”. Odpowiadała mu częstokroć forma aforyzmu. W strukturze
paradoksu stwierdzano łączenie (zawieranie się w sobie) znaczeń należących do od
rębnych lub zgoła sprzecznych kategorii i klas semantycznych oraz kolizje (wyklu
czanie się) znaczeń bliskich. Z tego względu paradoksy wykazywały pokrewieństwo
lub cechy zbieżne z oksymoronem, antytezą, ironią, sarkazmem. Upatrywano w nich
w rezultacie narzędzi pomocnych w ćwiczeniu myśli i układaniu błyskotliwych po
wiedzeń. W sztuce słowa uważano je za osobny środek językowo-stylistyczny, który
m.in. zdobi i ożywia wypowiedzi solenne i poważne.
Paradoksy, rzecz jasna, występowały także poza praktyką retoryczną i literacką
sztuką słowa. Pojawiały się w refleksji naukowej, filozoficznej i religijnej, w myśli
społecznej. Znamionowały, jak paradoks kłamcy, sytuacje lub konstrukcje intelektu
alne, które łamały logiczne reguły związków zależności i wynikania. Ujawniały
„rzeczy niewytłumaczalne” w poszczególnych dziedzinach życia. Skłaniały nierzad
ko do gruntownej rewizji systemu pojęć i obrazu świata, które przyznawały istnienie
paradoksów, lecz nie potrafiły na podstawie obowiązujących zasad sensownie ich
wyjaśnić lub rozwiązać. Wykazując deficyt sensu, paradoksy inicjowały ruchy
transgresji, których następstwa nie dawały się przewidzieć.
Status paradoksu w literaturze artystycznej zasługiwałby na osobną uwagę, czego
w tym miejscu, niestety, nie sposób w pełni urzeczywistnić. W praktyce pisarskiej
użycie paradoksów z reguły wybiegało poza normatywnie przypisywane mu wła
sności i funkcje oderwanego, choć błyskotliwego powiedzenia lub świeżej, efek
townej myśli. Definicje retoryk lub poetyk okazywały się w tej sytuacji zbyt wąskie,
atomizujące, poznawczo jednostronne. Paradoksalność w niektórych rodzajach
twórczości (na przykład w poezji metafizycznej lub mistycznej) stawała się często
16