122
Antropogonia oraz etyczno-polityczny
aspekt orfizmu
w opuszczeniu grobowca? Jeśli przyjąć, że ciało jest tytaniczne, a dusza dioni-
zyjska, to trudno zrozumieć, jak ciało mogłoby oddziaływać na boską duszę, aby
stała się wrogiem boga, czyli w istocie
samej siebie (dionizyjska dusza staje się
wrogiem Dionizosa pod wpływem tytanicznego ciała). Bez wątpienia, taki spo-
sób rozumowania trąci paradoksem. Jak zatem ten paradoks rozwiązać?
Wydaje
się, że jedyną możliwością jest przyjęcie, iż również ludzka dusza jest złożona
z dwóch elementów: tytanicznego i dionizyjskiego. Część tytaniczna skłania się
ku ciału, z którym jest przecież związana naturalnymi więzami. Ludzkie rozdar-
cie byłoby zatem rozdarciem duszy, przy czym dusza dionizyjska jest potężniej-
sza od duszy tytanicznej. Ta ostatnia ma jednak „sojusznika” w postaci ciała
i dlatego — mimo że słabsza od elementu dionizyjskiego — może w konkret-
nym człowieku przeważyć i utrzymać całą duszę w „grobowcu ciała”.
Jeśli przyjąć hipotezę o dwóch elementach duszy, to rodzi się pytanie, czym
co do istoty różnią się między sobą w koncepcjach orfickich. Koncepcje platoń-
ska i neoplatońska również przyjmują podział duszy na części. Dokładną analizę
tego problemu przedstawia Platon w
Państwie, ale już w
Gorgiaszu stwierdza:
„[...] ta część duszy, w której żądze mieszkają,
taka jest, że ulega wpływom
i chwieje się tam i sam”
39
. Przeciwieństwem tej części jest część rozumna.
W ujęciu neoplatoników tą właśnie częścią duszy jest orficki Dionizos: „Że ro-
zum w nas jest dionizyjski (DionusiakÒj) i wizerunkiem jest Dionizosa (¥galma
Ôntwj toà DionÚsou
). Cokolwiek by w nim fałszującym i niepodzielnej jego natu-
rze rozsadzającym [było], Tytanicznego [jest pochodzenia] z powodu zróżnico-
wanego fałszu, to niewątpliwie uchybił w nim Dionizosowi, i większymi fał-
szami są [te] w wizerunkach boga niż w zewnętrznych, ze względu na rozum
bardziej od innych podobny jest bogu”
40
. Uznanie Dionizosa za rozum kores-
ponduje z jednym z synonimów Fanesa, tożsamego z Dionizosem. Zwany był on
——————————
„więzieniem”, czy też „grobowcem” duszy), to w tym przypadku różnica owa zdaje się nieistotna,
gdyż obydwa wyrażenia odnoszą się do tych samych idei: 1) prawdziwym człowiekiem jest jego
dusza, nie ciało; 2) zadaniem człowieka jest wyzwolenie duszy z ciała (czy to będzie „więzienie”,
czy „grobowiec”). Dość prostym wyjaśnieniem całego problemu byłoby przyjęcie, że w koncep-
cjach orfickich współistniały obie etymologiczne wersje „ciała” (wyprowadzone od „więzienia”
i od „grobowca”). Najlepiej pasuje to chyba również do przekazu Platona właśnie z
Kratylosa,
gdyż interpretacja ta usuwa ewentualne trudności związane ze statusem m£lista w Platońskim
świadectwie. Inną możliwością jest przyjęcie, że koncepcja orficka wyrażana była formułą „ciało-
-więzienie”; formułę „ciało-grobowiec” utworzyli, nie zmieniając istoty porównania, pitagorej-
czycy.
39
tÁj d yucÁj toàto ™n ú ™piqum…ai e„sˆ tugc£nei ×n oŒon ¢nape…qesqai kaˆ metap…ptein ¥nw k£tw.
P l a t o n:
Gorgiasz, 493a 3—5. Tłum. W. W i t w i c k i. W: P l a t o n:
Dialogi.
T. 1. Kęty
1999, s. 406.
40
“Oti Ð ™n ¹m‹n noàj DionusiakÒj ™stin kaˆ ¥galma Ôntwj toà DionÚsou. Óstij oân e„j aÙtÕn plh-
mmelÍ kaˆ t¾n ¢merÁ aÙtoà fÚsin diasp´ Titanikîj di¦ toà poluscidoàj yeÚdouj, oátoj dhlonÒti e„j
aÙtÕn tÕn DiÒnuson ¡mart£nei, kaˆ m©llon tîn e„j t¦ ™ktÕj toà qeoà ¢g£lmata plhmmeloÚntwn, Óson Ð
noàj m©llon tîn ¥llwn suggen»j ™sti tù qeù
. P r o c l o s:
In Platonis „Cratylum” commentaria,
133, 1—7. Ed. G. P a s q u a l i. Leipzig 1908.
Orficka koncepcja człowieka
123
również Metis. Greckie słowo mÁtij znaczy „mądrość”, „umiejętność” czy też
„rada”, „plan”, „zamiar”. Jak stwierdza W.K.C. Guthrie, „trzecim imieniem
Fanesa jest Metis — Mądrość lub Rada. [...] U Hezjoda pierwsza z wielu żon
Zeusa nazywa się Metis i jej przeznaczeniem było,
tak jak i Fanesa, być przez
niego połkniętym. Miała właśnie w tym czasie urodzić Atenę, i Zeus zdecydo-
wał się na taki sposób postępowania ze względu na przepowiednię, iż po Atenie
urodzi syna, którego przeznaczeniem będzie przywłaszczenie sobie władzy swe-
go ojca. O wydanie na świat Ateny zatroszczył się sam Zeus, a rezultatem było
sławne zjawisko narodzin z głowy. Istnieje rzeczywiście pewne niewielkie po-
dobieństwo pomiędzy boginią Hezjoda i orfickim Fanesem [...] w opisie tego, co
zostało zmieszane w ciele Zeusa stwórcy, ten hymn [orficki do Zeusa — P.Ś.]
wylicza ogień, wodę, ziemię, eter, noc, dzień i »Metisa,
pierwszego ojca, i Erosa
wielu rozkoszy«. Ten wers jest powtórzony przez Syriana w formie: »i Metis,
pierwszą matkę, i Erosa wielu rozkoszy«”
41
.
——————————
41
„A third name for Phanes is Metis — Wisdom or Counsel. [...] In Hesiod, the first of the
many wives of Zeus is called Metis, and it was her fate, as it was that of Phanes, to
be swallowed
by him. She was about to bear Athena at the time, and Zeus took this course because it had been
prophesied that after Athena she would bear a son destined to usurp the power of his father. The
bringing of Athena into the world was made by Zeus of his own care, and the result was the fa-
mous phenomenon of cephalogony. There is little resemblance indeed
between the Hesiodic god-
dess and the Orphic Phanes [...]. In describing all that is mingled in the body of Zeus the creator,
this hymn enumerates fire and water and earth and
aither, night and day, and »Metis, the first
father and Eros of many delights« (
O.F. 168). This line was repeated by Syrianos in the form (
O.F.
169): »And Metis,
first mother, and Eros of many delights«”. W.K.C. G u t h r i e:
Orpheus and
Greek Religion..., s. 97.
Odnośny fragment tekstu Hezjoda brzmi:
ZeÝj d qeîn basileÝj prèthn ¥locon qšto MÁtin,
ple‹sta qeîn e„du‹an „d qnhtîn ¢nqrèpwn.
¢ll' Óte d¾ ¥r' œmelle qe¦n glaukîpin 'Aq»nhn
tšxesqai, tÒt' œpeita dÒlJ fršnaj ™xapat»saj
aƒmul…oisi lÒgoisin ˜¾n ™sk£tqeto nhdÚn,
Ga…hj fradmosÚnVsi kaˆ OÙranoà ¢sterÒentoj:
tëj g£r oƒ fras£thn, †na m¾ basilh…da tim¾n
¥lloj œcoi DiÕj ¢ntˆ qeîn a„eigenet£wn.
™k g¦r tÁj e†marto per…frona tškna genšsqai:
prèthn mn koÚrhn glaukèpida Tritogšneian,
son œcousan patrˆ mšnoj kaˆ ™p…frona boul»n,
aÙt¦r œpeit' ¥ra pa‹da qeîn basilÁa kaˆ ¢ndrîn
½mellen tšxesqai, Øpšrbion Ãtor œconta:
¢ll' ¥ra min ZeÝj prÒsqen ˜¾n ™sk£tqeto nhdÚn,
éj oƒ sumfr£ssaito qe¦ ¢gaqÒn te kakÒn te.
Dzeus zaś, król bogów, za pierwszą małżonkę wziął Metis,
co wiedziała najwięcej z bogów i ludzi śmiertelnych.
Lecz kiedy miała boginię o modrych oczach, Atenę,
Rodzić, wtedy podstępem Dzeus, oszukawszy jej serce
Pieszczotliwymi słowami, do swego brzucha ją wchłonął
za mądrą radą Ziemi i gwiaździstego Nieba.