100
Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 3
Iwona Hofman
„W tegorocznym budżecie na pomoc dla mniejszości
narodowych w Pol-
sce przewidziano tylko 8 mld starych złotych. Od paru lat ta pozycja jest stale
zmniejszana. Te 8 miliardów to zaledwie 50% najważniejszych potrzeb. Po-
woduje to trudności lokalowe, zawieszanie pism i ograniczanie wydawnictw.
Dla zaspokojenia najniezbędniejszych potrzeb jest konieczne podniesienie
tej kwoty do 11 mld złotych. Chciałbym zaapelować do p. ministra Dejmka,
z którym w bardzo wielu sprawach się
nie zgadzam, ale jestem pełen uzna-
nia dla jego niezależnej postawy przełamywania biurokratycznych trudności
w swoim resorcie – by zechciał się tą sprawą zająć. Zagadnienie mniejszości
nabiera specjalnego znaczenia w chwili postępującej destabilizacji w Rosji
i rosnących trudności na Ukrainie i Białorusi”
8
.
„W Trybunie w numerze z 15-go stycznia br. ukazał się artykuł Wojna
polsko-litewska. W Sejnach i okolicach od kilku lat ma miejsce szereg incy-
dentów i konfliktów z mniejszością litewską, w czym niestety – duży udział
bierze polski kler katolicki, utrudniający prowadzenie mszy w języku litew-
skim i mianowanie księży Litwinów lub mówiących przynajmniej po litew-
sku. Półtora roku temu otwarto w Sejnach konsulat litewski. Szyld konsulatu
był wielokrotnie oblewany czerwoną farbą, a sprawców nigdy nieudało się
ustalić, mimo licznych protestów konsula. Dopiero od 13-go stycznia br.
przed konsulatem stoi policyjny radiowóz. Komenda
Rejonowa Policji w Sej-
nach twierdzi, że ma za mało ludzi by na dłuższą metę pilnować konsulatu.
Zastanawiam się, jaka byłaby reakcja opinii polskiej, gdyby coś podob-
nego miało miejsce powiedzmy w Kownie z polskim konsulatem. Nie bra-
kuje spektakularnych gestów przyjaźni czy wizyt, które nie mają żadnego
praktycznego znaczenia. W dalszym ciągu toleruje się tak szkodliwe anta-
gonizmy narodowościowe. Zwracam uwagę, że Trybuna, która zamieściła
ten reportaż jest organem rządzącego stronnictwa”
9
.
„Ostatnio mamy bardzo napięte stosunki z Białorusią, której wchłania-
nie przez Rosję przedstawia dla nas największe niebezpieczeństwo.
Niestety,
poza słownymi deklaracjami, czy konferencjami, nic się nie robi. Ambasa-
da polska w Mińsku nie jest obsadzona, nie
funkcjonuje tam Instytut Pol-
ski, o którego powołanie Kultura walczy od paru lat. Książki i czasopisma
polskie są tam niedostępne. Naszym zadaniem jest pomoc w rozwoju świa-
domości narodowej Białorusinów i opieka nad mniejszością polską na Bia-
łorusi. Proponujemy, by na uniwersytecie w Białymstoku otworzyć katedrę
historii i kultury białoruskiej”
10
.
„Nie najlepiej jest z naszymi stosunkami z Ukrainą. Zdawało się, że
wszystko jest na najlepszej drodze: wizyta prezydenta Kuczmy w Polsce,
8
„Notatki Redaktora”, K. 1995, nr 4/571, s. 125.
9
„Notatki Redaktora”, K. 1996, nr 3/582, s. 102.
10
„Notatki Redaktora”, K. 1996, nr 6/585, s. 113.
101
Rocznik Instytutu Europy Środkowo-Wschodniej • Rok 11 (2013) • Zeszyt 3
Problem mniejszości narodowych w „Notatkach Redaktora” i archiwum Jerzego Giedroycia
przygotowywany Festiwal Kultury Polskiej we Lwowie na jesieni br., a jed-
nocześnie wybucha konflikt spowodowany demontażem kopuły na kościele
św. Teresy w Przemyślu, który do 1946 r. był katedrą Kościoła grecko-katoli-
ckiego. Konflikt ten – ponownie sprowokowany przez zakon oo. karmelitów
bosych – praktycznie został zaaprobowany przez miejscowego wojewodę,
Stanisława Bajdę.
Reakcja sejmu, a właściwie Komisji Mniejszości Naro-
dowych i Etnicznych była bardzo miękka. Kto wreszcie ponosi odpowie-
dzialność w rządzie za naszą politykę wschodnią? Z rosnącym niepokojem
obserwuję, że wielu wojewodów zaczyna prowadzić własną politykę. [...]
Rząd przejawia tu całkowitą bezradność”
11
.
„W Polsce uczy się obecnie ok. 2300 Polaków ze Wschodu, głównie
z Ukrainy, Białorusi i Litwy, ale także z Łotwy, Rosji i Kazachstanu. Z tej
liczby 1640 osób studiuje na wyższych uczelniach. Są 124 doktoraty. Duża
część przyjętych na studia Polaków ze wschodu ma duże trudności w nauce.
Wynika to z niższego poziomu szkół średnich na Ukrainie i Białorusi. Prak-
tycznie biorąc te studia są jedynym kanałem imigracyjnym dla najzdolniej-
szych, bowiem tylko jednostki wracają do swojego kraju. Jest bardzo ważne
odtworzenie inteligencji wśród
Polonii na Wschodzie, ale znacznie praktycz-
niejsze byłoby przyznawanie im stypendiów na studia na terenie ich krajów.
Obecnie stosowana metoda przyczynia się tylko do osłabiania Polonii a nie
jej wzmocnienia”
12
.
„Problem Polaków na Litwie jest klasycznym przykładem braku polityki
wschodniej rządu polskiego. Wydawałoby się, że politykę rządu reprezentuje
ambasador Widacki, który konsekwentnie dąży do normalizacji stosunków
polsko-litewskich, a specjalnie broni pozycji mniejszości polskiej. Jego po-
lityka jest gwałtownie zwalczana przez kilku liderów Związku Polaków na
Litwie i jego politycznej przybudówki Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
Przez swoją demagogiczną działalność liderzy ci pogłębiają
tylko szkodliwe
antagonizmy polsko-litewskie. Ich działalność znajduje, niestety, poparcie
w Polsce, a przede wszystkim u przewodniczącego Stowarzyszenia Wspólno-
ta Polska – prof. Andrzeja Stelmachowskiego. Prof. Stelmachowski,
pod ich
wpływem, dzieli Polaków na Litwie na niedobrych – pro litewskich i dobrych
– antylitewskich, którym należy pomagać. Popiera on utopijną koncepcję
tworzenia polskiego uniwersytetu w Wilnie czy budowy Domu Polskiego.
O tych sprawach pisałem zresztą kilkakrotnie w swoich Notatkach.
Ta nieodpowiedzialna działalność pp. Maciejkiańca i Sienkiewicza spoty-
ka się na szczęście z rosnącym oporem. Najlepszym dowodem jest powsta-
ła nowa organizacja Kongres Polaków Litwy czy też działalność Czesława
Okińczyca lub p. Mieczkowskiego.
11
Ibidem, s. 114.
12
Ibidem.