Microsoft Word M. Gogacz Platonizm I arystotelizm



Yüklə 493,7 Kb.
Pdf görüntüsü
səhifə18/26
tarix01.12.2017
ölçüsü493,7 Kb.
#13447
1   ...   14   15   16   17   18   19   20   21   ...   26

 

51

Współczesna kosmologia nie waha się przypisywać cechy jedności tak zwanemu światu 



materialnemu. Mówi się też za deizmem, głównie w teodycei, że przygodność, czyli 

pochodność, przysługuje całości  świata, a nie bytom jednostkowym. Te byty tylko 

uczestniczą w przygodności świata. Są jego częścią. W antropologii filozoficznej mówi 

się wyraźnie, że ciało ludzkie jest częścią przyrody (np. W. Granat, R. Ingarden). 

W  średniowieczu, po zakazie wykładania tomizmu w 1277 roku, tezę o 

ujmowaniu w metafizyce całości  świata tylko istot, treści pojęć powszechnych głosił 

Roger Bacon. Pozostawił metafizyce - powtórzmy - badanie esse essentiae -„bytowania 

istot”, co zawsze akcentował Awicenna. Esse actualis existentiae - „istnienie realnych 

bytów jednostkowych” włączył do fizyki. Dziedziczą ten pogląd od czasów 

pozytywizmu nauki przyrodnicze. Dziedziczą więc w teorii przedmiotu swych badań 

pogląd, a ponadto metodologię Awicenny. I nie można pojąć, dlaczego tak wytrwale do 

dziś jej bronią. 

W nowożytności tezę o ujmowaniu świata jako całości upowszechnił Spinoza. Za 

Kartezjuszem w języku Arystotelesa twierdził,  że istnieje jedna tylko substancja 

nieskończona, która pojawia się w postaci rozciągłości i myślenia. 

Leibniz odrzucił istnienie relacji i własności, głosił izolacjonizm substancji tylko 

harmonijnie współwystępujących. Berkeley słusznie kwestionując samodzielne 

bytowanie materii szukał rozwiązań w tezie o tożsamości bytowania i poznania (esse 



percipi). 

W filozofii współczesnej wątek całości bytu, tożsamości natury bytów i pojęć 

kontynuował głównie Hegel. 

Po eklektyzmie Ch. Wolffa i idealizmie J. Kanta, jako teorii ustalania w analizie 

sądów warunków apriorycznych wiedzy, w pierwszej połowie XIX wieku Fichte

Schelling, a głównie właśnie Hegel głoszą,  że wiedza jest systemem zbudowanym na 

jednej zasadzie porządkującej, że pierwszy w analizie filozoficznej jest czyn (proces), a 

później spowodowany tym procesem byt, że więc przedmiotem filozofii jest stawanie 

się bytów, że naturą ich stawania się jest dialektyka, że istotą bytów i myśli jest pojęcie, 

że trzeba ujmować całość bytu i myśli,  że w tej całości, w całości historii filozofii i 

dziejów świata zawiera się całość prawdy. 



 

52

W połowie XIX wieku pozytywizm poszukuje w naukach przyrodniczych 



sposobów ujmowania bytów realnych. Nawiązuje do fizyki Arystotelesa i Awicenny, do 

tendencji Rogera Bacona. Filozofię, głównie metafizykę, usuwa z zespołu nauk. 

Pozostawia jej rolę ogólnej teorii, syntetyzującej wyniki nauk, z czasem rolę analizy 

języka tych nauk. Naukom przyrodniczym wyznacza przedmiot, którym jest to, co daje 

się ująć przez zmysłowe władze poznawcze. Zarazem to ujęcie czyni kryterium tego, co 

realnie istnieje. Nie istnieje więc to, czego nie doświadczają nasze zmysły. Tak oto 

nauki przyrodnicze usytuowały się w transcendentalizmie jako konsekwencji 

platońskiego uznania relacji, głównie poznania zmysłowego, za przedmiot swych 

badań. Uważa się w nich ponadto, że jest to jedynie sprawdzalne badanie. Jest 

sprawdzalne, gdy wyniki eksperymentu zestawia się z hipotezą, czyli właśnie z 

transcendentalistycznym założeniem sformułowanym przez intelekt. W sumie, wyniki 

badań sprawdza się ich zgodnością z intelektem. Zgodność twierdzeń z intelektem jest 

typową tezą idealizmu zarówno teorio-poznawczego, jak i metafizycznego. 

Współczesne nauki przyrodnicze sytuują się więc z kolei w idealizmie. 

Problemy metafizyki, a głównie nękające ludzi pytania eschatologiczne o los 

człowieka, o sens życia, uzyskały w drugiej połowie XIX wieku cztery wersje 

wyjaśnień: 

- sceptycystyczną, głoszoną przez E. Renana, że nie można dać uzasadnionych 

odpowiedzi, 

- religijną, głoszoną przez H. Newmana. że o najpoważniejszych 

rozstrzygnięciach decyduje moje osobiste, wewnętrzne przeświadczenie, 

nawet gdy nie potwierdza go nauka, 

- społeczno-ekonomiczną, głoszoną przez K. Marksa, że zmiany społeczne i 

ekonomiczne zmienią  świadomość człowieka i wyzwolą go z zależności 

od depersonalizujących go eschatonów, 

- tomistyczną, wprowadzoną w 1879 przez papieża Leona XIII, że w 

metafizyce  św. Tomasza z Akwinu należy szukać sposobów 

zdystansowania kultury i nawiązania kontaktu z realną rzeczywistością 

bytów. 

Te wersje wyjaśnień dziedziczy wiek XX, poszerza je, uzasadnia i przemienia. 




 

53

4.3.  Redukcja przyczyn wewnętrznych do materii 

W XIII wieku Dawid z Dinant nawiązując do Arystotelesa głosił pogląd na 

Uniwersytecie Paryskim, że pierwszą, wyjściową w bycie stałą przyczyną wewnętrzną 

jest materia. Stanowi ona podmiot przypadłości i formy. Jest ich niezmiennym, trwałym 

nośnikiem. Przypadłości bowiem i formy wymieniają się w bycie. Zawsze w nim 

jednak trwa materia: stałe podłoże wymieniających się przypadłości i form. 

Dawid z Dinant wyakcentował w materii jej rolę podłoża. Jest ona pierwszym 

podłożem. Podłoże wszelkich przypadłości i form jest więc materią. 

To przesunięcie akcentu z materii na jej rolę podłoża i uznanie podłoża za materię 

stały się podstawą nieoczekiwanych wniosków. Jeżeli bowiem forma jest podłożem 

działań umysłowych (intelektualnych i wolitywnych), to jako podłoże jest materią, gdyż 

każde podłoże jest materialne. Jeżeli Bóg jest podłożem wszystkiego, to jako podłoże 

jest materią, gdyż właśnie każde podłoże jest materialne. 

Teza, że dusza ludzka i Bóg są materią, wywołała sprzeciw teologów. Wywołała 

też sprzeciw filozofów, którzy uważali,  że Dawid z Dinant w swym wykładzie myśli 

Arystotelesa daje przewagę interpretacji Aleksandra z Afrodyzji. 

Pogląd Dawida z Dinant nosi nazwę aleksandrynizmu średniowiecznego. Wydaje 

się jednak, że do głoszenia materialistycznej wykładni myśli Arystotelesa skłoniła 

Dawida z Dinant treść raczej Księgi o przyczynach, uznawanej przecież za dzieło 

Arystotelesa. 

W  Księdze o przyczynach dominuje pogląd,  że  esse (bycie, bytowanie) jest 

podstawowym, wprost niezniszczalnym, wiecznym podłożem  {receptaculum} 

wszystkiego, co stanowi byt. To receptaculum może zawierać życie i rozumność. Taka 

całość jest człowiekiem. Można z niej jednak usunąć rozumność. Pozostaje wtedy coś 

żywego, gdyż o trwaniu kompozycji bytowania i życia decyduje właśnie esse. Można z 

tego, co żywe, usunąć życie. Trwa wtedy samo esse, wieczne podłoże (receptaculum), 

niezniszczalna „podściółka” (stramentum) form, które w niej dokonują swych działań. 

Właśnie niezniszczalnie trwa podłoze-stramentum-esse-byto-wanie. 



Yüklə 493,7 Kb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   14   15   16   17   18   19   20   21   ...   26




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə