Rozdział H



Yüklə 0,83 Mb.
səhifə10/24
tarix19.11.2017
ölçüsü0,83 Mb.
#11170
1   ...   6   7   8   9   10   11   12   13   ...   24

Zauważ, że w Koncepcie Dipolarnej Grawitacji czas jest nieruchomy, zaś to my poruszamy się przez czas (patrz podrozdział H12). Stąd podczas hipnozy (a także podczas snów - patrz punkt 7 poniżej) możemy przemieścić się do dowolnego punktu w czasie, oraz "przeżyć" ponownie zdarzenia jakie miały miejsce w tym punkcie. Takie właśnie poruszanie się przez czas jest głównym powodem dla którego hipnotyczna rekonstrukcja zdarzeń jakie zaszły w przeszłości może być tak efektywna. Wynika ono ze zdolności zahipnotyzowanych osób do powrócenia do zdarzeń jakie zaszły w przeszłości, oraz do "zatrzymania czasu" na okres konieczny dla odnotowania, przeanalizowania i opisania wszystkich wymaganych szczegółów tych zdarzeń. Po powrocie do owego punktu czasowego, osoby te są również w stanie dokonać działań których nie wykonały podczas oryginalnego zdarzenia (np. zadać dodatkowe zapytania, wejść do uprzednio nieodwiedzonego pomieszczenia, itp.), oczywiście tylko jeśli te dodatkowe zadania nie powodują zmiany czyjejś karmy.

3 . Spontaniczne samospalanie się ludzi (spontaneous human combustion). Zasada tego zjawiska jest podobna do zasady ruchu telekinetycznego, tyle tylko że zamiast wyzwolenia pracy fizycznej, zrealizowana zostaje ciepłotwórcza reakcja chemiczna. Reakcja ta, w sposób podobny do dokonywania ruchu telekinetycznego w dół zbocza góry, wyzwala ogromne ilości ciepła jakie w efekcie końcowym spalają ciało danej osoby. Mechanizm wyzwalania tego ciepła opisany już został w podrozdziale J2.2.1. Warto zauważyć, że w świetle teorii sterowania, mechanizm zapoczątkowania tego zjawiska oparty jest na dodatnim (t.j. samo-powiększającym się) sprzężeniu zwrotnym. W mechaniźmie tym umysł danej osoby, która w jakiś sposób czuje gorąco, zaczyna wpadać w panikę że ulegnie samospaleniu. Panika ta z kolei psychokinetycznie eskaluje reakcje wytwarzające ciepło, to zaś zwiększa panikę, itp. Ciekawe, że zgodnie w dawnymi wierzeniami, ludzie bardzo pijani byli w stanie zainicjować ten proces znacznie łatwiej niż ludzie trzeźwi.

Do powyższego warto dodać, że konwencjonalna nauka też wypracowała swoje własne wyjaśnienie dla samospalania się ludzi, jakie - jak każde dzisiejsze wyjaśnienie naukowe, unika przyznania istnienia elementu paranormalnego w tym zjawisku, i wyjaśnia owo spalanie się czysto fizykalną zasadą tzw. zewnętrznego knota. (Przykładem zewnętrznego knota byłby kawałek materiału owinięty wokół świeczki - jeśli go się zapali, świeczka zacznie się topić nasycając sobą ten materiał i powodując jego dalsze palenie, aż z czasem cała świeczka ulegnie wypaleniu.) Zgodnie z tym naukowym wyjaśnieniem, podczas samospalania się ludzi najpierw zajęciu się ogniem ulega skrawek ubrania danego nieszczęśliwca, który w przypadku niewygaszenia powoduje wytapianie się tłuszczu z ciała palącego się, jakie to topienie się tłuszczu nasyca smalcem owo ubranie, powodując stopniowe spalenie się całego ciała podobne do palenia się świeczki owiniętej zewnętrznym knotem. Dokonywane były nawet eksperymentalne próby z korpusami tłustych świń, owijanych w ludzkie ubrania i następnie podpalanych, jakie faktycznie prowadziły do spalenia się całego korpusu tych świń na zasadzie owego zewnętrznego knota. Niestety, aczkolwiek owe eksperymenty faktycznie dają wyniki bardzo podobne do samospalania się ludzi, nie wszystkie ich aspekty są zgodne z dotychczas zgromadzoną wiedzą na temat tego samospalania się. Przykładowo nie wyjaśniają one ustaleń obserwacyjnych na temat momentu zainicjowania samospalania się, jakie zgodnie z tymi obserwacjami najpierw następuje wewnątrz danej osoby (t.j. dym najpierw bucha z jej ust, nie zaś z jej zewnętrznego ubrania), czy też wierzenia ludowego bardzo popularnego kiedyś w dawnej Polsce, że niemal jedynym sposobem wygaszenia samospalania się jest wypicie uryny (co mogłoby mieć związek ze zdolnością soli zawartej w urynie do telepatycznego wytłumienia rezonującego sprzężenia zwrotnego). Wygląda więc na to, że niezależnie od czysto fizykalnego zjawiska "zewnętrznego knota", istnieć też może równoległe zjawisko "psychicznego samospalania się", jakie w sensie spalonych śladów dawać może wyniki bardzo podobne do owego zewnętrznego knota.

4 . Kroczenie po ogniu (fire walking). Niektóre osoby są w stanie na bosaka przespacerować się po ogniu nie paląc przy tym swoich stóp. Autor aż kilkakrotnie w swym życiu miał okazję osobistego obserwowania takich spacerów, po raz pierwszy będąc jej świadkiem w Malezji, dnia 13 października 1994 roku, podczas tamtejszego chińskiego święta 9 bogów (które, według kalendarza chińskiego opartego na Księżycu, przypada w 9 dniu dziewiątego miesiąca). W obserwowanych przez niego okazjach, kilkadziesiąt najzwyklejszych ludzi, w tym wiele kobiet, aczkolwiek odpowiednio przygotowanych duchowo i po odbyciu właściwego procesu oczyszczania, przechodziło przez gruby na około 30 cm i szeroki na jakieś 2 metry "chodnik" o długości około 30 metrów, uformowany z warstwy rozpalonych do czerwoności węgli pozostałych po warstwie świeżo spalonego drewna. Węgle te były tak gorące, że autor nie był w stanie zbliżyć się do owego chodnika na mniej niż jakieś 5 metrów, bowiem bijący od niego żar palił jego skórę. Niemniej rząd ludzi przechodził boso po tym chodniku bez najmniejszego znaku bólu, tak jakby to był zwyczajny dywan zamiast rozpalonych do czerwoności węgli.

Aczkolwiek autorowi jest wiadome, że bazująca na starym koncepcie monopolarnej grawitacji nauka stara się dostarczyć różne wygodne czysto fizykalne wyjaśnienia dla tego zjawiska, wymogi i założenia jakie wyjaśnienia te nakładają wcale nie występują w rzeczywistym przypadku. Tymczasem Koncept Dipolarnej Grawitacji dostarcza "psychicznego" wyjaśnienia bazującego na zdolności umysłów ludzkich do zwolnienia upływu czasu - patrz podrozdział H12. W wyjaśnieniu tym umysł osoby kroczącej po ogniu zwalnia upływ czasu dla palącej się powierzchni. To z kolei powoduje że przepływ ciepła z gorącej powierzchni do stóp osoby po niej kroczącej zostaje zwolniony proporcjonalnie do zmiany w upływie czasu. Stąd w okresie styku stopy danej osoby oraz rozpalonej powierzchni, ilość przepływającego ciepła jest zbyt mała aby spowodować popalenie. Mechanizm kroczenia po ogniu jest więc nieco podobny do opisanych w punkcie Ad. 5 podrozdziału T3 zjawisk następujących w tzw. "stanie zawieszonego filmu" (w którym to stanie możliwe jest np. trzymanie rozpalonych z gorąca obiektów przez dowolnie długi czas bez jednoczesnego poparzenia swych rąk). Warto przy tym dodać, że niektóre fakty zdają się potwierdzać owo bazujące na zmianie czasu wyjaśnienie. Przykładowo autor aż kilkakrotnie wykonywał fotografie osób kroczących po takich rozpalonych do czerwoności węglach. Aczkolwiek w rzeczywistości węgle te emitowały silne światło, faktycznie jarząc się silnie - jak to przystało na rozpalone do czerwoności węgle, na fotografiach niemal nie emitowały one ze siebie żadnego światła, wyglądając jakby były dawno wygasłe. Jednym z wielu możliwych wyjaśnień powodu dla jakiego fotografie nie ujawniają prawdziwego poziomu jarzenia się tych węgli jest, że czas uległ właśnie zwolnieniu lub całkowitemu zatrzymaniu, stąd w jednostce czasu węgle nie wydzialały niemal żadnego ciepła.

5 . Duchy. Wśród licznych zjawisk odrzucanych przez stary koncept monopolarnej grawitacji jakie jednak posiadają uzasadnienie w Koncepcie Dipolarnej Grawitacji, znajdują się też i duchy. Zgodnie bowiem z tym konceptem przeciw-materialne duplikaty obiektów materialnych, działające przecież jak naturalne komputery, są zdolne do samodzielnego myślenia i działania. Stąd w przypadku zaistnienia określonych powodów, jest zjawiskiem całkowicie realnym, że są one też w stanie dokonywać zmian w naszym świecie bez konieczności istnienia lub użycia swych ciał fizycznych (t.j. jedynie za pośrednictwem telekinezy). Zgodnie więc z omawianym tutaj konceptem, duchy to przeciw-materialne duplikaty dowolnych obiektów materialnych, które realizują jakieś zamierzone działanie w oderwaniu od swych materialnych oryginałów. W tym miejscu należy też podkreślić, że Koncept Dipolarnej Grawitacji rozszerza nawet rozpiętość możliwości duchów w stosunku do stwierdzeń np. religii chrześcijańskiej. Przykładowo zgodnie z nim, niezależnie od duchów osób już umarłych, istnieć i działać mogą duchy osób ciągle jeszcze żyjących (w okultyźmie jeden z ich rodzajów nazywany jest "poltergeist"), duchy zwierząt (w tym niekiedy nawet stworów dawno już wymarłych - np. dinozaurów), a nawet duchy jednoznacznie wyodrębnionych przedmiotów (np. kamieni, drzew, samochodów, samolotów, statków, planet, gwiazd). Warto tu jednak dodać, że niektóre dawniejsze religie (np. Taoism z Chin, tradycyjna religia Maorysów z Nowej Zelandii, czy oryginalna religia starożytnych Słowian) zgadzają się w tym względzie z Konceptem Dipolarnej Grawitacji i również akceptują istnienie duchów wszelkich obiektów materialnych. Ponadto wierzenia ludowe niektórych narodów uznają istnienie duchów wybranych przedmiotów nawet kiedy ich oficjalna religia twierdzi inaczej. Przykładem tutaj są Malajowie (oficjalnie wyznający muzułmanizm) którzy wierzą że starodawny sztylet obrzędowy zwany przez nich "kris" posiada swego ducha który rządzi jego zachowaniem - stąd ci nieliczni Malajowie którzy posiadają taki starożytny "kris" o dowiedzionych mocach magicznych, ciągle systematycznie "karmią" jego ducha sokiem maleńkiej cytryny i dymem z kadzidła.

Warto tu też dodać, że zgodnie z podrozdziałem H11 duchy powinny indukować niektóre ze zjawisk elektromagnetycznych (patrz punkt #1H11). Ponadto, w przypadku oddziaływania przez nie na materię z naszego świata, ich telekinetyczne akcje muszą powodować wydzielanie światła pochłaniania. Stąd w określonych sytuacjach (np. gdy wykonują one jakieś działanie telekinetyczne) powinny one być rejestrowalne na kliszy fotograficznej. W końcu, ponieważ są one uformowane z przeciw-materii, posiadają one zdolność do myślenia zaś ich proces myślowy odbywa się z użyciem języka DMLT opisanego już w podrozdziale H5. Stąd po zbudowaniu przez nas urządzeń do przekazu telepatycznego (np. urządzenia opisanego w podrozdziale N2, i w traktacie [7]), możliwe będzie nawiązanie z nimi kontaktu (łączności), aczkolwiek z powodu braku u nich rejestrów będących siedliskiem inteligencji najprawdopodobniej nie dojdzie do żadnej interesującej wymiany informacji. Powyższe uświadamia, iż jednym z następstw Konceptu Dipolarnej Grawitacji, jest iż wskazuje on nie tylko na istnienie duchów, ale także ujawnia sposób ich rejestracji, oraz ukazuje możliwość telepatycznego komunikowania się z nimi w przyszłości.

6 . Nawiedzenia. Koncept Dipolarnej Grawitacji sugeruje że nawiedzenia (po angielsku: being possessed) wyraźnie należy odróżniać od duchów. Nawiedzeniem jest przejęcie kontroli nad czyimś przeciw-ciałem (a więc także i ciałem) przez rejestr kogoś innego. Odmianą nawiedzeń będą wielokrotne osobowości wspomniane już w podrozdziale H5 i punkcie #6H5. Podczas nawiedzeń kontrolę nad danym ciałem przejmuje inteligentny rejestr, stąd istoty nawiedzone będą posiadały pamięć, wiedzę, inteligencję i osobowość okupującego je w danej chwili rejestru. Dodatkowym elementem wprowadzanym przez Koncept Dipolarnej Grawitacji jest że obiektem nawiedzenia praktycznie może się stać każda istota żyjąca, nie zaś tylko ludzie, oczywiście jeśli rejestrowi dokonującemu przejęcia danego ciała specyficznie nie zależy na nabyciu ludzkich atrybutów (np. zdolności do mowy). Ponadto nawiedzający rejestr może pochodzić z dowolnej istoty, nie zaś jedynie z człowieka, stąd też ludzie mogą być nawiedzani rejestrami przykładowo małp, tygrysów, ptaków, węży, dinozaurów, itp.

7 . Sny. Koncept Dipolarnej Grawitacji sugeruje, że z uwagi na istnienie ciała oraz przeciw-ciała, w nocy przez nasz umysł przepływać będą dwie kategorie obrazów jakie możnaby nazwać: snami oraz nocnymi wizualizacjami. Nocne wizualizacje są to obrazy pochodzące z naszego umysłu fizycznego. Reprezentują one echa dziennych przeżyć, odtworzone przez śpiący umysł. Z uwagi na zachodzenie w rzeczywistym świecie, muszą one nosić cechy tego świata. Są więc one kolorowe, fizyczne, zniszczalne, oraz konsumujące energię. Jednakże z uwagi na ich charakter echowy i odtwarzający są one chaotyczne i pozbawione logiki. Sny z kolei reprezentują obrazy pochodzące z przeciw-świata. Z uwagi na charakter naszego przeciw-materialnego ciała, sny muszą być "rzeczywistymi zdarzeniami zachodzącymi w przeciw-świecie". Z tego też powodu muszą się one charakteryzować zbiorem atrybutów jakie z jednej strony są znamienne dla rzeczywistych zdarzeń (np. są one logiczne, konsystentne, powiązane z sobą), z drugiej zaś strony muszą wykazywać atrybuty przeciw-świata (kolory wyrażone przez informację nie zaś przez wygląd, brak atrybutów fizycznych takich jak krew, waga, itp.). Należy tu podkreślić, że z uwagi na owe różnice pomiędzy atrybutami snów i nocnych wizualizacji dana osoba budząc się rano z łatwością powinna być w stanie określić z którymi z nich miała ona do czynienia danej nocy.

Nocne wizualizacje wyjaśnione są już przez różne teorie dzisiejszej medycyny odnoszące się do procesu śnienia. Koncept Dipolarnej Grawitacji nie zmienia tych wyjaśnień, utrzymując je w mocy. Stąd też nie będą one tu powtórnie dyskutowane.

Sny nie mogą się jednak stosować do dzisiejszych teorii medycznych, z prostej przyczyny że teorie te nie akceptują istnienia przeciw-świata. Koncept Dipolarnej Grawitacji wyjaśnia więc je też odmiennie niż zwykłe obrazki z naszego mózgu. W wyjaśnieniu tym "sny są to obrazy rzeczywistych akcji i przygód doświadczanych w przeciw-świecie przez rejestry z przeciw-materialnych duplikatów śpiących ludzi". Doświadczenia te stają się możliwe dzięki tymczasowemu odseparowywaniu się rejestrów od przeciw-materialnych duplikatów naszych ciał fizycznych.

Z powyższej definicji snów wywodzą się też wszelkie ich własności. Najważniejsze z nich obejmują:

- "Softwarowe" atrybuty snów. Atrybuty te to: wyrażenie kolorów jako informacji, nie zaś jako wyglądu (t.j. w przeciw-świecie każdy obiekt zdaje się wyglądać jak na starej fotografii - t.j. posiada ten sam "sepia" kolor, jednakże oglądający jest świadom ich rzeczywistego koloru bowiem daje się on "odczytać" z rejestrów tych obiektów), odmienna struktura ciał (np. przeciw-materialne duplikaty ciał przy próbie uszkodzenia nie uwalniają fizycznej, czerwonej krwi), niezniszczalność przeciw-materialnych duplikatów (np. w śnie nigdy nie możemy zostać zabici ani nie jesteśmy w stanie utracić części ciała, aczkolwiek możemy doświadczyć czyichś, lub czegoś, zapędów aby nas uszkodzić; cokolwiek więc nie zaszłoby w śnie, przeciw-materialne duplikaty naszych ciał pozostają nieuszkodzone), itp.

- Różnice w naszych zdolnościach mobilnych. W przeciw-świecie ruch podlega odmiennym prawom niż ruch w naszym świecie. Przykładowo możemy tam latać lub wznosić się w przestrzeń bez konieczności dokonywania jakichkolwiek ruchów fizycznych, a jedynie po wydaniu odpowiedniego nakazu woli, lub też pozostawać w tym samym miejscu na przekór wykonywnaia ruchów kroczących (t.j. aby tam się poruszać pracować musi nasz umysł a nie nasze mięśnie).

- Logika i abstrakcja snów. Jeśli przeanalizować przeciw-świat, musi on być co najmniej tak samo logiczny jak nasz świat. Stąd w snach wszystkie zdarzenia posiadają logiczny charakter i układają się w łańcuch wzajemnego wynikania w sposób nawet bardziej logiczny niż zdarzenia zachodzące w naszym świecie.

- Przepowiedniowa natura snów. Ponieważ w przeciw-świecie czas jest jedynie dodatkowym wymiarem w którym można tak samo łatwo się przemieszczać jak w naszych trzech wymiarach, stąd zdarzenia w owym świecie nie posiadają czasowego limitu. To z kolei umożliwia niektórym naszym podróżom po przeciw-świecie na odbywanie się w przyszłości i stąd na posiadanie dla nas charakteru przepowiedni.

Warto tu też podkreślić, że zdefiniowanie snów jako "nocnych przygód w przeciw-świecie" dostarcza doskonałej metody zweryfikowania podanego tu ich wyjaśnienia. Wynika to bowiem z faktu że sny tak zdefiniowane wymagają aby wszystkie osoby uczestniczące w nich przechodziły przez to samo doświadczenie (np. jeśli jakiś zakochany śni o całowaniu swojej partnerki, partnerka ta na jakimś tam etapie musi też śnić o całowaniu tej osoby). Niestety istnieją dwa czynniki jakie czynią takie zweryfikowanie raczej trudnym. Są to: (1) zapominanie snów, oraz (2) różnice czasowe. Wyjaśnijmy ich oddziaływanie. Jest powszechnie wiadomym, że pamiętamy jedynie niewielką cząstkę naszych snów (czasami mniej niż 1%). Praktycznie więc to oznacza, że chociaż wszystkie osoby uczestniczące w danej przygodzie nocnej w przeciw świecie faktycznie o niej też musiały śnić, jedynie jednak w ekstremalnych przypadkach więcej niż jedna z nich będzie potem pamiętała całe wydarzenie. Jeszcze więcej trudności wprowadzają różnice czasowe. Interpretacja czasu w Koncepcie Dipolarnej Grawitacji (patrz podrozdział H12) ujawnia iż w przeciw świecie z łatwością jesteśmy w stanie podróżować w czasie. W ten sposób danej nocy możemy doświadczać zdarzeń jakie w sensie czasowym wystąpią w najróżniejszych datach - zarówno w przyszłości jak i w przeszłości. Stąd też poszczególni uczestnicy zdarzenia jakie następuje w danym śnie mogą przyjść do czasu owego zdarzenia z wielu różnych czasów rzeczywistych. Praktycznie to zaś oznacza, że to samo zdarzenie jakie nam się śni w danym dniu, pozostałym jego uczestnikom może się przyśnić w różnych innych czasach - części z nich w przeszłości, zaś pozostałym dopiero w przyszłości. Porównując więc nasze sny z pozostałymi ich uczestnikami nie wiemy czy śnili je równocześnie z nami tej samej nocy, czy już przyśniły im się one którejś poprzedniej nocy, czy też przyśnią się im dopiero w przyszłości.

Na przekór powyższych trudności autor zdołał już znaleźć osobę (Suzanne Poutu z Dunedin, Nowa Zelandia) która twierdzi że ona oraz jej bliska przyjaciółka obie doświadczyły dokładnie tego samego snu, zgodnego z sobą w najdrobniejszych szczegółach, tyle tylko że obserwowanych oczami innej osoby. Ponadto kilka przypadków takich synchronicznych snów raportowanych jest w książce [2H5]/[1H7] - np. patrz strona 77. Autor chciałby też usłyszeć od wszystkich innych osób które kiedykolwiek odkryły, że ich sny były też dokładnie powtórzone u innych osób w nich występujących.

Podane powyżej wyjaśnienie dla mechanizmu snu jako "przygód zachodzących w przeciw-świecie" po raz pierwszy wcale nie zostało sformułowane dopiero przez autora w wyniku odkrycia przez niego dipolarnej grawitacji. W dokładnie takie samo wyjaśnienie snów już od stuleci wierzą również Chińczycy, znani ze swojej głębokiej wiedzy na temat wielu innych aspektów przeciw-świata (np. patrz ich starożytna wiedza o akupunkturze, której mechanizm i efektywność wielu Europejczyków i naukowców neguje do dzisiaj). Niemniej autor dowiedział się o tym chińskim wierzeniu dopiero w 1994 roku, t.j. długo po pierwszym opublikowaniu opisywanego tutaj jego własnego wyjaśnienia dla snów. Oto co na temat chińskiego wyjaśnienia dla mechanizmu snów napisano w doskonałej książce [1H7] ([2H5]) pióra Frena Bloomfield, "The Book of Chinese Beliefs", Arrow Books, London 1983, ISBN 0-09-931900-4, strona 151):

"Kiedy śnimy, twierdzą Chińczycy, nasza dusza wychodzi na wędrówkę po świecie i wszystko co napotka i doświadcza jest tak rzeczywiste jak w życiu świadomym, aczkolwiek po zbudzeniu się ze snu gdy dusza powraca do ciała my przypominamy je sobie jako sny." (W oryginale angielskojęzycznym: "When we dream, say the Chinese, the soul goes wandering about the world and all its encounters and adventures are as real as in everyday waking life, though we recall them as dreams when the soul returns and the body awakes from sleep.")

Wykorzystując swoją przyjaźń z wieloma Chińczykami zamieszkującymi Malezję, autor wypytywał ich także o powyższe wierzenie, że "sny to przygody naszego ducha w przeciw-świecie". Okazuje się, że wierzenie to jest dosyć powszechne, t.j. wyznawane przez większość starszych Chińczyków. Jego ciekawostką jest, że wielu Chińczyków wierzy iż po wyjściu ducha z ciała nie wolno zmieniać wyglądu danej osoby kiedy ona ciągle śpi, np. poprzez pomalowanie jej twarzy w jakiś niezwykły wzór - jak to czasami czynią studenci dla żartu, bowiem duch wracając rano do ciała może go nie rozpoznać, wpadnie w panikę i zacznie błąkać się po przeciw-świecie. W takim przypadku pechowy śpiący nie odzyskałby przytomności i wszedłby w stan trwałego omdlenia (komy) w medycynie zwany "coma".

8 . Śmierć. Koncept Dipolarnej Grawitacji wyjaśnia, że mechanizm śmierci polega na trwałym przełączeniu się naszej świadomości do przeciw-świata oraz następnym oddzieleniu się przenoszącego ją rejestru od naszego przeciw-ciała. Mechanizm ten wykazuje więc znaczne podobieństwo do mechanizmu hipnozy, tyle że następuje w sposób trwały i nieodwracalny, nie zaś tymczasowy. Stąd też jeśli chodzi o doznania, z powyższego wynika że śmierć powinno się odczuwać bardzo podobnie jak głębokie zahipnotyzowanie.

* * *

Wyjaśnienia dla tajemniczych zjawisk zaprezentowane w niniejszym podrozdziale posiadają jeden wspólny denominator, t.j. wszystkie z nich ujawniają jakiś atrybut który umożliwia ich eksperymentalne potwierdzenie. W ten sposób wyjaśnienia dostarczone tutaj są więcej niż tylko hipotezą: wytyczają one drogę do stopniowego odkrywania prawdy. Warto też zauważyć, że dodatkowe eksperymentalne potwierdzenie któregokolwiek z powyższych wyjaśnień poszerzy zasób materiału dowodowego potwierdzającego poprawność Konceptu Dipolarnej Grawitacji jako całości.



H8. Jak Koncept Dipolarnej Grawitacji wiąże naukę z religią
Koncept Dipolarnej Grawitacji ujawnił, że niezależnie od określonych własności fizykalnych, przeciw-materia w swym stanie naturalnym wykazuje też posiadanie cech intelektualnych. Cechy te obejmują: (1) zdolność do gromadzenia informacji, oraz (2) zdolność do myślenia. Zdolność do przechowywania informacji manifestuje się poprzez zapisywanie w przeciw-materialnych duplikatach wykonanych z tej substancji, a ściślej w tzw. rejestrach: (a) całej historii obiektu do którego dany rejestr należy (np. osoby), (b) programów jakie wyrażają drogę tego obiektu przez czas (np. losu tej osoby). (Historia danej osoby może potem zostać przeglądnięta za pośrednictwem systemu pamięci długoterminowej tej osoby, natomiast programy wyrażające los danej osoby lub obiektu mogą być przeanalizowane poprzez ESP, sny, hipnozę, itp.) Druga niezwykła cecha przeciw-materii, t.j. jej zdolność do myślenia w stanie naturalnym, ujawnia się m.in. poprzez inteligentne odpowiedzi w efekcie naszych zapytań ESP. Charakterystyka owych odpowiedzi sugeruje proces myślenia następujący w sposób zbliżony do tego zachodzącego w komputerze.

Substancja która w stanie naturalnym myśli, zapamiętuje, i komunikuje się, jest dla nas nowością. Wprowadza ona bowiem liczne następstwa które wpłyną na niemal każdy aspekt naszego życia. Niektóre z tych następstw, jakie dotyczą najbardziej czułych obszarów naszej działalności intelektualnej, przedyskutowane zostaną poniżej.

H8.1. Wszechświat jako całość posiada własny intelekt
Rozważania z tego rozdziału ujawniają, że przeciw-świat działa jak jeden ogromny, samo-programujący się komputer. Przechwytuje on, zapamiętuje, przetwarza, analizuje, oraz wyprowadza informację, odpowiada na zapytania, opracowywuje i zmienia programy które kierują przebiegiem zdarzeń zachodzących w świecie materii, itp. - patrz podrozdziały H3 i H6. Wszystkie te akcje są głównymi składnikami każdego intelektu. Stąd też przeciw-świat jako całość posiada swój własny intelekt, nieco podobny do ludzkiego, t.j. charakteryzujący się zdolnością do komunikowania, zapamiętywania, myślenia, a nawet posiadający samo-świadomość. W niniejszej monografii ów wszechobecny intelekt jaki zajmuje cały przeciw-świat nazywany będzie "wszechświatowym intelektem".

Rozważania z poprzednich podrozdziałów już ujawniły niektóre atrybuty owego wszechświatowego intelektu. Podsumujmy teraz najważniejsze z nich, zwracając uwagę aby tylko te atrybuty zostały wyliczone jakie bezpośrednio wynikają z Konceptu Dipolarnej Grawitacji.

(1) Nośnikiem wszechświatowego intelektu jest wszechobecna substancja zwana tutaj przeciw-materią, jaka niezależnie od funkcji intelektualnych wypełnia także liczne funkcje fizykalne (np. formuje duplikaty każdego obiektu materialnego istniejącego we wszechświecie, formuje obiegi znane nam pod nazwą pól magnetycznych (patrz podrozdział H9.1), umożliwia dokonywanie ruchów telekinetycznych, wpada we wibracje opisane w podrozdziale H13, itp.). Z tego też powodu, każde zdarzenie zachodzące w którymkolwiek ze światów praktycznie wymaga czynnego udziału owego wszechświatowego intelektu (np. nawet zwykłe jedzenie chleba w rzeczywistości może więc zostać interpretowane jako konsumpcja "ciała" tego intelektu).


Yüklə 0,83 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   6   7   8   9   10   11   12   13   ...   24




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə