Historia filozofii



Yüklə 5,01 Kb.
Pdf görüntüsü
səhifə40/109
tarix26.11.2017
ölçüsü5,01 Kb.
#12759
1   ...   36   37   38   39   40   41   42   43   ...   109

 
88
sposób, była podstawowym czynnikiem życia organicznego, i zrozumiałe jest powiedzenie Arystotelesa
że przyrodnik ma więcej do czynienia z duszą niż z ciałem. 
Świadomość była tylko jedną z funkcji tak pojętej duszy, która ma funkcji tyle, ile ciało organiczne ma 
czynności. Funkcje te Arystoteles ułożył hierarchicznie. Za wyższe miał te, które nie mogą być 
wykonywane bez innych, niższych; w tym sensie myśl jest wyższa od postrzegania, a postrzeganie od 
odżywiania (bo i ono jest funkcją tak szeroko pojętej duszy). Odróżniał trojakie funkcje i, odpowiednio 
do tego, trzy rodzaje duszy. Dusza roślinna posiada jedynie funkcję najniższą: powoduje odżywianie się i 
rośniecie; nie posiadając zaś odpowiedniego narządu nie jest zdolna do postrzegania. Zdolność tę posiada 
dusza wyższego szczebla, dusza zwierzęca. Że zaś z postrzeganiem łączy się przyjemność i przykrość, a z 
nimi pożądanie przyjemności i popęd do unikania przykrości, więc dusza zwierzęca - ale dopiero ona - 
posiada uczucia i popędy. Dopiero więc na drugim szczeblu duszy zaczynają się funkcje psychiczne. 
Istnieje wszakże szczebel jeszcze wyższy: dusza myśląca, właściwa jedynie człowiekowi. Jej zdolność - 
rozum - jest najwyższą zdolnością duszy. Rozum poznaje zarówno byt jak i dobro; znając zaś dobro, 
kieruje wolą, czyni, że wola staje się rozumna. Rozum, gdy kieruje wolą, nazywa się praktycznym, w 
odróżnieniu od teoretycznego, czyli poznającego. - Ponieważ wyższe zdolności zakładają niższe, więc 
dusza ludzka łączy wszystkie zdolności duszy. 
Arystoteles zbliżał tedy ku sobie przeciwieństwa: ciało i duszę, zmysły i rozum. Psychologia jego była 
typowym przykładem tego, jak kompromisowo usposobiony umysł z czynników, które dla innych były 
przeciwieństwem, robił szczeble jednego szeregu. Jednakże i u niego ciągłość szeregu była zerwana w 
jednym punkcie: mianowicie, najwyższa zdolność duszy - rozum ma zupełnie odrębny charakter i 
stanowi wyłom w zasadach psychologii Arystotelesa. 
W pojęciu, jakie Arystoteles miał o rozumie, zawarta była zasadnicza trudność. Był bowiem przekonany, 
że wszelka władza poznawcza duszy musi być receptywna, gdyż poznania wysnuć z siebie niepodobna. 
Ale z drugiej strony, dusza czysto receptywna byłaby maszyną, poruszaną z zewnątrz. Arystoteles gotów 
był uznać, iż maszynami są dusze niższe, ale nie dusza rozumna. Ta musi być samorzutna, musi być 
pierwszą przyczyną swych działań. Trudność tę, że rozum jest z jednej strony receptywny, a z drugiej 
samorzutny, rozwiązywał Arystoteles przez rozróżnienie dwojakiego rozumu: biernego i czynnego. 
Bierny czyni zadość receptywności poznania, czynny - samorzutności duszy. Bierny jest receptywny, 
operuje tylko materiałem, jaki przejmuje od zmysłów, a funkcja jego polega na tym, że z wyobrażeń 
zmysłowych wyabstrahowuje pojęcia. Rozum czynny nie jest receptywny, ale też nie spełnia wcale 
funkcji poznawczej (to funkcja rozumu biernego); jego rola polega na tym, że wprawia w ruch rozum 
bierny i przez to jest pierwszą przyczyną samorzutnych poczynań duszy. Rozum bierny jest jakby 
aparatem odbiorczym duszy, a czynny - jego motorem. 
Intencja tej nauki jest jasna, ale sama nauka ciemna. Rozum czynny, aby być pierwszą przyczyną, musi 
być czystą formą, czystym aktem. Wszystkie funkcje duszy są związane z ciałem i dzielą jego los, a 
rozum czynny nie; będąc wolny od materii, jest niezniszczalny, a przeto natury raczej boskiej niż 
ludzkiej. Przez rozum czynny dusza jest mikrokosmosem o własnej pierwszej przyczynie. I jak Bóg w 
makrokosmosie, tak dusza w mikro-kosmosie jest wyłomem z ogólnej zasady, jaka rządzi systemem 
Arystotelesa: że wszelka forma może istnieć jedynie w łączności z materią. Tymczasem Bóg i dusza są 
samoistnymi formami. Była to pozostałość platonizmu w Arystotelesowskim poglądzie na świat. Co 
wyrzucał Platonowi, sam w innej postaci wprowadził do swego systemu. 
III. FILOZOFIA PRAKTYCZNA. 1. 
NAJWYŻSZE DOBRO
.
 
I w etyce Arystoteles w ramy platońskie 
wprowadził realistyczną i empiryczną doktrynę. Platon chciał normować życie wedle idei dobra, 
Arystoteles stał na stanowisku, że nie ma innego dobra niż realne. Platon stawiał cele transcendentne, 
Arystoteles szukał celów osiągalnych. Etyka Platona była dedukcyjna, u Arystotelesa stała się 
empiryczna. Platon etykę pojmował czysto normatywnie, Arystoteles łączył normy z opisem działania 
ludzkiego. Bo Platon wyprowadzał normy z idei, Arystoteles zaś z realnej natury człowieka. Platon 
uznawał tylko normy powszechne, Arystoteles chciał powszechność norm godzić z indywidualną naturą 
działającego. Dla Platona miarą słuszności było tylko ogólne prawo, dla Arystotelesa zaś żywy wzór 
dobrego i mądrego człowieka. 
W imię tych zasad Arystoteles mniemał, że naturę dobra znajdzie nie drogą abstrakcyjnego rozumowania, 
lecz przez ustalenie, jakie w rzeczywistym życiu ludzie sobie stawiają cele. Cele ludzkości są różnorodne, 
ale są między nimi wyższe i niższe; wyższe są te, dla których niższe cele są środkami. A łańcuch środków 
i celów nie może iść w nieskończoność, lecz musi - jak Arystoteles wnosił, zgodnie ze swym 


 
89
finitystycznym sposobem myślenia - istnieć jakiś cel najwyższy, który do niczego nie jest środkiem. Taki 
cel jest najwyższym dobrem osiągalnym. Według Arystotelesa jest nim eudajmonia. Ona była tym 
konkretnym celem, który w jego etyce zajął naczelne miejsce, zajmowane w etyce Platona przez 
abstrakcyjną ideę dobra. Eudajmonia, w rozumieniu Greków, była to doskonałość jednostki, czyli 
osiągnięcie tego optimum, jakie człowiek przy swej naturze osiągnąć może. Stosując się do zwyczaju, ale 
za to narażając się na pewne nieporozumienia, można tłumaczyć wyraz „eudajmonia" przez „szczęście". 
Eudajmonizm, podający eudajmonię za dobro najwyższe, twierdzi więc, że dobrem najwyższym nie jest 
dobro idealne, ani też zewnętrzne, ani społeczne, ale - doskonałość jednostki. A czym jest doskonałość? - 
eudajmonizm jest ogólnikową i niedostateczną teorią, póki tego nie wyjaśni. Eudajmonistami byli bez 
mała wszyscy greccy etycy, ale każdy inaczej pojmował eudajmonię. Arystoteles widział ją w działaniu 
właściwym człowiekowi. A właściwą naturą człowieka, w myśl racjonalizmu Arystotelesa, jest rozum. 
Przeto eudajmonia leży w działaniu rozumu, ono jest osnową życia doskonałego. 
2. 
CNOTY
.
 
Działalność rozumu obejmuje dwie dziedziny: poznania i życia praktycznego. 
Odpowiednio dwojakie są też zalety człowieka rozumnego: jedne zwą się cnotami dianoetycznymi, np. 
mądrość, rozsądek, drugie etycznymi, np. hojność, męstwo. W pracy czysto teoretycznej eudajmonia 
może być zupełna; czynny jest wówczas tylko rozum, więc najdoskonalsza władza człowieka. Ale żyć 
czystą teorią jest to rzecz boska, dla człowieka niedostępna: jemu do życia potrzeba nie tylko wiedzy, ale 
też zdrowia, jadła, dóbr materialnych. Żyć wyłącznie rozumem - to tylko ideał, a nie realny program, to 
reminiscencja z Platona. Natura ludzka jest złożona, a wszystkie jej potrzeby muszą być zaspokajane; 
człowiek musi spełniać czynności praktyczne, chodzi tylko o to, by je spełniał rozumnie, to znaczy, by 
żył zgodnie z cnotami etycznymi. 
Systemu cnót niepodobna wydedukować; można go tylko ustalić na podstawie empirycznej. Cnót jest 
tyle, ile właściwych człowiekowi czynności, bo każda czynność ma swoją cnotę; gdy np. człowiek ma do 
czynienia z dobrami zewnętrznymi, wtedy cnotą jest hojność; gdy znów opanowany jest przez uczucie 
lęku, wtedy cnotą jest męstwo. Lęk sam przez się nie jest zły, zły może być tylko stosunek do niego, 
pozbawiony intencji moralnej i niezgodny z rozumem, gdy mianowicie ktoś lęka się tam, wtedy i z tego 
powodu, z którego lękać się nie należy, albo też nie lęka się tam, wtedy i z tego powodu, z jakiego lękać 
by się należało. Trafnym, rozumnym stosunkiem do lęku jest właśnie męstwo; jest ono środkiem między 
tchórzostwem a zuchwalstwem. Tak samo znów hojność jest trafnym stosunkiem do dóbr zewnętrznych, 
jest środkiem między rozrzutnością a skąpstwem. Podobnie w każdej dziedzinie można i należy znaleźć 
odpowiedni „środek"Na tej podstawie Arystoteles określał cnotę jako „usposobienie zachowujące 
środek" (dokładniej jako: ....... To była owa „doktryna środka", najsławniejsza z teorii etycznych 
Arystotelesa. 
Cnoty tak pojęte czynią zadość potrzebom rozumu. Wszakże człowiek jest istotą nie tylko rozumną, ale 
także cielesną. Zaspokojenie zaś potrzeb cielesnych wymaga innych jeszcze, zewnętrznych warunków, 
które nie są w rękach człowieka. Przeto sama cnota nie może zagwarantować eudajmonii. Nad życiem 
więc praktycznym człowiek niezdolny jest całkowicie zapanować, życie zaś czysto teoretyczne, które by 
zapewniło eudajmonię, jest dlań niedostępne. 
3. 
SZTUKA
.
 
Właściwością Platona było, że ponad znaną rzeczywistością doszukiwał się innej, 
wyższej: ponad rzeczami - idei, a tak samo ponad doświadczeniem - poznania intuicyjnego, ponad 
zwykłą sztuką - wieszczej. Właściwością zaś Arystotelesa było, iż odrzucali te nadbudowy jako irrealne i 
irracjonalne: odrzucał idee, intuicje, a tak samo wieszcze pretensje poetów. 
Odpadła tedy w jego ujęciu ta dwoistość, którą Grecy widzieli w sztuce, a którą Platon jeszcze 
spotęgował, oddzielając boską natchnioną poezję i zwykłą sztukę będącą tylko naśladownictwem. Skoro 
nie ma sztuki wieszczbiarskiej, to jest tylko naśladownicza. Teraz dopiero powstały w Grecji warunki do 
wytworzenia ogólnej, jednolitej teorii sztuki, obejmującej wszystkie jej działy od poezji do plastyki. Ta 
pierwsza teoria była naturalistyczna, widziała osnowę sztuki w odtwarzaniu natury. Arystoteles zresztą 
pojmował ją bardzo szeroko i liberalnie: jak w innych swych teoriach, tak też i w tej estetycznej daleki 
był od jednostronności. Uwzględniał w działaniu sztuki także czynniki formalne oraz (zwłaszcza w 
słynnej swej teorii tragedii) czynniki uczuciowe. Dopiero późniejsi estetycy przeszli do wyłącznego, 
jednostronnego naturalizmu. 
ISTOTA ARYSTOTELIZMU. Arystotelizm jest filozoficzną doktryną środka, unikającą skrajnych 
rozwiązań, a skłonną do uznania cząstki prawdy, jaka w każdym z nich tkwi. W metafizyce arystotelizm 
unika zarówno idealizmu jak materializmu, w teorii poznania - zarówno czystego racjonalizmu jak 


Yüklə 5,01 Kb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   36   37   38   39   40   41   42   43   ...   109




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə