Realizm I idealizm



Yüklə 0,94 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə39/39
tarix06.05.2018
ölçüsü0,94 Mb.
#42859
1   ...   31   32   33   34   35   36   37   38   39

wersja robocza: maj 2007

łączyło   z   filozofią   transcendentalną   w   sensie   scholastycznym,   to   było

przekonanie o niekonieczności wszystkich światowych zjawisk, jak również

o   niekonieczności   podmiotu,   jako   czegoś   kruchego   ontycznie,   czegoś,   co

wprawdzie   nie   potrzebuje   żadnej   rzeczy   do   istnienia,   lecz   nie   posiada

podstawy w samym sobie.

Husserl   tak   pisał   o   relacji   pomiędzy   rezultatami   swojej

fenomenologii transcendentalnej a metafizyką: 

Każda   komunikatywna   wspólnota   absolutnych   ja,   absolutnych

subiektywności - w pełnej konkretności, do której należy konstytucja świata -

posiada pasywną i aktywną historię i istnieje tylko w tej historii. Historia jest

wielkim   faktem   transcendentalnego   bytu   i   ostateczne   pytania,   ostateczne

metafizycznie   i   teleologicznie,   są   równoznaczne   z   absolutnym   sensem

historii.

58

Ostatecznym   celem,   ciągle   się   konkretyzującej   i   ciągle   się



potencjalizującej,   konstytucji   jest   według   Husserla   Bóg   jako   wszystko

przewyższający cel światowych i transcendentalnych dziejów. Bóg jest ideą,

która   porusza   całą   rozwijającą   się   dziejowość   transcendentalnej

intersubiektywności,   jest  ideą  leżącą  w  nieskończoności,  ideą  prawdziwej

wspólnoty   ‘wszechludzkości’   (Allmenschheit),   ideą   życia   według   norm

absolutnej   racjonalności,   a   tym   samym   w   absolutnej   prawdzie.   Jest   to

jednak tylko jeden aspekt pojęcia Boga u Husserla. Bóg jest tu rozumiany w

pewnym sensie po Arystotelesowsku, to znaczy jako pierwszy poruszyciel

procesu konstytucji i jako jego cel. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę to,

ż

e   ani   jakiekolwiek   dane   czy   fenomeny   nie   były   dla   Husserla



wyprowadzalne   z   podmiotu,   jak   też   i   to,   że   ‘być’   dla   fenomenów   nie

równało   się   według   niego   ‘być   spostrzeganym’,   jak   również   gdy

uwzględnimy, że podmiot transcendentalny nie posiadał podstawy swojego

istnienia w sobie samym - to można zrozumieć, dlaczego proces konstytucji

ś

wiata jawił się twórcy fenomenologii jako cud i jako łaska. Stąd też Bóg w



fenomenologii transcendentalnej nie był tylko ideą teleologiczną, to znaczy

wyłącznie   ideą   życia   wspólnoty   podmiotów   według   norm   największej

możliwej   racjonalności,   lecz   Bóg   był   także   stwórcą   prafaktów,   a   więc

wspólnoty   transcendentalnych   podmiotów   i   stwórcą   nieprzebranego

bogactwa fenomenów, które ciągle ujawniają się w dziejach ludzkości.

59

ROMAN   INGARDEN.

  Jak   wspomina   R.   Ingarden   (1893-1970),   od

pewnego momentu swojego rozwoju filozoficznego Husserl zaczął sądzić,

ż

e ten, kto nie dokonał zmiany nastawienia z tzw. ‘nastawienia światowego’



(munadne Einstellung) na nastawienie transcendentalne, a więc ten, kto nie

przeprowadził   zabiegu   redukcji   transcendentalnej,   ten   też   nie   może

58

  E. Husserl, Erste Philosophie 1923/24. Zweiter Teil: Theorie der ph nomenologischen



Reduktion, red. R. Boehm, Den Haag: Martinus Nijhoff 1959, s. 506.

59

  Por.   S.   Strasser,  Das   Gottesproblem   in   der   Sp tphilosophie   Husserls,   [w:]



„Philosophisches Jahrbuch der G rress-Gesellschaft 67(1959), s. 130-142.

77



wersja robocza: maj 2007

rozumieć   filozofii   w   ogóle   i   Husserl   obrażał   się   personalnie   na

przeciwników takiego zwrotu w filozofii.

60

Według Ingardena spór między realizmem a idealizmem



 

dotyczy   istnienia   lub   nieistnienia   świata   realnego,   wynika   zaś   z   różnicy

między zasadniczą niepowątpiewalnością istnienia czystej świadomości lub

też   z   transcendencji   świata   realnego   (i   jego   składników)   w   stosunku   do

przeżyć czystej świadomości, które same są dane immanentnie

61

Ingarden pisze również:



Nawiązuję   tutaj   specjalnie   do   pewnych   twierdzeń   i   ustaleń,   jakie   w   tej

dziedzinie podjął Edmund Husserl, dlatego że - jak sądzę - transcendentalny

idealizm   Husserlowski   stanowi   we   współczesnej   filozofii   jedną   z

najgłębszych   i   najpoważniejszych   prób   rozstrzygnięcia   sporu   między

idealizmem a realizmem

62

  Większość uczniów Husserla (z wyjątkiem E. Finka) odrzuciła jego



idealizm transcendentalny. Husserl był też od początku krytykowany przez

neokantystów, lecz nie za idealizm, a za metodę fenomenologiczną mającą

do   niego   prowadzić.

63

  Ingarden   w  Sporze  przeprowadził   część



zaprojektowanej przez siebie bardzo szerokiej analizy ontologicznej, która

miała   ukazać,   na   czym   polega   sposób   istnienia   świata   realnego   (i   jego

składników) oraz na czym  może polegać sposób istnienia suponowanej w

idealizmie Husserla tzw. czystej świadomości. Sądził, że gdy porówna się

oba te sposoby istnienia, to można będzie stwierdzić, czy charakter czystej

ś

wiadomości jest taki, iż należy uznać świat realny za jakoś od niej istotnie



zależny.  Ingarden   jednak  nie   sformułował   ostatecznego   rozwiązania

problemu realizmu i idealizmu, chociaż wyraźnie skłaniał się do stanowiska

realistycznego.   Jego   analizy   ontologiczne   tak   się   rozrosły,   iż   stały   się

właściwie niezależne od głównego tematu.

64

 

  Na końcu drugiego tomu Sporu Ingarden pisze o podmiocie, wzgl.



osobie (duszy), że

60

  Por.   R.   Ingarden,  Moje   wspomnienia   o   Edmundzie   Husserlu,   tłum.  S.   Judycki   i   Z.



Mazurczak, w: „Studia Filozoficzne”  29(1981), s.3-24 (Meine Erinnerungen an Edmund

Husserl,   w:   Edmund   Husserl,   Briefe   an   Roman   Ingarden.   Mit   Erläterungen   und

Erinnerungen an Husserl, hrsg. von Roman Ingarden,  Den Haag 1968, s.106-135). 

61

 R. Ingrden, Spór o istnienie świata, Warszawa 1987



3

 t. 1, s. 25. Ingarden skończył pisać

drugi tom Sporu w 1945 r., pierwsze wydanie miało miejsce w 1947 r. t.1. i w 1948 r. t.2.

Tom trzeci, z podtytułem O strukturze przyczynowej świata realnego, ukazał się po polsku

w 1981 r.; tekst ten, napisany przez Ingardena  po niemiecku, został wydany  przez Max

Niemeyer Verlag (Tübingen 1974).

62

 R. Ingarden, Spór o istnienie świata, t. 1, Warszawa: PWN 1987, wydanie III zmienione,



s. 19.

63

 PorI. Kern, Husserl und Kant. Eine Untersuchung über Husserls Verhältnis zu Kant und



zum Neukantianismus, Den Haag: Martinus Nijhoff 1964.

64

  G. Küng  pisze nawet,  że w końcu  wielu  czytelników jego dzieł przestaje widzieć  las



spoza drzew; por. G. Küng, Roman Ingarden (1893-1970): Ontological Phenomenology, w:

H. Spiegelberg, The Phenomenological Movement, s. 231.

78



wersja robocza: maj 2007

Liczyć się musimy bowiem z możliwością, że dusze są związane w istotny

sposób z ciałami, które, jak się wydaje, wchodzą w skład świata, o którego

istnienie toczy się spór, że są -  być może - od nich bytowo zależne, a nawet -

bytowo   pochodne.   Gdyby   tak   istotnie   było   [...]   to   wówczas   żadne   z

dotychczas rozważanych rozwiązań sporu nie byłoby ontologicznie możliwe,

wszystkie bowiem okazałyby się z jakichś powodów wewnętrznie sprzeczne.

Przypominam   przy   tym,   że   byłoby   tak   tylko   wówczas,   gdyby   należało   w

dalszym   ciągu   podtrzymać   zasadniczy   punkt   wyjścia   całej   problematyki,

mianowicie  ten, że „czysta  świadomość”, która ma  stanowić  bezwzględnie

pewny   punkt   wyjścia   całego   zagadnienia   istnienia   świata,   jest   właśnie

ś

wiadomością,   do   której   docieramy   przeprowadzając   różne   redukcje



fenomenologiczne   i   dokonując   aktu   immanentnego   spostrzeżenia,   czyli

gdyby utrzymać transcendentalistyczne sformułowanie całego zagadnienia

65

Rozwój poglądów na naturę poznania wśród myślicieli związanych z



fenomenologią   poszedł   w   kierunku   rozwiązań   podkreślających   istnienie

czynników,   które   tak   istotnie   determinują   relację   podmiot-przedmiot,   że

tradycyjne problemy epistemologii filozoficznej muszą być   przekroczone

lub   po   prostu   odrzucone.   Decydujące   w   tym   aspekcie   był   wpływ   M.

Heideggera,   a   szczególnie   jego   teza,   że   pierwotnym   wymiarem   naszego

istnienia w świecie jest praktyczne operowanie rzeczami, i że tego punktu

widzenia problemy sceptycyzmu czy realizmu i idealizmu są zagadnieniami

sztucznymi.

 Szczególnie dobitnie ten kierunek myślenia rozwinęli przedstawiciele

francuskiej   fenomenologii.   W   swojej   teorii   poznania   M.   Merleau-Ponty

odrzucił problem poznania w jego tradycyjnym,  kartezjańskim sensie: nie

potrzebujemy   reagować   na   sceptycyzm,   ani   zmierzać   do   ostatecznego

uprawomocnienia wiedzy w jakimś rodzaju pewności podmiotowej, ani też

szukać   drogi   dotarcia   do   tzw.   ‘świata   zewnętrznego’.   Według   Merleau-

Ponty’ego ten kierunek myślenia przyjmuje bowiem w nieuprawomocniony

sposób,   że   istnieje   nieprzekraczalna   dychotomia   między   podmiotem   a

przedmiotem, gdy w rzeczywistości nie potrzeba pytać,  czy spostrzegamy

ś

wiat, a raczej trzeba z góry powiedzieć, że to właśnie świat jest tym,  co



spostrzegamy. Percepcja jest naszą podstawową epistemiczną obecnością w

ś

wiecie,   Heidegerowskim   ‘byciem   w   świecie’.   Zadaniem   fenomenologii



percepcji   jest   wiec   tylko   rozświetlenie,   na   czym   bliżej   polega   nasze

pierwotne  percepcyjne  ‘bycie  w  świecie’.   Merleau-Ponty  uważał,   że  tego

rodzaju stanowisko przezwycięża też tradycyjną opozycję realizm-idealizm

(intelektualizm).   Podmiot   jest   zawsze   już   podmiotem   cielesnym   i

historycznym,   podmiotem   aktywnie   operującym   w   uprzednio   danym

ś

wiecie   rzeczy.   W  tym   aspekcie   poglądy   Merleau-Ponty’ego   bliskie   były



stanowisku   pragmatyzmu.

66

  Podobna   tendencja   do   przezwyciężania



opozycji   realizm-idealizm   poprzez   podkreślanie   elementów   aktywności   i

praktycznego   działania   w   relacji   epistemicznej   oraz   do   przekraczania

65

 R. Ingarden, tamże, t. 2, Warszawa: PWN 1987, wydanie III zmienione, s. 259-260.



66

 Por. M. Merleau-Ponty, Phénoménologie de la perception, Paris: Gallimard 1945.

79



wersja robocza: maj 2007

tradycyjnych   kwestii   epistemologicznych   jest   wyraźnie   widoczna   w

epistemologii Sartre’a.

67

 



Patrząc   z   tego   punktu   widzenia,   można,   jak   sądzę,   twierdzić,   że

dzieje   fenomenologii   w   XX   w.   polegają   na   próbach   odejścia   od

transcendentalnego   idealizmu   i   spirytualizmu   Husserla.   Były   to   dzieje

kategorializacji fenomenologii, która przybierała różne postacie. Późniejsze

pokolenia   filozofów   inspirowanych   fenomenologią   na   pierwszy   plan

zaczęły   wysuwać   pojęcie   przednaukowego   ‘świata   życia’   (Lebenswelt),

horyzontalność,   sytuacyjność   i   cielesność   człowieka.   Sławny  Dasein

Heideggera, to zagubiony w świecie i trwożący się człowiek i wystarczy tu

dodać   uwikłanego   w   świat   i   w   innych   ludzi   człowieka   u   Sartre’a   oraz

cielesność   i   całkowite   ‘zatopienie’   w   świat   podmiotu   w   interpretacji

Merleau-Ponty’ego,   aby   przekonać   się,   w   jakim   kierunku   ruch

fenomenologiczny   odszedł   od   koncepcji   filozoficznych   jego   twórcy.   Być

może paradoksalnym wyjątkiem jest tu filozofia Emanuela Leivnasa, który

wprawdzie   programowo   negował   idealizm   i   transcendentalizm   Hussrela,

lecz   ostatecznie   jego   koncepcja   doświadczenia   nieskończoności   w

doświadczeniu   drugiej   osoby   ludzkiej   jest   ponownym   wejściem   w

ponadkategorialny,   w   języku   Levinasa   ponadtotalny,   a   więc

transcendentalny wymiar filozofowania.

68

HEINRICH RICKERT

.

5. Antyrealizm

Tradycyjna   opozycja   realizm-idealizm   została   przeformułowana   w

trakcie   dyskusji   w   ramach   filozofii   analitycznej.   Zrezygnowano   z   brania

pod   uwagę   bardziej   spekulatywnych   odmian   idealizmu   (np.   typu

Kantowskiego czy Heglowskiego) na rzecz  stanowisk określanych mianem

antyrealizmu. Za antyrealistyczne uznaje się dzisiaj np. następujące tezy: (a)

prawda da się zdefiniować wyłącznie w terminach epistemicznych, (b)  nie

istnieje   niebezpieczeństwo   sceptycyzmu,   (c)   znaczenie   wyrażeń   da   się

wyjaśnić   z   pomocą   warunków   ich   weryfikacji,   (d)   prawo   wyłączonego

ś

rodka   nie   musi   być   powszechnie   akceptowane,   (e)   analiza   redukcyjna



(dotycząca   np.   statusu   obiektów   fizycznych)   jest   możliwa.   Współczesna

interpretacja   idealizmu   jako   antyrealizmu   przekształciła   jego   dawniejszy,

bardziej   metafizyczny   sens   do   postaci   tezy   o   niedostępności   poznawczej

ś

wiata samego w sobie. 



Współcześni   antyrealiści   starają   się   unikać   skojarzeń   z   dawnym

idealizmem. Po pierwsze, nie chcą sugerować istnienia jakiejś przyczynowej

zależności między umysłem a światem. Po drugie, umysł nie jest przez nich

interpretowany   jako   coś   ontycznie   wyróżnionego   w   stosunku   do   świata

fizycznego   (nie   jest   niematerialną   substancją,   ja   transcendentalnym   czy

67

 Por. J.P. Satre, L’Être et le Néant, Paris 1943. 



68

 Por. E. Levinas, Totalit  et infini. Essai sur  l’ext riorit , The Hague: Martinus Nijhoff

1961. 

80



wersja robocza: maj 2007

duchem dawnego idealizmu), a jest raczej traktowany fizykalistycznie jako

część   świata   materialnego.   Po   trzecie,   dzisiejsi   antyrealiści   dyskutując

naturę   relacji   umysł-świat   nie   podejmują   tradycyjnie   związanych   z   tym

zagadnieniem   problemów   dotyczących   istnienia   duszy,   możliwości

nieśmiertelności,   istnienia  wolności   itp.  Antyrelizm   współczesny  ma  sens

prawie wyłącznie agnostyczny.

  To,   że   prawda   może   być   zdefiniowana   w   terminach   wyłącznie

epistemicznych  oznacza (w duchu Ch. S. Peirce’a), że prawdziwość zdań

jest równoważna  zgodzie kompetentnych w danej dziedzinie wiedzy, a nie

to,   iż   zdania   te   korespondują   ze   światem   samym   w   sobie.   Stad   też,   po

drugie,   nie   istnieje   niebezpieczeństwo   powszechnego   sceptycyzmu,   gdyż

nasze   przekonania   nie   mogą   być   generalnie   fałszywe,   skoro   ich   prawda

zasadza się na tym, co kompetentni w danej dziedzinie wiedzy uznają za

prawdziwe.   Po   trzecie,   teza,   że   znaczenie   wyrażeń   można   wyjaśnić   za

pomocą warunków ich weryfikacji oznacza, iż nie mogą istnieć sensowne

wyrażenia,   które   radykalnie   przekraczają   warunki   ich   (zmysłowego)

sprawdzania, np. wyrażenia typu „Nicość nicuje” czy ”Absolut istnieje”. Po

czwarte,   prawo   wyłączonego   środka   stwierdza,   że   dla   każdego   zdania

obowiązuje,   iż   albo   ono,   albo   jego   negacja   są   prawdziwe;   jeżeli   jednak

prawda   da   się   zdefiniować   w   terminach   epistemicznych,   to   mogą   istnieć

zdania   (lub   ich   negacje),   co   do   których   jeszcze   nie   stwierdzono,   czy   są

prawdziwe, czy fałszywe: nie przeprowadziliśmy dotąd żadnych zabiegów,

które pozwoliłyby ustalić prawdziwość lub fałszywość tych zdań. Po piąte,

możliwość   przeprowadzenia   analizy   redukcyjnej   dotyczącej   obiektów

fizycznych oznacza tylko przekładalność zdań odnoszących się do obiektów

fizycznych na zdania dotyczące danych zmysłowych bez utraty znaczenia i

nie ma metafizycznego sensu Berkeley’owskiej tezy, że esse tych obiektów



równa się ich percipi.

81

Yüklə 0,94 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   31   32   33   34   35   36   37   38   39




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə