Materializm subiektywny. Zarys epistemologii marksistowskiej



Yüklə 0,7 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə46/53
tarix01.12.2017
ölçüsü0,7 Mb.
#13193
1   ...   42   43   44   45   46   47   48   49   ...   53

148
Zacząć zaś trzeba od tego, że w marksizmie przeciwstawię, 
nie „tego, co społeczne”, „temu, co  indywidualne”, jest zasad­
niczo  niedopuszczalne.  Proces  uspołecznienia,  zachodzący 
w historii globalnej, zasadza się nie na likwidacji jednostek ludz- 
kich,  lecz  na  wyposażeniu  ich  w  nowe jakości.  W  tym  sensie 
można powiedzieć, że w społeczeństwie każde indywiduum jest 
indywiduum społecznym , co — zauważmy — zakłada, że pozo­
staje ono indywiduum właśnie.
To, co napisałem wyżej, jest elementarną konsekwencją mark­
sistowskiej dialektyki całości i części. Belka wmontowana w su­
fit nie przestaje być belką, zyskać może jednak nowy walor, sta­
jąc się belką nośną. Mameluk Napoleona (fragment 
Pamiętników 
cytowany przez Engelsa w 
Anty-Diihringu
 [Marks, Engels 1982, 
t. 3, s. 253]) pozostaje tym samym mamelukiem bez względu na 
to,  czy  walczy  w oddziale  dwuosobowym,  czy trzyosobowym, 
z tym wszakże, że w większych oddziałach ujawniają się niedo­
statki mameluków jako żołnierzy armii regularnej.
Czy trzeba jeszcze przypominać, że  u M arksa fakt uzyska­
nia przez produkt wartości wymiennej w żadnym razie nie prze­
kreśla faktu, iż produkt pozostaje wartością użytkową? Wydaje 
się jednak, że ju ż i tak poświęciliśmy sprawie więcej uwagi, niż 
na to zasługiwała.
Idźmy więc dalej.  Przyjmijmy konwencję 
ykową, zgod­
nie z którąpraktyka indyw idualna przeciwstawiana będzie prak­
tyce  globalnej,  historia jednostkowa  -   historii  globalnej,  po­
zn a n ie   je d n o s tk o w e   -   g lo b aln em u   p o zn an iu   ludzkości. 
Przyjmijmy zarazem, a to już jest nie tylko konwencja, że wszel­
ka praktyka, historia czy poznanie ma charakter społeczny, od­
kąd powstało społeczeństwo.
Jakie  względy  rzeczowe  przemawiają za  wyodrębnieniem 
w  ramach  praktyki  globalnej  praktyk  indywidualnych?  O  ile 
mogę wiedzieć, w grę wchodzą tutaj  dwie grupy aigumentów.


149
Po pierwsze, istnieje obiektywne zróżnicowanie losów ludz­
kich,  co  dowodzi,  że  zdeterminowanie  historii  indywidualnej 
przez kontekst społeczny -  skądinąd niewątpliwe -  ma charak­
ter determinacji  nebulam ej39, a nie kategorycznej.  Badanie hi­
storii  indywidualnych jest naukowo istotne zarówno z psycho­
logicznego, jak i socjologicznego punktu widzenia (rzecz jasna 
mam  tu  na  myśli  badania  porównawcze).  Dla  epistemologii 
szczególnie ważna jest analiza praktyk indywidualnych w roz­
wiązywaniu zagadnienia interioryzacji wartości przez podmiot 
jednostkowy, w rozwiązywaniu zagadnienia mechanizmów ak­
ceptacji  i  refutacji  poglądów,  wreszcie  w  badaniu  kwestii  po­
wstawania nastaw ienia.
Po drugie, trzeba podkreślić, że globalne poznanie  ludzko­
ści jest zawsze zapośredniczone przez poznanie indywidualne. 
Cokolwiek wie ludzkość, musi być uświadomione przynajmniej 
przez niektórych  ludzi.  A  skoro tak, to badanie mechanizmów 
poznania społecznego wymaga bezwzględnie rozpatrzenia wspo­
mnianych zapośredniczeń. Wystarczy tu powołać się na metodę 
postępowania zastosowaną przez M arksa w jego 
Teoriach war­
tości dodatkowej.
 Zacytujmy tu kilka pierwszych zdań rozdzia­
łu „Revenue and its sources”:
„Forma dochodu  i  źródła  dochodu  wyrażają stosunki  pro­
dukcji kapitalistycznej w n ajb ard ziej sfetyszyzowanej formie. 
Jest to  ich  byt  w  takiej  postaci,  w jakiej  występuje  on  na  po­
wierzchni zjawisk, w oderwaniu od ukrytych powiązań i ogniw 
pośrednich.  Tak  więc  ziem ia  staje  się  źródłem  ren ty   g ru n to ­
wej,  kap itał -  źródłem zysku, a p ra c a  -  źródłem płacy robo­
czej.  Spaczona  forma,  w  której  wyraża  się  rzeczywiste  znie-
”  O determinacji nebulamej mówimy w tym wypadku, gdy w danych wa­
runkach  początkowych  i  brzegowych  istnieje wielość możliwych  kontynuacji 
fcldancgo procesu.


150
kształcenie, znajduje naturalne odzwierciedlenie w wyobraże­
niach  agentów tego  sposobu produkcji.  Jest to pewien  wyzuty 
z  fantazji  rodzaj  fikcji,  religia  wulgarnego  mieszczucha.  Eko­
nomiści wulgarni (...) przekładają w istocie (na język ekonomii 
politycznej) wyobrażenia, pobudki itp. znajdujących się we wła­
dzy produkcji  kapitalistycznej  nosicieli  tej produkcji, wyobra­
żenia i pobudki, w których znajduje odbicie jedynie zewnętrzny 
pozór produkcji  kapitalistycznej”.  [Marks  1966, s.  527],
Widać dostatecznie wyraźnie, że przedmiotem uwagi Marksa 
jest tutaj  mechanizm odzwierciedlenia kapitalistycznej praktyki 
produkcyjnej  w  wyobrażeniach  rodzonych  przez  indywidualne 
praktyki,  „nosicieli”  (
Trager
)  rozważanego  sposobu  produkcji. 
Tylko analiza tego mechanizmu może bowiem wyjaśnić genezę 
pozoru władającego świadomością społeczną kapitalistów.
Na zakończenie tego podpunktu trzeba poświęcić nieco miej­
sca zagadnieniu „indywidualizmu metodologicznego”. W pole­
mikach filozoficznych termin „indywidualizm metodologiczny" 
używany jest często w sposób zadziwiająco beztroski. Tymcza­
sem  -  jak  mi  się  zdaje  -   nie  ma  poważniejszych  trudności 
w precyzyjnym ustaleniu jego znaczenia.
Otóż przez indyw idualizm   m etodologiczny zwykło się ro­
zumieć pogląd, zgodnie z którym ogół właściwości  i praw rzą­
dzących złożoną całością daje się wydedukować z właściwości 
elementów,  z jakich  całość  została  skonstruowana.  W  wersji 
umiarkowanej indywidualizm metodologiczny osłabia swoją tezę 
uwagą, że do bazy dedukcji oprócz opisu właściwości elemen­
tów należy jeszcze dołączyć opis sprzężeń między elementami. 
Takim um iarkow  anym  indywidualistą okazuje się na przykład 
Oskar  Lange  w  książce 
Całość i rozwój w świetle cybernetyki 
[Lange  1962].
Indywidualizm metodologiczny, nawet w wersji umiarko­
wanej, je st zawsze poglądem  fałszywym, aczkolwiek konklu-


Yüklə 0,7 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   42   43   44   45   46   47   48   49   ...   53




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə