Realizm I idealizm



Yüklə 0,94 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə29/39
tarix06.05.2018
ölçüsü0,94 Mb.
#42859
1   ...   25   26   27   28   29   30   31   32   ...   39

wersja robocza: maj 2007

lub wyobrażeniowego -  jest ona subiektywna i nie da się jej sprowadzić do

czegokolwiek   innego.   W   jaki   zaś   sposób   ‘przestrzenność’   nakładana   na

pozbawione   wszelkiej   ekstensji   wrażenia   powoduje   powstanie   zjawiska

trójwymiarowej przestrzeni, której doświadczamy bezpośrednio, tego Kant

nie   wyjaśnił   i,   jak   można   zasadnie   przypuszczać,   nikt   nie  mógłby   podać

takiego   wyjaśnienia.     Nawet   jednak   gdybyśmy   zgodzili   się   na

antyredukcjonistyczną   diagnozę   Kanta,   to   z   tego   nie   wynika,   co   było

zaznaczone wyżej, że świat rzeczy samych  w sobie nie jest przestrzenny,

gdyż z niepochodności i  z nieredukowalności ‘przestrzenności’, jako formy

naoczności,   nie   wynika   jej   subiektywność,   a   więc   nie   wynika   idealizm,

jeżeli   to   stanowisko   będziemy   rozumieli   jako   tezę,   że   struktura   naszego

umysłu zasłania nam dostęp do ‘świata samego w sobie’.

W   ten   sposób   przechodzimy   do   trzeciego   motywu   idealizmu,   to

znaczy do  z a g a d n i e n i a   k o n s t y t u c j i   ś w i a t a   z j a w i s k o w e g o .

W aspekcie, o który teraz chodzi, stanowisku idealizmu transcendentalnego

można nadać dwie zasadnicze interpretacje: po pierwsze, Kantowi chodziło

o   rekonstrukcję   sposobu,   w   jaki   z   wrażeń   pozbawionych   jakiejkolwiek

strukturalizacji   przedmiotowej   powstaje   bezpośrednio   przez   nas

spostrzegany świat zjawisk, a więc świat złożony z gwiazd, gór, drzew istot

ż

ywych   itd.   W   myśl   zaś   drugiej   interpretacji   celem   Kanta   nie   była



jakakolwiek   rekonstrukcja   genezy   świata   zjawiskowego,   lecz   wyłącznie

postawienie   problemu   ludzkiej   wiedzy   na   temat   istotnych   charakterystyk

ś

wiata, a więc chodziło mu o takie pytania jak: czy na podstawie tego, że



obserwujemy rzeczy przestrzenne, możemy wnosić, że przestrzeń stanowi

istotny   składnik   świata,   czy   na   podstawie   tego,   że   obserwujemy   pewne

regularne następstwa zdarzeń, możemy wnosić, że w świecie rzeczywiście

istnieją powiązania o charakterze przyczynowym  i to powiązania, którym

należałoby   przypisać   cechę   konieczności   (problem   Hume’a),   czy   na

podstawie   tego,   że   w   świecie   obserwujemy   przedmioty,   które   się   nie

zmieniają   w   czasie,   możemy   wnosić,   że   rzeczywiście   istnieją   w   nim

substancje jako byty trwające w czasie?

  Ten   drugi   problem,   który   można   nazwać   ‘p r o b l e m e m

w i e d z y ’,   nakłada   się   u   Kanta   na   problem   konstytucji   świata

zjawiskowego   w   sposób   chyba   niemożliwy   do   analitycznego

uporządkowania.   Wydaje   się,   że   Kant   wyszedł   od   problemu   wiedzy   i

rozstrzygnął   go   negatywnie,   to   znaczy   agnostycznie,   jednocześnie   jednak

problem ten wywołał  kwestię świata zjawiskowego, bo skoro nie możemy

wiedzieć,   jakie   są   noumenalne   przyczyny   obserwowanych   przez   nas

zjawisk,   to   jako   pośredniki   pomiędzy   tymi   nieznanymi   przyczynami   a

naszym   faktycznym   obrazem   świata   musimy   przyjąć   nie   posiadające

uformowania   przedmiotowego   wrażenia,   a   stąd   z   kolei   ma   wynikać,   że

wyłącznie uposażenie naszego umysłu formuje ten konkretny obraz świata,

z jakim mamy do czynienia. I tu również, jak w poprzednim zagadnieniu

sądów   syntetycznych  a   priori,   zachodziłby   brak   wynikania.   Z   tego   na

przykład, że nie możemy widzieć, czy w ‘świecie samym w sobie’, a więc

57



wersja robocza: maj 2007

w świecie poza naszymi faktycznymi ujęciami poznawczymi, rzeczywiście

istnieją związki o charakterze przyczynowym  i czy rzeczywiście mają one

charakter konieczny, nie wynika nic na temat sposobu konstytuowania się

ś

wiata zjawiskowego, to znaczy nie wynika, że pozbawione uformowania



przedmiotowego wrażenia są transformowane w ten sposób przez strukturę

naszego   umysłu,   że   powstaje   bogactwo   świata   przedmiotowego.   Inaczej

mówiąc,   z   ‘problemu   wiedzy’   i   jego   agnostycznego   rozstrzygnięcia   nie

wynika,   że   ‘prawdziwy   świat’   jest   pełen   jakichś   tajemniczych   ‘rzeczy

samych   w   sobie’,   które   w   wyniku   transformującej   działalności

nieświadomej warstwy naszego umysłu zaczynają się dla nas pojawiać jako

gwiazdy,  góry,  drzewa, koty,  albo że naprawdę istnieją ‘gwiazdy same w

sobie’, ‘góry same w sobie’, ‘drzewa same w sobie’, ‘koty same w sobie’

itd., które są przyczynami gwiazd zjawiskowych, gór zjawiskowych itd. Z

problemu wiedzy,  czy raczej z problemu niewiedzy,  nie wynika, że świat

jest radykalnie inny niż nam się wydaje i że to struktura naszego umysłu jest

odpowiedzialna za całe zjawiskowe bogactwo świata. Być może więc nasz

umysł realistycznie odzwierciedla ‘świat sam w sobie’, lecz my nie znamy

ani mechanizmu tego odzwierciedlania, ani też nie możemy być pewni, czy

to   odzwierciedlanie   rzeczywiście   ma   miejsce.   Tyle   tylko   wydaje   się

wynikać z postawionego przez Hume’a problemu wiedzy.

Można   jeszcze   wskazać,   jak   niesamowita   plątanina   powiązań

przyczynowych powstaje w obszarze idealistycznych koncepcji Kanta.   Po

pierwsze, nie wiadomo, jak Kant mógł twierdzić, co faktycznie czynił, że

poznanie zaczyna się od pobudzeń naszych zmysłów przez ‘rzeczy same w

sobie’, a więc przyjmować realistyczną i kauzalną wizję genezy wiedzy, z

drugiej zaś twierdzić, że przyczynowość jest tylko subiektywną kategorią,

która ma zastosowanie wyłącznie w obrębie tego, co zjawiskowe, lecz nie w

obrębie tego, co noumenalne. To jest bodajże najstarszy zarzut pod adresem

jego doktryny, zarzut niekoherencji, sformułowany już w 1787 r. przez F.H.

Jacobiego.

38

  Po drugie,  nawet  jednak  gdy  pominiemy tę  kwestię,  to  Kant



musiałby   przyjmować,   że   czym   innym   jest   przyczynowość   pomiędzy

zjawiskami, czym innym  zaś są związki przyczynowe pomiędzy rzeczami

samymi w sobie, a jeszcze czym innym przyczynowe oddziaływanie rzeczy

samych   w   sobie   na   nasze   zmysły.   Sama   już   tylko   komplikacja   tej

przyczynowej sieci zarówno świata noumenalnego jak świata zjawiskowego

wystarcza,   aby   wzbudzić   poważne   wątpliwości   co   do   spójności

transcendentalno-idealistycznego   wyjaśnienia   genezy   i   uprawomocnienia

wiedzy ludzkiej.     

 

Ostatni,   czwarty   motyw   idealizmu   dotyczy   podstawy



o b i e k t y w n o ś c i   s ą d ó w   e m p i r y c z n y c h .   Kant   twierdzi,   że

podstawa ta nie może pochodzić z doświadczenia, lecz że jest nią podmiot, a

wykazanie   tej   tezy   nazywa

 d e d u k c j ą   t r a n s c e n d e n t a l n ą .

38

  Por.   P.   Kitcher,  Kant’s   Epistemological   Problem   and   Its   Coherent   Solution,   w:   J.E.



Tomberlin   (red.),  Philosophical   Perspectives,   13   Epistemology,   1999,     Malden,

MA/Oxford: Blackwell Publishers 1999, s. 415-441.

58



Yüklə 0,94 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   25   26   27   28   29   30   31   32   ...   39




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə