Rozdział H



Yüklə 0,83 Mb.
səhifə17/24
tarix19.11.2017
ölçüsü0,83 Mb.
#11170
1   ...   13   14   15   16   17   18   19   20   ...   24

Przepływem karmy pomiędzy rejestrami poszczególnych oddziaływujących ze sobą intelektów rządzą określone prawa które należy uważnie badać i poznawać bowiem umożliwiają one lepsze prowadzenie życia. Przykładowo jedno z tych praw stwierdza, że "karma tylko wtedy odpisana jest z jednego rejestru, kiedy jednocześnie zapisana jest w innym rejestrze". Inne prawo stwierdza, że "bilans (t.j. niewyważona nadwyżka) karmy przepływającej pomiędzy dwoma rejestrami indywidualnymi, obciąża także wszystkie rejestry zbiorowe do jakich owe rejestry indywidualne przynależą".

Jak to widać z powyższych opisów karma jest zarządzana niezwykle ściśle i precyzyjnie, tak że żaden jej fragment nie ulega rozproszeniu czy zagubieniu, żaden też jej fragment nie jest podwójnie egzekwowany. Jej zarządzanie przez mechanizmy wbudowane do przeciw-świata jest jeszcze ściślejsze i precyzyjniejsze niż rachunkowość finansowa w dzisiejszych bankach. Jej przepływ jest też niezależny od woli i kontroli zainteresowanych stron i odbywa się całkowicie bez ich udziału, świadomości, oraz wpływu. Jako taka karma jest bardzo niepodatna na czyjeś uchylanie się przed jej wypełnieniem. Niemniej nasz wszechświat jest tak zorganizowany, że wszystko jest w nim możliwe, włączając w to i uchylanie się przed wszystkim (patrz podrozdziały I7 i I9). Gdziekolwiek więc istnieją jakiekolwiek prawa, intelektom poddanym działaniu tych praw zawsze dawany jest wolny wybór albo ich przestrzegania, albo łamania, albo też obchodzenia naokoło (t.j. nie łamania ale też i nie przestrzegania). Karma nie jest więc tutaj wcale wyjątkiem. W rozdziale I zaprezentowana jest filozofia (totalizm) bazująca na Koncepcie Dipolarnej Grawitacji której osią ideologiczną jest właśnie przestrzeganie wszelkich praw wszechświata. Filozofia ta nie jest jednak jedyną możliwą do przyjęcia przez wysoko rozwinięte intelekty zbiorowe (cywilizacje). Inną filozofią może wszakże być obchodzenie naokoło praw wszechświata. Jej oś ideologiczną wyjaśniono w podrozdziale I9. Do cywilizacji które obchodzą (zamiast wypełniać) prawa wszechświata należą m.in. i cywilizacje jakie aktualnie okupują Ziemię i eksploatują Ziemian (patrz rozdziały od O do W). Jak to wynika z dotychczasowych badań autora, cywilizacje te nauczyły się również jak obchodzić naokoło obowiązek wypełnienia karmy indywidualnej. Czytelnik zapewne jest ciekaw jak one to osiągają. Oto więc wyjaśnienie.

Informacji o tym jak obchodzić naokoło (uchylać się od wypełniania) prawa rządzące karmą znaleźć można w folklorze ludów które kiedyś posiadały ścisłe związki z okupującymi Ziemię kosmitami (patrz podrozdziały O5 i O7). Autor znalazł je w praktykach ludowych mieszkańców Indii. Generalnie rzecz biorąc sprowadzają się one do wymuszonego lub podstępnego przelania swej karmy na jakiś intelekt który w normalnym przypadku dobrowolnie by jej nie przyjął. Oczywiście warunkiem takiego przelania jest uprzednia znajomość swej karmy, oraz znajomość i właściwe urzeczywistnienie zasady na jakiej jej przerzucenie na kogoś niewinnego powinno nastąpić. Dobrym przykładem jednej z kilku zasad na jakiej może się to odbywać jest tzw. "mock wedding" opisany w podrozdziale M1. Jeszcze jeden sposób przelewania na kogoś indywidualnej karmy polega na utożsamieniu (za pomocą reproduktora przeżyć) innej niewinnej osoby z przestępcą podczas popełniania danego przestępstwa, przy jednoczesnym sprawieniu (za pośrednictwem modyfikatora wyglądu) że przestępca wygląda dokładnie jak owa utożsamiona z nim niewinna osoba. W takim przypadku ofiara przestępstwa przekazuje swoją karmę do rejestru osoby utożsamionej z danym przestępcą, nie zaś do rejestru samego przestępcy. Ten właśnie sposób unikania przyjęcia swej karmy praktykowany jest często przez UFOnautów, zaś opis jednego z przypadków jego zrealizowania zawarty jest w podrozdziale T4 (patrz tam punkt Ad. 2 - przypadek gwałtu Adriany przez kosmitę Oriona, z jednoczesnym obciążeniem karmą za ten gwałt naiwnego Ziemianina Joego uprowadzonego do UFO tylko w tym celu).

Przedstawiciele cywilizacji posiadających dobrą znajomość praw rządzących karmą, mających wgląd do swojej karmy, oraz dysponujących odpowiednimi urządzeniami technicznymi (np. modyfikatorami wyglądu i reproduktorami przeżyć - patrz podrozdział N3.2), stosunkowo łatwo mogą pozbywać się indywidualnej karmy poprzez jej podstępne przelanie na kogoś niewinnego. Zapewne też jednym z celów okupacji Ziemi przez cywilizacje omówione w rozdziałach od O do W jest przelewanie na Ziemian wszelkiej negatywnej karmy ich indywidualnych przedstawicieli - patrz podrozdzia U4.1.1. Problem jednak zaczyna być z karmą zbiorową. Jej usunięcie jest bowiem znacznie trudniejsze, zaś na obecnym etapie badań autor nie poznał nawet zasady na jakiej następować może jej przelewanie na jakieś niewinne intelekty zbiorowe. Być może, że właśnie z powodu owej trudniejszej do przelania karmy zbiorowej autor odnotował podczas dotychczasowej analizy metod działania okupujących nas UFOnautów (patrz podrozdział V4.7.3), że jeśli nie zachodzi ku temu absolutna konieczność, okupujący nas kosmici sami starają się unikać bezpośredniego brania na siebie jakiejkolwiek negatywnej karmy (t.j. wolą aby karmę tą wziął na siebie któryś z ich sługusów). To unikanie branmia na siebie karmy osiągają oni poprzez powierzanie swoim sługusom (t.j. ziemskim sprzedawczykom - patrz podrozdział U4.1.1) wykonania całej brudnej roboty UFOnautów.

Z naszego punktu widzenia, czyli dla cywilizacji której obywatele padają ofiarami kosmitów przelewających na nas swoją negatywną karmę, istotnym jest wypracowanie jakichś metod samoobrony przed tymi praktykami. Autor pracuje nad tymi metodami, zaś ewentualne wyniki swych badań będzie publikował w dalszych opracowaniach. Na obecnym etapie może już zasygnalizować, że przerzucenie na kogoś negatywnej karmy jest bardzo trudne lub nawet niemożliwe jeśli świadomość i podświadomość jej potencjalnego odbiorcy zaprogramowana została na zdecydowane niezaaprobowanie rodzaju zła przez jakie dana karma zostaje generowana. Przykładowo jeśli ktoś podjął świadome i zdecydowane postanowienie (t.j. zaprogramował swoją świadomość i podświadomość), że bez względu na okoliczności nigdy ani sam nie zabije innej osoby ani też nie zaaprobuje idei czy widoku zabijania, wtedy nie jest możliwe przerzucenie na takiego kogoś karmy za czyjeś zabicie. Jedną więc z metod samoobrony przed służeniem jako kosz na śmieci do którego okupujący nas kosmici wrzucają swoją niechcianą karmę, jest zdecydowane zaprogramowanie swojej moralności na nieczynienie i nieaprobowanie pod żadnym pozorem rodzajów zła jakie kosmici najczęściej wyrządzają i stąd jakich karmą nas zwykle obdarowywują. Problem jednak z takim zaprogramowaniem jest, że aby je dokonać dana osoba faktycznie musi nie tylko samemu nigdy nie czynić, ale także aktywnie przeciwdziałać i ukazywać swoją najwyższą dezaprobatę w każdym przypadku kiedy dany typ zła jest wokół niej wyrządzany. Przykładowo jeśli ktoś zaprogramowywuje się przeciwko gwałtowi, musi aktywnie reagować i okazywać swoją dezaprobatę na każdy przejaw gwałtu, a więc nie tylko kiedy ktoś jest gwałcony w jego obecności, ale kiedy pokazywane są obrazy gwałtu, kiedy ktoś o nim opowiada, czy ktoś tylko choćby rozważa jego możliwość. Warto przy tym pamiętać, że istnieje sporo różnych kategorii zła jakie nagminnie popełniają kosmici i przed jakimi należałoby się zaprogramować w omawiany tutaj sposób. Kategorie już zidentyfikowane jako często popełniane przez kosmitów obejmują: zamachy na czyjeś życie (np. patrz podrozdział I9), gwałty, rabunek, eksploatowanie, wymuszenia, przymuszenia, porwania, okaleczenia, prześladowanie, szkodzenie, dyskryminację, utrudnianie, podżeganie, okłamywanie. Ze zbiorowych przestępstw dokonują oni ludobójstwa, niszczenia, psucia pogody, utrudniania warunków.

Karma jest znacznie odmienna od wyjaśnionej w rozdziale I energii moralnej w monografiach autora zwanej zasobem wolnej woli. Zarządzenie zasobem wolnej woli nie jest aż tak ściśle rozliczane jak zarządzanie karmą. Zwow może być kontrolowany przez świadomość zainteresowanych osób które posiadają pełny wpływ na jego przepływ, stan aktualny, oraz wykorzystanie. Algorytm moralny zwany karmą należy więc wyraźnie odróżniać od wprowadzonej i wyjaśnionej w rozdziale I energii zasobu wolnej woli. Istnieje sporo różnic pomiędzy nimi, najważniejsze z których są jak następuje:

(a) Cechy. Karma jest algorytmem natomiast zwow jest energią czyli przeciw-materią na którą nałożony został odpowiedni (moralny) zapis pamięciowy.

(b) Umiejscowienie. Karma jest przenoszona w rejestrze danej osoby - t.j. w jej religijnej duszy, natomiast zwow jest przenoszony w duplikacie przeciw-materialnym tej osoby - t.j. w jej przeciw-ciele które zależnie od dyscypliny opisywane może być pod nazwą religijnego ducha, akupunkturowego cieła energetycznego, okultystycznej aury, itp.

(c) Sposób manifestowania. Karma definiuje zdarzenia jakie nas spotykają, zwow formuje wokół nas pole energetyczne jakie może zostać transformowane na wiele następstw, np. na działania wykonawcze realizujące nasze życzenia, na energię życiową wydłużającą nasze życie, na inny rodzaj energii, itp.

(d) Mechanizm przepływu. Karmę wpisuje do naszego rejestru organ moralny (sumienie) istoty z którą w danym momencie oddziaływujemy. Stąd jej treść zależy głownie od tego jak strona odbierająca odczuwa nasze działania. Natomiast zasób wolnej woli dołączany jest do naszego przeciw-ciała przez nasze własne organy przeciw-ciała. Objętość, przepływ, i użyteczność zwow jest kontrolowana bezpośrednio przez nasz własny umysł i sumienie, zaś telepatycznie poprzez umysły innych oddziaływujących z nami osób (np. umysły osób nam zawistnych, źle życzących, posługujących się magią, itp.) które mogą telepatycznie przeprogramowywać nasz własny organ zarządzania zwow.

(e) Sposób generowania. Karma nie może być generowana a jedynie przepływa od jednej istoty czy obiektu do drugiej, ulegając tylko podczas tego przepływu obłożeniu dodatkowymi zapisami pamięciowymi. W ten sposób formuje łańcuch karmatyczny jaki tego samego typu działanie przekazuje od osoby do osoby aż ktoś go celowo nie przerwie. Natomiast zasób wolnej woli może zostać wygenerowany (t.j. pozyskany z otaczającej nas przeciw-materii) przez zarządzający nim organ z naszego przeciw-ciała. Generowanie zwow tym organem wyzwalane jest przez nasze odczucia i może nastąpić albo na rozkaz naszego własnego organu zarządzającego zwow, albo też poprzez telepatyczne zaprogramowanie naszego organu przez inną osobę.

(f) Sposób redukowania. Karmy nie da się rozproszyć aż ją zrealizujemy i w ten sposób przejdzie ona na innego sprawcę. Natomiast zasób wolnej woli może zostać zredukowany (t.j. rozproszony do otaczającej nas przeciw-materii) przez zarządzający nim organ z naszego przeciw-ciała. Redukowanie zwow tym organem sterowane jest naszymi uczuciami i odczuciami. Może ono zostać wyzwolone albo przez nasze własne odczucia lub doznania (np. towarzyszące uprawianiu bezczynności), albo też poprzez odczucia i doznania przekazywane nam telepatyczne przez inną osobę (np. odczuwającą wobec nas silne uczucie zawiści - patrz podrozdział II4).

(g) Trwałość związku z nami. Karmy nie daje się usunąć aż ją się zrealizuje, stąd w przypadku podróży w czasie, czy nawet w przypadku śmierci, ciągle pozostaje ona zapisana w rejestrze (duszy) aby zostać zrealizowaną podczas następnego przejścia przez życie. Natomiast zwow telepatycznie daje się wzbudzić w innej osobie (t.j. jakby jej przekazać) w przypadku odczuwania potrzeby zadośćuczynienia za jej działania. Zwow można też rozproszyć do otoczenia, np. w efekcie odczuwania bezczynności. W przypadku zaś śmierci, jego niewykorzystana reszta pozostaje wraz z przeciw-ciałem (duchem) i stąd nie jest zabierana z rejestrem (duszą) do następnego przejścia przez życie. (W przypadku pozostawania w jakimś nieżywym ciele nadwyżki zwow która przynależała do jego byłego właściciela, nadwyżka ta decyduje o dalszych losach tego ciała - np. opisywane przez religię przypadki rozsiewania "świętobliwych zapachów" przez ciała nieżywych świętych są przykładem następstw takich nadwyżek zwow.) W następnym życiu koniecznym jest więc rozpoczęcie gromadzenia zwow ponownie od zera.

Podsumowywując te różnice, karma definiuje jakie zdarzenia nas nieodwołalnie dotkną bez względu na to czy ich zapragniemy czy też będziemy się przed nimi bronili, natomiast zasób wolnej woli definiuje jakie zdarzenia nas spotkają tylko jeśli my sami zapragniemy ich urzeczywistnienia.

H8.2.3. Konsystencja działania miarą czyjejś moralnej doskonałości


Istnienie zbioru praw moralnych jakie jednoznacznie wytyczają kierunek moralnie najwłaściwszego postępowania posiada wiele różnorodnych następstw. Jednym z takich następstw najłatwiej zauważalnym dla postronnego obserwatora jest iż osoby, które są na tyle dojrzałe że w swym postępowaniu kierują się przede wszystkim zasadami i prawami moralnymi, postępują zawsze "konsystentnie".

Termin "konsystencja" pochodzi od angielskiego słowa "consistency" oznaczającego gęstość, spójność, zwartość, trwałość, stałość, konsekwentność, jednorodność. W odniesieniu do czyjegoś stanu moralnego zdefiniować go można jako "działanie zgodne z pojedynczym zbiorem uniwersalnych zasad moralnych".

Jeśli teoretycznie rozważyć zbiór osób o zróżnicowanym poziomie moralnym, to formować one muszą całe spektrum zachowań począwszy od zupełnie niekonsystentnych aż do absolutnie konsystentnych. Na samym spodzie tego spektrum będą osoby wykazujące niski wpływ zasad moralnych na swoje postępowanie. Stąd ich zachowanie w identycznych sytuacjach będzie wykazywało eratyczność (wysoką zmienność) ponieważ zależało ono będzie od chwilowych kaprysów, uczuć, zachcianek, przewidywanych korzyści, itp. Należy tu zdać sobie sprawę, że niemoralność i konsystencja są z sobą nawzajem sprzeczne, stąd będąc niekonsystentnym nie daje się jednocześnie być moralnym, a także vice versa - będąc zawsze konsystentnym nie daje się być niemoralnym (dla potwierdzenia rozważ tu znany dowcip "'zbij mnie' poprosił masochista, 'nie' odpowiedział sadysta"). W miarę więc jak życiem określonych osób w sposób rosnący rządzić zaczynają zasady moralne, ich postępowanie musi również zacząć wykazywać coraz większą konsystencję. Osoby te w podobnych moralnie sytuacjach zawsze postępowały będą w sposób podobny, niezależnie od tego jakie są ich osobiste uczucia (np. czy lubią kogoś czy też nie), nastroje, życzenia, interesy, itp. Najważniejszą więc cechą charakterystyczną osób postępujących zgodnie z prawami moralnymi będzie że zawsze działały one będą w sposób konsystentny (konsystentnie moralny).

W tym miejscu warto też się zastanowić do jakiego wniosku dojdziemy, jeśli powyższe spektrum ekstrapolujemy na istotę tak moralnie doskonałą jak wszechświatowy intelekt. Ponieważ intelekt ten będzie na szczycie omawianego spektrum, jego postępowanie musi więc być absolutnie konsystentne. Oznacza to że w identycznych sytuacjach moralnych zawsze realizował on będzie te same powtarzalne zasady. Zasady te pod względem moralnym tak będą dobrane, że nie może już istnieć nic od nich doskonalszego. Stąd odzwierciedlać one będą esencję postępowania moralnego, zaś jako takie reprezentować sobą muszą "prawa moralne". Powyższe ujawnia więc jeszcze jedną, alternatywną definicję praw moralnych, stwierdzającą że "prawa moralne są to zasady postępowania istoty absolutnie doskonałej i absolutnie wszechmocnej". Niniejsza definicja ma ogromną przewagę nad definicją podaną poprzednio (patrz podrozdział H8.2). Za pośrednictwem teoretycznej analizy umożliwia ona bowiem wydedukowanie co stwierdzają te z praw moralnych których treść dotychczas jeszcze nie została przez nas poznana. Dzięki temu osobom wdrażającym zasady moralne do swego postępowania, definicja ta umożliwia nieustanne podnoszenie swej konsystencji bez odczekiwania aż wszystkie wymagane prawa moralne zostaną przez kogoś innego odkryte. Ponadto świadomość tej definicji dostarcza nam jeszcze jednego teoremu (i dowodu) potwierdzającego faktyczne istnienie wszechświatowego intelektu i praw moralnych (teorem ten stwierdza, że "wszechświatowy intelekt musi istnieć ponieważ istnieją i działają prawa moralne, zaś prawa moralne muszą istnieć i obowiązywać ponieważ istnieje wszechświatowy intelekt" - patrz podrozdział H8.1).

Potrzeba bycia konsystentnym jest wbudowana w nas na trwałe. Posiadamy bowiem w sobie coś co możnaby nazwać "modułem konsystencji" - najprawdopodobniej jest on jednym ze składowych systemu sumienia opisywanego już w punkcie C podrozdziału H8.2.1. Nawet małe dzieci doskonale potrafią odróżnić (i uszanować) osoby konsystentne od osób eratycznych. Spodziewamy się i wypatrujemy jej więc wszędzie i u wszystkich, aczkolwiek nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Wszystkie formy naszego moralnego postępu wyrażają się w formie zwiększania stopnia naszej konsystencji.

Osoby konsystentne w swoim moralnym działaniu już obecnie obdarzane są znacznie większym szacunkiem od osób zachowujących się eratycznie i zmieniających swoje stanowisko "jak chorągiewka". Jest tak dlatego ponieważ ludzie intuicyjnie czują że konsystencja wyraża esencję moralności, intelektu, inteligencji, możliwości polegania na kimś, zaufania, itp.

Konsystencja określonej osoby może zostać zmierzona. Istnieje bowiem możliwość opracowania testów jakie ilościowo wyrażą jak konsystentna jest dana osoba w swoim postępowaniu i poglądach. Zdanie takiego testu nie byłoby możliwe przez osoby które nie posiadają jednoznacznego i dobrze zdefiniowanego systemu zasad postępowania i wartości moralnych. Z punktu więc widzenia moralności, test na konsystencję byłby najprawdopodobniej tak samo dobrym wyrazem czyjejś moralnej doskonałości jak obecnie test na współczynnik IQ jest dla czyjejś inteligencji. Z kolei znając czyjąś moralność znacznie trafniej daje się oszacować przydatność tej osoby do określonej roli, niż to czynimy obecnie na podstawie wykształcenia, doświadczenia, czy przebiegu kariery (przykładowo zanim zdecydujemy się głosować na jakiegoś polityka, zapewne chcielibyśmy poznać poziom jego moralności, z kolei przed wyborem banku, chcielibyśmy poznać poziom moralności jego dyrekcji). Stąd też można przewidzieć, że w miarę jak moralna doskonałość naszego społeczeństwa będzie rosła, test na moralną konsystencję zacznie nabierać rosnącego znaczenia.

H8.3. Siła pozytywnego myślenia


W poprzednich podrozdziałach wyjaśniono w jaki sposób moralna zawartość procesu myślenia formuje w rejestrach z naszych duplikatów przeciw-materialnych rodzaj programów wyszukujących (t.j. "karmę") które filtrują dotykające nas w przyszłości wydarzenia, tak że to co nas spotyka jest dokładnym odtworzeniem tego co przedtem sami myśleliśmy lub czyniliśmy. Zasady i fakt takiego powracania do nas moralnej zawartości naszego własnego myślenia nazwaliśmy "prawami moralnymi".

Oczywiście sama natura komputero-podobnego mechanizmu jaki stoi za działaniem praw moralnych powoduje, że każdy rodzaj myśli formuje w naszych rejestrach odpowiadające im programy wyszukujące (karmę) które z kolei sprowadzają na nas określony rodzaj zdarzeń. Obejmuje to więc także i myśli jakie mamy na temat nas samych lub na temat spraw które nas bezpośrednio dotyczą. Tak bowiem samo jak myślenie w określony sposób o innych osobach sprowadza na nas odpowiadający zawartości tych myśli rodzaj zdarzeń, również myślenie o nas samych musi działać w ten sam sposób. Jeśli więc myślimy o sobie samych w sposób pozytywny, myślenie to w efekcie sprowadzi na nas pozytywny rodzaj zdarzeń. Jeśli zaś myślimy o swojej przyszłości w sposób negatywny, myślenie to sprowadzi na nas nagatywny rodzaj następstw. Powyższa zasada została już zaobserwowana empirycznie przez wiele osób i znana jest powszechnie pod nazwą siły "pozytywnego myślenia". Na Zachodzie organizowane są nawet odpowiednie kursy jakie uczą jak formułować swój pozytywny proces myślowy aby najefektywniej sprowadzał na nas pozytywne następstwa.

Efektywność pozytywnego myślenia zależy od wielu czynników. W pierwszym rzędzie jednak nasze wyniki będą proporcjonalne do: (1) znajomości zasad działania przeciw-świata (opisanych w niniejszym rozdziale) i stąd od dopasowania naszego pozytywnego myślenia do owych zasad, a także od (2) zgodności moralnej zawartości "pozytywnego myślenia" dokonywanego w celu sprowadzenia na siebie określonego efektu z codziennym myśleniem dokonywanym przez całą resztę czasu. Aby więc poprawiać tą efektywność w swoich wysiłkach myślowych powinniśmy starać się uwzględniać zasady obowiązujące dla ESP (opisane tu w podrozdziale H6, których najistotniejsze elementy obejmują: koncentrację, pozawzrokowe/myślowe odtwarzanie wyglądu przedmiotu swoich wysiłków, oraz "wypychanie" swoich działań intelektualnych z obszaru zmysłowego/fizycznego do obszaru pozazmysłowego/podświadomości) a także zwracać uwagę aby programy wyszukujące formowane w naszych duplikatach przeciw-materialnych poprzez pozytywne myślenie odniesione do nas samych nie modyfikowane potem były negatywnym myśleniem odniesionym do innych ludzi. Natomiast efektywność pozytywnego myślenia nie jest wcale zależna od czyichś przekonań religijnych, wyznania, itp. (t.j. siła pozytywnego myślenia działa w taki sam sposób dla każdej osoby jeśli tylko wyzwalana jest prawidłowo).

Wpływające na nasze losy efekty pozytywnego myślenia uznawane są także przez praktycznie każdą religię. Proces bowiem modlenia się i proszenia o coś Boga nie jest niczym innym jak religijnym lub rytualnym formułowaniem pozytywnych myśli które w efekcie końcowym sprowadzają na nas czy naszych bliźnich określony rodzaj następstw. Nic więc dziwnego że prawie każda religia w takiej czy innej formie postuluje: "proś Boga a zostaniesz wysłuchany" (np. patrz Biblia - Mateusz 21:22). Także postulowane przez różne religie zasady efektywnego modlenia się przy dokładniejszej analizie okazują się całkowicie zgodne ze zasadami pozytywnego myślenia.

Jak wszystko w życiu, wykorzystanie siły "pozytywnego myślenia" nie jest możliwe bez podjęcia systematycznych treningów, wysiłków, oraz działań praktycznych. Tym więc z czytelników którzy po przeczytaniu niniejszego rozdziału zdecydują się podjąć własne próby zastosowania jego treści do rozwinięcia osobistych technik pozytywnego myślenia, autor proponuje aby, obok rozwiązania ich aktualnych problemów życiowych, przyjęli także jako dodatkowy humanistyczny cel ich wysiłków treningowych "popieranie szybkiego zbudowania urządzeń naszej samoobrony, TRI, baterii telekinetycznej, komory oscylacynej, i magnokraftu".
H9. Interpretacja zjawisk elektromagnetycznych w Koncepcie Dipolarnej Grawitacji
Przypominając ponownie co zostało wyjaśnione w początkowej części niniejszego rozdziału, Koncept Dipolarnej Grawitacji ujawnia że przeciw-świat wypełniony jest niezwykłą substancją jaka w monografiach autora nazywana jest przeciw-materią. (Dawni fizycy postulowali już istnienie podobnych substancji, najbardziej znana z których nazywana była "eterem". Jednak ich idee znacznie różniły się od zaprezentowanego tutaj konceptu "przeciw-materii", przykładowo ich substancje nie były zdolne do myślenia i zapamiętywania informacji, umiejscawiane też były w naszym świecie.) Przeciw-materia jest odwrotnością materii z naszego świata. Niezależnie od swoich atrybutów intelektualnych (np. zdolności do myślenia w stanie naturalnym), wykazuje ona także szereg własności typu fizykalnego. Dotychczasowe części tego rozdziału zajmowały się głównie omówieniem atrybutów intelektualnych tej substancji. Stąd niniejszy podrozdział oraz podrozdziały po nim następujące przejdą teraz do omówienia fizykalnych własności przeciw-materii, oraz niektórych następstw wynikających z tych własności.

Jako odwrotność materii, przeciw-materia nie posiada masy, nie powoduje tarcia (czyli wykazuje nadśliskość), jest idealnie sprężysta, oraz nie wykazuje inercji. Może ona także zostać poddana stanowi napięcia i poprzez to wprowadzona w ruch. Jednakże obserwowanie aktualnego stanu i zachowania się tej substancji nie jest możliwe bezpośrednio z naszego świata jako że nasze urządzenia oraz zmysły nie posiadają dostępu do przeciw-świata w którym przeciw-materia jest zawarta. Na szczęście oddziaływuje ona na odwrotne końce dipoli grawitacyjnych. Stąd jej stan i zachowanie wpływają na stan i zachowanie materii zawartej w naszym świecie. Z tego też powodu, przeciw-materia może być obserwowana pośrednio poprzez rejestrowanie jej oddziaływań grawitacyjnych z materią naszego świata.


Yüklə 0,83 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   13   14   15   16   17   18   19   20   ...   24




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə