88
Kosmogoniczno-teogoniczne
i misteryjne aspekty orfizmu
W innym miejscu zaś, krytykując późniejsze, krwawe ofiary, zestawia je
z kanibalizmem, stwierdzając:
Ojciec, chwyciwszy własnego syna, który zmienił kształt,
modląc się, zabija. O jakże naiwny!
Składając ofiarę, nie wiedzą, co począć z błagającym o łaskę.
On zaś, nieczuły na krzyki, przygotowuje w domu występną ucztę.
Tak
samo syn chwyta ojca, dzieci — matkę, usunąwszy serce,
jedzą mięso własnych rodziców
58
.
Reforma kultu dionizyjskiego związana była z wprowadzeniem elementów
apollińskich, czy też wręcz z połączeniem tych dwóch kultów. Przyjrzyjmy się
teraz zatem koneksjom obu bóstw.
Związki Apollona z Dionizosem mają swój początek w jednej z wersji roz-
szarpania syna Zeusa i Persefony przez Tytanów. Wedle świadectwa Klemensa
Aleksandryjskiego rozszarpane zwłoki Dionizosa-Zagreusa zebrał i pochował
właśnie Apollo: „Zaś Tytani, którzy rozerwawszy go, kociołek na trójnogu uło-
żywszy i umieściwszy członki Dionizosa,
najpierw ugotowali, następnie rożnami
nadziawszy — »nad ogniem trzymali«. Zeus zaś za późno się zjawił [...], pioru-
nem Tytanów pobił i członki Dionizosa powierzył synowi Apollonowi pochować.
On zaś, posłuszny Zeusowi, u podnóży Parnasu umieścił rozdarte zwłoki”
59
. Przy-
toczone świadectwo Klemensa zawiera dwa niezwykle ważne wątki: pierwszy,
wspomniany już, ukazuje Apollona jako tego, który ratuje Dionizosa; drugi zaś
——————————
smÚrnhj t' ¢kr»tou qus…aij lib£nou te quèdouj,
xanqîn te spond¦j mel…twn ·…ptontej ™j oâdaj:
taÚrwn d' ¢kr»toisi fÒnoij oÙ deÚeto bwmÒj,
¢ll¦ mÚsoj toàt' œsken ™n ¢nqrèpoisi mšgiston,
qumÕn ¢porra…santaj ™
šdmenai ºša gu‹a.
E m p e d o k l e s, FVS B 128 15—24.
58
morf¾n d' ¢ll£xanta pat¾r f…lon uƒÕn ¢e…raj
sf£zei ™peucÒmenoj mšga n»pioj: oƒ d' ¢poreàntai
lissÒmenon qÚontej: Ð d' aâ n»koustoj Ðmoklšwn
sf£xaj ™n meg£roisi kak¾n ¢legÚnato da‹ta.
æj d' aÜtwj patšr' uƒÕj ˜lën kaˆ mhtšra pa‹dej
qumÕn ¢porra…sante f…laj kat¦ s£rkaj œdousin.
Ibidem, B 137 5—10. Tłum. K. K u l i g.
59
oƒ d Tit©nej, oƒ kaˆ diasp£santej aÙtÒn, lšbht£ tina tr…podi ™piqšntej kaˆ toà DionÚsou
™mbalÒntej t¦ mšlh, kaq»youn prÒteron: œpeita Ñbel…skoij peripe…rantej "Øpe…recon `Hfa…stoio". ZeÝj
d Ûsteron ™pifane…j [...] keraunù toÝj Tit©naj a„k…zetai kaˆ t¦ mšlh toà DionÚsou 'ApÒllwni tù paidˆ
parakatat…qetai kataq£yai. •O dš, oÙ g¦r ºpe…qhse Di…, e„j tÕn ParnassÕn ufšrwn katat…qetai die-
spasmšnon tÕn nekrÒn
. K l e m e n s A l e k s a n d r y j s k i: Protrepticus, II, 18, 1, 5—2, 7. Ed.
C. M o n d é s e r t. Paris 1949. Użyte przez Klemensa sformułowanie "Øpe…recon `Hfa…stoio",
które N. Chadzinikolau tłumaczy jako „nad ogniem trzymali”, jest cytatem z Iliady, II, 426:
spl£gcna d' ¥r' ¢mpe…rantej Øpe…recon `Hfa…stoio.
Wnętrzności na szpikulec zatknęli, nad ogniem trzymali.
H o m e r: Iliada. Tłum. N. C h a d z i n i k o l a u. Poznań 2001, s. 53.
Misteria orfickie
89
wprowadza niezwykle ważny, mistyczny rekwizyt, łączący Dionizosa i Apollona,
mianowicie trójnóg (i kociołek). Zajmijmy się tymi dwoma wątkami.
W swym
Komentarzu do Platońskiego „Fedona” Damaskios z Damaszku
stwierdza: „Zaś Apollon gromadzi go i zawodzi do góry,
jako prawdziwie
oczyszczający bóg (kaqartikÕj qeÕj) i Dionizosa zbawiciel (toà DionÚsou swt¾r),
i dlatego Dionizodawcą (DionusodÒthj) opiewany jest”
60
. Dionizos, zrodzony
z Persefony, miał być bogiem, który przywróci pierwotną jedność, symbolizo-
waną przez Noc, ale jednocześnie utrzyma jednostkowość wszystkiego. Byłaby
to zatem jedność, rzec można, wyższego rzędu niż jedność Nocy. Ta jedność
bowiem była jednością absolutnej nieokreśloności i niepoznawalności. Jedność
dionizyjska, zachowująca także jednostkowość, umożliwiałaby poznawanie
i stanowiłaby podstawę określania. Zbrodnia Tytanów przekreśliła wszakże pla-
ny Zeusa (znamienne, że stało się to
wskutek spisku Hery, która
nota bene usi-
łowała także uniemożliwić powtórne narodziny Dionizosa, syna Semele. Pod-
kreślałoby to brak jedności nawet w czynniku boskim — zazdrość Hery symbo-
lizowałaby element emocjonalny bóstwa, element, który kierując się partykula-
ryzmem, próbuje udaremnić podejmowane z perspektywy wszechcałości działa-
nia elementu racjonalnego, którego uosobieniem jest Zeus). Rozdarcie Dionizo-
sa symbolizuje więc zniszczenie czynnika wprowadzającego jedność w rezulta-
cie sojuszu „pozarozumnej duchowości i ciała” (partykularyzm). Odbudowanie
tego czynnika stało się możliwe tylko dzięki pomocy Apollona. Co
zatem sym-
bolizuje w tym micie Apollo? Wydaje się, że Jedność samą w sobie, która
wszakże w odróżnieniu od Nocy rozumiana jest jako najwyższa mądrość. W ten
sposób dochodzimy do kwestii trójnogu.
Z najważniejszym rekwizytem Apollińskiej świątyni w Delfach wiąże się
sporo mitów. Wśród jego kolejnych właścicieli wymienia się Dionizosa, węża
albo wężycę, który (która) panował (panowała) nad terenami Delf, wreszcie
Apollina. Prześledźmy okoliczności, które doprowadziły Apolla do zdobycia
trójnogu. Jak stwierdza Kerényi, dzieje trójnogu związane są w sposób nierozer-
walny z wyrocznią delfijską. Odtwarza kolejnych władców
tej wyroczni, który-
mi byli: Gaja, Temida, Dionizos, wąż (wężyca) Python, wreszcie Apollo. Spo-
śród tej piątki władców wyroczni szczególne miejsce przypada Pythonowi. Jest
on (bądź też ona) jedynym bezprawnym właścicielem wyroczni. To on zawład-
nął wyrocznią i trójnogiem po Dionizosie. Trójnóg pojawia się w tym micie
dopiero wraz z Dionizosem (Gaja i Temida go nie posiadały)
61
. Z nazwą węża
——————————
60
Ð d 'ApÒllwn sunage…rei te aÙtÕn kaˆ ¢n£gei kaqartikÕj ín qeÕj kaˆ toà DionÚsou swt¾r æj
¢lhqîj, kaˆ di¦ toàto DionusodÒthj ¢numne‹tai
. D a m a s k i o s:
In Platonis Phaedonem commen-
taria, 129, 3—4. Ed. L.G. W e s t e r i n k. Amsterdam 1977. Por. K. K e r é n y i:
Dionizos...,
s. 181, przypis 35. Kerényi za autora przytoczonego przekazu uważa Olympiodorosa. Obecnie
jednak tę część
Komentarza przypisuje się właśnie Damaskiosowi. Zob. G. R e a l e:
Historia
filozofii starożytnej. Tłum. E.I. Z i e l i ń s k i. T. 5. Lublin 2002, s. 330.
61
K. K e r é n y i:
Dionizos..., s. 180—181.