Materializm subiektywny. Zarys epistemologii marksistowskiej



Yüklə 0,7 Mb.
Pdf görüntüsü
səhifə50/53
tarix01.12.2017
ölçüsü0,7 Mb.
#13193
1   ...   45   46   47   48   49   50   51   52   53

160
z drugiej zaś, wskazując drogę do ich usunięcia, potwierdza za­
sadniczą przydatność  zastosowanych  metod  i  fragmentu  wie­
dzy, który metody te zakładają. Tego właśnie aspektu zagadnie­
nia analizy genetycznej dotyczy często kiedyś cytowany fragment 
Dialektyki przyrody.
„Gdy do strzelby zakładam y spłonkę, ładunek prochu i po­
cisk, a potem  oddajem y strzał,  to  liczymy na efekt z góry już 
znany nam z doświadczenia, ponieważ możemy obserwować 
we wszystkich szczegółach cały proces zapłonu, spalania i wy­
buchu  spowodowanego  nagłą przem ianą  w  gaz  i  ciśnieniem 
gazu  na  kulę.  I  tu  sceptyk  nie  może ju ż pow iedzieć,  iż z do­
tychczasowego dośw iadczenia nie wynika, że i następnym ra­
zem  pow tórzy się to samo. Rzeczyw iście, zdarza się niekiedy, 
że nie powtarza się to samo, że zawodzi spłonka lub proch, że 
pęka lufa strzelby itd.  Ale to w łaśnie dow odzi związku przy­
czynowego, a nie obala go; bo w każdym takim odchyleniu od 
reguły  możemy  po  należytym   zbadaniu  rzeczy  odkryć  jego 
przyczynę: rozkład chemiczny spłonki, wilgotność itp. prochu, 
uszkodzenie lufy itd., itd.; można by więc powiedzieć, iż mamy 
tu  p o d w ó jn ą  próbę  przyczynow ości” .  [Marks,  Engels  1972, 
t.  20,  s.  588],
W drugim ujęciu kontrola poznania indywidualnego w prak­
tyce globalnej polega na wytyczaniu pola eksploatacji poznaw­
czej.  Założenia teleologiczne prac  indywidualnych wyznacza­
ne  są -  koniec  końców -  przez  społeczne zapotrzebowanie na 
określone wartości użytkowe. Podmiot indywidualny w żadnej 
m ierze  nie  decyduje  o  tym,  czy jego  produkt  -   pomijając  tu 
kwestię jakości wykonania -  okaże się użyteczny, tym bardziej 
nie ma on wpływu na wartość wym ienną produktu. Zachodząca 
w praktyce globalnej selekcja wartości użytkowych (od pewne­
go momentu wzmocniona i modyfikowana przez działanie praw 
wymiany towarowo-pieniężnej) im p lik u je -w  dalszych konse-


161
kwencjach -  selekcję wyobrażeń o świecie akceptowanych su­
biektywnie  w  aktach  wyboru  założeń  teleologicznych.  W  ten 
sposób historia decyduje o zaniku pewnych rodzajów zaintere­
sowań poznawczych oraz o powstawaniu i rozwoju zaintereso­
wań alternatywnych, jak powiedzieliśmy w skrócie: wytycza pole 
eksploatacji poznawczej.
Trzeba tu wystrzegać się pewnej niebezpiecznej jednostron­
ności. Nie jest słuszne potraktowanie praktyki indywidualnej wy­
łącznie jako fenomenu determinowanego przez praktykę global­
ną.  Rzecz  w  tym,  że  każda  zmiana  w  praktyce  globalnej  jest 
nieuchronnie zapośredniczona przez praktyki  indywidualne. Je­
żeli nawet zgodzić się, że „duch epoki” bezwzględnie opanowuje 
umysły jednostek ludzkich, to trzeba zarazem widzieć, że wszel­
ka zmiana owego „ducha”, wszelki postęp w świadomości  spo­
łecznej, rozpoczyna się od aktu twórczego buntu któregoś z pod­
miotów  indywidualnych.  Inna  sprawa,  iż  bunt  taki  może  być 
owocny jedynie pod tym warunkiem, że sytuacja historyczna doj- 
izala już do rewizji.
6.2.3.  Czy nauka  ma własną historię?
Teza, której zamierzam tu bronić, brzmi następująco:  istnie­
je  frag m en tary czn a  historia  nauki,  względnie  autonomiczna 
wobec  innych  procesów  należących  do  splotu  tworzącego  hi­
storię  globalną.  Badaczem,  który  w  tradycji  marksistowskiej 
najbardziej przyczynił się do ugruntowania tej tezy, był niewąt­
pliwie Louis Althusser41.
41 
Por.  L.  Althusser,  E.  Balibar: 
Czytanie  „Kapitału",
  Warszawa  1975, 
■tłaszcza  zaś  „Przedmowę”  pierwszego  z  autorów  oraz  rozdział  E.  Balibara 
„Elementy  struktury  i  ich  historia”  (s.  326-365).


162
W  celu uniknięcia pewnych elementarnych nieporozumień 
powstających  w dyskusjach  na temat statusu  nauki w  marksi­
stowskim  modelu społeczeństwa trzeba poświęcić nieco uwagi 
analizie rozważanego pojęcia. N au k ę można rozpatrywać jako 
sekwencję następujących po sobie teorii czy systemów pojęcio­
wych. Tak pojęta nauka, podobnie jak dowolna sekwencja idei, 
nie rna i nie może mieć żadnej w łasnej  historii, w przyjętym tu 
rozum ieniu ostatniej kategorii.
N aukę można też rozumieć  inaczej, a mianowicie jako jed­
ną z  ludzkich  sił  wytwórczych.  Tylko  to  drugie  pojęcie nauki 
m a  rację  bytu  na  gruncie  materializmu  historycznego  i  tylko 
w odniesieniu do niego zachowuje ważność teza sformułowana 
w pierwszym zdaniu tego podpunktu. Nauka, przy takim ujęciu 
problem u, konstytuuje się jako odrębna sfera działalności ludz­
kiej w miarę powstawania rozwiniętego podziału pracy. Specy­
fika produkcji naukowej polega na tym, że jest ona taką gałęzią 
produkcji,  która  dostarcza  szczególnego  rodzaju  narzędzi  dla 
innych działów produkcji społecznej. Nauka bowiem wytwarza 
p ro g ra m y  dla prac wykonywanych w innych sferach działalno­
ści  ludzkiej.
Pomijamy  tu  całkowicie  komplikacje  związane  z  faktem, że 
począwszy od pewnego etapu rozwojowego, znaczna część dzia­
łalności naukowej znajduje zastosowanie już nie w programowa­
niu różnych działów produkcji materialnej, ale w programowaniu 
niższych poziomów produkcji naukowej. Dokładniejsza analiza tych 
komplikacji pozwala, jak sądzę, na zrozumienie szczególnej funk­
cji, jak ą w  całokształcie wiedzy naukowej  pełnią tzw.  nauki  for­
malne, logika i matematyka. Wątku tego, należącego w całości do 
pola badań współczesnej metodologii nauk, nie będziemy tutaj roz­
wijać, wypadało go jednak przynajmniej zasygnalizować.
W raz  z  powstaniem  nauki jako  odrębnej  gałęzi  produkcji 
wyodrębnia się w strukturze społecznej szczególna warstwa czy


Yüklə 0,7 Mb.

Dostları ilə paylaş:
1   ...   45   46   47   48   49   50   51   52   53




Verilənlər bazası müəlliflik hüququ ilə müdafiə olunur ©genderi.org 2024
rəhbərliyinə müraciət

    Ana səhifə