wersja robocza: maj 2007
ona niezależnie od tego, czy ją ktokolwiek spostrzega, to wtedy jeden z
geografów, który tak właśnie rozumie to zdanie, będzie stał na stanowisku
realistycznym. Jeżeli więc obaj geografowie chcieliby sprecyzować, co
rozumieją przez zdanie „Góra istnieje rzeczywiście”, wtedy problem
realizmu i idealizmu zostanie ponownie postawiony, a stąd trzeba uznać, że
nie jest to tylko problem pozorny.
7
‘Dowód’ istnienia świata zewnętrznego, przedstawiony przez G. E.
Moore’a, również nie próbuje tego problemu argumentacyjnie rozwiązać,
lecz likwiduje go pomocą jednego ‘cięcia’.
8
Tym ‘cięciem’ Moore’a było
odwołanie się do zdrowego rozsądku (
common-sense), a konkretnie do
takich przeświadczeń, które uważamy za najbardziej oczywiste. Sławnym
przykładem Moore’a stały się własne ręce, których istnienie jest taką
oczywistością, że nie wymaga ona żadnej dalszej argumentacji. Jeżeli
istnienie rąk jest oczywiste, to również można przyjąć, że istnieje świat
zewnętrzny.
Twierdzi się zazwyczaj, że w starożytności i w średniowieczu
dominował realizm, to znaczy realizm w kwestii istnienia świata
zewnętrznego, a dopiero filozofia nowożytna przyniosła doktryny
idealistyczne. Według dość powszechnej opinii w systemie filozoficznym
Kartezjusza należy doszukiwać się początków nowożytnych stanowisk
idealistycznych. Przeprowadzona przez autora Rozprawy o metodzie próba
radykalnego wątpienia w istnienie świata oraz potem próba dowodzenia
tego istnienia miały stać się przyczyną nowożytnych systemów
idealistycznych. Stało się to w ten sposób, że Kartezjusz ustanowił niejako
prymat pewności dotyczącej istnienia świadomości przed pewnością
dotyczącą świata. Z tego jeszcze nie wynikało, że świat jest zależny od
ś
wiadomości, lecz późniejsze pokolenia filozofów, obracając się już w
‘paradygmacie kartezjańskim’, przechodziły często od tezy, że istnienie
ś
wiadomości jest bardziej pewne niż istnienie świata, do tezy, iż istnienie
ś
wiata jest zależne od istnienia świadomości. Wydaje się jednak, że można
7
R. Carnap próbował w jeszcze inny sposób wyrugować zagadnienie realizmu i idealizmu,
próbował mianowicie potraktować pytanie, co naprawdę istnieje, jako problem używania
tego lub innego języka. Miałoby chodzić tylko o to, jakie rodzaje pojęć chcemy
wprowadzić dla określenia podstawowych typów przedmiotów. Można mianowicie
posługiwać się bądź pojęciami czasowo-przestrzennych przedmiotów, bądź pojęciami
odnoszącymi się wyłącznie do tzw. danych zmysłowych. Nie chodziłoby przy tym o
pytanie teoretyczne, lecz o kwestię praktyczną, to znaczy o wybór jednego lub drugiego
rodzaju języka: czy wybrać język rzeczy (Dingsprache), czy raczej język danych
zmysłowych. Wydaje się jednak, że i w ten sposób wyrugowanie sporu realizm - idealizm
nie jest możliwe: jeżeli za pomocą dowolnie wybranego języka chce się formułować
wypowiedzi w obrębie czysto idealnego systemu, to znaczy systemu nic nie
stwierdzającego na temat świata, to rzeczywiście problem realizmu i idealizmu nie
powstaje, gdy jednak za pomocą dowolnie wybranego języka chcemy formułować
wypowiedzi na temat świata, to trzeba podać kryteria, kiedy coś istnieje rzeczywiście, a
kiedy nie, wtedy zaś zagadnienie realizm - idealizm pojawi się ponownie.
8
Por. G.E. Moore, Proof of an External World, [w:] “Proceedings of the British Academy”
25(1939), s. 275-300.
5
wersja robocza: maj 2007
wskazać na głębsze przyczyny stanowisk idealistycznych niż tylko fakt
pojawienia filozofii Kartezjusza, mało przekonywające wydaje się bowiem
stwierdzenie, że wyłącznie pewien pomysł filozoficzny, na który akurat
wpadł Kartezjusz, mógł stać się przyczyną tak istotnych przemian w
dziejach myślenia filozoficznego.
Idealizm nowożytny jest niejako prefigurowany w jednej z kilku
podstawowych opozycji, którymi posługuje się każda filozofia, a
mianowicie w przeciwstawieniu ‘z j a w i s k o - r z e c z y w i s t o ś ć ’.
Przeciwstawienie to zostało podniesione do rangi jednego z naczelnych
przekonań w filozofii Platona, gdzie świat zjawiskowy, dany w
doświadczeniu zmysłowym, został potraktowany jako tylko pozór w
porównaniu ze światem idei, dostępnym wyłącznie dla poznania czysto
intelektualnego. Nawet realistycznie nastawiona filozofia chrześcijańska
wieków średnich, także operowała tą platońską opozycją, choć w innym,
eschatologicznym znaczeniu, wtedy gdy mówiła, że świat, który znamy z
doświadczenia, musi przeminąć, ustępując miejsca u końca dziejów
prawdziwemu światu, jakim będzie królestwo Boże. Idealizm nowożytny
nie był jednak, tak jak idealizm platoński, skoncentrowany na tym, co
pojmowalne wyłącznie intelektualnie, ani też na podstawowej dla religii i
filozofii chrześcijańskiej wizji przyszłego świata, lecz na pytaniu o
charakter relacji pomiędzy umysłem (świadomością) a światem
przedmiotów przestrzenno-czasowych, chodziło więc głównie o problem, w
jakiej mierze natura i sposób funkcjonowania naszego umysłu wpływa na
to, co wiemy o świecie ‘samym w sobie’.
Za pierwszy powód pojawienia się systemów idealistycznych po
Kartezjuszu można uznać rozpowszechnienie się obrazu świata powstałego
w wyniku nowożytnego przyrodoznawstwa. Pod wpływem nauk
przyrodniczych powoli zaczęła zakorzeniać się opozycja pomiędzy
jakościowym światem zjawiskowym, który dany jest w bezpośrednim,
przednaukowym doświadczeniu, a nie dającym się zmysłowo spostrzegać,
bezjakościowym światem ‘samym w sobie’ cząstek i praw nimi rządzących.
Umysł nasz posiada bezpośredni dostęp wyłączenie do jakościowego świata
zjawisk, nie zaś do, nie dającego się bezpośrednio obserwować, świata
przedmiotów fizycznych, a stąd blisko jest już do tezy, że zarówno świat
dany w bezpośrednim doświadczeniu zmysłowym jak i świat, o którym
mówi przyrodoznawstwo, są zależne od natury i sposobu funkcjonowania
umysłu ludzkiego. Świat, o którym traktują nauki przyrodnicze, był dla
idealistów i fenomenalistów tylko pewną konstrukcją, to znaczy atomy,
elektrony itd. były tylko użytecznymi fikcjami, pozwalającymi na
wyjaśnienie i przewidywanie zjawisk, nie zaś czymś, co istnieje
samodzielnie. Można w tym nawet widzieć pewien p a r a d o k s
i d e a l i z m u , gdyż najpierw teoretyczne uznanie istnienia
nieobserwowalnych bezpośrednio składników materii prowadziło do
stwierdzenia względności świata zmysłowego, potem jednak samo istnienie
cząstek elementarnych było podważane w oparciu o względność danych
6