125
kulą”, dopiero zaś negacja tego sądu prowadzi do nowej praw
dy względnej, do pozytyw nego sądu przypisującego Ziemi
kształt elipsoidalny34. Trudność polega tu na tym, że nie sposób
wskazać czysto formalnych reguł, które określałyby efekt za
stosowania drugiej negacji: efekt ten zależy bowiem od założeń
pozalogicznych,
od tego mianowicie, jaka była owa „ogólna sfe
ra” podmiotu, jakie było pierwotne spektrum gatunków przypi
sanych rodzajowi. Z logiczno-matematycznego punktu widze
nia trudność ta jest nieusuwalna35.
Uwagi te nie wykluczają bynajmniej możliwości poprawne
go opisu procesu negowania prawd względnych z punktu wi
dzenia dialektyki. Operacja, którą nazwaliśmy wyżej w łaściwą
negacją, jest, w tym ujęciu, heglowskim podwójnym zaprzecze
niem: negacją negacji. Jest przy tym zapewne praw dą że pro
ces rozwoju poznania zachodzi częstokroć w rozpatrywany tu
taj sposób: n ajpierw k w estio n o w an a je s t p rzy n ależn o ść
przedmiotu do rozważanego wcześniej gatunku („Ziemia nie jest
kulą”), następnie - przez negację negacji - odnajdywana jest
specyfikacja bardziej zadowalająca. W rozpatrywanym proce
sie nie podlega kwestionowaniu założone spektrum gatunkowe,
..sfera ogólności” czy też - jak mówi Hegel gdzie indziej - pod
stawa sądu [por. Hegel 1968, t. 2, Dział 1, Rozdział trzeci]. Jed-
14 Czytelnik lubiący gry i zabawy logiczne może sprawdzić, że w takim
ujęciu zachowana jest tautologia p = (-—p) (wszak każda kula jest elipsoidą),
nie zachodzi natomiast implikacja odwrotna.
,s Tak też należy rozumieć znaną wypowiedź Engelsa w
Anty-Duhringw.
....sposób negacji jest tu określony, po pierwsze, przez ogólny charakter pro
cesu, po wtóre, przez jego szczególne właściwości. Mam nie tylko zaprze
czyć, ale z kolei też znieść zaprzeczenie. Muszę więc dokonać pierwszej ne
gacji w taki sposób, żeby druga była lub stała się możliwa. Jak? Zależnie od
szczególnego charakteru każdego pojedynczego wypadku” . [Marks, Engels
1982, t. 3. s. 266],