42
Jednak zewnętrzne przyczyny bytu nie są podmiotami relacji. Są bytami. Działają
sprawcze lub jako przyczyny celowe nie na sposób wchodzenia w relacje ze skutkiem.
Tomasz z Akwinu inaczej ujął działanie przyczyny sprawczej i przyczyn celowych.
Arystoteles także zewnętrzne przyczyny bytu uznał za podmioty relacji. Musiał je
wtedy uznać za przyczyny ruchu, a nie za przyczyny kresu ruchu, za przyczyny materii.
Materia pozostała nieuprzyczynowana, pierwsza w porządku bytowania, wieczna.
4. Połączenie wątków neoplatońskich z arystotelizmem
4.1. Historyczne utożsamienie tekstów neoplatońskich z tekstami
Arystotelesa
a) Konsekwencje
metafizyczne
W dziejach arystotelizmu notujemy trzy sposoby recepcji poglądów Arystotelesa:
uzupełnienie przez filozofów ich neoplatońskiego myślenia jakimiś twierdzeniami
Arystotelesa i uznawanie tej wersji za arystotelizm, wierne tekstom myślenie ujęciami
Arystotelesa i uznawanie tej wersji za arystotelizm, włączenie do zespołu pism
Arystotelesa fragmentów tekstu Plotyna i Proklosa i uznanie za arystotelizm treści tych
trzech źródeł.
W metafizyce jest ważne to, czym się myśli: ujęciami relacji czy ujęciami bytów
jednostkowych. Ważny jest przedmiot ujęć. Ujęcia relacji i w ogóle przypadłości nie
pozwalają na rozpoznanie istoty bytu, który relacje i przypadłości podmiotuje, jeżeli to,
co bezpośrednio poznajemy, uznamy za istotę bytu. W najlepszym razie, wychodząc od
relacji i przypadłości rozpoznamy możność-materię jako ich podmiot, gdy wskazujemy
na przyczynę tego, co bezpośrednio poznajemy. Ujęcia bytów jednostkowych pozwolą
na rozpoznanie stanowiących byt jego przyczyn wewnętrznych, gdy umiemy dokonać
analizy bytu nie wychodząc od jego przyczyn zewnętrznych, gdy umiemy więc odbierać
to, co byt nam odsłania w informacji poznawczej.
Jest zrozumiałe, że możemy mieć neoplatońskie myślenie metafizyczne,
wyznaczane ujęciami relacji i przypadłości. W to myślenie włączamy wtedy jakieś
twierdzenia z poznanych poglądów Arystotelesa, by wypełnić nimi to, czego np.
brakuje w ujęciach neoplatońskich. Brakuje tam zawsze tezy o istocie bytów, nawet gdy
43
tę istotę uważa się za odległość lub podobieństwo wobec jedni lub Boga. Gdy tych
uzupełnień jest więcej niż wyjściowych twierdzeń neoplatońskieh, całe myślenie uważa
się za arystotelizm. Nie jest to, oczywiście, arystotelizm, lecz arystotelizujący
neoplatonizm, gdyż o charakterze metafizyki decyduje wyjściowy przedmiot ujęć.
Jest także zrozumiałe, że możemy mieć arystotelesowskie myślenie, wyznaczane
ujęciami bytu jednostkowego. Szukamy wtedy w tym bycie stanowiących go przyczyn
wewnętrznych. Już jednak sam Arystoteles szedł do tych przyczyn od strony czegoś
zewnętrznego, od relacji ruchu. Odkrył podmiot ruchu, możność-materię. Nie było to
jednak wyjście od strony przyczyn zewnętrznych jako bytów. Taką drogą posługuje się
arystotelizujący neoplatonizm. Arystotelizm bywał jednak uzupełniany twierdzeniami
neoplatonizmu przy uwyraźnianiu np. tezy o przyczynach zewnętrznych, co skłoniło do
uznania jego teorii czystej formy za teorię Boga. W samym arystotelizmie, wiernym
tekstom, teorii jednego Boga raczej nie ma.
Jest więc zrozumiałe, że w myślenie neoplatońskie możemy wbudowywać tezy
arystotelesowskie i że w myślenie arystotelesowskie możemy wbudowywać tezy
neoplatońskie. Możemy tak postępować myśląc nawet twierdzeniami tomizmu. Każde
myślenie metafizyczne można łączyć z obcymi mu twierdzeniami. Jest to błąd
metodologiczny, ale powszechnie stosowany. Ujawnia on to, że dla danego filozofa
metafizykę od innych nauk różni metoda, a nie jej przedmiot, który zresztą jest w tym
wypadku identyczny z przedmiotem poznania. Gdy wszystko, co poznajemy, jest
przedmiotem metafizyki, wtedy nauki muszą różnić się tylko metodami. Przedmiot
metafizyki, tożsamy z przedmiotem poznania, nieuchronnie wprowadza w monizm. W
monizmach właśnie obserwujemy częste uzupełnienia ich tezami pluralizmu. Uznając
np. wspólne tworzywo bytów, co wyklucza ich istotową odrębność, głosimy zarazem,
że byty są jednostkowe dzięki przypadłościom. Ta teza wprowadza w szereg
sprzeczności. Są więc filozofie, które sprzeczności uznały za prawo rozwoju bytów.
Tymczasem, konsekwentnie uprawiana metafizyka polega na tym, by z jej
twierdzeń, uzyskanych w analizie wyjściowego przedmiotu, wyprowadzać nowe
twierdzenia, jeżeli nie wyprowadził ich autor analizy.
44
I nieoczekiwanie w arystotelizmie zdarzyło się coś, co uniemożliwiło odróżnienie
go od neoplatonizmu: teksty Plotyna i Proklosa uznano za teksty Arystotelesa. Wyjaśnia
tę sprawę historia tekstów Arystotelesa.
b) Wydarzenia
historyczne
Arystoteles był nauczycielem Aleksandra Wielkiego. Po jego śmierci przeżył lęk
o swoje życie, ukrył się i ukrył też swoje teksty zakopując je w ziemi. Odnaleziono je
po stu latach, dobrze zachowane. Wydał je Andronikos z Rodos, który czternaście
rozpraw dotyczących bytu nazwał w swej edycji księgami zajmującymi miejsce po
tekstach dotyczących fizyki. Przypadkowy tytuł tych rozpraw: meta ta fysika -
metafizyka, stał się nazwą filozofii bytu. Tekst Metafizyki Arystotelesa, wydany przez
Andronika z Rodos w I wieku przed Chrystusem, zastajemy w XII wieku na Sycylii, w
Instytucie Tłumaczeń na dworze królewskim w Palermo. Sławniejsi tłumacze to Michał
Szkot i Henryk Ary styp. Przekłady sycylijskie nie wywarły większego wpływu na
rozwój filozofii średniowiecznej. Wymieniamy tu jednak Sycylię dlatego, że Tomasz z
Akwinu, który poznał metafizykę Arystotelesa z przekładów dokonywanych z
arabskiego na łacinę w Instytucie Tłumaczeń w Toledo, sięgnął po znajdującą się w
Palermo edycję Andronika z Rodos. Tekst Metafizyki przetłumaczył Tomaszowi z
greckiego na łacinę kard. Wilhelm z Moerbeke.
Pisma Arystotelesa, wydane przez Andronika z Rodos, trafiają na Sycylię, lecz
nie oddziałują na średniowiecze ani swą grecką wersją, ani sycylijskimi przekładami.
Może jedynie Tomaszowi z Akwinu pomogły w sformułowaniu metafizyki bytu jako
istnienia i istoty. Miały wpływ na średniowieczne przekłady z arabskiego na łacinę.
Po śmierci Aleksandra Wielkiego lęk o swoje życie przeżył nie tylko Arystoteles.
Ten lęk przeżyli także jego uczniowie.
Opuścili więc Grecję i udali się do Syrii, gdzie pełnili rolę lekarzy. Zabrali jednak
z sobą odpisy rozpraw Arystotelesa. Gdy w roku 529 z rozkazu Justyniana zamknięto w
Atenach wszystkie szkoły filozoficzne, do Syrii i w ogóle do Azji przenoszą się także
chrześcijanie. W roku 563 św. Efrem zakłada w Mezopotamii, w Edessie, szkołę
filozoficzną, w której wykłada się właśnie Arystotelesa. Szkołę w Edessie także
zamknięto. Jej profesorowie przenoszą się do Persji (Nisibis, Dżundiszapur) i znowu do
Dostları ilə paylaş: |