Władysław Tatarkiewicz Historia filozofii



Yüklə 1,57 Mb.
səhifə17/42
tarix23.11.2017
ölçüsü1,57 Mb.
#11942
1   ...   13   14   15   16   17   18   19   20   ...   42

Takich rozróżnień i przeciwstawień w filozofii ówczesnej było więcej, i to niewiele mniej fundamentalnych; Platon odróżniał: byt i stawanie się, rzeczy-wistość i zjawisko, analizę i syntezę. W dziedzinie poznania już dawniej rozdzielone było poznanie zmysłowe i rozumowe, teraz zaś Platon rozdzielił jeszcze poznanie intuicyjne i dyskursywne.

Platonowi wypominali starożytni brak ustalonej terminologii; istotnie, styl jego był

tego rodzaju, że raczej chodziło mu o wypowiedzenie się wyraziste i poetyckie niż terminolo-gicznie ścisłe. Inaczej Arystoteles. Poza swoistymi terminami jego systemu - w rodzaju (energia), (entelechia), (istota rzeczy), (kon-kretna jednostka), a nawet (materia), która dopiero u niego stała się terminem - jego dziełem jest podstawowa terminologia logiki formalnej. U niego też po raz pierwszy spotykamy szereg doniosłych rozróżnień: akt i potencja, substancja i cechy przypadkowe, umysł czynny i bierny, a także rodzaj i gatunek, sprzeczność i przeciwieństwo, indukcja i sylogizm.


BILANS OKRESU

Dwa rodzaje twierdzeń są w filozofii trwałe lub przynajmniej względnie trwałe. Jeden rodzaj to prawdy, które odkąd zostały odkryte, nie są kwestionowane (przynajmniej przez tych, co je zrozumieli). Są to jednak na ogół prawdy częściowe, szczegółowe, nie wystar-czające do rozwiązania wielkich zagadnień filozoficznych. Natomiast mogą wchodzić jako składniki do takich rozwiązań i przyczyniać się do ich ulepszenia.

Drugi zaś rodzaj to twierdzenia, które wprawdzie nie mają powszechnego uznania, są kwestionowane, jednakże stale powracają i znajdują zwolenników. To te, które zaspoka-jają pewne potrzeby umysłowe, formułują pewien pogląd na świat, a robią to w sposób dotychczas najlepszy, "klasyczny". Nie mają powszechnego uznania, ponieważ ludzie mają skłonności do różnych poglądów na świat; ale powracają u tych, co mają te same skłonności. I dlatego są trwałe.

Otóż bilans tego okresu filozofii greckiej wykazuje wiele twierdzeń obu tych rodzajów. Do pierwszych, nie kwestionowanych, należą: wprowadzenie definicji i indukcji (przez Sokratesa), zrelatywizowanie wielu prawd do człowieka i uwidocznienie konwencji w teorii i praktyce (przez sofistów), oddzielenie wiedzy pojęciowej od zmysłowej i wykrycie pojęcio-wej nawet w spostrzeżeniach (przez Platona), opracowanie reguł sylogistyki, zestawienie kategorii, wyodrębnienie funkcji psychicznych (przez Arystotelesa), przeciwstawienie związków celowych i przyczynowych (przez Platona i Arystotelesa), analiza pojęcia przy-jemności (przez cyrenaików), klasyfikacja wartości moralnych i cnót (zaczęta przez Sokra-tesa, wykończona przez Arystotelesa), analiza przeżyć estetycznych (przeprowadzona zarówno przez sofistów, jak przez Arystotelesa).

Nie mniej ważne są zdobycze tego okresu, jeśli chodzi o twierdzenia trwałe drugiego rodzaju, o klasyczne sformułowania pewnych stanowisk. Do nich należy sformułowanie idealizmu, a także spirytualizmu, przez Platona, równie klasyczne jak sformułowanie przeciwnego stanowiska, mianowicie mechanistycznego materializmu, przez Demokryta. Ale także klasyczne sformułowanie stanowiska kompromisowego, mianowicie hilemorfizmu, przez Arystotelesa jest dziełem tego samego okresu. Tak samo sformułowanie klasyczne przeciwieństw w zakresie teorii poznania: aprioryzmu przez Platona i empiryzmu przez jego przeciwników. I tak samo w etyce: klasyczne sformułowanie hedonizmu przez cyre-naików i moralizmu przez Sokratesa, Platona, cyników. Wszystkie te teorie ontologiczne, epistemologiczne, etyczne, choć następne pokolenia usiłowały je korygować czy łagodzić, pozostały w swoim rodzaju nieprześcignione.

CHRONOLOGIA

Okres klasyczny był niedługi, obejmował właściwie tylko trzy pokolenia: do pierwszego z nich, poko-lenia ludzi działających w drugiej połowie V wieku, należeli głównie sofiści, z Protagorasem na czele, i So-krates; ono to wytworzyło nową, humanistyczną postawę w filozofii i ruch relatywistyczny; a było też twórcze na polu filozofii przyrody dawnego typu: należał doń Demokryt. - Drugie pokolenie, dojrzałe w pierwszej połowie IV w., było pokoleniem Platona, a także młodszych sofistów i na wpół sofistycznie usposobionych sokratyków, Antystenesa i Arystypa; należeli doń także najświetniejsi pitagorejscy uczeni, Archytas i inni. - Trzecie pokolenie wydało Arystotelesa.

WYDARZENIA WSPÓŁCZESNE

Był to wielki okres nie tylko dla filozofii: to, co we wszystkich działach kultury podziwia się jako naj-doskonalsze dzieła Greków, pochodzi z lat będących z punktu widzenia filozofii erą sofistów i Sokratesa (druga połowa V w.), Platona (pierwsza połowa IV w.) i Arystotelesa (druga połowa IV w.).

Era sofistów i Sokratesa zaczęła się w czasach Peryklesa (u władzy 460-430), powszechnie uważanych za czasy klasyczne kultury greckiej. Wydała największe dzieła architektury ateńskiej: Partenon (447 - 432), Propileje (437 - 432), Erechteion (434 - 433). Była erą wielkich rzeźbiarzy ateńskich, Fidiasza (zm. 438) i Polikleta (zm. 423). Była erą przełomu w malarstwie dzięki Polignotowi i Mikonowi, Zeuksisowi i Parrazjosowi. Była erą wielkich tragików, Sofoklesa i Eurypidesa, zmarłych u jej schyłku w 406 r. (Antygona Sofoklesa około 442, Medea Eurypidesa w 431). A także erą wielkiego komediopisarza Arystofanesa (działalność 427 - 390, Chmury 423 r.). Była erą wielkich historyków, Herodota (dzieło ukoń-czone około 430 r.) i Tucydydesa (ok. 400). A także erą wielkiego lekarza Hipokratesa (ok. 420).

Kulturze greckiej przewodziły wówczas Ateny, które koło roku 440 stały się też największym państwem Grecji kontynentalnej. Społecznie w Atenach od Peryklesa zapanowała demokracja; każdy obywatel miał udział w sprawach publicznych. Ale obywatele stanowili mniejszość wobec meteków i niewolników. Politycznie Ateny panowały nad morzem i miastami związkowymi, a gospodarczo czerpały swe siły z wielkiego handlu morskiego. Swą wielką kulturę wytworzyły bynajmniej nie wśród spokoju politycz-nego; Grecja nie była zagrożona od zewnątrz, ale tarcia wewnętrzne nigdy nie były większe. Nie ustawał antagonizm poszczególnych państw, w szczególności Aten i Sparty, wojna peloponeska trwała od 431 do 404, następowały rozgrywki wewnętrzne, walki osobiste, obalenie Peryklesa (429), proces Alcybiadesa (415), i malarzy, Apollodora, Agatarchosa, którzy wprowadzili perspektywę.

Era Platona była w dalszym ciągu erą wielkiej sztuki, zwłaszcza wielkich rzeźbiarzy, Skopasa (dzia-łalność 390 - 340) i Praksytelesa (działalność 370 - 345). Była erą rozkwitu krasomówstwa, od Izokratesa do Demostenesa (działalność 365 - 325). Była erą postępu nie tylko filozofii, ale także nauk szczegółowych: Archytas z Tarentu, twórca mechaniki, czynny był około 370 roku.

Era Arystotelesa wydała również wybitnych artystów (malarz Apelles, zm. 308, rzeźbiarz Lizyp, zm. 300), wybitne dzieła architektury (Mauzoleum w Halikarnasie, jak też teatr w Epidaurze), wybitnych poetów (komediopisarz Menander, czynny od r. 324), wybitnych uczonych (Heraklides, twórca hipotezy heliocentrycznej, ok. 350, Arystoksen z Tarentu, twórca teorii muzyki, ok. 330), wybitnych mówców (Demostenes zmarł w tym samym roku, 322, co Arystoteles). Są to już czasy Filipa Macedońskiego (359 - 336) i Aleksandra Wielkiego (336 - 323).

KWESTIE SPORNE

Pisma głównych filozofów klasycznego okresu, Platona i Arystotelesa, przechowały się wprawdzie, ale literacki styl Platona, lubiący raczej aluzje niż wyraźne sformułowania, wiele kwestii pozostawił w nie-jasności. Pisma zaś Arystotelesa dlatego są niezupełnie jasne, że brak im ostatecznej redakcji. Sokrates nie pisał wcale, a po sofistach, cynikach i cyrenaikach zostały jedynie znikome fragmenty.

W poglądach Protagorasa nawet naczelna teza o "człowieku-mierze" podlega różnym interpreta-cjom: czy człowiek pojęty jest w niej rodzajowo czy indywidualnie, jako miara istnienia rzeczy czy ich własności, prawdy czy rzeczywistości?

Nauka Sokratesa jest sporna w samej swej osnowie; znamy ją bowiem nie bezpośrednio, lecz tylko z relacyj uczniów, te relacje są zaś bardzo między sobą rozbieżne: któraż jest trafna, Ksenofonta czy Platona?

Także i u Platona sporne jest to, co najważniejsze: teoria idei. Czy pojmował je ontologicznie jako byty zaświatowe (stara szkoła z Zellerem na czele), czy też logicznie jako zasadnicze pojęcia umysłu (Lotze, szkoła marburska, poniekąd Lutosławski)? Poza tym, czy trwał przy swej nauce o ideach, czy też się jej później wyrzekł lub przynajmniej zmienił jej rozumienie (najpierw pojmował ją ontologicznie, w star-czych zaś dialogach - logicznie, jak chce Burnet, Stewart i inni)? To jest jeden wielki Platoński proble-mat, drugim zaś jest interpretacja naczelnej idei dobra: czy jest identyczna z Bogiem-budowniczym świata?

Poza tym kwestia jednolitości Platona: czy i w jakim kierunku Platon modyfikował zasadnicze twierdzenia swej filozofii? Dalej, kwestia zależności od Sokratesa: czy dialogi sokratyczne rozwijają myśli Sokratesa, czy własne Platona (według Burneta wszystko, co Platon wypowiada ustami Sokratesa, jest własnością Sokratesa, a więc - i nauka o ideach w jej wcześniejszej postaci)? Nie jest też pewne, czy Platon był pierwszy, który głosił teorię idei. Sam bowiem polemizuje w Sofiście ze zwolennikami idei, którzy wyznawali tę teorię w prymitywniejszej, bardziej dogmatycznej postaci: może chodzi o szkołę megarejską - ale i to jest sporne. Mniej stosunkowo wątpliwości nasuwa kwestia auten-tyczności pism: po stuletnich badaniach i sporach obecnie wątpliwe jest autorstwo już tylko kilku drobniejszych prac (Alcybiades I, Hippiasz Większy, Ion, Meneksen, Epinomis). Kwestia kolejności pism: po badaniach Campbella, Dittenbergera, Lutosławskiego i innych rozbieżność zdań zmniejszyła się i dotyczy głównie epoki powstania Fajdrosa, poniekąd też Lizysa i Obrony. Dyskutowane jest też, czy Platon pisał jeszcze za życia Sokratesa.

W poglądach Arystotelesa kwestie sporne dotyczą najwięcej ewolucji jego filozofii, chronologii jego pism, ich pierwotnej redakcji (zwłaszcza metafizyki), ich autentyczności. Poza tym dyskutowany jest stopień samodzielności Arystotelesa (zwłaszcza zależność jego od Platona) i konsekwentność jego poglą-dów. Natomiast sama ich interpretacja mniej zawiera kwestii spornych.


TRZECI OKRES FILOZOFII STAROŻYTNEJ

(OKRES HELLENISTYCZNY. III-l W. P. N. E.)


1. HELLENIZM. Kultura grecka, która długo rozwijała się w zupełnym prawie odosobnie-niu i niezależności od wpływów obcych, od czasów Aleksandra Wielkiego zetknęła się bliżej z kulturą obcą i częściowo jej uległa. Odtąd z helleńskiej stała się hellenistyczną, tj. wytworzoną przez czynniki nie tylko greckie, ale też i panującą nie tylko w Grecji. Straciła na czystości, zyskała na ekspansji.

Dzieje filozofii miały też okres hellenistyczny, począwszy od III w. Filozofowie tego okresu byli po części rasowo nie Grekami, a teren ekspansji filozofii wybiegał daleko poza Grecję. Jednakże w filozofii przewaga greczyzny była ogromna, czynnik obcy doszedł tu do głosu w znikomym tylko zakresie. Toteż między okresem hellenistycznym a poprzed-nim klasycznym okresem filozofii greckiej więcej jest podobieństwa niż różnic. Zwłaszcza że podstawowe poglądy tego okresu powstały jeszcze w Atenach, na przełomie IV i III w. Wprawdzie, począwszy od II w. p.n.e. filozoficzne środowisko ateńskie zaczęło upadać, a nowe ośrodki wytworzyły się w Rzymie i w Aleksandrii; jednakże i tam przez długi czas rozwijano tylko idee ateńskie.

2. PODZIAŁ FILOZOFII. W okresie tym filozofia przestała być jedyną nauką. Specjalne badania, które Arystoteles złączył był z filozofią przez unię osobistą, teraz oddzieliły się od niej i były uprawiane niezależnie od ogólnej spekulacji filozoficznej.

Filozofia przestała również być jedną nauką: uległa rozczłonkowaniu i podzieleniu na części, które uprawiane były względnie niezależnie od siebie. Podział, wywodzący się z Akademii a wymyślony zapewne przez Ksenokratesa, przyjął się prawie powszechnie; rozróżniał on trzy części filozofii: logikę (zwaną w niektórych szkołach również "kano-nika"), fizykę i etykę, czyli teorię poznania, teorię bytu i teorię dobra.

Znaczenie, jakie przypisywano tym częściom filozofii, nie było równe; przewagę miała etyka. Filozofia grecka zaczęła się od przewagi kosmologii, ale już od czasu Sokratesa zainteresowania etyczne wzięły górę; jeszcze Arystoteles utrzymywał równowagę między kosmologią a etyką, tak samo jak zachowywał ją między ogólną spekulacją a specjalnym badaniem naukowym. Ale główne myśli greckiego poglądu na świat były wypowiedziane i twórczość na tym polu zaczęła wygasać. Objawiła się natomiast na polu etyki.

Zdarzało się teraz, że określano filozofię wprost jako "studium virtutis". Popularne greckie zagadnienie, jak najlepiej żyć i osiągnąć dostępne człowiekowi dobra, czyli "eudaimonię", stało się teraz powszechnym zagadnieniem filozofów. Filozofowie tego okresu zajmowali się również, i z pomyślnym wynikiem, fizyką i logiką; ale stanowisko etyczne było głównym łącznikiem ich systemów i oddziaływało na stanowisko logiczne i przyrodnicze.

Czego innego oczekiwano teraz od filozofii niż w okresie klasycznym; bo też od złotej ery Peryklesa sytuacja w Grecji zmieniła się szybko a radykalnie. Po serii triumfów przyszła seria upokorzeń, po wolności - od Cheronei (338) niewola. Potrzebna była pomoc i pod-pora moralna; tej spodziewano się teraz od filozofii. Gdy przedtem była głównie naukową teorią przyrody, teraz musiała stać się przede wszystkim naukową teorią życia.

3. SZKOŁY FILOZOFICZNE. Rozwój filozofii ześrodkował się w okresie hellenistycznym w szkołach. To nadaje mu szczególny charakter; każda bowiem szkoła stanowiła zamknię-ty obóz filozoficzny. Dwie wielkie szkoły, rozporządzające kompletnymi systemami filozo-ficznymi, Platońska Akademia i Arystotelesowski Likeion, czynne już w poprzednim okresie, istniały i rozwijały się dalej. Zaraz zaś na początku nowego okresu powstały trzy nowe: szkoła stoicka, Epikurejska i sceptycka. Ostatnia nie posiadała formalnie organizacji szkolnej, ale miała tradycję i wszelkie wewnętrzne własności szkoły. Tych pięć szkół złożyło się na filozoficzne dzieje epoki: ktokolwiek był wówczas filozofem, należał do jednej z nich.

Ideologia szkół, a zwłaszcza ideologia etyczna, była gotowa od początku III wieku, już w następnej po Arystotelesie generacji. Późniejsi ich członkowie wykańczali ją w szcze-gółach, dawali taką czy inną interpretację, a nade wszystko prowadzili szczegółowe badania, np. nad kwestiami logicznymi lub psychologicznymi.

Ta epoka szkół była zarazem epoką walk filozoficznych. Sceptycy walczyli z wszystkimi i przeciwstawiali się wszystkim "dogmatykom". Ale i dogmatyczne szkoły walczyły między sobą. Najbardziej odosobnieni byli epikurejczycy, bo pozytywny sposób myślenia znacznie różnił ich od platończyków, perypatetyków i stoików. Wszelako między walczącymi szkołami, a zwłaszcza między trzema ostatnimi, nie brakowało prób szukania zgody i tworzenia eklektycznej filozofii. Eklektyzm nigdy nie miał więcej zwolenników niż w okre-sie hellenistycznym.

Niektóre z tych doktryn filozoficznych późnej starożytności odegrały wielką rolę życio-wą, rozpowszechniły się szeroko, weszły do życia nawet takich ludzi, którzy się filozofią nie zajmowali. Były to mianowicie doktryny: cynicka, stoicka, Epikurejska. Mniej już sceptycka, której działanie ograniczało się do sfer zawodowych filozofów i uczonych, i nielicznych kół inteligencji. Tak samo działanie Platona i Arystotelesa, Akademii i Likeionu. Dziś, gdy wszystkie te szkoły i doktryny stały się równie dalekie, oceniamy je wedle tego, co wiemy o ich późniejszej roli, a zwłaszcza co sądzimy o nich jako o zdobyczach filozoficznych. I przez to skłonni jesteśmy Platona i Arystotelesa wynosić nad wszystkich innych. Ale jeśli twierdzimy też, że więcej od innych oddziałali na dzieje filozofii greckiej, to fałszujemy te dzieje.
STOICY
Stoicy stworzyli w epoce hellenistycznej nowy obóz rywalizujący z dwoma dawniej-szymi, z Akademią i szkołą perypatetycką. Ich monistyczny i materialistyczny system był przeciwieństwem idealistycznych systemów poprzedniego okresu. Zawierał wszystkie działy filozofii, ale nacisk kładł, w duchu czasu, na etykę. Szkoła stoicka została założona przez Zenona około 300 r. i przetrwała pięć stuleci.

POPRZEDNICY. Stoicyzm w swej etyce rygorystycznej i swej logice empirystycznej podjął poglądy cyników; w szczególności przejął od nich pogląd na samowystarczalność cnoty i bezwartościowość wszystkiego, co nie jest cnotą; przez nich wchłonął tradycję sokratyczną. Natomiast w fizyce, którą cynicy się nie zajmowali, odnowił tradycję jońskich filozofów przyrody, a specjalnie Hę raki i t a.

Szkoła stoicka wyszła bezpośrednio z cynickiej: założyciel szkoły należał pierwotnie do cyników, zanim wytworzył własną teorię i założył własną szkołę.

Postawa filozoficzna stoików była zasadniczo różna od postawy Arystotelesa, jednakże liczyli się z jego poglądami, najdojrzalszymi, jakie wydała Grecja. Korzystali z nich, podobnie jak on sam korzystał z poglądów Platona. Trzy te systemy - Platona, Arysto-telesa, stoików - stanowią szereg taki, że każdy następny zmniejszał w poglądzie na świat czynniki idealne, a powiększał materialne.

TWÓRCY. Filozofia stoicka powstała w III w. w Atenach. Od razu w pierwszym okresie jej istnienia - w tzw. "starej szkole stoickiej" - wytworzyła się właściwa doktryna stoików; zainicjował ją Zenon, usystematyzował Chryzyp.

ZENON z Kition na Cyprze (około 336 - 264) nie pochodził już z Grecji i nie był zapewne czystej krwi Grekiem; Kition, gdzie się urodził, było miasteczkiem fenickim. W 314 r. przybył do Aten, dokąd pociągnął go entuzjastyczny kult dla Sokratesa, rozbudzo-ny przez lekturę Platońskiej Obrony Sokratesa i Memorabiliów Ksenofonta. W Atenach słuchał wielu epigonów Sokratesa, należących do szkoły megarejskiej, Platońskiej, cynickiej. Cynik Krates wydał mu się najbliższym Sokratesa, przyłączył się tedy do szkoły cynickiej, jej duchem przejęte były pierwsze jego pisma. Później jednak zmodyfikował stanowisko etyczne, uzupełnił je przez nowe stanowisko teoretyczne i wtedy założył ok. r. 300 własną szkołę. Mieściła się w ateńskiej bramie Malowanej, po grecku "Stoa Poikile", i od niej wzięła nazwę. Zenon był scholarchą około lat 35.

Dzieło jego podupadło za jego następcy KLEANTESA z Assos (scholarchą 264 - 232); niektórzy członkowie szkoły wrócili na łono cynizmu, doktryna stoicka stała się przedmio-tem napaści ze strony sceptyków i akademików (Arkezylaosa). Kleantes, samouk, rozwinął uczuciowe i religijne pierwiastki stoicyzmu, ale nie umiał bronić jego pozycji naukowej.

Sytuacja zmieniła się, odkąd na czele szkoły stanął Chryzyp. CHRYZYP, ur. około 280, scholarchą od 232 do 205 (?), był człowiekiem niezwykłej erudycji, sprawności dialektycznej, zdolności systematyzowania i umiejętności pisarskiej. Subtelnymi rozumowaniami umiał bronić stoicyzmu przed sceptykami. Doktrynę szkoły rozwinął w system, dał jej sformuło-wania doskonalsze i stworzył kanon szkoły, który z minimalnymi odchyleniami obowiązy-wał do końca jej istnienia. Bez Chryzypa nie byłoby Stoi, mówiono w starożytności. I skarżono się, że filozofię swą opracował tak obszernie, iż następcom niewiele pozostawił do zrobienia. Zostawił podobno z górą 700 pism.

POGLĄDY STOIKÓW

I. FIZYKA. 1. MATERIALIZM. Fizyka stoików wyrosła z przekonania, że świat ma budowę jednolitą: jest cały materialny, a zarazem cały ożywiony i na miarę boską doskonały. Dzięki temu przekonaniu mogli wytworzyć system monistyczny, w przeciwieństwie do systemów dawniejszych, Platona i Arystotelesa, przejętych dualizmem ciała i ducha, materii i życia, Boga i świata.

Zgodnie z energetycznym pojęciem bytu, wprowadzonym przez Arystotelesa i zachowa-nym przez stoików, bytem jest jedynie to, co działa i podlega działaniu; działać zaś i podle-gać działaniu mogą tylko ciała, one więc tylko są bytem. A zatem dusze, jeśli istnieją, są cielesne. Nie tylko rzeczy, ale i własności rzeczy są cielesne; cielesne są cnoty, cieleśni są bogowie. Stoicy zaprzeczali, jakoby istniał byt niematerialny, duchowy czy idealny: to znaczy, byli materialistami. Co jest niematerialne, jest niebytem: niebytem jest próżnia, a także przestrzeń i czas stoicy uważali za niebyt. Przyznawali, że przedmiotem pojęć ogól-nych (ta Aearrd) nie są rzeczy materialne, lecz oderwane ogóły; ale też - w jaskrawym przeciwieństwie do Arystotelesa, a zwłaszcza Platona - zaprzeczali, jakoby przedmiotem pojęć ogólnych był byt rzeczywisty; pojęcia te były dla nich wytworami mowy, które nie mają odpowiednika w rzeczywistości. Zajmowali więc - w konsekwencji swego materiali-zmu - to stanowisko, które później nazywano nominalizmem.

2. DYNAMIZM. Ciała, z których składa się świat, nie są bytem prostym, lecz zawierają dwa pierwiastki, mają dwa czynniki: bierny i czynny. Te dwa pierwiastki odpowiadały Arystotelesowskim: materii i formie. Materię pojmowali stoicy tak jak Arystoteles, natomiast formę, czyli pierwiastek czynny i stanowiący o jakości każdego ciała, pojmowali inaczej: pojmowali ją materialnie. Wynikało to z ich podstawo-wego założenia. Forma w istocie swej nie była dla nich przeto różna od materii, oba pier-wiastki były tej samej natury. Odbył się tu proces materializacji Arystotelesowskiej for-my, równolegle zresztą do takiegoż procesu w łonie samej szkoły perypatetyckiej, zaini-cjowanego przez Stratona.

Forma była dla stoików materią, ale bardziej subtelną od zwykłej; wyobrażali ją sobie na podobieństwo ognia i powietrza, coś jak ciepłe powietrze, jak tchnienie, i nazywali ją "pneuma", czyli tchnienie. Ona przenika całą bierną materię, niby ogień rozżarzone żelazo; a przenikając kształtuje ją; stanowi "własności" rzeczy martwych, "naturę" roślin, "duszę" zwierząt, "rozum" człowieka. Przeto przedmioty martwe nie są w istocie swej różne od dusz ani osoby rozumne od bezrozumnych ciał. Pneuma jest bowiem wszędzie jedna i ta sama: nie ma różnych rodzajów ciał, są tylko różne stopnie natężenia jednej i tej samej pneumy. Wobec tego, że czynna pneuma obecna jest we wszystkich ciałach, wszystkie ciała są czynne, nie ma ciał bezwładnych. Wszelka materia ma w sobie, a nie poza sobą, źródło ruchu i życia. Gdzie jest materia, tam są siły dzia-łające. Koncepcja świata była więc u stoików dynamistyczna. Ich materializm był całko-wicie innego typu niż materializm atomistów: był dynamistyczny, nie mechanistyczny.

Jak dla wykazania, że wszystko jest materią, stoicy musieli przyjąć istnienie nieznanego jej rodzaju (pneumy), tak znowu, by wykazać, że wszędzie działają siły, wprowadzili nie-znany rodzaj ruchu: ruch "toniczny". Ruch ten, różny od tego, który obserwujemy potocznie, miał polegać na napięciu (tonos) materii, był przedstawiany przez stoików jako wewnętrzny ruch rzeczy. Był ruchem właściwym pneumie, i właśnie od jego intensyw-ności zależy stan pneumy; gdzie jest najmniejszy, tam ciała są martwe, największy zaś jest w istotach rozumnych.

Tak to stoicy, porzuciwszy Platońsko-Arystotelesowskie subtelne rozróżnienia dotyczące budowy świata, cofnęli się do pierwotniejszego poglądu, do jońskiego hilozoizmu: wszech-świat jest jednorodny, jest zawsze i wszędzie tylko materią i nieodłącznym od niej ruchem.

Materia i ruch przyjmują różne postacie, ale poza materią i ruchem nic nie istnieje. U Joń-czyków materia i ruch (a także ciało i dusza) nie były jeszcze pojęciowo oddzielone; teraz, choć były oddzielone, zostały złączone z powrotem. Po dualistycznych systemach Platona i Arystotelesa stoicy - dzięki fikcji "pneumy" i "tonosu" - mogli powrócić do monistycznego obrazu świata. "Wszechświat jest jeden" - pisał Marek Aureliusz - "i bóg jeden we wszystkim, i substancja jedna, i prawo jedno, rozum jest wspólny we wszyst-kich rozumnych istotach, i prawda jedna, i jeden cel dla istot jednorodnych i jednego używających rozumu".

3. RACJONALIZM. Wszystko jest w ruchu, żaden zaś ruch nie jest możliwy bez przyczyny. Przyczyna, aby działać, musi być cielesna i czynna, czyli musi być pneumą. Pneuma zaś jest wszędzie jedna, więc przyczyny są wszędzie jednej i tej samej natury; koleje świata są zatem spojone jednym łańcuchem przyczyn i stanowią jednolity proces.

Wszelako pneumą jest przyczyną działającą nie ślepo i mechanicznie, lecz celowo. Jest w rzeczach zalążkiem, który rozwój ich prowadzi w określonym kierunku. Stoicyzm nie odstąpił od Platońsko-Arystotelesowskiego finał iż mu, natomiast po swojemu zma-terializował go; pojął celowość jako działanie nie sił duchowych czy wręcz nadprzyrodzo-nych, lecz jako naturalną własność materii. Mógł to uczynić dzięki uniwersalnemu środkowi, jaki posiadał w pneumie: była bowiem materią, ale posiadała wszystkie własności Platoń-skiej i Arystotelesowskiej duszy. Racjonalność cechowała ją tak samo jak materialność; toteż nie tylko "pneumą" była jej mianem, ale i "logos", rozum. Działa w sposób ko-nieczny, ale zarazem celowo; jest nie tylko fatum, ale i opatrznością. Przez nią świat jest ukształtowany celowo.


Yüklə 1,57 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   13   14   15   16   17   18   19   20   ...   42




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə