Podobno niektóre wyznania protestanckie dopuszczają małżeństwa osób tej samej płci. Jeśli tak, to które są to kościoły?


W spowiedzi potrzebny jest osobisty kontakt spowiednika i penitenta. Trudno uznać za takowy kontakt telefoniczny lub poprzez internet



Yüklə 1,4 Mb.
səhifə15/22
tarix26.08.2018
ölçüsü1,4 Mb.
#64281
1   ...   11   12   13   14   15   16   17   18   ...   22

W spowiedzi potrzebny jest osobisty kontakt spowiednika i penitenta. Trudno uznać za takowy kontakt telefoniczny lub poprzez internet...
Pyt: Moni - gitusia
(10 października 2002) Mam właściwie kilka pytań...
Niedawno poznałam chłopaka, bardzo się kochamy, ja jestem bardzo wierząca, on przy mnie na nowo poznaje Chrystusa.
Jednak nie był on chyba od 7 lat w spowiedzi, ostatnio był ze mną na niedzielnej mszy św od ponad 6 lat...
Wiem, ze się nawrócił, bardzo się z tego cieszę, jest na prawdę dobrym człowiekiem, jak on pójdzie do spowiedzi, czy dostanie rozgrzeszenie?? Czy Jezus mu wybaczy??
Chcemy się pobrać, niestety on nie ma bierzmowania ani nie chodził na katechezę w szkole średniej, czy to wszystko da się naprawić??
Bardzo proszę o pomoc...

Odp: J.
Tak to w życiu bywa...
Jeśli Twój chłopak pójdzie do spowiedzi i będzie szczerze za swoje grzechy żałował, to na pewno otrzyma rozgrzeszenie. Kapłan wstrzymuje je tylko wtedy, gdy nie jest pewny szczerości żalu penitenta. Jeśli człowiek po latach zdecydował się do spowiedzi przyjść, to prawie na pewno jego żal jest szczery. Inaczej przecież niczego nie próbowałby w swoim życiu zmieniać. Bierze to także pod uwagę spowiadający kapłan... Na pewno także Jezus przebacza temu, kto się szczerze nawraca. Wystarczy przypomnieć sobie przypowieść o zagubionej owcy czy o synu marnotrawnym (Łk 15).
Zaistniała sytuacja nie uniemożliwia ślubu kościelnego, wszystko mozna naprawić/ Ale konieczne będzie przygotowanie Twojego narzeczonego (?) do bierzmowania i uczestnictwo w tzw. katechumenacie przedmałżeńskim. Są to lekcje religii dla tych, którzy zaniedbali swojej religijnej edukacji na wcześniejszym etapie życia. Nie jest ich oczywiście tyle, ile w szkole. Mają pouczyć o tym, co koniecznie wierzący wiedzieć powinien.
Praktyczne rozwiązanie tej kwestii zależne jest od lokalnych zwyczajów, więc o szczegółach dotyczących sprawy najlepiej porozmawiać w kancelarii parafialnej.
Życzymy wielu jasnych, pogodnych dni...

Pyt: Kamil
(120 października 2002) Dlaczego współżycie przed slubem jest grzechem? Czy nie lepiej sprawdzić się przed ślubem niż potem rozwieść?
Odp: J.
Mamy nadzieję, że odpowiedź będzie wyczerpująca i zrozumiała...
Seks przed ślubem jest grzechem. Dla wierzącego najważniejszym powodem uznania takiej odpowiedzi będzie uświadomienie sobie, że tak uczy Kościół. Ale istnieją ku temu (uznaniu współżycia przed ślubem za grzech) także inne powody, które Kościół wziął pod uwagę ucząc tak a nie inaczej.
Trzeba sobie uświadomić, że innym imieniem miłości jest odpowiedzialność. Jeśli kocham chcę szczęścia osoby kochanej i czuję się za nią odpowiedzialny. A jak wygląda moja odpowiedzialność wobec tej osoby, jeśli narażam ją na różnego rodzaju nieprzyjemności? Jeśli z tego zbliżenia pocznie się dziecko, będzie to od obojga rodziców wymagało zmiany życiowych planów: przyspieszenia decyzji o ślubie, przerwania nauki, pospiesznego poszukiwania pracy, mieszkania itp. Chłopak może od tej decyzji uciec, dziewczyna raczej nie...
Jestem za tę osobę odpowiedzialny, więc zależy mi na tym, by nie narażać jej na przeróżne nieprzyjemności. A jak to będzie, kiedy się rozstaniecie? Co ona powie swojemu kolejnemu ukochanemu? Dla niego, tak jak dla Ciebie, będzie ważne, czy jest jej pierwszym chłopakiem czy nie... Może dlatego, że mężczyzna podświadomie wyczuwa, iż kobieta ten pierwszy raz długo pamięta. I boi się, że kiedyś (może w chwili złości) zakomunikuje mu: tamten to robił znacznie lepiej. Chyba dobrze wiesz, że wbrew pozorom mężczyźni nie są tacy twardzi i w tej kwestii bardzo łatwo ich zranić.
Dziś myślisz, że jesteście swojej miłości pewni. Dziś mówisz „nie będziemy mieli do siebie o to żalu”. Wypada zacytować słowa E. Stachury: „Skończyło się, miało wiecznie trwać...” Porzuceni obojga płci przeżywają straszne chwile. Jeśli nie zabrała Ci wszystkiego łatwiej sobie poradzisz... A jeśli będzie potem innym opowiadała o tym (choćby i zmyślała), jaki byłeś marny...
Jeszcze jedno w kwestii odpowiedzialności. Co zrobisz, kiedy poczniecie dziecko, a potem dojrzejesz do decyzji, że to jednak nie ta? Zostawisz ją czy będziesz się z nią męczył przez całe życie? A jeśli ja zostawisz, to czy zastanowiłeś się, co będzie przeżywało dziecko, które do nikogo nie będzie się mogło zwrócić „tato”? A jeśli jednak się pobierzecie, to pomyślałeś, co będzie czuło dziecko mające zgorzkniałego ojca, który nie kocha jego mamy? Nie boisz się sytuacji, kiedy w chwili kłótni z żoną dziecko, świadome, że poczęło się przed ślubem pomyśli sobie, że to ono jest powodem tej kłótni, bo gdyby nie ono nigdy byście się nie pobrali? Dla dobra tego dzieciaczka nie powinniście rozpoczynać współżycia przed ślubem.
Wszystkie wyżej wymienione problemy raczej nie istnieją po ślubie, więc dlatego seks po ślubie jest dozwolony. Co więcej, jest czymś dobrym, pomagającym pielęgnować i rozwijać miłość.
W sprawie dopasowania. Osoba nie jest rzeczą. To niby oczywiste, ale ludzie nie są skłonni tego zauważać. Wypróbować można kupowane ciuchy, odtwarzacz kompaktowy albo nowy samochód. Osoba zasługuje, by traktować ją inaczej...
Obawiamy się, że to nie z powodu seksu rozpadło się niejedno małżeństwo. Raczej chodziło o egoizm któregoś ze współmałżonków. Jak można powiedzieć: „Kocham Cię pod warunkiem, że jesteś dobry w łóżku”? Miłość nie stawia warunków. Miłość daje całego siebie (nie chodzi w tym wypadku o seks). Jeden z alpinistów zwykł mawiać: „Partnera nie zostawia się nawet wtedy, gdy już jest tylko zmarzniętą bryłą lodu”. Zresztą zginął szukając w Alpach takiej „zmarzniętej bryły lodu”... Można się z nim nie zgodzić, ale czy (żywego) małżonka nie powinno się traktować tak samo? Na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie, szczęściu i nieszczęściu... Przecież jest moim partnerem, „dopóki śmierć nas nie rozłączy”... Czy mogę porzucić tego, z kim łączy mnie wspaniała przyjaźń, piękne wspomnienia, a któremu obiecałem miłość do końca życia?
Warto pamiętać, że ludzkie gusta się zmieniają. Dziś możecie sobie pod względem seksualnym odpowiadać. Ale za dziesięć lat? Jeśli jej temperament się zwiększy, a Twój osłabnie, ( a tak zazwyczaj bywa) to się rozstaniecie? Czy rzeczywiście na tym polega miłość? Bo nam bardziej kojarzy się to z egoizmem: to mnie ma być dobrze, to mnie ma być przyjemnie. A jeśli partnerka przestaje mi odpowiadać, to zmieniam ją jak podarte skarpety...
Warto dodać, że w małżeństwie trzeba pielęgnować miłość. Niektórym wydaje się, że ślub to kres drogi. Nic bardziej błędnego. To dopiero początek. Będziecie musieli ze swoja miłością postępować jak ogrodnik postępuje z najpiękniejszym kwiatem...
Proponujemy jeszcze odwiedzenie kilku stron:
http://www.teologia.pl/m_k/zag06-7a.htm#4
http://www.oaza.org.pl/polski/czasopisma/wieczernik/dlaciebie/7.html
http://www.mateusz.pl/rodzina/mw-tpw.htm
http://www.isr.org.pl/slownik/wspol.html
http://mateusz.logon.bydgoszcz.pl/pow/011115.htm
http://www.kuria.gliwice.pl/czytelnia/jezuszyje/index.php?numer=03&art=16
Pyt: saw
(10 października 2002) Dlaczego nie ma krótkich homilii podczas Mszy św w dni powszednie?
Odp: J.
Każdy ksiądz odprawiający Mszę w dni powszednie może taka homilię wygłosić. Nie ma jednak takiego obowiązku. Wychodzi więc na to, że większość księży uznaje – słusznie czy nie - iż nie ma takiej potrzeby. Odpowiadający znał jednak księży, którzy także w dni powszednie starali się parę słów powiedzieć.
Pyt: uczeń
(10 października 2002) Dlaczego tak naprawdę świętujemy 11 listopada?
Odp: J.
Święto 11 listopada nie jest świętem kościelnym a państwowym W tym dniu obchodzimy Świeto Niepodległości Polski. Owszem, modlimy się tego dnia za Ojczyznę, przypominamy sobie o obowiązku dbania o jej dobry wizerunek i uczciwej pracy dla jej dobra, ale poza tym nie ma ono charakteru religijnego...
Więcej dowiesz się odwiedzając stronę
http://eduseek.ids.pl/artykuly/artykul/ida/1113/
Pyt:
(10 października 2002) Różaniec z Medjugorie, jest on inny niz powszechnie używany . Jak sie na nim modlić i dlaczego ma taki układ koralików : zestaw 3 koralików powtórzony 7 razy.
Odp: red.
Udało nam się ustalić, że początkowo widzący twierdzili, że Matka Boża wzywała ich do modlitwy, polegającej na odmówieniu siedem razy Ojcze nasz, siedem razy Zdrowaś i siedem razy Chwała Ojcu. Później jednak prosiła już o odmawianie zwyczajnego różańca...
Pyt: Milka
(10 października 2002) 8 grudnia obchodzimy dzień narodzenia Matki Bożej ,skąd wiemy ,że akurat wtedy sie urodziła? A jak głosi tradycja?

Odp: M.
Małe sprostowanie: 8 grudnia obchodzimy uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, a nie Jej urodziny. Wspominamy więc prawdę wiary, że Maryja została poczęta bez skazy grzechu pierworodnego. Bóg obdarzył Ja tę łaską w przewidywaniu przyszłych zasług swego Syna, Jezusa Chrystusa, któremu ona dała swą ludzka naturę. (Święto Zwiastowania – poczęcia Jezusa – obchodzimy 25 marca, a Boże Narodzenie – jak wiadomo 25 grudnia).
Nie zmienia to jednak istoty zadanego pytania. Oczywiście nie wiemy, kiedy Maryja została poczęta, ani kiedy się urodziła. Podobnie jak nie wiemy, kiedy urodził się Jezus. Po prostu kiedyś wypadałoby prawdę wiary o Niepokalanym Poczęciu świętować. Wyznaczono dzień 8 grudnia...

Pyt: Marek
(10 października 2002) Pytałem o problematykę związaną miedzy innymi z obchodami "Halloween". Nie uzyskałem żadnej odpowiedzi. Jest to dla mnie ważne. Pytania zadałem w dniu 09.10.2002 r. Inni na zadane tego dnia tj. 09.10.2002 r pytania otrzymali już odpowiedź. Jest to dla mnie bardzo ważne i dotyczy mojej córki. Czy mogę liczyć na odpowiedź do dnia 12.10.2002 r?
Odp: J.
Bardzo przepraszamy, wydawało się nam, że odpowiedź może jeszcze poczekać. Zresztą na odpowiedź czeka jeszcze kilka pytań z 9 X. Nie jesteśmy w stanie odpowiadac natychmiast na wszystkie pytania.
Postaramy się do dnia 12 X przygotować odpowiedź. Już dzisiaj możemy polecić kilka atrykułów:
http://www.chorzowfranc.katowice.opoka.org.pl/halloween.html, http://www.radiomaryja.pl/newv/pol/arch/0110/02.htmi http://wiadomosci.tvp.pl//warszawa/obyczaje/rok2000/11/1/halloweeng13/halloweeng13.asp.
Pyt: Grzegorz
(11 października 2002) Gdzie można znaleźć, DOKUMENTY KOSCIOŁA mówiące o zakazie korzystania ze srodków antykoncepcyjnych w małżeństwie?
Odp: J.
Dokumenty Kościoła, w których mowa jest o tym, że nie należy stosować środków antykoncepcyjnych, także w małżeństwie, to przede wszystkim encyklika Pawła VI, Humanae vitae (14), a przypomniał o tej nauce Jan Paweł II w adhortacji Familiaris consortio (32).
Pyt: x
(11 października 2002) To, że odesłaliście mnie do słownika "Omni", to nic nie daje. Tam nie jest napisane, kto co może nosić, a zresztą nie ma tam takich pojęć jak np. mucet. Proszę o konkretną odpowiedź na to pytanie - Jakie są poszeczeghólne steoje prałatów, kanoników, infułatów, metropolitów, protonotariuszy. Co to jest biret - już wiem, ale dlaczego niektórxy Księza mają z czerwoną kulką?
Odp: red.
Ustaliliśmy, że w kwestii strojów wiele zależy od zwyczajów miejscowych, czasami wręcz niezgodnych z przepisami. Podajemy opisy niektórych strojów.
Na bardzo oficjalny strój kanoników bazyliki archikatedralnej składa się kilka elementów: sutanna z obszywkami i guzikami koloru fioletowego, pas fioletowy, następnie rokieta (to rodzaj komży z podbiciem z materiału fioletowego), i mucet (fioletowa pelerynka podobna do tej, którą nosi biskup) lub mantolet (to rodzaj dłuższej pelerynki z wycięciami na ręce). I na to wszystko zakłada się jeszcze łańcuch z dystynktorium.
Chórowy strój kanonicki stanowi: czarna sutanna z fioletowymi guzikamii obszywkami, pas fioletowy, komża z fioletową podbitką, mantolet koloru fioletowego, biret czarny z fioletowym pomponem.
Prałaci przełożeni Dykasteriów Kurii Rzymskiej, nie posiadający sakry biskupiej, Audytorzy Roty Rzymskiej, Generalny Promotor sprawiedliwości i Obrońca węzła Sygnatury Apostolskiej, Protonotariusze Apostolscy tzw. "de numero", duchowni Kamery Apostolskiej i Prałaci pałacowi zachowują: fioletową sutannę, fioletowy mantolet, sutannę (czarną) ze sznurkiem i innymi ozdobami koloru czerwonego (rubinowego), ale bez pelerynki, pas fioletowy z jedwabnymi frendzlami zdobiącymi obydwa jego końce, długi fioletowy płaszcz, który nie jest jednak obowiązkowy i czerwony pompon na birecie.
Znosi się pas ozdobiony pomponami, fioletowe pończochy i klamry na trzewikach.
Gdy chodzi o Protonotariuszów Apostolskich nadliczbowych i honorowych Prałatów papieskich, to znosi się następujące szaty: fioletowy mantolet, pas jedwabny z pomponami, fioletowe pończochy, klamry na obuwiu i czerwony pompon na birecie.
Zachowują natomiast: sutannę fioletową, sutannę czarną ze sznurkiem i innymi ozdobami koloru czerwonego (rubinowego) bez pelerynki, jak również pas jedwabny ozdobiony frędzlami. W razie potrzeby na sutannę fioletową nakładają zamiast rokiety zwykłą komżę nie pomarszczoną.
Protonotariusze Apostolscy ponadliczbowi, nie zaś Prałaci honorowi Jego Świątobliwości, mogą nosić fariolę (długą fioletową pelerynę). Nie jest ona jednak obowiązkowa.
Kapelanom Papieskim pozostawia się użycie czarnej sutanny ze sznurkiem i innymi ozdobami oraz jedwabnym pasem fioletowego koloru, który mogą nosić także przy czynnościach liturgicznych.
Znosi się natomiast: sutannę fioletową, rodzaj płaszcza z dwoma szarfami koloru fioletowego, pas z pomponami klamry na butach.

Pyt: Patrycja
(11 października 2002) Dlaczego w ogóle istnieje małżeństwo? O co w nim chodzi? Co jest jego sensem?
Odp: M.
Sensem małżeństwa jest zrodzenie i wychowanie dzieci oraz wzajemna pomoc w przeciwnościach losu...
Pyt: Kogo
(11 października 2002) O co chodziło Jezusowi?
Odp: J.
Najprościej: Jezusowi chodziło o otworzenie nam bram nieba, o nasze zbawienie
Pyt: majewski
(12 października 2002) Czy są homilie na bieząca niedzielę?
Odp: M.
Tak, na przykład na naszych stronach. Kliknij tutaj
Pyt: Marek
(12 października 2002) Bardzo dziękuję za przychylenie się do mojej prośby i udzielenie odpowiedzi na pytania związane z obchodami "Halloween". W szczególności za artykuły związane z ta problematyką. Mogłem dzięki temu wytłumaczyć 10 letniej córce o co w tym wszystkim chodzi oraz samemu zrozumieć ewentualne zagrożenia jakie niesie ze sobą uczestniczenie w tej pseudo zabawie.
Bóg zapłać.


Odp: red.
Nie ma za co...
Pyt: tomek
(12 października 2002) Adres s.Kapucynek NSJ jest nieaktualny!
Odp: J.
Odpowiadający nie bardzo wie, o co chodzi. Na wszelki wypadek podaje link do strony internetowej, gdzie można znaleźć adresy domów zakonnych sióstr kapucynek.
http://www.republika.pl/wsdcap/kapucynkinsj.htm
Pyt: Mirek
(12 października 2002) W którym dniu tygodniu czy też miesiącu według Kościoła Katolickiego płód w łonie matki otrzymuje dusze.
Odp: J.
Kościół uczy, że człowiek otrzymuje duszę w momencie, w którym z punktu widzenia biologii staje się człowiekiem, a więc w momencie poczęcia.
Pyt: GRZEGORZ
(12 października 2002) Proszę o podanie genezy Nowego Roku, pochodzenia tych uroczystości i zwyczajów oraz stosunku chrześcijan do chyba pogańskiego "święta"
Czy to prawda, że niektóre zwyczaje bożonarodzeniowe są pochodzenia przedchrześcijańskiego?

Odp: J.
Data obchodów Nowego Roku jest zupełnie umowna. Na orbicie ziemi nie ma tabliczki z napisem „Start” (nowego roku). Podobnie jest z przyjęciem, że dzień rozpoczyna się o godzinie 24.00 (lub, jak kto woli 0.00) Zresztą także podział dnia na 24 godziny jest umowny.
Nie bardzo jednak wiemy o jakie uroczystości i zwyczaje związane z Nowym Rokiem Ci chodzi. Chyba nie o zabawę sylwestrową... Podobnie jest zresztą także z tradycjami bożonarodzeniowymi. W ogóle tradycja ludowa przechowała sporo starych, zwyczajów. Dziś czasami trudno ustalić ich źródło. Na pewno niektóre z nich mają charakter przedchrześcijański.
Wydaje nam się jednak, że Twoje pytania zrodziły się pod wpływem naszej odpowiedzi o Halloween; zapewne chodzi Ci o to dlaczego w przypadku tego święta owe zwyczaje chrześcijan rażą. Otóż różnica tkwi w stosunku owych zwyczajów do chrześcijańskiej wiary. O ile bowiem strojenie choinki, kładzenie siana pod obrus czy oblewanie się wodą (w śmigus oczywiście) jest dla wiary obyczajem obojętnym, o tyle przedstawianie świata niewidzialnego jako świata upiorów i straszydeł jest sprzeczne z wiarą chrześcijan. Dziwne więc byłoby, gdyby chrześcijanie te zwyczaje kultywowali (w odpowiedzi napisano, że stosunek Kościołów do tego święta jest raczej negatywny).
Dla zobrazowania zagadnienia dodajmy pewne porównanie: trudno żądać od katolików z Irlandii Północnej, by zaczęli uczestniczyć w marszach oranżystów. Trudno też mieć pretensje do Żydów, że nie obchodzą święta Bożego Narodzenia.

Pyt: ????????????
(12 października 2002) Czy jeśli ktoś stosuje pigułki antykoncepcyjne a jak wiadomo nie można przerwać ich przyjmowania tak z dnia na dzień a potem zacząć a chec podczas świąt w pełni nich uczestniczyć przystępując do komuni św to zważywszy na fakt że tabletke bierze sie codzinnie nalezy przed każdym przystąpieniem do komuni iść do spowiedzi ?? (w razie wątpliwoci tabletki sa brane w celu antykoncepcyjnym nie leczniczym, przerwanie ich brania jest niemożliwe chociażby z powodu że dopiero po pół roku przyjmowania można je odstawić)

wyraże odrazu moje zdanie :



Jesli samo przyjmowanie tabletek jest grzechem jest to moim zdaniem troche glupie powieniważ to tak jakby samo nałożenie prezerwatywy było grzechem a to już paranja by byla kompletna wiec dlatego uważam że samo przyjmowanie tabletek nie jest grzechem jesli nie zostanie "uwieńczone" stosunkiem. czy mam racje ?

Odp: J.
Coś się nam wydaje, że ??????????? ma błędne pojęcie sakramentu pokuty. Nie jest on bowiem czystą formalnością, którą należy wypełnić przed przystąpieniem do Komunii. Jeśli nie ma żalu, którego miernikiem jest między innymi postanowienie poprawy, to spowiedź jest nieważna. Jeśli ktoś przerywa przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych z zamiarem ich ponownego przyjmowania, bo ciągle pragnie efektu, jakim jest obezpłodnienie, to jest to ewidentny brak żalu. Nie róbmy sobie kpin z Pana Boga i sakramentu pokuty.
Masz rację, nie samo przyjmowanie tabletek jest grzechem, ale cel, który temu przyjmowaniu przyświeca. Kto chce w przyszłości mieć możliwość „bezpiecznego seksu” i dlatego owe tabletki przyjmuje, ten niezależnie od tego, czy ma w tym czasie kontakty seksualne czy nie, popełnia grzech. Porównanie z zakładaniem prezerwatywy jest w tym wypadku nieadekwatne. Odpowiadający raczej porównałby to z planowaniem zabójstwa albo kradzieży. Nawet, jeśli planującemu nie uda się zamiarów wypełnić, popełnia grzech. Będzie on oczywiście znacznie mniejszy, jeśli ten ktoś sam, z własnej i nieprzymuszonej woli odstąpi od wypełnienia swojego planu.

Pyt: Gosia
(13 października 2002) Szanowna Redakcjo -mam pytanie które być może was zezłości,że nie wiem ale proszę mimo wszystko o odpowiedz:
1. co tak naprawdę wydarzyło sie 11 listopada
2. Dlaczego nie mozna było swiętować przez lata tego święta
3. Dlaczego swiętujemy je w kosciele na Mszy św.
4. Czy jest to ważniejsze święto od 3 Króli albo Matki Bożej Gromicznej albo Wielkiego Piatku ,i wtedy nie ma dnia wolnego w pracy?


Odp: J.
No tak, odpowiadającemu wyrosły smocze skrzydła i zionie ogniem, a z uszu bucha mu dym... A niby dlaczego mielibyśmy się na takie pytanie zezłościć? Samo życie...
1. W sprawie tego, co wydarzyło się 11 listopada najlepiej zajrzeć na stronę
http://eduseek.ids.pl/artykuly/artykul/ida/1113/
2. No właśnie... Dla młodego pokolenia może to nie do pojęcia, ale taki naprawdę był komunizm. 11 święta to Święto Niepodległości. Rządzący bali się tego święta. Widocznie sami uznawali, że po 1945 roku Polska nie była niepodległa.... Zapewne też bali się niepodległościowych manifestacji...
3. Święto Niepodległości nie jest świętem kościelnym, a państwowym (podobnie 1 maja). Ale skoro ludzie mają dzień wolny od pracy, to nic nie stoi na przeszkodzie, by tego dniaaten, kto chce, razem z innymi pomodlił się za swoją ojczyznę i za tych, którzy dla jej niepodległości i wolności oddali swoje życie. Dlatego w Kościołach odprawiane są Msze za ojczyznę. Ale powiedzmy jasno: nie ma obowiązku, aby tego dnia przyjść do Kościoła.
4. Z punkty widzenia Kościoła oczywiście ważniejsze są wymienione przez Ciebie obchody. Ale to nie Kościół sprawuje władzę w Polsce (co niektórym warto przypomnieć) i dlatego nie są to dni wolne od pracy. Zresztą odnośnie święta Matki Boskiej Gromnicznej (oficjalna nazwa – Święto Ofiarowania Pańskiego – por. tajemnica różańca „Ofiarowanie Jezusa w świątyni”) i Wielkiego Piątku Kościół wcale o to nie zabiega. A święto Trzech Króli (oficjalna nazwa Święto Objawienia Pańskiego)... cóż...

Pyt: ciekawy
(13 października 2002) Ciekawy nic nie rozumie, przeczytał nie tak dawno w odpowiedziach Hogi ,ze mozna przepraszać człowieka poprzez telefon, a nie osobiscie. Oczywiscie Boga błagać o przebaczenie wiem i wierzę: musi być osobiste spotkanie z Bogiem (Kapłan reprezentuje Boga) jak najbardziej. Ale czy w przebaczaniu sobie nawzajem nie powinno byc pojednania osobistego człowieka z człowiekiem?
Odp: J.
Tak jest zapewne lepiej, ale w niektórych przypadkach osoba pokrzywdzona wręcz nie życzy sobie osobistego kontaktu. Po co np. krzywdziciel ma widzieć jej spuchnięte od płaczu oczy... Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by po wstępnym telefonie przeprosić osobiście....
Pyt: Rena
(13 października 2002) Jestem zaintersowana konkursem na portret Ojca Świętego (taka była informacja w radio). Niestety nie wiem kto i gdzie organizuje ten konkurs.
Odp: red.
W tek kwestii nie udało się nam nic ustalić. Prosimy o ewentualną informację o jaką rozgłośnię radiową chodzi.
Pyt:
(13 października 2002) Co zrobić gdy dziewczyna zajdzie w ciążę podczas gwałtu? Czy w takiej sytuacji nie pownna być dopuszczalna aborcja, skoro noie chce tego dziecka?
Odp: J.
Coś nam się wydaje, że zadający tego typu pytania ciągle zapominają, że z punktu widzenia biologii (a nie tylko nauki Kościoła) nienarodzony jest człowiekiem. Inaczej trudno pojąć, dlaczego współczując matce zapomina się podstawowym prawie tego maleńkiego człowieka: prawie do życia.
Pamiętając o tej prawdzie nie możemy stosować zasady: „Kowal zawinił, a Cygana powiesili”. Dziecko nie jest winne, że jego ojciec był gwałcicielem. Nie można karać nienarodzonego dziecka za winy ojca.
W sytuacji gwałtu dopuszczalne jest użycie środków zapobiegających zapłodnieniu (środków plemnikobójczych). Jeśli kobieta mimo wszystko zajdzie w ciążę i rzeczywiście nie chce zajmować się wychowaniem tego dziecka, zawsze może oddać je do adopcji. Wystarczy, że zrzecze się praw rodzicielskich. Wbrew obiegowej opinii dziecko bardzo szybko znajdzie się w rodzinie, która je zaadoptuje. (Gorzej, jeśli matka nie zrzecze się praw rodzicielskich i np. dziecko porzuci. Wtedy adopcja z prawnego punktu widzenia jest niemożliwa). Dziewięć miesięcy dla uratowania ludzkiego życia, to chyba niewiele...

Pyt: tt
(14 października 2002) RE "Czy nie lepiej sprawdzić się przed ślubem niż potem rozwieść? " Ja jeszcze nie spotkalem osoby, ktora szczerze powiedziala mi: "W dniu slubu bylam/em gotowy do malzenstwa."
Pytania: Czy ktos przeprowadzil kiedys solidna ankiete na ten temat? Jesli obecny system nie zdaje egzaminu to comoznaby zrobic aby polepszyc sytuacje? Jaka wartosc ma szkolenie przedslubne gdy zglasza sie na nie de fakto juz malzenstwo (panienka w ktoryms miesiacu ciazy itd? Czy nie nalezaloby przeunac szkolenia w dol (wiekowo) aby uswiadamiac mlodych ludzi nie na temat seksu ale, jak dobrac partnera, jak rozwiazac konflikt pomiedzy dwojgiem ludzi, co wplywa pozytywnie na trwalosc zwiazku np wspolne zainteresowania, hobby itd?


Odp: J.
Yüklə 1,4 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   11   12   13   14   15   16   17   18   ...   22




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə