Historia filozofii



Yüklə 5,01 Kb.
Pdf görüntüsü
səhifə38/109
tarix26.11.2017
ölçüsü5,01 Kb.
#12759
1   ...   34   35   36   37   38   39   40   41   ...   109

 
TEOFRAST 
 
 
CHRYZYP 
 
 
81


 
POSEIDONIOS 
 
 
SENEKA 
 
 
82


 
EPIKUR 
 
 
KARNEADES 
 
 
83


 
CYCERON 
 
 
PLOTYN 
 
Forma, materia, przyczyna i cel - to były dla Arystotelesa 4 zasady wyjaśniania (także nazwane ahiai, 
czyli przyczyny). Z nich dwie pierwsze są składnikami rzeczy - czymże są dwie pozostałe? 
Co stanowi przyczynę tego, że powstał np. ten oto posąg? To, że rzeźbiarz go obmyślił. Na skutek posągu 
obmyślonego (istniejącego tylko w umyśle rzeźbiarza, a przeto niematerialnego) powstał posąg 
materialny. Co było tu węzłem łączącym przyczynę i skutek? Nie materia, skoro przyczyna była właśnie 
 
84


 
85
niematerialna; węzłem tym była ich wspólna forma. Podobny związek zachodzi przy powstawaniu innych 
wytworów ludzkich. A i w przyrodzie związek przyczynowy jest tegoż samego rodzaju: jednostka żywa 
rodzi inną jednostkę tegoż gatunku, czyli tej samej formy, choć materia jest w nich różna. Arystoteles 
wnosił stąd, że przyczyna sprawcza leży nie w materii, lecz w formie. Forma zatem nie jest czynnikiem 
tylko formalnym i idealnym, lecz jest siłą, która działa i wytwarza skutki; jest czynnym pierwiastkiem w 
substancji. 
Arystoteles brał, jak Demokryt, pod uwagę możność czysto przyczynowego pojmowania rzeczywistości: 
wszystko, co się dzieje, dzieje się „z konieczności", a nie dla jakiegoś celu. Rozważał taką koncepcję, ale 
- nie uznał jej za słuszną. Argumentem jego było: koncepcja ta przedstawia fakty jako wynik przypadku, 
nie może przeto tłumaczyć przyrody, której zasadniczą własnością jest prawidłowość i stały kierunek 
rozwoju. Te dają się natomiast wyjaśnić przez przyjęcie stałego celu. Celowość znamy z produkcji 
ludzkiej; ale tak samo do celu zdąża przyroda, w której panują równie prawidłowe związki jak w 
produkcji ludzkiej, a nawet - jak wszystko w przyrodzie - celowość jej jest zupełniejsza od celowości 
ludzkich tworów. Przyczyny oczywiście działają w każdej przemianie, ale - w kierunku wyznaczonym 
przez cel; nóż chirurga tnie i jest przyczyną operacji, ale tnie tak, jak tego wymaga cel operacji: 
uzdrowienie chorego; a analogicznie dzieje się też w przyrodzie. Tak Arystoteles usiłował godzić 
Demokryta z Platonem, kauzalizm z finalizmem; jednakże w jego kompromisowym rozwiązaniu Platon 
zachował przewagę: przyczyny wprawdzie działają, ale są zależne od celów. 
W pojmowaniu celów Arystoteles różnił się od Platona, twierdził, że cel nie jest transcendentny i idealny, 
że nie leży poza rzeczą, lecz w niej samej. Cóż zaś jest celem rzeczy, to najwyraźniej widać w żywych 
istotach: rozwijają się tak, aby posiąść cechy swego gatunku. Podobnie w każdej innej rzeczy: celem jej 
rozwoju jest rozwinięcie cech gatunkowych, czyli - formy. Forma jest zatem tak samo celem rzeczy, jak 
jest ich przyczyną. 
Taka redukcja trzech zasad do jednej była umożliwiona przez modyfikację pojęcia formy: forma jest siłą 
działającą celowo. W tej modyfikacji wyrażało się dopiero właściwe Arystotelesowi pojęcie formy: 
cechuje je dwoistość, forma jest z jednej strony czynnikiem pojęciowym, a z drugiej czynnikiem 
aktywnym. 
6. 
ENERGIA 

POTENCJA
.
 
Ponieważ naturę formy stanowi działanie, Arystoteles charakteryzował ją 
jako energię (eregyeta, po łac. actus, stąd też „aktem" zwana). Ponieważ zaś forma jest istotnym 
składnikiem bytu, więc energia, aktywność, działanie stanowią istotę bytu. „Jest" to nie znaczy „zajmuje 
przestrzeń", lecz znaczy „działa". Nie była to koncepcja całkowicie nowa: już u hilozoistów to tylko 
uchodziło za zasadę przyrody, co jest siłą. Ale dopiero Arystoteles wyraźnie sformułował energetyczną 
koncepcję bytu. 
Jeśli forma jest energią, to czymże jest materia? Jest potencją wyraz o dwóch znaczeniach: siła i 
możność; po łac. potentid), bo potencja jest przeciwieństwem i uzupełnieniem energii. W przeciwieństwie 
do siły działającej jest dyspozycją. To pojęcie potencji było również tworem Arystotelesa. Było oparte na 
wewnętrznym doświadczeniu siły, które Arystoteles zobiektywizował, zastosował do zjawisk 
materialnych i wprowadził do inwentarza pojęć filozoficznych. 
Przy pomocy pary pojęć „energia i potencja", a także równoległej pary „forma i materia", Arystoteles 
rozwiązywał różnorodne zagadnienia; tłumaczył zarówno proces stawania się, jak i gotowe wytwory tego 
procesu, stanowiące rzeczywistość. Stawanie się pojmował jako aktualizowanie potencji, a rzeczywistość 
- jako potencję już zaktualizowaną, której proces stawania się doszedł już do swego kresu. Np. rośniecie 
rośliny jest aktualizowaniem („energią") potencji zawartej w nasieniu, dojrzała zaś roślina jest tej potencji 
zaktualizowaniem zupełnym, czyli, jak to nazywał Arystoteles, „entelechią". 
7. 
ZASTOSOWANIE ZASAD OGÓLNYCH 
(
TEORIA PRZYRODY
).
 
Arystoteles z natury rzeczy dopatrywał 
się w przyrodzie tych czynników, które jego metafizyka uznała za czynniki istotne bytu, a więc: 
substancji, formy, energii i celu. W jego koncepcji przyroda była więc 1) substancjalna, 2) jakościowa, 3) 
dynamiczna, 4) celowa. Innymi słowy: Arystoteles widział osnowę zjawisk nie w abstrakcyjnych 
stosunkach, lecz w konkretnych substancjach; jakościowe własności rzeczy, należące do formy, miał za 
bardziej istotne od ilościowych; dopatrywał się w przyrodzie działania samorzutnych sił; a działanie sił 
tłumaczył ich dążeniem do celu. 
Taka koncepcja przyrody niecałkowicie była nowa, zbliżała się do pierwotnego stanowiska myślicieli 
greckich; jednakże miała charakter bojowy, zwracała się bowiem przeciw poglądowi, który w nauce 
greckiej wyparł tamten pogląd pierwotny. Stanowiła reakcję przeciw ilościowemu traktowaniu zjawisk 


Yüklə 5,01 Kb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   34   35   36   37   38   39   40   41   ...   109




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə