— Num er po jed y n czy kop. 15. P r e n u m e r a t a w w a r s z a w ie



Yüklə 44,29 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə5/21
tarix01.08.2018
ölçüsü44,29 Mb.
#60019
1   2   3   4   5   6   7   8   9   ...   21

P ro w izo ryczn a   Kaplica  m aryawicka,  zdjęła  przez  naszego  fotografa  z  natury,  we  wsi  B iałuty 

Chłopskie  pod  Lesznem,  w  chałupie  wiejskiej  Pawła  Skrońskiego.

Ks.  Furmanik  odprawia  tu  nabożeństwa.

licki:  eskomuniki,  która  ze  zbłądzo­

nych i  cierpiących  uczyni  niezawodnie 

wykolejonych  i  nieszczęśliwych.  Jakże 

wielką  mam  chęć  rzucić  tym,  co  wy­

miar  kary  tej  trzymają  w  swem  ręku: 

„Cierpliwości!:.,  jeszcze  cierpliwości!...11

•f*


*

Co  się  tyczy  mateczki  płockiej?



To  zupełnie  co  innego.

Jednego  rysu  sympatycznego,  je ­

dnego  drgnienia  głębiej  ludzkiego  nie 

mogłem  się  dopatrzeć  w  tern  wszyst- 

kiem,  co  o  niej  mówią  i  piszą.  Jej 

dusza  wydaje  mi  się  tak  samo  skrzy­

wiona  w  zly  i  nieuleczalny sposób,  jak 

skrzywionem  jest  jej  dziwne  i  odpy­

chające  spojrzenie.

Cały balast teoretyczny, j aki przy­

niosła  ona, 

aby  „odnowić  Kościół" 

świadczy  o  wszelkim  braku  jakiejkol­

wiek kultury,  o  wązkości myśli  wprost 

wyjątkowej,  nawet  u  elementarnie  le­

dwie  wykształconej  kobiety.  Jedyny 

kult: adoracya Najświętszego Sakramen­

tu.  Jedyny  obraz:  Nieustająca  pomoc.

Cała  pełnia  życia  ściągnięta  do  mechanicznego  peł­

nienia  obrządów.  Mateczka  płocka  nie  wychodzi 

wcale  z  granic  Kościoła  katolickiego.  Przeciwnie. 

Jej  tam  za  swobodnie,  za luźno,  za  obszernie.  Cały 

Kościół  ten  usiłuje  ona  wciągnąć  do  jakiejś  ciasnej 

komórki,  do  jakiegoś  wązkiego  lochu  w dolnej  kon- 

dygnacyi.  Taka nauka nie  więcej  jest  w  stanie  od­

rodzić  Kościół  jak  cyrkularz  jakiegoś  gubernatora 

jest  w  stanie  zreformować  ludzkość.

Ale  pomińmy  ubóstwo  intelektualne  mateczki. 

Kościół  katolicki  posiada  niemało  świętych,  którzy 

byli  ludźmi  bardzo  ubogiego  w  myśl  ducha.  Co 

prawda,  ci  święci  nie  sięgali  ambicyami  po  nad 

odnowienie  siebie  samych...

Spójrzmy  na  jej  cechy  moralne.  Pierwsze, 

w  każdym  razie  jedno  z  najpierwszych  jej  obja­

wień,  było  następujące:  Święta  Klara  wyszła  z  ni­

szy,  w  której  stała,  jako  ożywiony  nagle  posąg 

i  kazała  mateczce  stanąć  na  swojem  miejscu.  Za­

czyna  się  więc  od  tego,  że  święci  pańscy  ustępują 

łaskawie  płockiej  mateczce  swego  miejsca.  Kto 

w  typowem  tern  widzeniu  nie  dostrzega  megalo­

manii,  obłędu  wielkości,  ten  jest  bardzo  zaśle­

pionym.


Co  więcej  opowiadają  o  niej?  Że  otrzymuje 

wskazówki z  nieba.  Któż  z  ludzi  pewnym  być  mo­

że,  że  to  nie  są  halucynacje,  jeżeli  nie  są  symula­

cje;  któż  z  wierzących  da  głowę,  że  te  wskazówki 

z  nieba  nie  są tylko  rubryką  humorystyczną piekła. 

Co  więcej?  Że  aniołowie  sami  wskazują  jej  tych 

księży,  którzy wybrani  zostali  przez  niebo  do  odno­

wienia  Kościoła.  Ale  połowa  z  tych  księży  odwró­

ciła się od mateczki,  a niektórzy z  niej  szydzą i  śmie­

ją  się.  Więc  aniołowie niebiescy pomylili  się, .jakby 

byli  tylko  uczonymi  ziemskimi.  Co  więcej?  Że  sia­

da  na  tronie  prz*ed oddanymi  jej  mankietnikami; że 

obrząd  przyjęcia  do  sekty  połączony  jest  z  ucało­

waniem  jej  ręki;  że  przy  ołtarzu  daje  mankietni- 

kom  błogosławieństwo  biskupie.  W  tern wszystkiem 

cóż. jest  innego,  jak  nie  element  wielkiej  ambicyi, 

wielkiej  pychy,  wielkiego  zarozumienia  o  sobie.

—  Ostatecznie — mówił  ktoś  do  mni e— w  ten 

sposób  mniej  więcej  objawiały  się  światu  rozmaite 

święte  z  historji  Kościoła.

Akurat  w  odwrotny  sposob  właśnie.  Ubjawie- 

nie  mówiło  świętej  o  jej  powołaniu,  a  nie^o  jej 

wielkości;  rzucało  świętą  do  stóp  nędzarzy  i  żebra­

ków,  a  nie  sadzało  ją  na  tronie;  popychało  świętą 

do  najcięższych  posług,  najtrudniejszych  zadań, 

najuciążliwszych  obowiązków,  a  nie  do  kiei’ówania 

nawą  wielkich  instytucyi.  W  świętej  tyle  właśnie 

jest  pokory,  ile  w  mateczce  zarozumiałości;  i  tyle 

wahań  na  punkcie  własnej  cnoty,  własnej  dostoj­

ności,  ile  w  mateczce  pewności  siebie.

Do  tego, który  tu,  na  ziemi,  mówi  osobie:  „je ­

stem  święty!"—piekło  tylko  się  śmieje  radośnie.

*

Opowiadają  jeszcze  rzecz  bardzo  zabawną 



o  płockiej  mateczce.

Żę  ma  urodzić—Antychrysta.

Zdziwiłbym  się,  gdyby  się  okazało,  że  to  nie 

mateczka  sama  jest  autorką  tego  pomysłu.  Tak  on 

stoi  na  wysokości  jej  umysłu  i  wyobraźni;  tak  pa­

suje  do  jej  megalomanii.

Zanim  jednak  mateczka,  przez  swojego  sła­

wnego  syna,  rozporządzać  będzie  wszystkiemi  bo­

gactwami  świata,  okazuje  ona  niemałą  pieczę 

o  ziemskie  rzeczy.  Mankietnicy  ślubują  ubóstwo, 

pieniądze  im niepotrzebne,  składają więc  oszczędno­

ści  mateczce,  która  lokuje  je  w  domach  i  dobrach, 

na  własne  nazwisko  zapisywanych.  Ktoś  zażądał 

zwrotu .swoich  pieniędzy—a  było  tego  tysiąc sześć 

set  rubli.  Przysyłają  mu  ratami—po  dziesięć  rubli 

na  kwartał.  Zaczęły  się  też  procesye  już  do Płocka. 

Nie  obejdzie  się  przy  tern  bez  składek  i  ofiar.  Ma­

teczce  właściwie  nie  grozi  nędza...  Raczej  może 

mieć  niedługo  zmartwienia,  połączone  z  trudnością 

znalezienia  właściwej  lokaty...

Mateczka  zupełnie  więc  wciela  ideał  głośnego 

sceptyka  francuskiego,  który  uważa,  że najlepiej  na 

świecie  jest  być  „wielkim  świętym,,  Prawdziwa 

świętość  nie  wie  o  sobie,  żyje  wśród  cierpień  i  wa­

hań,  obaw  i  nadziei,  i  prowadzi  czasem  do — mę­

czeństwa,  o  czem  pewno  Lemaitre  nie  myślał,  ukła­

dając  swoją  drabinę  ludzkiego  szczęścia.  Ale  być 

fałszywym  świętym!  Co  za  los?!  Ma  się  władzę, 

cześć,  bogactwo,  sławę—wszystko  co  życie  dać mo­

że...  KarjeraL 

.... 

„  


,.

Albin

4



Yüklə 44,29 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   2   3   4   5   6   7   8   9   ...   21




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə