Rozdział H



Yüklə 0,83 Mb.
səhifə13/24
tarix19.11.2017
ölçüsü0,83 Mb.
#11170
1   ...   9   10   11   12   13   14   15   16   ...   24

#2H8.2. Liczne powołania się na działanie Prawa Bumerangu zawarte są w Biblii. Niektóre z tych powołań tak zadomowiły się w codziennym języku, że stały się popularnymi przysłowiami. Ich przykładami mogą być następujące przysłowia biorące swój początek z wersetów Biblii: "Oko za oko, ząb za ząb" (po angielsku "Eye for eye, tooth for tooth" - Exodus 21:24, Leviticus 24:20, Deuterenomy 19:21, Matthew 5:38), "Nie osądzaj a nie będziesz osądzany", "Jaką miarką mierzysz, taką ci odpłacą" (po angielsku "Do not judge, and you will not be judged", "The standard you use will be the standard used for you" - Matthew 7:1 & 7:2), "Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie (po angielsku "He who lives by the sword dies by the sword" - Matthew 26:52), "Co posiejesz to zbierzesz" (po angielsku "One reaps what one sows" - Galatians 6:7).

Podkreślenia tu wymaga, że Biblia kładzie ogromny nacisk na wyjaśnienie działania Prawa Bumerangu. Nacisk ten uwidacznia się na dwa sposoby. Po pierwsze działanie tego prawa jest w niej zilustrowane nie jednym, a wieloma całkowicie odmiennymi sformułowaniami odnoszącymi się do najróżnorodniejszych sytuacji życiowych. Przykładowo w Biblii znaleźć się daje sformułowania będące odpowiednikami dla niemal każdego z przysłów wymienionych poprzednio w punkcie #1H8.2. Po drugie Biblia wzmacnia poszczególne sformułowania Prawa Bumerangu poprzez ich wielokrotne powtarzanie w odmiennych zwrotach i odmiennych wersjach terminologicznych czynione praktycznie co kilka kartek. Przez więc przytoczenie szeregu odmiennych interpretacji oraz ich liczne powtórzenia Biblia stara się uczynić pewnym że treść tego prawa jest dobrze rozumiana i ma szansę trafić do świadomości każdego czytającego. Ogromną liczbę powtórzeń w Biblii co istotniejszych sformułowań Prawa Bumerangu uświadamiają przytoczone poprzednio referencje do napomnienia że zabranie komuś jakiejkolwiek części ciała wywoła że ta sama część ciała będzie także i nam zabrana - np. "oko za oko" (patrz Księgi: Wyjścia 21:24, Kapłańska 24:20 i Powtórzonego Prawa 19:21; a także Ewangelia Św. Mateusza 5:38), czy też poniższe zestawienie wersji sformułowania Prawa Bumerangu stwierdzającej że, "Co człowiek sieje to i żąć będzie" (Galatowie 6:8). Oto one: "Złoczyńca który sieje nieprawość, zbiera z niej plon" (Hiob, 4:8), "Kto sieje zło zbiera nieszczęście" (Przysłowia, 22:8), "Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę" (Ozeasz, 8:7), "Posiejcie sobie sprawiedliwość a zbierzecie miłość" (Ozeasz 10:12), "Uprawiacie zło, zbieracie nieprawość" (Ozeasz 10:13), "Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie" (2 Koryntian 9:6), "W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony" (Galatowie 6:9).

#3H8.2. Treść Prawa Bumerangu dostarcza fundamentów moralnych dla prawie każdej religii. Dla przykładu wspomniane już uprzednio "Prawo Karmy" z religii wschodnich (np. Hinduizmu czy Buddyzmu) jest odpowiednikiem Prawa Bumerangu, tyle tylko iż o działaniu przedłużonym poza zakres czyjegoś obecnego życia. Także zbiór przykazań z religii Chrześcijańskiej stanowi popularne interpretacje Prawa Bumerangu odniesione do większości typowych sytuacji życiowych (faktycznie to przykazania te są wersjami Prawa Bumerangu, tyle tylko że sformułowanymi w sposób w jaki mogły one być zrozumiane przez zwykłych ludzi żyjących kilka tysięcy lat temu.)

#4H8.2. Kosmici przylatujący na naszą planetę w wehikułach UFO ujawnili nam że znają Prawo Bumerangu. Działanie tego prawa wyjaśnili jednej z osobiście znanych autorowi osób uprowadzanych na pokład UFO. Poniżej zacytowany zostanie wyjątek z raportu pod hipnozą udzielonego przez mieszkankę Nowej Zelandii, która uprowadzona została na pokład UFO w grudniu 1980 roku (pełna treść pisana tego raportu przytoczona jest w rozdziale S monografii [3] i [3/2] - patrz ustęp N-116):

"COKOLWIEK TY CZYNISZ wróci to z powrotem do Ciebie, ponieważ Ty, Twój mózg działa w określony sposób i kiedy on wyśle produkt swojej pracy, tak jest on już zbudowany że ten wysyłany produkt ustawia mózg w określony wzór czy porządek jaki czyni iż staje się on otwarty dla otrzymania z powrotem tego samego typu rzeczy jakie Ty spowodowałaś aby Twój mózg wysłał od siebie. Stąd jeśli spowodujesz aby Twój mózg wysłał dobre rzeczy tym samym ustawiasz ten mózg w odpowiedni wzór do odebrania takich samych dobrych rzeczy."

Warto zauważyć, że UFOnauta wyjaśnia tu działanie praw moralnych za pośrednictwem własności ludzkiego mózgu nie zaś cech intelektualnych naszego duplikatu przeciw-materialnego. To zaś oznacza iż jego cywilizacja doszła do poznania działania praw moralnych empirycznie, poprzez gromadzenie obserwacji i doświadczeń, nie zaś teoretycznie tak jak autor poprzez sformułowanie Konceptu Dipolarnej Grawitacji. Stąd cywilizacja ta niemal napewno należy do konfederacji ciągle uznającej stary koncept monopolarnej grawitacji - jak to wyjaśniono w podrozdziale I9, nie zaś do rodziny uznających już Koncept Dipolarnej Grawitacji. Z całą pewnością jest więc ona jedną z owej piramidy cywilizacji okupujących obecnie Ziemię - patrz też podrozdział I9. Wypada tutaj też dodać, że gdyby Prawo Bumerangu poznane już było i uznawane przez dzisiejszych naukowców ziemskich, oni również jego działanie zapewne tłumaczyliby własnościami mózgu ludzkiego ponieważ ciągle nie uznają oni Konceptu Dipolarnej Grawitacji. Aby bowiem, jak to uczynił autor, wytłumaczyć Prawo Bumerangu rozumnymi działaniami przeciw-świata, konieczne jest najpierw uznanie Konceptu Dipolarnej Grawitacji (a stąd również uznanie wynikającego z tego konceptu faktu istnienia wszechświatowgo intelektu).

Powyższe cytowanie bezpośrednio potwierdza też poprawność modelu naszego mózgu jako urządzenia nadawczo-odbiorczego (omówionego już w podrozdziale H5).

W ustępie N-138 tego samego raportu (przytoczonego w rozdziale S monografii [3] i [3/2]) UFOnauta wprost potwierdza istnienie praw moralnych poprzez poinformowanie iż: "co my uważamy za moralność faktycznie jest prawami wszechświata."

H8.2.1. Charakterystyka praw moralnych
Poprzedni podrozdział służył wykazaniu że prawa moralne istnieją i działają w praktyce. W celu wykazania ich istnienia i działania, autor najpierw wydedukował te prawa teoretycznie, zaś potem podparł swe deduckje empirycznym materiałem dokumentacyjnym (np. przysłowiami). Dla tych czytelników którzy zaakceptowali już ich istnienie, istotnym jest teraz poznanie różnic i podobieństw owych praw w dodniesieniu do znanych nam już praw fizycznych. Kolej więc obecnie na przedstawienie głównych atrybutów charakteryzujących prawa moralne. Aczkolwiek atrybuty te bezpośrednio wynikają z rozważań przedstawionych już w poprzednim podrozdziale, dla pełniejszego zrozumienia praw moralnych wymagają one oddzielnego podsumowania i uwypuklenia. Są one jak następuje:

A. Prawa moralne są nadrzędne w stosunku do praw fizycznych. Nadrzędność ta wynika z nadrzędności przeciw-świata w którym obowiązują prawa intelektu (włączając w nie prawa moralne), nad światem fizycznym w którym obowiązują prawa fizyczne. Praktycznie oznacza ona, że prawa moralne są w stanie rządzić prawami fizycznymi i wyzwalać ich działanie. Aby użyć tutaj obrazowego przykładu, jeśli przykładowo w czasie pojedynku dwie osoby równocześnie i jednakowy sposób wyzwalają działanie praw fizycznych (t.j. naciskają na spusty swoich pistoletów), wynik pojedynku zależał będzie od działania praw moralnych odniesionych do pojedynkujących się osób (np. od tego czyja karma nie mogłaby się wypełnić gdyby został zabity). Owa nadrzędność praw moralnych nad prawami fizycznymi jest tak istotna, iż stanowi ona sama w sobie jedno z najważniejszych praw moralnych omówione w punkcie #1 następnego podrozdziału.

B. Istnieje szereg różnic pomiędzy prawami fizycznymi i prawami moralnymi. Podsumujmy tutaj najważniejsze z nich:

- Istotna różnica pomiędzy prawami moralnymi i prawami fizycznymi polega na oddzielności sfery ich wpływów. Prawa fizyczne rządzą losami obiektów (przedmiotów) fizycznych, natomiast prawa moralne rządzą losami intelektów, włączając w to intelekty ludzkie. Z powyższego wynika więc zalecenie co do najwłaściwszego postępowania w naszym życiu. Brzmi ono: "tak wykorzystywać znane nam prawa fizyczne aby powodowały one możliwie najkorzystniejsze losy naszego ciała, a jednocześnie tak wykorzystywać znane nam prawa moralne aby ukierunkowywały losy naszego intelektu ku przebiegowi najkorzystniejszemu z punktu widzenia naszych życzeń". Oczywiście właściwe wykorzystanie praw moralnych jest jedynie wtedy możliwe gdy znane jest nam (świadomie lub podświadomie) ich działanie, a także znane są nam zasady i procedury kierowania się nimi w życiu (patrz "totalizm" z rozdziału I).

- W świecie materialnym w którym działają prawa fizyczne obowiązuje upływ czasu, natomiast w przeciw-świecie w którym działają prawa moralne czas nie istnieje. Stąd dla praw fizycznych stosuje się "zasada czasowo-zależnej przyczyny i skutku" jakie zawsze uszeregowane są względem siebie w porządku czasowym (t.j. najpierw pojawia się przyczyna a dopiero potem występuje skutek). Przykładowo zgodnie z prawami świata fizycznego i tym co powiedziano w podrozdziale II3 osoba o niskim zasobie wolnej woli będzie zapewne podatna na choroby płuc, ponieważ stan depresji w jaką wprowadza ją niski stan jej zasobu wolnej woli skłania do niepełnych oddechów, wzdychania i innych efektów (a ściślej ich braku) nadwyrężających jej płuca. Przyczyną byłby więc tu "niski stan zasobu wolnej woli", czasowo zaś od niej zależnym skutkiem "choroby płuc". Natomiast dla praw moralnych, z uwagi na nieistnienie w przeciw-świecie pojęcia czasu, ta jednokierunkowa zasada traci ważność. Stąd w odniesieniu do praw moralnych stosuje się odmienna "zasada czasowo-niezależnej przyczyny i skutku" w jakiej czasowe uszeregowanie zdarzeń przestaje obowiązywać: t.j. skutek jest też i przyczyną, zaś przyczyna jest też i skutkiem. Dlatego w stosunku do wszystkiego czego wynik zależy od działania praw moralnych "przyczyna rządzi skutkiem, jednak równocześnie i skutek rządzi przyczyną". Ponieważ w poprzednim przykładzie depresji i choroby płuc zasób czyjejś wolnej woli podlega działaniu praw moralnych, również więc i do niego odnosi się owo obukierunkowe uzależnienie. Stąd przykładowo zarówno osoby przygnębione będą podatne na choroby płuc, jak osoby podatne na choroby płuc będą popadały w przygnębienie. Z kolei z tego wynikać może jeszcze więcej konsekwencji. Mianowicie zgodnie z Konceptem Dipolarnej Grawitacji stan zdrowia własnych płuc poprawić można zarówno moralnie poprzez dokonywanie totalistycznych dobrych uczynków które z kolei eliminują u nas stan depresji, jak i fizycznie przez dokonywanie dowolnych działań (np. pracy, szybkich spacerów, czy ćwiczeń gimnastycznych) które zmuszają nas do głębokiego oddychania. Jednocześnie te dwa środki zaradcze okażą się również skuteczne zarówno na niski poziom zasobu wolnej woli jak i na skłonność do popadania w depresję.

C. Mechanizm wymuszający działanie praw moralnych jest w nas wbudowany na stałe. Używając terminologii komputerowej jest on w nas "hard-wired". Stąd w przyszłości w naszym mózgu zapewne dokładnie umiejscowiony zostanie ośrodek odpowiedzialny za jego egzekwowanie. Mechanizmu tego nie można więc usunąć, ani też liczyć iż w naszym przypadku on nie zadziała. Jedynie co nam pozostaje to zaakceptować jego istnienie oraz zacząć żyć w zgodzie ze wskazaniami praw moralnych. Osoby które nie zaakceptowały praw moralnych tak długo upominane będą o ich istnieniu w coraz bardziej narastający sposób, aż na zasadzie "prób i błędów" w końcu działanie tych praw dotrze do ich świadomości. W tym zakresie życie ludzkie można więc przyrównać do "drogi przez ciemny aczkolwiek logicznie uformowany tunel". Regularne występy i zakręty w tym tunelu reprezentują prawa moralne. Jeśli więc nie respektujemy ich działania nasza podróż przepełniona jest guzami, potykaniem się, rozbiciami nosa, zadrapaniami, oraz innymi przykrymi doświadczeniami. Po kilku tego typu doświadczeniach co zdolniejsi z nas zwolna poznają jak należy tam się poruszać. (Prawa moralne, przysłowia ludowe, oraz wskazania wszystkich religii można więc przyrównać do życzliwych rad naszych poprzedników którzy już przebrnęli przez taki tunel, pozostawiając nam wskazówki jak uniknąć powtórzenia ich własnych guzów.)

Niezależnie od tradycji, wiedzy ludowej, oraz religii, które wszystkie w sposób wyraźny i jednoznaczny informują co jest zgodne z prawami moralnymi co zaś występuje przeciwko nim, w mózg każdej osoby (a ściślej w jego duplikat przeciw-materialny) wbudowany jest na stałe intuicyjny organ ostrzegawczy. Potocznie nazywany jest on "sumieniem". Jak to wynika z najnowszych badań autora, aczkolwiek zlokalizowany w naszym przeciw-ciele, organ ten faktycznie jest częścią wszechświatowego intelektu, będąc jednocześnie i częścią nas samych. Ta przynależność naszego organu sumienia do wszechświatowego intelektu pozwala nas przyrównać do pojedynczego organizmu morskiego zwanego "koralem". Aczkolwiek bowiem każdy taki indywidualny organizm realizuje wszelkie swe funkcje życiowe całkowicie samodzielnie, jednak faktycznie jego szkielecik połączony jest z całą kolonią innych korali, stąd cokolwiek z nim się dzieje cała kolonia natychmiast o tym wie. Nasz organ sumienia posiada wszakże bezpośrednie i stałe połączenie z wszechświatowym intelektem, będąc temu intelektowi podporządkowany oraz zawsze odpowiadając jego, a nie naszym, nakazom. Jest też on rodzajem jakby odrutowanej na stałe, bezpośredniej, "gorącej linii" telefonicznej pomiędzy naszym umysłem a świadomością wszechświatowego intelektu, za pośrednictwem której to linii komunikacja następuje w obu kierunkach, t.j. każde nasze zapytanie uzyskuje w niej odpowiedź. (Zauważ, że jest to jedyny zawsze otwarty kanał dwukierunkowej komunikacji z wszechświatowym intelektem jaki posiadamy w swojej dyspozycji.) Nawet u bardzo prymitywnych istot organ sumienia jest też niezwykle kompleksowy i nieproporcjonalnie doskonały. Jest on tak samo realnym i niezawodnym organem jak nasze serce, płuca, czy nerki. Tyle tylko, że umiejscowiony jest on w naszym przeciw-ciele nie zaś w ciele fizycznym, oraz że wypełnia on funkcje moralne nie zaś funkcje fizyczne. Bezustannie sprawdza on moralną legalność każdej naszej myśli i działania, alarmując naszą podświadomość jeśli dokonujemy coś przeciwko stwierdzeniom praw moralnych i przeciwko woli wszechświatowego intelektu. Zna on też przyszłe następstwa każdego naszego działania i w większości przypadków ostrzega nas przed konsekwencjami jakie dopiero nastąpią. Niestety, poprzez uleganie różnym pokusom, dążeniom, i życiowym ambicjom z czasem uczymy się zagłuszać wysyłane przez niego sugestie.

Istnienie wbudowanego w nas organu sumienia powoduje, że postępowanie moralne jest dla każdego umiejętnością wrodzoną, natomiast postępowania niemoralnego musimy się dopiero zwolna uczyć. Stąd też ludzie źli w sposób premedytowany z reguły muszą być już starsi wiekiem, jako że nabycie umiejętności świadomego zagłuszania sumienia wymaga czasu (nie mylić tu zła premedytowanego ze złem wynikającym z głupoty które występuje również u młodzieży). Doskonałym wyrażeniem tego faktu jest angielskie przysłowie "No man ever became thoroughly bad all at once" (t.j. "Złoczyńcą nikt nie staje się natychmiastowo").

Ciekawe że istniejące fakty zdają się potwierdzać, że również zwierzęta posiadają organ sumienia niemal identyczny do ludzkiego, demonstrując go swoim zachowaniem. Przykładowo pies który coś przeskrobał wykazuje niemal tak samo wyraźne poczucie winy, jak to czyni dziecko winne jakiegoś postępku. Z kolei rodzice drapieżników muszą dopiero nauczyć swoje potomstwo zagłuszania sumienia. To zaś oznacza, że u zwierząt agresywność i atakowanie ofiar są wyuczone - nie zaś dziedziczne jak postulowała by to teoria ewolucji. Wiele zwierząt domowych wyraźnie demonstruje poczucie winy i skruchę za każdym razem kiedy dokonały czegoś przeciwstawnego do nakazów swego sumienia. Należy przy tym odnotować, że takie demonstrowanie winy przez zwierzęta absolutnie nie byłoby możliwe gdyby ich sumienie nie posiadało zakodowanego w sobie na stałe systemu praw moralnych oraz procedur moralnej weryfikacji każdego działania.

Warto tutaj też odnotować praktyczne konsekwencje postulowanego powyżej faktu istnienia w nas trwałego organu moralnego zwanego sumieniem. Jedną z nich jest możliwość eksperymentalnego potwierdzenia prawdy stwierdzeń niniejszego punktu. Taki organ moralny musi bowiem wytwarzać określone następstwa swego działania, które powinny dać się zarejestrować podczas monitorowania elektrycznej aktywności mózgu (patrz podrozdziały H11 i H5). Stąd przykładowo efekty działania mózgu u osób które wytłumiły wskazania swego sumienia (np. u masowych morderców) powinny być zauważalnie inne niż u osób które nie tłumią swego sumienia (np. wymiana sygnałów w mózgu pomiędzy ośrodkiem współpracującym z sumieniem i ośrodkiem uczuć powinna u nich być zablokowana lub zmniejszona). To zaś praktycznie oznacza, że po znalezieniu wzorca dla najważniejszych sposobów (powodów) tłumienia sumienia, określony typ przestępców (np. zabójcy czy gwałciciele) powinno dać się odnaleźć i zidentyfikować poprzez zwykłe sprawdzenie wzorca aktywności ich mózgów.

Jak to wynika z powyższych wywodów, moralność nie jest - jak niektórzy to sądzą, wymysłem ludzkim który można traktować jak nam się podoba. Jest ona dosyć skomplikowanym i niezwykle ważnym mechanizmem natury wbudowanym w nas na trwałe i rządzącym naszymi losami z żelazną konsekwencją. Im wcześniej zaakceptujemy fakt jej działania tym mniej niespodzianek czeka nas w dalszym życiu.

D. Działanie praw moralnych polega na "przyciąganiu" odpowiadającej im odpowiedzi otoczenia zamiast "wymuszaniu" tej odpowiedzi tak jak to jest w przypadku praw fizycznych. Jest to zasadnicza różnica pomiędzy prawami moralnymi i fizycznymi, która powoduje iż odpowiedź otoczenia na nasze zachowanie nadejdzie nie natychmiast a dopiero gdy odpowiedni sygnał pojawi się w naszej okolicy i może zostać do nas "przyciągnięty" przez wygenerowane przez nas uprzednio algorytmy rządzące naszym losem (t.j. "karmę"). Przykładowo - zgodnie z tym działaniem, osoby które nie szczędzą innym dobrych słów i poparcia posiadają większą od pozostałych osób szansę samemu uzyskać poparcie i pochwałę jeśli w ich pobliżu znajdzie się ktoś kto ma zamiar wyemitować je ze siebie. Z kolei rodzice którzy jako dzieci byli posluszni i zdyscyplinowani mają większą szansę od innych na posiadanie podobnie posłusznych i zdyscyplinowanych dzieci. W końcu osoby które hojnie rozdają innym, swoim działaniem wpisują do swych rejestrów karmę sprzyjającą ich wyborowi jako przedmiotów otrzymywania (t.j. "im więcej ktoś daje, tym więcej będzie otrzymywał"; ale też i "ci co uchylają się od dawania, z czasem przestaną otrzymywać" - stąd wybranie Prawa Bumerangu jako najlepszego gwaranta dla zobowiązania moralnego z podrozdziału A2).

E. Każde generalne prawo natury działające w planie fizycznym posiada swój odpowiednik w postaci podobnego prawa moralnego działającego w sferze intelektualnej. I tak przykładowo fizyczne "prawo akcji i reakcji" posiada swój intelektualny odpowiednik w Prawie Bumerangu dyskutowanym już poprzednio. Z kolei fizyczne "prawo bilansu" posiada swój intelektualny odpowiednik w postaci moralnego "Prawa Obusieczności Następstw" stwierdzającego że "suma wszystkich dotykających nas pozytywnych i negatywnych (krótkoterminowych i długoterminowych) następstw każdego zdarzenia, działania, lub zjawiska musi się zerować (t.j. następstwa te muszą się dla nas nawzajem neutralizować)". Zgodnie więc z Prawem Obusieczności w świecie fizycznym nie istnieje nic co posiadałoby tylko pozytywne albo tylko negatywne następstwa. Również prawo D'Alemberta opisujące działanie inercji mechanicznej posiada swój intelektualny odpowiednik stwierdzający że "wprowadzaniu każdej nowej idei zawsze towarzyszy intelektualna opozycja proporcjonalna do znaczenia jakie ta idea posiada dla przyszłości naszej cywilizacji (czyli do liczby osób którzy ideą tą zostaną dotknięci)".

F. Działanie praw moralnych w przyszłości zapewne wyrazić będzie można matematycznie w podobny sposób jak obecnie wyrażamy działanie praw fizycznych. Najlepszym przykładem takiego matematycznego ujęcia tych praw jest tzw. mechanika totalistyczna jakiej trzon wyjaśniony jest w podrozdziale II1 i poparty problemami obliczeniowymi przedstawionymi w podrozdziale II7, natomiast jej powiązania z grawitacją omówiono w podrozdziale II6. Oczywiście aby móc wyrazić za jej pomocą treść wszystkich praw moralnych, musi ona zostać nieco bardziej rozbudowana. Innym przykładem możliwości matematycznego wyrażenia praw moralnych jest wyjaśnione poprzednio "Prawo Obusieczności Następstw" którego esencja daje się łatwo opisać z użyciem następującego równania:

P - N = 0 (1H8.2.1)

gdzie: P reprezentuje sumę pozytywnych konsekwencji dla danej osoby (przykładowo sumę zasobu wolnej woli jaki został wygenerowany przez dane zdarzenie lub działanie), zaś N reprezentuje sumę negatywnych konsekwencji danego zdarzenia lub działania dla osoby która je wprowadziła do obiegu (przykładowo sumę zasobu wolnej woli jaki został zredukowany przez dane zdarzenie lub działanie).

Z kolei analiza owych równań umożliwi w przyszłości dokładne przewidzenie wszelkich następstw i implikacji jakie wnosiło będzie działanie tych praw. Przeanalizujmy tutaj przykłady najważniejszych z takich implikacji:

- Już obecnie analiza zapisu Prawa Bumerangu ujawnia, iż na obecnym poziomie znajomości praw moralnych poprawa stanu moralnego całej naszej cywilizacji może się odbywać jedynie na dwa sposoby, t.j. poprzez wprowadzanie do obiegu pozytywnych działań (dobrej karmy), oraz poprzez wycofywanie z obiegu działań negatywnych (złej karmy). Nasze wprowadzanie do obiegu pozytywnych działań ("dobrych uczynków"), zgodnie z działaniem Prawa Bumerangu powoduje ich trwałe cyrkulowanie, podobnie jak złota moneta raz wprowadzona do społeczeństwa będzie w nim cyrkulowała przez wiele lat (tyle tylko że co jakiś czas zmieni swego właściciela). Z kolei negatywne działania zgodnie z Prawem Bumerangu również raz wprowadzone do obiegu cyrkulują w społeczeństwie jak fałszywe monety aż ktoś ich nie wycofa. Ich wycofanie z cyrkulacji nie jest przy tym proste, i jak narazie nie został jeszcze wypracowany anii jeden sprawdzony w działaniu sposób wskazujący jak dokładnie to czynić. Jak narazie teoretyczne dedukcje zdają się sugerować, że jedną z takich sposobów wycofywania z cyrkulacji negatywnych zwrotów może być ochotnicze branie na siebie cierpień które odpowiadają karmatycznym zwrotom za działanie jakiego cierpiący wcale nie popełnił (patrz tzw. "karma kredytowa" z punktu #8 podrozdziału H8.2.2), inną zaś może być uzyskiwanie przez winnego "przebaczenia" od bezpośredniej ofiary swego wykroczenia. (To być może stanowi powód dla którego skrusze, przyznawaniu się do popełnionych przewinień, oraz uzyskiwaniu ich wybaczania przykłada się tak dużo wagi w prawie każdej istniejącej religii.)

- Jedną z ciekawszych implikacji praw moralnych jest, iż aby one efektywnie działały niezbędna jest obecność w społeczeństwie osób (intelektów) czyniących innym zło. Osoby takie wyrównują bowiem bilans Prawa Bumerangu w swoim otoczeniu, pomagają także swoim ofiarom oraz ich obserwatorom doświadczyć praktycznie i osobiście na czym dane zło polega i jak się je odczuwa. Aczkolwiek więc zgodnie z prawami moralnymi osoby czyniące dużo zła wokół siebie w końcowym efekcie nieodwołalnie zapłacą za wszystko co nabroiły, mechanizm praw moralnych zadziała w stosunku do nich zwykle ze znacznym opóźnieniem czasowym bowiem w absolutnym wymiarze efekty niecności tych osób dostarczają innym ludziom potrzebnych im doświadczeń i przeżyć. Kiedy więc kolejnym razem skrzywdzeni zostaniemy przez jedną z takich osób, zamiast pytać "dlaczegoż to matka Ziemia takiego nosi" raczej uświadomijmy sobie że dzięki doświadczeniu jakiemu z rąk tej osoby zostaliśmy poddani dostępujemy też szansy lepszego zrozumienia dobra i zła, i obrócenia naszych doznań w udoskonalenie siebie samego.

G. Prawa moralne nie znają "wybaczenia" stąd w stosunku do każdej osoby działają one "automatycznie" i dokładnie w tak samo bezapelacyjny sposób. Nikt nie może więc uchylić się przed skutkami ich zadziałania, nikt nie może liczyć na "wybaczenie" swego postępowania, nikt nie otrzyma w stosunku do nich preferencyjnego traktowania, żaden człowiek nie jest też w stanie zwolnić, uchylić, lub uchronić innych od efektów ich zadziałania. Jedyną sytuacją kiedy otrzymanie zwrotu określonego postępowania może zostać wstrzymane w efekcie zadziałania tychże praw, którą dałoby się zinterpretować jako "wybaczenie", to przypadek kiedy dana osoba uprzednio wybaczyła komuś innemu jakąś wcześniej doznaną przez siebie krzywdę i z przekonaniem oraz bezinteresownie apelowała do wszechświatowego intelektu o anulowanie zwrotu owej krzywdy do jej nadawcy (wtedy, zgodnie z Prawem Bumerangu, owej wybaczającej osobie również anulowany kiedyś może zostać zwrot za takie samo działanie). Aczkolwiek więc według definicji z podrozdziału H8.2.3 za działaniem praw moralnych kryje się intelekt, ich następstwa są tak samo automatyczne, nieodwołalne, powtarzalne, i przewidywalne, jak następstwa uruchomienia komputera czy znalezienia się w zasięgu sił grawitacyjnych. Jedyną różnicą jest że efekty zadziałania komputera czy przyciągania grawitacyjnego zwykle dają się poznać natychmiast, natomiast na efekty działania praw moralnych trzeba odczekać dosyć spory okres czasu (t.j. zazwyczaj okres przekraczający zasięg pamięci krótkoterminowej u osób dotkniętych ich odpowiedziami, tak że osoby te zwykle zapomniały już w międzyczasie o swoim postępowaniu które sprowadziło na nich dane zwroty).


Yüklə 0,83 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   9   10   11   12   13   14   15   16   ...   24




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə