Tajemnice zaświatów czy moce psychiczne?
66
Stało się, że pod wpływem oburzenia ciała lekarskiego „Kurier Warszawski” musiał przerwać druk arty-
kułów Ochorowicza, a „Kurier Codzienny”, który je drukuje w dalszym ciągu, musi z kolei wytrzymy-
wać ataki zwolenników taktyki zamykania ust. Czytałem list jednego z lekarzy, wykreślającego się z listy
prenumeratorów na skutek zapowiedzi, tj. jeszcze przed rozpoczęciem druku artykułów dra O[chorowi-
cza]. To znaczy, że nie treść, ale samo nazwisko Ochorowicza ma własność rozdrażniania do tego stopnia
namiętności niektórych lekarzy, że zapominają o przysłowiu: „gniewasz się? a więc nie masz racji”
170
.
Znacznie większy jednak szok, a przy tym i niechęć, wywołało zainteresowanie
Ochorowicza zagadnieniami mediumicznymi. Zjawiska nadnaturalne, odsunięte do-
tychczas poza obręb sfery badawczej, pod wpływem koncepcji Wallace’a, Crookesa
i innych nabrały wartości naukowej. Wykluczenie teorii spirytystycznych tłumaczą-
cych niezwyczajne objawy manifestacjami duchów, otworzyło drogę do wnikliwego
analizowania przestrzeni nadnaturalnych, umożliwiając konstruowanie rozmaitych
hipotez wyjaśniających działanie „tajemniczej siły”. Dla badacza pokroju Ochorowi-
cza przedmiot ów stanowił idealny obszar eksploracyjny.
W roku 1893 Ochorowicz – jak pisze Jan Tomkowski – „stał się prawdziwą «oso-
bistością roku», obiektem licznych sporów towarzyskich i polemik prasowych”
171
. Po-
wodem takiego rozgłosu stały się doświadczenia z udziałem Eusapii Palladino, wło-
skiego medium. W maju tego roku, na zaproszenie Henryka Siemiradzkiego, uczony
przyjechał do Rzymu, aby przeprowadzić kilka doświadczeń o charakterze mediu-
micznym. Po ich zakończeniu badacz opracował hipotezę inspirowaną między in-
nymi założeniami Crookesa, Coxa, Petry’ego oraz Schindlera, wplatając doń także
elementy własnych koncepcji z dziedziny magnetyzmu i hipnozy. Idea Ochorowicza
jest skomplikowana, tłumaczy bowiem powstawanie objawów mediumicznych w op-
tyce właściwej interpretacjom psychologicznym czy hipnotycznym:
Mediumiczny trans okazywał się zjawiskiem bardziej ulotnym, bardziej „samoistnym” i połączonym
z większą aktywnością niż hipnotyczny sen. Co ważniejsze, dawał znać o sobie również „poza granicami
ciała”. Jeżeli zahipnotyzowany raczej „ulegał działaniu”, to medium – „działało” […]. Podobieństwa wy-
stępowały natomiast między mediumizmem a magnetyzmem. Ochorowicz był zdania, że mediu-
miczny trans stanowi szczególną formę snu magnetycznego, w którym rolę magnetyzera biorą na sie-
bie wszyscy uczestnicy seansu […]. Ochorowicz rozpatruje ukazywanie się zjaw, tajemniczych rąk i twa-
rzy jako formę materializacji jednostkowych halucynacji w następstwie współpracy medium z uczest-
nikami seansu. Zakłada, że w pewnych warunkach dojść może do pełnej materializacji i ciało zjawy
170
Alter., Kronika warszawska, „Kraj” 1890, nr 49, s. 13.
171
J. Tomkowski, Mój pozytywizm, Warszawa 1993, s. 177.
67
Materializm kontra ezoteryka
stanie się nie tylko dotykalne, ale w ogóle nie będzie się różnić od ciała człowieka. Takiego ucieleśnio-
nego „ducha” będzie można wprawdzie zważyć i zmierzyć, lecz zniknie on natychmiast po zakończe-
niu seansu
172
.
Na przełomie 1893 i 1894 roku Ochorowicz przeprowadzał eksperymenty z Eu-
sapią w Warszawie, a fakt ów stał się sensacją sezonu
173
. Natomiast:
[…] prowadzony od listopada do stycznia dziennik [badacza] rzuca sporo światła na psychikę samego
autora. Dokonywał eksperymentów, ogłaszał narodziny mediumizmu, złościł się na lekarzy, ale z dru-
giej strony nieustannie podejrzewał, że Eusapia oszukuje. Czynił jej wyrzuty, nękał podejrzeniami, robił
sceny
174
.
Kilka lat później Ochorowicz eksperymentował z niejaką panią Corner (pod
pseudonimem tym występowała Florence Cook, niegdysiejsze medium Crookesa).
W 1899 roku „pani Corner […] została przez Ochorowicza całkowicie skompromito-
wana. Za parawanem nakładała na siebie trzy kawałki białego muślinu, po czym uka-
zywała się zgromadzonym jako duch «Mary»”
175
.
Mimo to w latach 1909–1912 Ochorowicz podjął się prowadzenia doświadczeń
z młodym medium, Stanisławą Tomczykówną (Tomczakówną), a „efektem współ-
pracy […] było uzyskanie pierwszych w świecie fotografii ciała duchowego […]. Cen-
nymi eksperymentami z tym medium było wykonywanie odbitek myśli na płytkach
fotograficznych”
176
.
W kontekście działalności Ochorowicza należy wspomnieć o jego współpracow-
nikach, między innymi o jednym z pierwszych polskich spirytystów, doktorze Ksa-
werym Watraszewskim (1853–1929), lekarzu naczelnym Szpitala Ujazdowskiego
w Warszawie oraz inżynierze Piotrze Lebiedzińskim (1860–1934), przyrodniku, che-
miku i fotografie. Ten ostatni został również honorowym prezesem Polskiego To-
warzystwa Badań Psychicznych. Dodać też trzeba, iż Lebiedziński „stosował wyłącz-
nie klasyczne metody naukowe i zasłynął jako pierwszy Polak, któremu w warunkach
laboratoryjnych udało się otrzymać ektoplazmę”
177
.
172
Ibid., s. 185.
173
Wydarzenia dotyczące przyjazdu Eusapii Palladino zostały opisane w podrozdziale Eusapiada.
174
J. Tomkowski, op. cit., s. 190.
175
Ibid., s. 194.
176
P. Grzybowski, Opowieści spirytystyczne…, s. 159.
177
Ibid., s. 161.