Portrety literackie



Yüklə 11,71 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə40/106
tarix01.08.2018
ölçüsü11,71 Mb.
#60023
1   ...   36   37   38   39   40   41   42   43   ...   106

Choćby  Chrystus  w   Betleem  sto  razy  się  rodził, 
A   nie  w   tobie,  toś  przystęp  do  Nieba  zagrodził.
122 
D Z IE Ł A   L U C Y A N A   S IE M IE Ń S K IE G O
Sam  ów  krzyż  na  Golgocie  od  złego  nie  zbawi, 
Jeśli  kto   w   wnętrzu  swojem  krzyża  nie  postawi.
Z m artw ychw stanie  Chrystusa  n ic  ci  nie  pomoże, 
Dopóki  w   więzach  grzechu  leżysz  ty   niebożę.
Bóg  stając  się  człowiekiem — tem  samem  dowodzi,
Ze  więcej  o  mnie,  n iź ii  o  duchy  mu  chodzi.
Podobnie  ja k   in n i  m istycy,  i   Angelus  nie  dopuszcza, 
aby  na  drodze  rozumowej  można  zgłębić  naturę  Boga; 
przez  jedną  ty lk o   miłość  dochodzi  się  do  tego.  P ię kn y  je s t 
ów  dwuwiersz,  gdzie  m ów i  o  Św.  Augustynie:

'
Augustynie!  nim   pojmiesz  Boga  w  jego  treści,
W przód  to  morze  ogromne  w   tym   dołku  się  zmieści.
N iektórzy  protestanccy  pisarze  chcieli  widzieć  w   tych 
dystychach pojęcie  czysto teozoficzne,  bez żadnej  przymieszki 
k a to lic k ie j,  —   tymczasem  znajduje  się  tam   wiele  takich, 
które  noszą  cechę  prawdziwego  ka to lika ,  ja k   między 
innemi:
N ie  zów  się  m ądrym ,  chociaż  rozumu  masz  wiele:
Przed  Bogiem  m ądry  ty lk o   k a to lik   w   kościele.
N ie  spuszczaj  się,  żeś  chrzczony,  o  szpetny  grzeszniku! 
Zbłocona  lilia   śmieciem  zgnije  na  śmietniku.


Chleb  Pański  ma  działanie  mądrości  kam ienia  (*): 
Co  się  w   nas  roztopiło,  to  w   złoto  zamienia.
Śliczna  L ilio !  gdzie  druga  zrówna  T w ej  urodzie?!
Nie  znaleźć  ta kie j  drugiej  i  w   ra jskim   ogrodzie.
Jaśniejesz  ja k o   śniegi,  gdy  je   niebo  szklane 
Potrząsa  prom ieniam i... 
Złoto  wysypane 
Zaćmi  słońce  i   księżyc;  zaćmi  gw iazdy  zwłaszcza—  
Obsłonki  Tw e  piękniejsze,  wspanialsze  od  płaszcza 
Salomona,  gdy  zasiadł  królew ską  stolicę 
P rzy  Tobie  Serafinów  gasną  błyskawice.
T w a   wonnością  się  poi  wszystko  co  tu  żyje,
K to   przed  Bogiem  się  korzy,  Tobie  czołem  bije.
T yś  piękności  dziewiczej  zbiór  jest  doskonały,
T yś  męczenników  ramię,  T yś  wieniec  ich  chwały.
0   cna  L ilio !  zstąp  do  mnie— ożyw  a  nie  zginę,
Wiecznie  patrząc  i  w   Ciebie,  i   w   Tw oją  Dziecinę!
Trudność  to  je st  niemała  w ybierać  te  ziarna  i  u k ła ­
dać  je   w   ja k iś   systematyczny  porządek  —   tem  więcej,  iż 
przekonałem  się,  ja ko   ci,  co  to  w ykonać  usiłow ali  (Kahlert, 
Schrader),  niekoniecznie  podołali  temu  zadaniu,  do  czego
1  sami  się  przyznaw ali.  Przeznaczenie  bowiem  tych  przy­
powieści  Angelusa  ma  nieinny  cel,  ty lk o   żeby  je   czy tac 
gdziebądź  się  książka  otworzy,  czytać,  biorąc  w   siebie 
ziarnko  po  ziarnku,  nie  w pierw  jednak,  aż  póki  nie  skończy 
się  rozmyślanie  nad  pierwszem. 
Z  tych  powodów,  dla  lep­
szego  poznania  się  z  tym   bogatym  plonem mądrości  chrześ- 
ciańskiej,  dołączam  szereg  wyborniejszych  przypowieści, 
dających  się  więcej  stosować  do  p ra k ty k i życia  chrzesciań- 
skiego:
N ajw yższy,  Niezmierzony— o  to  nie ma sprzeczki,
A   przecież  wchodził  cały 
w  
serca  komóreczki.
(*)  T ak  zwany kamień  filozoficzny.


Ciało  swe  szanuj;  skrzynka  cudnej  to  roboty,
W   niej  wizerunek  Boga  chowaj  ja k   klejnoty.
m  
D Z IE Ł A   Ł U C Y A N A   S IE N E Ń S K IE G O .
Sen  je s t  tro ja k i:  w   śmierci  śpią  zw ykle  grzesznicy; 
L e n iw i  w   ziemi;  w   Bogu— Boga  m iłośnicy.
Trzeba  skosztować  p ie k ła   choć  raz,  chrześcianinie: 
Unikniesz  go  za  życia,  po  śmierci  nie  m inie  (*).
W iele  ksią g — kłopot;  je d n ą   czytaj,  a  najdłużej 
(Rozumiem  tu  Chrystusa),— na wieczność  posłuży.
Bogacz  na  tej  tu   ziemi  ja k iż   zysk  odnosi?
Że  wszystko  na  raz  straci,  kie d y  go  śmierć  skosi.
K ie d y   bogacz  na  swoje  ubóztwo  się  skarży,
W ierz  mu,  nie  kłam ie— większych  nie  znam j a   nędzarzy.
Zrzuć  ten  ciężar—le k k im i  w in n i  być  szermierze;
W   bój  idąc,  worów   złota  n ik t  na  grzbiet  nie  bierze.
Ostrożność  je s t  potrzebna.  Niejeden  szwankował,
Że  fó rtk i  do  swych  zmysłów  lepiej  nie  pilnow ał.
K to   się  nad  tego  świata  zam yśli  obrazem, 
Będzie  w   nim  i  D em okryt,  i  H e ra k lit  razem.
(*)  Jest  pewna  analogia  z  tem,  co mówi  M ickiew ich  w   Dziadach:
K to   nie  d o tknął  ziemi  n i  razu,
Ten  nigdy  nie  może  być  w   Niebie.


Z  k im   się  zwiążesz,  od  tego  przyjmiesz  i  istotę,
Z  Bogiem— bozką,  a  z  dyabłem  dyabelską  robotę.
A N IO Ł   S Z LĄ Z A K .
Szukasz  ra ju   i   chciałbyś  dostać  się  tam  prędzej,
Byś  wolen  b y ł  kłopotów   i  cierpień,  i  nędzy.
Czy  go  gdzie  znajdziesz?  nie  wiem,  lecz  obmyj  się  z brudu 
A   w   sercu  swem  się  ujrzysz  śród  rajskiego  cudu.
Budujesz  na  mniemaniach  wśród  trzasku  i   prasku. 
G łupi,  kto  chce  budować  gmachy  na  tym   piasku
Śpiący  żołnierz  na  czacie— stracona  to  czata; 
Duszę,  co  o  swym  w rogu  nie  w ie— czeka  strata.
Grzebiesz  w   Piśmie,  i   chciałbyś  Bożego  zeń  Syna 
W ygrzebać,  a  dowcipnie.  Kzuć!  to  łatanina. 
Lepiej  pójdź  do  stajeńki,  całuj  Mu  rączęta 
I   dusza  Boga  pojmie,  Bogiem  przeniknięta.
Jam  je st  biedną  owieczką  zabłąkaną  w   nocy, 
Trafięż  na  dobrą  drogę  sama  o  swej  mocy? 
K tóż  m i  drogę  pokaże?  komuż  ufać,  komu? 
Jezu  przyjdź!  weź  na  ręce  i   zanieś  do  domu.
J a k   p a ją k   ssie  truciznę  z  najwonniejszej  róży, 
T a k   samo  Pismo  Święte  fałszują  niektórzy.
Że  Pan  Bóg  chce  cię  zbawić,  wierz  do  pewnej  m iary; 
Lecz,  by  zb a w ił  bez  ciebie—to  za  w iele  w ia ry.
O  cudo!  wszystko  goni  za  słodkim   spoczynkiem,
A   ty lk o   zły  człek  z  nudów  wciąż  k rę c i  się  m łynkiem .


Yüklə 11,71 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   36   37   38   39   40   41   42   43   ...   106




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə