Materializm kontra ezoteryka. Drugie pokolenie pozytywistów wobec spraw "nie z tego świata"



Yüklə 3,82 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə183/194
tarix01.12.2017
ölçüsü3,82 Mb.
#13196
1   ...   179   180   181   182   183   184   185   186   ...   194

401 

Materializm kontra ezoteryka 

 

 



majestatu i potęgi śmierci. Niszczycielka życia jawi się jako płomienisty twór, wsze-

chogarniający, wszechpotężny, dominujący nad słonecznymi promieniami. Należy 

w tym miejscu przypomnieć, że światło jest aspektem pozytywnym, nie bywa koja-

rzone ze złem, z tajemnicą, jest natomiast symbolem wieczności, bezcielesności, nie-

materialności

218


, natomiast ogień wyraża moc, niemożność okiełznania, brak zasady, 

wyzwolenie. Wizja rozrastającego się w płomień światła staje się jednocześnie zaak-

centowaniem idei dobroczynności śmierci, jej pozytywnej potęgi, a więc afirmacją 

naturalnego,  acz  nieuchronnego i  bolesnego  porządku  wszechświata.  Zapolska  nie 

zapomina wszakże o podstawowych atrybutach śmierci. Słońce, które ujawnia praw-

dę o niszczycielce życia, nie jest władne ukryć wszelkich jej aspektów i wspomnienia 

jej upiornej domeny. Groźna wizja czarnej świątyni o marmurach skąpanych we krwi 

czy padlinożerczy mieszkańcy tych murów – sępy – stanowią doskonałe uzupełnie-

nie fantastycznego widzenia bohaterki. Staje się również swoistą dokumentacją dra-

pieżności i nieubłagalności śmierci. Co ciekawe, bohaterka nie odczuwa żadnego dys-

komfortu psychicznego w związku z oglądanym obrazem, mimo że śmierć nie może 

zostać zaliczona do zjawisk pozytywnych. Podobne doświadczenie związane jest wła-

śnie z określoną świadomością i postawą duchową, przyjmowaną wobec umierania. 

Ponieważ  rzecz  naturalna,  wynikająca  ze  sposobu  funkcjonowania  natury  nie  szo-

kuje, przeto Anka uznaje śmierć, a wraz z tym także jej sługi, za byty towarzyszące 

życiu i nie postrzega ich jako niebezpiecznych, burzących porządek istnienia. Obli-

cze  wysłannika  śmierci nie  jest  dlań  ohydne,  odpychające,  nie  przeraża  bohaterki, 

która odbiera śmierć jako wartość prawdziwą, choć wszechwładną, groźną i niepo-

skromioną. 

Stanowisko takie potwierdza raz jeszcze bohaterka w rozmowie z ojcem, ostrze-

gając go przed lekceważeniem śmierci. Dziewczyna doskonale zdaje sobie sprawę, że 

śmierć najokrutniej doświadcza tych, którzy z niej drwią, którzy ją lekceważą. Instynkt 

samozachowawczy Anki nie zawodzi także tym razem. Zagrodzki staje się zdegrado-

wanym, zniszczonym, pustym ciałem, które czeka na śmierć i nad którym pastwi się 

szpitalny posługacz. A koniec nie nadchodzi. Ta śmierć, którą tak gardził Zagrodzki, 

dokonuje potwornej zemsty – pozwala mu trwać w zawieszeniu pomiędzy istnieniem 

 

 

218



  

Zob. W. Kopaliński [J. Stefczyk], Światło. W: W. Kopaliński, op.cit., s. 415-417.  




Poza kontrolą umysłu. Nadprzyrodzoność w świecie fikcji 

402


 

 

a niebytem, doświadczać bólu, lecz nie móc się sprzeciwić tym, którzy go zadają. Po-



walony na kolana człowiek zostaje pozbawiony tego podstawowego prawa – godnego 

umierania. 

Symptomy lęku łączą się w kulturze nie tylko ze zjawiskami naturalnymi, lecz 

współtworzą konglomerat mitycznych i mistycznych aspektów istnienia świata. Strach 

– jak konstatuje Goliński – 

[…] narodził się wraz z człowiekiem w najgłębszej otchłani wieków, jest w nim i towarzyszy mu przez 

całe życie. Istota ludzka unika jednak lęku i trwogi lub stara się je zmniejszyć poprzez przeciwdziałanie 

lub ucieczkę […]. Strach – nierozerwalnie złączony z życiem, z byciem „ku czemuś” – jest wewnętrz-

nym, psychicznym odzwierciedleniem zewnętrznych, rzeczywistych i wyimaginowanych zagrożeń

219


Obawy człowieka przed otaczającą go rzeczywistością przekładają się na specy-

ficzne  formy  wierzeń,  rozrastając  się  w  wielowątkowe  legendy,  atrakcyjne  nawet 

w XXI  wieku

220

.  Niezrozumiałe,  niewytłumaczalne  elementy  wszechświata,  inter-



pretowane  jako  groźne,  transgresywne  wobec  określonego  porządku  egzystencjal-

nego, uosobione zostały w formule Zła metafizycznego, a zatem niezależnego i po-

tężniejszego niźli ludzka wola. Ponieważ zaś metafizyka opiera się na symbolu lub 

metaforze, na specyficznej grze wyobraźni i pierwiastków przynależnych otoczeniu 

jednostki (bo tylko za pomocą bliskich sobie znaków można wyrazić to, co nieznane, 

niedookreślone), wszystkie te mityczne wcielenia czynników zagrażających harmo-

nii ulegały coraz to nowej transmutacji. Jak trafnie stwierdza Anna Martuszewska:  

[…] bardziej szczegółowa analiza […] postaci z mitów […] pozwoli zauważyć, iż symbolizują one Zło, należąc 

do  zjawisk  funkcjonujących  na  dwóch  poziomach  znaczeń:  dosłownym  i  metaforycznym.  W sensie 

dosłownym mamy więc do czynienia z jednostkową postacią jakiegoś powstałego na zasadzie fantazji 

dziwnego i groźnego […] stworzenia […]. Postać ta staje się jednak bardzo łatwo – z powodu jednoznacz-

ności związków między jego przedstawionym obrazem a planem nie przedstawionym bezpośrednio – 

nie tyle symbolem, ile alegorią. Obrazy potworów są mimo wszystko bliższe jednoznaczności – w prze-

ciwieństwie do wieloznacznych symboli – choć nie bywają tak dalece pozbawione cech jednostkowych, 

jak postacie alegoryczne sensu stricto, reprezentując tylko zjawiska ogólne […]. Brane osobno wydają się 

przy tym znakami zjawisk nieco różnych, symbolizując rozmaite obawy, np. wampiry – strach przed 

gwałtem; różne widma, duchy, zjawy czy zombie – przed śmiercią; wilkołaki etc. – lęk przed tym, co 

się czai w głębi naszej psychiki; golemy czy postacie typu potwora stworzonego przez Frankensteina – 

 

 

219



  

J. K. Goliński, op. cit., s. 16–17. 

220

  

W „Przekroju” (nr 41, 5 października 2003) ukazał się na przykład artykuł O rety, nie ma yeti autorstwa Adama Leszczyń-



skiego, dokumentujący podobną tezę. Autor pokazuje rozwój i wzrost zainteresowania mitem o yeti (przetransponowa-

nym w wieku XX do innych kultur lub trawestującym, zgodnie z pewnym wyobrażeniem, wierzenia już istniejące) i jego 

żywotność we współczesnej wyobraźni ludzkiej.  



Yüklə 3,82 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   179   180   181   182   183   184   185   186   ...   194




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə